środa, 5 grudnia 2012

Inglot Freedom System: moja kolekcja

Z pozdrowieniami dla Kosmetycznej Krainy. Przepraszam, że to tak długo trwało, ale czekałam na dobre światło do zdjęć.

10 miesięcy temu pokazywałam Wam tutaj swoją kolekcyjkę cieni Inglota (klik). Heh, jak wiele może się zmienić w tak krótkim czasie... Kolekcja sporo się rozrosła. Ale wiecie, ja cienie Inglota uwielbiam i bardzo często po nie sięgam.

Postawiłam na okrągłe wkłady. Tu uwaga: chodzą słuchy, że Inglot je wycofuje. Ponoć mają zostać same prostokąty. Smuci mnie troszkę ta decyzja, bo, nie wiedzieć czemu, wolę moje kółeczka.

Dla wygody swoje cienie podzieliłam do zdjęć na rodzaj wykończenia.


Perły:




Wszystkie bardzo lubię. 423 (prezent od Maroccanmint) to gorzka czekolada ze śliwkowymi podtonami. 420 to szaraczek podszyty fioletem - cudny! 395 (prezent od Krzykli) sprawuje się idealnie jako rozświetlacz w wewnętrznych kącikach i pod łukiem brwiowym. 402 (prezent od Maroccanmint) to średni ciepły brąz, który upatrzyłam sobie u Hexxany, a 407 to brzoskwinia delikatnie mieniąca się na złoto. Turkusowy 413 jest najmniej napigmentowany z tego towarzystwa, więc zwykle stosuję go na kolorową bazę.



Double Sparkle (matowa baza z drobno zmielonym brokatem):




457 to piękna czekolada, a 462 - beż idealny do makijażu dziennego. Limonkowy 477 zaskakująco dobrze komponuje się z moją niebieską tęczówką. 487 to przyjemny ciepły wrzos, 490 (prezent od Krzykli) - intensywna malina, a 495 - koralowa czerwień.


Maty:




Leśnej zieleni 317 jeszcze nie miałam na oku, bo nie mam na nią pomysłu. Hmm. Ciepły brązik 344 dostałam od Lady In Purplee. Świetnie komponuje się z średnim czekoladowym brązem 360.



AMC Shine:



Tu mam złotko 111 i piękny odcień miedzi 114 - prezent od Maroccanmint. O ile ze 114 pracuje mi się dobrze, 111 koniecznie potrzebuje kolorowej bazy.


Całe towarzystwo razem. Widać, że wybieram ciepłe odcienie, ale w takich po prostu najlepiej się czuję. Moja kolekcja wydaje mi się optymalna i umożliwia mi tworzenie zarówno makijaży bezpiecznych i stonowanych, jak i mocniejszych, wieczorowych, a także pozwala na kolorowe eksperymenty:



Jeśli chodzi o Freedom System, mam również sympatyczną kolekcję cieni z serii Rainbow. Pokazywałam je tutaj i tutaj.

Podzielacie moją miłość do inglotków? A tak w ogóle to możliwość samodzielnego doboru kolorów to świetna sprawa, co nie?

98 komentarzy:

  1. Też mnie smuci wycofywanie kółek, jakoś je wolę, choć mam kilka prostokątów. Śliczna kolekcja :) 457 i 420 wpadły mi w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja naprawdę nie rozumiem o co cho z tymi kółkami. pogięło ich totalnie.

      Usuń
    2. Lady, łączę się w bólu ;)

      Stri, taki prostokąt duuużo trudniej zużyć niż kółeczko :/

      Usuń
    3. Z tym zużyciem to może być akurat plus przy bazowych cieniach, ale wszelkie kolory jednak bym wolała w kółku :/

      Usuń
  2. Ja też bardzo lubię moje kółeczka i wolałabym przy nich pozostać! Tym bardziej, że zwłaszcza 395P ma szansę być wydłubanym do samego dna sądząc po już widocznym zagłębieniu w moim egzemplarzu :D

    Piękna ta Twoja kolekcja, bardzo kolorowa :) O dziwo, mam chyba tylko dwa cienie z tych, które pokazujesz. Bardzo podoba mi się ta morska zieleń, ale ja też nie umiałabym się nią obsłużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie :) i kółeczka łatwiej zużyć niż prostokąty... ;)

      właśnie chciałam kolorową kolekcję :] a zieleń kupiłam, bo spodobała mi się u Gray :P

      Usuń
  3. 395 idealny jak dla mnie!!! Super zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektóre kolorki mi się strasznie podobają :)
    W ogóle jako całość prezentują się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemna kolekcja :) Inglota nigdy zbyt wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra ta matowa zieleń 317, ja bym zrobiła delikatne w matach smoky eye brązowe i zieleń na dolną powiekę :3 ahh <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie chyba będzie tylko używana w formie eyelinera albo na dolną powiekę

      Usuń
  7. Ładna kolekcja, ciekawe kiedy ja ulegnę Inglotowi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! :*

    Uwielbiam Ingloty, tak samo jak Ty.
    Z Twojego zbioru mam 420, 114 i 395.
    Dzięki Twojej notce z pewnością dokupię: 111 i 402 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę :*

      402 jest świetny, 111 troszkę problematyczny :)

      Usuń
  9. Zdecydowanie wybierasz ciepłe kolorki, ale to tak jak ja :) W zimnych barwach wyglądam na niewyspaną, zmęczoną itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, ja też nie wyglądam najkorzystniej w zimnych kolorkach. a mam chłody typ urody... dziwne ;)

      Usuń
  10. Wstyd się przyznać,ale nie mam ani jednego cienia z Inglota:) ostatnie cienie od nich miałam w liceum,z 10 lat temu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Inglociaki, też mam ich sporo w mojej kolekcji. Moim ostatnim ulubieńcem jest 338 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. 420 muszę nabyć :)
    402, jest bardzo niepozorny. W opakowaniu taki zwyczajny a na skórze ożywa.

    Jak na mój chłodny stosunek do Inglota, to jestem zaskoczona, bo kilka sztuk posiadam oraz nie tylko cienie ;))) Myślę też o kilku następnych. Na pewno muszę wrócić po palety magnetyczne, bo jedna to za mało.

    Nie rozumiem o co chodzi z kółkami ;) Dla mnie to bez znaczenia, ale wiem, że czasami mamy swoje przyzwyczajenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty skusiłaś mnie, ja Ciebie - jesteśmy kwita ;) a tak na serio, uwielbiam 420 :)

      może czas troszeczkę zmienić stosunek do firmy? sama widzisz, że powoli się wkrada w Twoje łaski ;)

      mi łatwiej zużyć kółeczko niż prostokąt ;) i dlatego, że jest mniejsze, i dlatego, że nie ma rogów, z których nic się nie da pod koniec wydłubać ;)

      Usuń
    2. Poszłam dzisiaj ale...zapomniałam kartki z numerami :D Za to wybrałam inne kolory plus skusiłam się na dwa z nowej kolekcji i dobrałam do nich kasetkę. Jakieś niekumate dziewczę było, bo nie mogłam się z Nią dogadać na temat palet magnetycznych, na szczęście załapała. Teraz mam 3 i starczą na wieki :D

      Z linerem w żelu/kamieniu? nie wiem co to za konsystencja... dogadać się nie mogę. Dobrze, że zrobiłam zamówienie na MAD Minerals.

      W łaski Inglot się nie wkradnie, jednak jestem skłonna pewne rzeczy mieć :)

      Rozumiem komfort z kółkami choć u mnie cienie zużywają się tak samo bez względu na wypraskę.

      Usuń
    3. mnie do żelowych eyelinerów nie ciągnie. teraz wolę bardziej rozmyty efekt, więc stawiam na kredki i cienie :)

      dobrze, że paletkę jednak udało Ci się kupić :)

      Usuń
    4. Sama także lubię roztartą kreskę od czasu do czasu :) i przy większości tego typu linerów nie problemu, ale tuta on dość szybko zasycha. Nie podoba mi się jak potrafi osiadać na rzęsach przy aplikacji...wrrr.

      W sumie wiedziałam, że nie powinnam, bo już raz miałam i poszedł w świat no ale... kolor mnie zaczarował :D

      Te palety są świetne bo rozwiązują problem :)

      Usuń
    5. osiada się na rzęsach? niefajnie :/

      czasem kolory potrafią nas skutecznie skusić ;) ja mam tak z lakierami Essence - jakościowo mi nie odpowiadają, ale kolory zawsze kuszą...

      Usuń
    6. Nie lubię tego uczucia, ponieważ szybko zasycha i trudno jest rozczesać rzęsy a później nałożyć tusz. Próbowałam różnymi pędzelkami i zonk.

      Po ostatnich zakupach z LE Essence powiedziałam sobie, dość!
      Przestaję sięgać po pewne firmy, bo nie lubię problematycznych lakierów. Kuszenie kolorami rozumiem jednak czasami sam kolor to za mało....

      Usuń
    7. oj wiem o czym mówisz - ja mam taki problem zazwyczaj z płynnymi eyelinerami. sklejają mi rzęsy i zonk :(

      też powoli zmieniam swoje nastawienie w kierunku ładny kolor to nie wszystko ;)

      Usuń
    8. O, to jest dziwne. Poważnie, bo płynnym linerem krzywdy sobie nie zrobię, no chyba że nie znam firmy/formuły i pierwszy raz jest czasami wpadką ale generalnie nie mam z nimi problemów a tutaj jakbym miała dwie lewe ręce...

      Wydaje mi się, że w takiej fazie lakieomaniactwa każda z Nas lub prawie każda jest gotowa, by przyznać się, że jakość ma znaczenie. Po co mi n-ta ilość cudnych kolorów skoro są słabe...?

      Usuń
    9. ja niektórymi. może to po prostu moja niezdarność...

      i to będzie od teraz moje motto :D

      Usuń
  13. Moi faworyci to cienie amc, oraz 317m tylko że na moim monitorze on wygląda jak morski turkus:) bardzo lubię też cienie double sparkle:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Och, tak! Z Inglota mam mój ulubiony nudziak na całą powiekę. W ogóle te ich wkłady są mega. Jeszcze chyba nigdy się na nich nie zawiodłam. Najbardziej lubię maty. A teraz mi ślinka cieknie na 344 *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inglot ma wiele zadowolonych klientek ;)

      344 jest super :)

      Usuń
  15. Ale kolekcja :) kocham maty, wiec te podobaja mi sie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Inglot, wat r u doin?, Inglot, staaaaahpp!

    Ten pomysł z wycofywaniem okrąglaków to dla mnie pomyłka.

    Kuszą mnie maty z Inglota, ale to może tam kiedyś. (Jak zużyję jeden cień, to dokupię dziesięć ;P).

    Tam sobie popraw w tekście, bo koralowa czerwień to 495. Rzuciła mi się w oko, dlatego zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, totalna pomyłka :/ tak sobie myślę, że za granicą oni tylko prostokąty sprzedają, więc może chcą to ujednolicić? kto wie...

      ha ha, znam ten mechanizm ;)

      dziękuję Kochana, już poprawiłam :*

      Usuń
  17. Rok temu postawiłam na kwadraty, więc cała sprawa mnie nie dotyka, jednak szkoda że klientki nie będą miały wyboru. Marnym pocieszeniem będzie to, że w okrągłych wkładach był słabszy stosunek cena/pojemność? :<
    Leśna zieleń mnie zaczarowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świadomie wybierałam mniejszą pojemność ;) łatwiej zużyć - tym bardziej, jeśli ma się ekhm ekhm sporo cieni...

      Usuń
    2. Fakt :) Moja kolekcja za duża nie jest, chociaż chłopak i koleżanki twierdzą co innego :D

      Poza tym łatwiej się wydaje 10zł niż 12... Jakoś ładniej wygląda.

      Usuń
    3. co oni tam wiedzą ;)

      ja stety czy niestety nagromadziłam od założenia bloga trochę cieni...

      e tam, 2 zł różnicy. to nie o to chodzi ;)

      Usuń
    4. Na mnie ceny czasami działają w ten sposób ;) Mimo to wybrałam kwadraty, moim zdaniem ładniej wyglądają w paletce. Rozumiem jednak rozżalenie innych klientek - w końcu jedną z zalet systemu Freedom była możliwość dobrania wyglądu wkładów według własnych upodobań a teraz coś jest nam odgórnie narzucane. Nieładnie, Inglot. Miłoby było gdyby jednak zmienili jeszcze zdanie, same kwadraty głupio wyglądają na stoisku.

      Usuń
    5. no i co z tą rzeszą kobiet, która kupiła palety na okrągłe wkłady? wkrótce staną się nieprzydatne...

      Usuń
    6. O tym pomyślałam w pierwszej chwili kiedy się dowiedziałam o całej akcji. Wyobraziłam sobie klientkę która kupiła paletę na dziesięć wkładów i ma powiedzmy 7-8 wolnych miejsc bo postanowiła zakupy robić stopniowo. I co, ma się teraz rzucić na stoisko i na raz wydać całkiem spore jak na cienie pieniądze, czy szukać innych firm produkujących wkłady o takich rozmiarach?

      Usuń
    7. no, niby jest Kobo, ale ja nie potrafię tam znaleźć nic dla siebie :/

      Usuń
    8. Kobo wydaje mi się ciut za drogie. I nie lubię zakupów w Naturze ;)
      Osławiony Golden Rose nawet mnie za bardzo nie kusi, ale widziałam podobny cień nałożony na czarną bazę na jakimś zagranicznym blogu. Przyznam szczerze, efekt wart uwagi :)

      Usuń
    9. to też, zdecydowanie za drogie, a przecież te cienie nie są lepsze niż inglotowe. GR mam i bardzo lubię, ale głównie dlatego, że świetnie podkreśla mi tęczówkę ;)

      Usuń
  18. Mają wycofać kółka :(? Pfff, a mi one lepiej pasują w Glamboxie :D. Piękne kolory, szczególnie, ta czerwień, jest nieziemska!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta czerwień jest super jako akcent kolorystyczny :)

      Usuń
  19. Bardzo fajna kolekcja, również lubię ciepłe odcienie, więc duuużo mi się podoba :) Te brązy matowe kuszące i 407 :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla mnie cienie Inglota sa najlepsze, uwielbiam je i wciąż dokupuję nowe :)
    Muszę Cię pochwalić za zdjęcia, wyszły Ci bardzo ładne, ja przy obecnej ciemności w ciągu dnia mam ogromne problemy :\

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej mam nadzieję że zostaną te cienie okrągłe, wolę je niż kwadraty i tak są mega wydajne (musiałam to dopisać) :D

      Usuń
    2. ja też je uwielbiam!

      dziękuję :* cieszę się, że chwalisz zdjęcia. specjalnie czekałam na słoneczny dzień :)

      zgadzam się z Tobą, też zdecydowanie wolę kółeczka...

      Usuń
  21. No cóż, dołączam do grona fanek kółek ;> Ja mam dopiero 5, ha! Byłam twarda! A teraz co? jedna wizyta i trzy nowe... A przez Ciebie pragnę teraz 420 :P W ogóle to podobają mi się te odcienie, co masz, morskości, brązy mrau :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 420 jest super :D

      matową zieleń kupiłam przez Ciebie ;)

      w ogóle jestem zaskoczona, jak dobrze pasuje do mnie limonka. sądzę, że Tobie też by pasowała :D

      Usuń
    2. Haha, kochana, właśnie zakupiłam zieleń, ale nie limonkową, a 385 taką średnią, chłodniejszą :D Nie no, 420 będę mieć bankowo. Teraz muszę to jeszcze oznajmić portfelowi ^^

      O kurczak, zakochałam się ponadto w 423 i "paru" innych... Niech to! :D

      Usuń
    3. oj tam, inglociaki nie są takie drogie ;)

      heh, przepraszam? :P

      Usuń
    4. Niby nie, ale zawsze tak jest - wchodzić do Inglota z pełnym portfelem a wychodzisz z pustym ;D:D:D

      :P:P Nieładnie tak kusić :P

      Usuń
    5. znam to ;)

      kup, kup, kup :P

      Usuń
    6. Haha, przez Ciebie zakupię i 317 bo mam już 316, i co z tego, że są bardzo podobne :P nie no, nie bawię się tak xD

      Usuń
    7. wkrótce nikt nie będzie chciał się ze mną bawić :P

      Usuń
  22. ale Ci się ładna kolekcja nazbierała:P i to w różnych kolorkach! ja mam obecnie ok. 10 szt zaledwie.. też kółeczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jakoś ;) chciałam mieć właśnie trochę kolorów, żeby sobie móc poeksperymentować :)

      Usuń
  23. Masz piękną kolekcję! Ja (nie wiedzieć czemu) z Inglota mam tylko dwa cienie... Chyba muszę to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. pierwsze 3 od lewej i dwa ostatnie chętnie bym podkradła;)!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ołł, a nie wiesz kiedy mają je wycofać na dobre? Mnie wstyd się przyznać, ale mam tylko (albo aż!) 1 wkład! I w dodatku zakupiłam sobie paletkę na 5 wkładów, toteż chciałabym zdążyć ją uzupełnić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia. chyba wszystko zależy od zapasów posiadanych przez daną wyspę/salon, ale nie jestem pewna. w necie same sprzeczne opinie...

      Usuń
  26. uwielbiam inglot, to moja ulubiona firma kosmetyczna ;)) masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo idealna ilość, piękne kolorki =D Niektóre mam, a reszta już zapisana na wishliście ;p
    Ogólnie sam pomysł wycofania kółek jest beznadziejnie głupi... Wątpię, żeby wycofywali je ze względu na mniejszą sprzedaż - już prędzej kwadraty, to ich prawie nikt nie kupuje, a jeśli chcą się ich pozbyć niech zrobią wyprzedaż ;| Miałam jeden kwadrat i jakoś tak nie przekonał mnie do siebie. Jak dla mnie powinni się zająć nie czymś, co jest ok - kółka to w końcu standard, ale niech się zajmą np paletkami, żeby można było z nich cienie łatwiej wyjąć. Mam nadzieję, że to tylko taki pic, żeby się głośniej zrobiło, żeby ludzi wzburzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że podoba Ci się ten dobór kolorów :)
      ja nie wiem, czym podyktowana jest ta decyzja :/

      Usuń
  28. Ale piękna kolekcja, aż mi pociekła ślinka! Do mnie też przemawiają bardziej okrągłe, sama nie wiem czemu, mam nadzieję, że ich nie wycofują tak naprawdę. Co do samych cieni, to dostałam kilka lat temu paletkę z 5 cieniami w systemie freedom i jakoś tak ją po macoszemu trafiłam ze względu na papużkowe kolory (pokazywałam je u siebie), teraz po latach, choć przekroczyły swój termin, wróciłam do nich i je doceniłam. Dalej nie używam często ze względu na odcienie, ale to są świetne cienie i po przygodzie ze Sleekiem, nie udanym L'orealem i przeglądaniu różnych innych palet uznałam, że odkładam i stworzę sobie kolekcję z systemu Freedom.
    Za to cóż ja u Ciebie widzę! 420 i 395 wyglądają jak mój duet cieni idealnych z poprzedniej wersji cieni Color Appeal od L'oreal! Nowa wersja jest dla mnie do roztrzaskania o kant d., a tu proszę - czyżby, czyżby? Musze zacząć sobie listę z numerkami robić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okrągłe są mniejsze i łatwiej je zużyć ;)

      ha! a więc widzisz, możesz znaleźć w Inglocie odpowiedniki ulubionych cieni ;)

      Usuń
  29. świtna, świetna. Ja dostałam w prezencie paletkę skomponowaną przez Magdę, a ostatnio będąc u niej kupiłam sobie dwa cienie. A przez Twój post pragnę 111 i 114<3

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale jak to wycofują? :( Musze dokupić w takim razie brakujące zanim znikną! :( Też wolę kółeczka, może dlatego, że mam takie od początku? :)

    OdpowiedzUsuń
  31. oj to by była idiotyczna decyzja żeby wycofać kółeczka, mam nadzieję, że tego nie zrobią. Piękna masz kolekcję:]

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja tez chwale sobie cienie Inglota, zreszta kiedys napisalam na ten temat poemat prawie :)
    Moim zdaniem najlepsze sa w formule 'pearl'

    OdpowiedzUsuń
  33. Przydatny pościk, jutro jadę skompletować swoją długo oczekiwaną paletkę :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...