Bardzo rzadko robię makijaż no make-up. Ale kilka dni temu zrobiłam. A że tego typu makijażu tu nigdy nie było... ;)
Mała metamorfoza:
oczywiście jak zwykle nie widać różu...
Użyte kosmetyki:
Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)
Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)
UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.
Faktycznie widoczny.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
cieszę się :*
UsuńNiby no-make up a tyle wykorzystanych kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńdokladnie to samo sobie pomyslalam :) Jrdna liczy sie efekt który jest bardzo na tak :) świeżo i naturalnie
Usuńniestety nie mam najlepszej cery, więc nie mogę sobie pozwolić na rezygnację z podkładu, korektora i pudru :/ swoje liche brwi też muszę podkreślać, więc wyszedł arsenalik ;)
UsuńKasiu, cieszę się, że Ci się podoba :)
Ha, no co Wy, przecież to ma być w końcu make-up no make up. :P
Usuńco racja to racja :)
UsuńFajnie, tak naturalnie. ;-)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńSama rzadko robię sobie takie makijaże, ale w tym przypadku bardzo mi się podoba taki minimalizm :) Pasuje Ci.
OdpowiedzUsuńja też bardzo rzadko się tak maluję. wolę jednak bardziej podkreślić oko ;) ale czasem... dziękuję :*
UsuńFaktycznie no-make up - tyle użytych produktów, a efekt taki subtelny :)
OdpowiedzUsuńNie muszę chyba powtarzać, że bardzo ładnie wyglądasz? I tak młodziutko, z szesnaście lat bym Ci dała :D
zgadzam się :) mogłabyś spokojnie chodzić ze mną do klasy i nikt by się nie zdziwił :)
Usuńo ja, wyglądam 10 lat młodziej? ha, oby ta tendencja się utrzymała ;)
Usuńwięcej uśmiechu:)
OdpowiedzUsuńspróbuję :)
UsuńJak ja lubię u kogoś taki subtelny makijaż. Ślicznie wyglądzasz!
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńMake up no make up to mój ulubiony make up :))
OdpowiedzUsuńmój nie, ale od czasu do czasu na takim poprzestaję :D
UsuńSuper :) Wyglądasz jak 16-tka :)
OdpowiedzUsuńLubię taki minimalizm od czasu do czasu.
Dokładnie :) Ja też :) Niby nic nie widać, ale od razu lepiej i człowiek tak wewnętrznie lepiej się czuje ;-) Przynajmniej ja tak mam!
UsuńHexx, 10 lat młodziej, nieźle :D dzięki :*
UsuńBello, coś w tym jest :)
Wiecie, jak to u mnie jest?
UsuńWychodzą sobie w takim mejkapie i potem widzę super umalowaną laskę i myślę sobie, damn, ja też chcę z takim kopem.
Następnego dnia robię sobie jebitne oko.
I co?
W autobusie spotykam delikatnie umalowaną laskę.
Znowu myślę: "damn". :D
skąd ja to znam :D
UsuńHa! Ja tak mam z włosami. Jak mam długie, to marzy mi się krótka, zalotna fryzurka. Jak zetnę to tęsknię za holywoodzkimi falami:)
Usuńto ja miałam napisać, że wygląda jak małolatka :D hihi
UsuńKsiężniczko, kobiecie nie dogodzisz :D
UsuńMarti, kolejna :P dzięki :D
Mam tak samo jak Słomka. Baby są straszne :P
UsuńMoi koledzy nie mogą czasami uwierzyć jak to jest, że kosmetyków użytych od cholery, 'a nic nie widać przecież'.
Zdziwiliby się jakby przekonali się, jak wygląda NIC.
heh, no bywamy niezdecydowane :D
Usuńja nie lubię pokazywać się saute. nawet make-up no make-up może być, niech tam sobie ludzie myślą, że się nie pomalowałam, ale au naturel nie chcę się pokazywać :]
Zamierzony minimalizm to jest dobra opcja na wiele okazji. Czasami trudno się na coś zdecydować więc lepiej mniej a lepiej.
UsuńPoza tym nie czarujmy się, ale każda kobieta lubi u siebie podkreślać mocne strony :) A Ty Kingo masz w sobie 100% dziewczęcego uroku w jak najlepszym wydaniu :D Tego się trzymaj :)))))
Młody duch to jest to, co zawsze czyni człowieka a przede wszystkim kobietę jeszcze piękniejszą :)
prawda to, nie mogę się z Tobą nie zgodzić :)
Usuńdzięki Kochana :* mam nadzieję, że jeszcze długo będę młoda duchem :D
Ale śliczna buzia :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, masz może porównanie pomiędzy hm klasycznym i serum?
awww, dziękuję :)
Usuńmiałam klasyczny HM jakieś dwa lata. miałam wtedy cerę mieszaną; klasyczny HM bardzo mi pasował i mile go wspominam. lekki, kremowy, przyjemny. teraz, po hormonalnych zawirowaniach, mam cerę tłustą, więc nie wiem, jak klasyczny by się u mnie sprawował. serum jest troszkę inne w konsystencji, bardziej żelowe. oba dają ładne rozświetlające wykończenie. niestety przy mojej tłustej cerze serum zaczyna się bardzo szybko błyszczeć :(
Dzięki za odpowiedź :)
UsuńCzyli przy suchej cerze serum powinno się spisać. Kiedyś wypróbuję.
myślę, że powinno :)
Usuńefekt widać, lubię takie dzienniaki;)
OdpowiedzUsuńja od czasu do czasu lubię :)
UsuńŚwietny filmik na ten temat zrobiły siostry Pixiwoo :) Niezły efekt Ci wyszedł jak na minimalizm ;)
OdpowiedzUsuńfilmiku nie widziałam :)
Usuńdzięki :)
Niby nic a efekt ogromny.
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać różnicę, mimo, że trudno dokładnie wskazać ilość użytych kosmetyków. Podoba mi się jak ładnie wyrównana jest cera :)
OdpowiedzUsuńwyrównanie cery było w tym makijażu najważniejsze ;)
UsuńBuźka delikatnie odświeżona , mój makijaż bazuje głównie na podobnych kosmetykach : )
OdpowiedzUsuńwłaśnie widzę, że jest dużo zwolenniczek takiego makijażu :)
UsuńNiby nic a jednak widać efekt :)
OdpowiedzUsuńuff, to dobrze :D
UsuńJakie pędzelki polecasz do pokreślenia załamania a jaki do blendowania?? Dalej używasz też z Inglota do blenodwania?? Też mam opadające powieki, wiec ciężko mi znaleźć pędzelek.
OdpowiedzUsuńdo załamania używam od dłuższego czasu kulki z Essence. najbardziej mi w tym charakterze odpowiada :) do blendowania głównie Inglot, czasem Zoya (nie pisałam o niej na blogu), ale Inglot moim zdaniem lepiej się sprawdza :)
Usuńprzy makijażu opadającej powieki ważny jest sposób malowania. przy takiej budowie oka najlepiej użyć jaśniejszego cienia na ruchomej powiece (aby ją wydobyć), a ciemniejszy nałożyć trochę ponad załamaniem - właściwie to wykreować ciemniejszym cieniem nowe załamanie, nad tym właściwym, które jest przykryte opadającą powieką.
polecam filmiki FlorenceBeauty i Megilonuge dotyczące makijażu opadającej powieki - dużo się od Dziewczyn nauczyłam.
poza tym ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i się nie zniechęcać, kiedy nie wychodzi :) mi przez długi czas makijaż oka w ogóle nie wychodził, ale się nie poddawałam. teraz jest lepiej, choć nie idealnie, ale się nie zniechęcam :)
pozdrawiam :*
Mnie kulka z Esscence bardzo drapie. Oglądałam już wiele filmików jak malować opadającą powiekę, ale idzie mi to beznadziejnie. Do tego muszę kupić pędzelek do blenodowania. Fajnie by było jakbyś mogła kiedyś zrobić post jak krok po kroku malujesz oczy ;) Dziękuje kochanaza odpowiedz ;)
Usuńhm. w UK jest są dostępne pędzelki revlon i jest taki pędzelek, który nazywa się crease brush. jest dość miękki, ale też puchaty i o wiele mniej precyzyjny niż kuleczki. ale nadaje się do załamania :) a do blendowania naprawdę polecam Inglota, tylko pamiętaj, że po wypraniu trzeba do wyschnięcia włosie owinąć w papier toaletowy, bo z pędzelka może zrobić się miotełka :)
Usuńpomyślę o takim poście, choć stepy to nie moja bajka. ale zobaczę co da się zrobić, jeśli tylko będzie na to czas ;)
Jeśli Ci się uda to będzie fajnie ;)
Usuńna pewno nie będzie to na dniach, bo weekend mam zajęty a w poniedziałek lecę do Polski, a tam zawsze jestem zabiegana... ale będę pamiętać :)
UsuńLubię takie makijaze latem :) zima neistety woel ciezszy make-up nei ytlko na oku ale tez na twarzy wiadomo nasz cera w ytm sezonie nei wyglada za odrbze tj robi sie szara czy tez mocno czerowna :)
OdpowiedzUsuńheh, ja mam zupełnie odwrotnie. latem szaleję z kolorami, a zimą się totalnie uspokajam :D
UsuńPodoba mi się, niby nie ma a my czujemy się 100 razy lepiej:)
OdpowiedzUsuńotóż to :)
Usuńsuper, niewiele by tak ładnie wyglądać, dla mnie to co pokazałaś to wcale nie jest jakiś mega arsenał;P dopiero przy malowaniu oczu to się zaczyna arsenał robić...
OdpowiedzUsuńaa i ja róż widzę:)
oj, to prawda :D
Usuńtak? na moim monitorze w ogóle nie widać, żebym coś nakładała na policzki :P
Bardzo ładnie wyglądasz w takim delikatnym makijażu, u mnie minimalizmu dawno nie było, jakoś wzięło mnie na kolor ostatnio :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńNiesamowite jak taki makijaż może wiele zmienić :) od kiedy mam problemy z oczami, to musiałam polubić taki-a nawet jeszcze mniejszy ;)-minimalizm u siebie...
OdpowiedzUsuńteż mnie to intryguje :) a w makijażu, choćby najdelikatniejszym o wiele lepiej się czuję niż saute ;)
Usuńprzykro mi z powodu problemów :*
Uzyskałaś świeży, naturalny wygląd:) Parę kosmetyków, a jak potrafi poprawić samopoczucie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńto prawda...
sporo tych kosmetyków, mi obecnie wystarcza mocno kryjący podkład i tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńI.
ja ten etap mam już dawno za sobą :]
Usuńmake up no make up to zdecydowanie moja codzienność. I niech ktoś mi powie, że to nic nie zmienia, to mogę śmiechem zabić ;).
OdpowiedzUsuńŚlicznie! :*
ja jednak wolę nieco wyrazistszy efekt :) dziękuję :*
UsuńOoo u mnie jest tak samo, wystarczy choć lekko podkreślić oko, a efekt jest zaskakujący :)
OdpowiedzUsuńtaka jest moc kilku kosmetyków ;)
Usuń