Bardzo lubię szampony Alterry, ale miałam ochotę na lekki skok w bok, więc postanowiłam dać szansę naszej polskiej Barwie. Jak na tym wyszłam? Finansowo dobrze, bo kosztował ok. 5 zł/300 ml...
Szampon zamknięto w butelce z cienkiego plastiku. Papierowa etykieta z tyłu szybko namokła i zaczęła brzydko się łuszczyć.
Produkt ma kolor piwa, ale nim nie pachnie. Zapach ciężko mi do czegokolwiek przyrównać, ale w moim odczuciu nie jest zły czy odrzucający. Szampon jest dość lejący. Pieni się dobrze. Wystarczył mi na ok. 6 tygodni stosowania co drugi dzień.
Jeśli kupowałabym ten szampon z nadzieją na spełnienie obietnic producenta, byłabym srogo zawiedziona. Nie zauważyłam, żeby nawilżał czy odżywiał włosy i nie sądzę aby robił to samo ze skórą głowy. Na temat przywracania blasku nie mogę się wypowiedzieć, bo takiego problemu nie miałam. Czy szampon zmniejsza łamliwość włosów? Znowu, nie mam tego problemu z kłakami, więc nie wiem. Wiem, że pukle nie zrobiły się podatne na układanie, bo z natury są bardzo niepodatne i bez kilograma pianki i tony lakieru wiele nie zdziałam. Dlatego ich po prostu nie układam... Jednakże osobiście uważam, że szampon nie jest od nawilżania włosów i całej tej reszty.
Z szamponu nie jestem niezadowolona. Nie kupowałam go, bo uwierzyłam w bajki producenta, ale zrobiłam to, ponieważ produkt nie zawiera silikonów. Nie ukrywam, że przyjazna cena również odegrała tu swoją rolę. Jest to przyzwoity szampon. Nie obciąża włosów (a wręcz nieco przedłuża ich świeżość), dobrze myje (spokojnie domywa oleje, również Vatikę na bazie oleju mineralnego). Zostawia włosy skrzypiące z czystości, szorstkie i nieco splątane, więc zawsze korzystałam po nim z odżywki (ale ja ogólnie zawsze korzystam z odżywek).
Dobry szampon w dobrej cenie. Żadna rewelacja, ale nie zawiera silikonów i dobrze domywa włosy, choć zostawia je splątane i szorstkie w dotyku. Obietnic dotyczących nawilżania kłaków itp. nie spełnia.
W sumie mi się zawsze wydawało, że płukanki piwne mają nadawać blasku i zamykać łuski, zdziwiły mnie więc te obietnice ;) Z tym domywaniem całkiem fajne działanie, zawsze warto mieć taki szampon i te zwiększanie podatności na układanie jest też zachęcające - mam ten sam problem. Ja do Barwy jestem zniechęcona po ich mgiełce brzozowej i nie wiem czy kiedykolwiek się jeszcze skuszę na ich produkty.
OdpowiedzUsuńmnie też te obietnice zdziwiły, ale tylko uśmiechnęłam się pod nosem ;)
Usuńten szampon nie zwiększa podatności na układanie - przynajmniej nie u mnie :/
to mój pierwszy wyrób Barwy i na razie nie jestem zniechęcona ;)
A widzisz wychodzi moje czytanie ze zrozumieniem po przebudzeniu :/ Pominęłam "nie" w tym zdaniu i chyba sobie trochę dopowiedziałam trochę :P
Usuńzdarza się ;)
UsuńU mnie też od dłuższego czasu tylko Alterra.
OdpowiedzUsuńWersja nawilżająca, oczywiście :)
Jest na tyle dobra, że nawet nie mam ochoty próbować innych kosmetyków.
Choć czekam na kosmetyki z DMu.
Tam poczyniłam włosowe zakupy - tym razem Alverde.
Jestem ciekawa, jak się sprawdzą.
och, ja mnóstwo szamponów Alterry wyzerowałam i zachciało mi się zmiany na chwilę ;)
Usuńna mnie czekają w zapasach jeden szampon i odżywka Alverde. na razie zabieram się za coś innego :]
Szukanie odpowiedniego szamponu do włosów, to trudniejsze zajęcie, niż szukanie odpowiedniego podkładu;)
OdpowiedzUsuńoch, nie zgodzę się z Tobą :) swojego podkładu idealnego jeszcze nie znalazłam. za to szamponów służących moim kłakom znam kilka :)
UsuńCiężko znaleźć dobry szampon bez sls, ja mam babydream dla dzieci, ale też trochę plącze włosy i bez odżywki się nie obejdzie;p
OdpowiedzUsuńja się nie trzymam z dala od sls. zresztą ten szampon zawiera SLES na drugim miejscu w składzie. mi sls/sles nie szkodzi. unikam silikonów, bo one mają tendencję do obciążania mi włosów.
UsuńZawsze obiecują cuda wianki, a przecież szampon jest do skóry głowy, do włosów jest odżywka. Czytałam recenzję o żurawinowej wersji na blogu Brain For Sale i Wasze opinie są podobne, więc na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie!
Usuńmyślę że za tę cenę warto wypróbować :)
To już chyba nowe opakowanie, nie widziałam nigdzie tej wersji.
OdpowiedzUsuńoj, nie mam pojęcia :)
Usuńnie znam w ogóle tego szamponu ;0
OdpowiedzUsuńcóż, tyle tego na rynku ;)
Usuńtak to już często niestety bywa z tymi producenckimi obietnicami :/
OdpowiedzUsuńe tam, ważne że szampon nie okazał się zły ;)
UsuńSzkoda,że na obietnicach się kończy:/ odkąd stosuję szampon P&R,póki co nie planuję go zmieniać na inny:)
OdpowiedzUsuńhe he, kiedyś przyjrzę się p&r z bliska ;)
UsuńW temacie piwa, powiem tyle, ze najlepiej lubię stosować je wewnętrznie ;) Na włosy jeszcze nie używałam. Z tańszych szamponów póki co polubiłam te z Green Pharmacy - polecam, bo u mnie sprawdzają się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńsłusznie :D
Usuńbędę mieć GP w pamięci :)
Jestem na jego kupnie, będę go używać co tydzień w przerwie od Sanosanu, Facelle, czy płynu BDFM. Dobrze jest mieć na półce taki oczyszczający szampon.
OdpowiedzUsuńpowinien się sprawdzić w tej roli :)
UsuńOd bardzo dawna używam Alterry i choć lubię to chce mi się zmiany. Oglądałam ostatnio te szampony w Rossie (był chyba jeszcze żurawinowy i jajeczny). Dobrze że żadnego nie kupiłam, bo jeśli plączą włosy to dla mnie odpadają.
OdpowiedzUsuńheh, skąd ja to znam ;)
Usuńz mojego doświadczenia wynika, że trudno znaleźć nieplączący włosów szampon bez silikonów :/ ja się tym nie przejmuję specjalnie, bo i tak zawsze używam odżywki...
nie spotkałam się jeszcze z piwnym szamponem :)
OdpowiedzUsuńon nie jest stricte piwny - ma w składzie drożdże piwne, a nie piwo ;)
UsuńPierwszy raz widzę taki szampon ;D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy go nie kupić, ale zrezygnowałam bo wolę zrobić płukankę piwną niż użyć szampon ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuńmiałam go w nieco innej butelce, bardzo niewydajny, na moje włosy bardzo dużo go musiałam użyć, starczył chyba na 5 zastosowań jak dobrze pamiętam
OdpowiedzUsuńmasz długie i gęste włosy, to dlatego...
Usuńnie miałam i chyba i tak nie kupię, ja już swojego ulubieńca mam;)
OdpowiedzUsuńpewnie, pewnie, ja nie namawiam :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam szamponu Barwy, ale kilka dziewczyn bardzo je poleca :)
OdpowiedzUsuńnie są najgorsze :)
UsuńChodźmy lepiej na piwo ;D
OdpowiedzUsuńpójdziemy :)
UsuńPierwszy raz widzę taki szampon! Aż jestem w szoku, że takowy istnieje - tzn piwny :D moja babcia do dnia dzisiejszego używa piwa do mycia/płukania włosów (nie mam pojęcia co ona z nim robi ;)
OdpowiedzUsuńon nie zawiera piwa tylko drożdże piwne ;)
UsuńWidziałam jakiś czas temu u mamy wersję z rzepą, kilka razy jej użyłam i okazała się być całkiem przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dobrze domywa oleje :)
jedyne co, to ja nie cierpię zapachu rzepy...
Usuńa jeszcze ta firma ma żurawinowy szampon, podobno jest lepszy, ale mnie jakoś nie kuszą, mam dość eksperymentów z włosami:]
OdpowiedzUsuńwiem, że jest kilka rodzajów :)
Usuń