W zeszłą niedzielę odbyło się Staff X-mas Party - personel hotelu, w którym pracuję wybrał się do restauracji Flaming Grill w Blackpool. Niestety nie było to udane wyjście. Nie dość, że jedzenie było niesmaczne, to kilka osób się posprzeczało i atmosfera nie była zbyt przyjemna :/
We wtorek wybrałam się na zakupy - po obmyślone prezenty świąteczne. Na zdjęciach widok z tramwaju; największe kasyno w Blackpool - Coral Island; wieża widokowa (znowu w trakcie remontu, ona wiecznie jest w remoncie); kawałek plaży i środkowego mola (Central Pier). W Blackpool są trzy mola, na każdym z nich znajdują się jakieś atrakcje, np. karuzele dla dzieci.
Dwa sklepy, które zawsze mnie przywołują, ale tym razem dzielnie się oparłam :D Taaa, nie miałam kasy po prostu...
Pochodziłam troszkę po Primarku, żeby obczaić co i jak. Tutaj rzeczy, które wywołały we mnie reakcję WTF? Nie podoba mi się połączenie grubych swetrów z cienkimi, cekinowymi spódniczkami. To czarne coś to co niby ma być? Krótki habit z białym kołnierzykiem? Poza tym mamy kożuszki pt. kto wygarbował 101 dalmatyńczyków, wzorzyste spodnie i zupełnie niepojęty dla mnie hit - onsies. Ja nie wiem, co ludzie widzą w tych piżamach. Ani to sexi, ani praktyczne (zwłaszcza jeśli chodzi o wypady do toalety...).
Z kolei wzorzyste sweterki były całkiem ciekawe :) Wąs, wykrzyknik, wzory norweskie i świąteczne... Ten szaro-biało-czarny kardigan machał do mnie paluszkiem, ale nie miałam kasy na zbyciu :((((
Poza tym w Primarku jest ogromny wybór grubych, wzorzystych legginsów. Szkoda, że nie mam nóg do takich rzeczy :(((
Coś jednak tego dnia dla siebie kupiłam: zimowe buty. Koniecznie jakiś potrzebowałam. Te wypatrzyłam w Deichmannie. Ku mojej uciesze były przecenione na 13 funtów (to prawie jak za darmo). Są wyłożone futerkiem i mam nadzieję, że będą ciepłe. Sprawdzimy w Polsce :)
Lektura na ten tydzień. Wciągający, wielowątkowy kryminał. Trochę nietypowy, bo od samego początku poznajemy głównego sprawcę morderstwa. Historia opowiadana jest z perspektywy kilku osób przez kilku narratorów. Została mi jeszcze 1/3 do przeczytania, więc zakończenie jeszcze przede mną. Wciąż może się jeszcze coś zaskakującego zdarzyć :]
Umilacze na chłodne wieczory: świeczka o zapachu Spiced Apple i ciepłe, grubaśne skarpetki, które dostałam kiedyś od Przyjaciółki. Jedyne skarpetki, w których jest mi naprawdę ciepło w stópki :)
Śmieszne te swetry! ;-D
OdpowiedzUsuńfajne :)
UsuńNoszę takie skarpetki do spania - ja wieczny zmarzluch jestem. ;D
OdpowiedzUsuńSweterek z wąsem jest fajny. Ale to czerwone w grochy.... WTH??
ja też w swoich śpię, bo bez nich stopy strasznie mi marzną...
Usuńha ha, no właśnie hipermodna piżamka :D
Szkoda że Primark nie sklepu on-line, lub choć pokazanej kolekcji na stronie. Brat jest w UK i mogłabym mu zlecić kupno, a tak nici ;(
OdpowiedzUsuńteż żałuję, powinni pomyśleć o czymś takim...
UsuńTen sweter z reniferem! Cudny...
OdpowiedzUsuńA ja lubię połączenia swetrów i lekkich spódniczek- sama mam jedną Zarową i lubię ją łączyc z szerokim swetrem:)
P.S Zapraszam do mnie na moją poniedziałkową akcję!
rozumiem :) dla mnie to za duży kontrast, ale to przede wszystkim noszący ma się czuć dobrze ;)
UsuńPiżama piżamą, ale co to wisi obok niej? Jakaś koszula nocna w grochy w stylu flamenco? :D:D:D
OdpowiedzUsuńA ja dostałam skarpeciochy frotte od mojej przyjaciółki wczoraj, jako pourodzinowy prezent :D Dwie pary w tym jedna czarna błyszcząca, że normalnie nie wstyd byłoby przyodziać ją na sylwestra :P
nie, nie, to kolejne onsies, tylko w grochy :P
UsuńPrzyjaciele o nas dbają :)
Mnie podoba się sweterek z wąsem :)
OdpowiedzUsuńtak sobie myślałam, że wpadnie w oko kilku osobom :]
Usuńsweterki są słodkie! fajne te podsumowania :)
OdpowiedzUsuńSuper sweterek z wąsami :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jaka porządna fotorelacja z opisami! :)
OdpowiedzUsuńChcę więcej ;)
dzięki :)
Usuńchyba zanosi się na stałą serię na blogu ;)
Też mam takie skarpety:D Zimowe wieczory bez nich byłyby dużo zimniejsze:)
OdpowiedzUsuńoj, to prawda :)
UsuńPrzy dalmatyńczykach oplułam monitor herbatą rooibos, serio. A ciężko go doczyścić bo jest dotykowy ;)
OdpowiedzUsuńJa też żałuję, że nie mam nóg do grubych rajstop i leginsów.
ojej, aż tak? :P
Usuńno właśnie, ale co zrobić :/ pewne trendy mogą nam się podobać, ale jeśli nie wyglądamy dobrze w takich ciuchach, możemy tylko obejść się smakiem...
No jasne, nie ma co robić z siebie kuriozum ;)
UsuńPs, Ja chcę sweter z Mikołajem :D
Usuńte swetry wyglądały na takie, co to zmieniają całkowicie fason po pierwszym praniu :/
UsuńJak to primark ;)
UsuńAle ładne są.
Bez ciepłych, zimowych skarpet nie przezyłabym w tym klimacie.
OdpowiedzUsuńw UK jest nieco cieplej niż w Pl, ale i tak bez skarpet ani rusz ;)
UsuńO moje ulubione sklepy:) Brakuje Bootsa:)
OdpowiedzUsuńKochana do mnie Primark nie przemawia jakoś, ale buty z D. super:)
Ja do bootsa za często nie zachodzę, aż tak bardzo mnie nie ciągnie. Co do Primarka, lubię się tam pokręcić, ale ubrania bardzo rzadko kupuję, choć moje piżamki i bielizna głównie stamtąd pochodzą :]
UsuńOoo nieeee:( jaki piękny sweter z wąsem:) ja mam wigilię pracowniczą w ten wtorek co teraz będzie:)
OdpowiedzUsuńudanej imprezy życzę :)
Usuńa ten sweter z wąsem fajny, ale nie na moją sylwetkę. musiałby być dłuższy; te sweterki były długości do bioder, a ja dobrze się czuję w takich za pupę :)
Onesies mają jedną zaletę - na pewno się w nich nie marznie w nocy :) Chociaż też uważam, że paskudne są straszliwie :) Sweterki fajne, też urzekł mnie ten z wąsem (pasowałby do mojego kubka z takim samym wąsem)
OdpowiedzUsuńw polarowych piżamach też się nie marznie w nocy, a nie wyglądają tak tragicznie :]
Usuńsweterek z wąsem robi furorę ;) mnie nie ruszył, bo on był mniej więcej długości do bioder, a ja lubię dłuższe swetry...
Skarpety są świetne- sama mam podobne właśnie na stopach :) Na zimę są obowiązkowe :)
OdpowiedzUsuńo tak, zimą bez nich nie da się obejść :)
UsuńTez miałam ostatnio wigilię firmową, na szczęście moja przebiegła w sympatycznej atmosferze. Podobają mi się te Twoje posty zdjęciowe :) To był świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńto dobrze :) ja myślę, że my już nie będziemy brać udziału w tego typu wyjściach. ktoś sobie bardzo niewybrednie zażartował z J., więc nie sądzę, że On kiedykolwiek będzie miał ochotę na powtórkę...
Usuńcieszę się, że Ci się podobają :) chciałam dać się poznać od trochę innej, niekosmetycznej strony ;)
Łeee, szkoda, że się impreza nie udała. :(
OdpowiedzUsuńKsiążka zabrzmiała interesująco.
no cóż zrobić :(
Usuńjak chcesz to Ci ją przywiozę :)
Jak Ci nie będzie za ciężko, to chętnie.
UsuńChyba że jest taka sobie ;P
jak się zmieści, to wezmę :)
Usuńmi się podoba :)
Śliczne buciki <3 A co do skarpetek, uwielbiam spać w takich :)
OdpowiedzUsuńA z Primarkiem jest ogromna tendencja spadkowa. Jak przyjechałam tutaj półtorej roku temu to już nie do końca rozumiałam fenomen tego sklepu, ale teraz z każdą nową kolekcją jest coraz gorzej. Przede wszystkich jakość tych rzeczy jest wprost tragiczna! Te sweterki świąteczne mi się podobały, ale ich cena w stosunku do jakości (i sezonowości) to dla mnie pomyłka. Te futerka widziałam, ale wiesz co, choć się wstydzę to przyznam się, że miałam ochotę kupić sobie te normalnej długości, białe, choć chyba po domu w nim bym chodziła :D
Szkoda, że wam się impreza nie udała, ale u mnie też było gorzej niż rok temu :(
dzięki :)
Usuńja w swoich skarpetkach też śpię :)
do Primarka mam trochę inny stosunek. uważam, że w morzu tandety można tam upolować perełkę. zdarzyło mi się dorwać tam fajne spodnie czy dżinsową koszulę :) a ten szaro-biało-czarny kardigan chyba sobie kupię (jeśli przybędzie mi gotówki), nie był taki najgorszy :]
do mnie futerka nie przemawiają. lubię je tylko w postaci dodatków typu kołnierzyk przy kurtce czy przy mankietach od rękawów :]
Primarka nie lubię, jakoś nie przekonuje mnie ten sklep, no chyba, że pod kątem ubrań dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńŁadny model butów, lubię zakupy w Deichmann - szczególnie buty z serii Easy Street, 5th Avenue, Bonne Forme, Medicus. Raz, że skóra a dwa, że mają skórzane wkładki, które są świetnie profilowane.
Skarpety to u mnie podstawa na cały sezon :) W zależności od pory roku wybieram stosowne. A zimą nie wyobrażam sobie bez nich funkcjonowania.
ja lubię ich bieliznę i piżamki. no i czasem jakąś torebkę/pasek się da tam upolować :) i w ogóle uważam, że wśród całej tej tandety można znaleźć jakąś perełkę. mam kilka naprawdę udanych ciuchów z tego sklepu :)
Usuńdzięki :) te buty to graceland i chyba nie są skórzane, nie za tę cenę, ale zapowiadają się na ciepłe i wygodne - choć to przyjdzie mi jeszcze sprawdzić :]
Oj, współczuję nieudanej imprezy, musiał być kwas :/
OdpowiedzUsuńA mi się podoba habit z kołnierzykiem! Do tego "skórzane" legginsy i glanki i mogę wychodzić ^^
Fajne buty, sama ostatnio pomykam w podobnych, ale z CCC.
no był niestety :(
Usuńno nie wiem, ta sukienka była wykonana z jakiegoś dupnego materiału, strasznie się obierała :/
Ale jako model sukienki mi się podoba (: Pewnie gdybym wpadła na taką w jakimkolwiek sklepie i byłaby dobrej jakości, nie wahałabym się długo ^^
Usuńrozumiem :]
Usuńteż nie rozumiem fenomenu tych piżam :) ani to ładne ani praktyczne :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że one są dobre tylko dla singli. pomijając utrudnione korzystanie z toalety, co z dżigi-dżigi? ;)
Usuńsliczne butki
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńHaha, też mnie bawią takie "okrzyki mody" - chyba o ratunek :D
OdpowiedzUsuńdobrze powiedziane :)
UsuńRozwaliło mnie to futerko niczym z piesków ;-) Masakra!
OdpowiedzUsuńco nie? ciekawe kto to kupi :P
Usuńnie ma to jak stęchła atmosfera w pracy:/ współczuje
OdpowiedzUsuńuwierz mi, że jakiś czas temu, kiedy był jeszcze stary menadżer, było o wiele gorzej...
Usuńtym bardziej współczuje..
UsuńBuciki bardzo mi się podobają, muszę poszukać jakiś w tym stylu :)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie tak przyciągnęły od pierwszego wejrzenia :]
Usuńpiękne te sweterki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie skarpetki, bo tez wiecznie marznę :).Buś!
OdpowiedzUsuńjak latem o skarpetkach zapominam, tak zimą okazują się niezastąpione :)
Usuńbuźka
Podobają mi się te butki - nawet jeśli stawiam na wygodę.
OdpowiedzUsuńNo i te skarpetki <3
ja jako niska osoba lubię wszelkie obcasy :]
UsuńŚliczne pantofelki :) Wzorzyste sweterki też przykuwają moje oko ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńszaro-biało-czarny kardigan w geometryczny wzór piękny:)
OdpowiedzUsuńi on mi właśnie cały czas siedzi w głowie. będę musiała wysupłać na niego jakieś zaskórniaki :)
UsuńO ile mnie wzrok nie myli - w Polsce też takowe buty są, albo były. W październiku kupiłam je w CCC i na drugi dzień zaniosłam do reklamacji ;) - w ciągu całego dnia chodzenia zaczęły się odklejać te takie zatyczki co są u samej góry co trzeba zahaczyć o nie sznurkiem. Pieniądze oddali od ręki.
OdpowiedzUsuńte butki są z daichmanna :) mam nadzieję, że trochę potrzymają :]
UsuńBlackpool jest piękne! Zazdroszczę życia w takim ładnym miejscu :))
OdpowiedzUsuńżycie z dala od rodziny nie jest łatwe, nawet w ładnym miejscu :) ale zgadzam się, blackpool ma swój urok :)
UsuńJa też nie nosze legginsów, mam tak szczupłe nogi, że wyglądam bardzo komicznie:)
OdpowiedzUsuńja tam bym wolała szczupłe niż krzywe :D
Usuńja bym mogła miec szczupłe i krzywe byle nie takie serdele jak moje:))
Usuńheh, coś tu dużo z nas na nogi narzeka ;)
Usuńee to nie fajnie, że wigilia tak kiepsko się skończyła:/
OdpowiedzUsuńtych niektórych trendów mody też pojąć nie mogę, ale takie sweterki we wzorki mi się podobają;)
mi też sweterki wpadły w oko co niektóre :)
Usuńahhhh ciepłe skarpety i świeczka zapachowa to idealny odpoczynek po pracy, a jak dodać do tego jeszcze ciekawą książkę to już w ogóle cacy :P
OdpowiedzUsuńotóż to :)
Usuń