Samplik tej bazy przywędrował do mnie od Hexxany :* W Polsce niestety kolorówka marki nie jest dostępna. W tym przypadku to wielka szkoda....
Baza ma cielisty kolor. W konsystencji jest miękka jak masło i lepkawa - i taka zostaje do samego końca. Naprawdę! Nie robi się z niej plastelina...
Ze względu na lepkość produktu przed przystąpieniem do cieniowania radzę "zagruntować" powiekę cielistym cieniem, co znacznie ułatwia blendowanie.
Baza bardzo dobrze radzi sobie z podbijaniem koloru cieni. Z boku widzicie słocze zrobione pędzelkiem tym samym cieniem Rimmela - po lewej cień nałożony na gołą skórę, po prawej na bazie.
Ze swojego podstawowego zadania baza wywiązuje się rewelacyjnie. Makijaż oka pozostaje nienaruszony przez przynajmniej 10 godzin, a przy mojej opadającej powiece to rewelacyjny wynik.
Jeśli tylko uda Wam się ją jakoś dorwać, polecam! Nie mam absolutnie nic negatywnego do powiedzenia o tym produkcie.
bede miec na oku jak sie skończy moja z heana;)
OdpowiedzUsuńz bazy hean też jestem bardzo zadowolona :)
UsuńO kurde, jak tylko wrócę do Niemiec to biegnę do rossmanna po nią :3
OdpowiedzUsuńi niech Ci dobrze służy!
Usuńno kurdę szkoda że w Polsce są nie dostępne kolorówki tej marki...
OdpowiedzUsuńszkoda :(
UsuńTylko właśnie - miejmy nadzieję, że kolorówka RDL pojawi się i w naszych sklepach ;)
OdpowiedzUsuńalbo pojedźmy na wycieczkę do DE :D
Usuńdo Berlina <3_<3
UsuńFaktycznie widać różnicę,szkoda,że jednak niedostępna:/
OdpowiedzUsuńno właśnie :/
Usuńjuż wiem dlaczego nie miałam pojęcia o jego istnieniu.. z RdL nie lubię maseczek, ale jakbym spotkała tą bazę, to chętnie...;)
OdpowiedzUsuńw Polsce nie ma kolorówki tej marki :/
UsuńSuper, że dobrze Ci posłużyła. Mnie ona mile zaskoczyła aczkolwiek miała także swoje minusy, nie z każdą formułą cieni współpracowała jednakowo. W każdym razie o ile pielęgnacji RdL nie lubię, to kolorówka ma sporo perełek. Szkoda, że większość w LE :(
OdpowiedzUsuńja nie zauważyłam większych różnic, choć ok, może maty trzymały się na niej odrobinę lepiej...
UsuńFajna ale raczej niemożliwa do zakupu. Niestety.
OdpowiedzUsuńniestety
UsuńFaktycznie, ładnie podbija kolor cieni :)
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuńbardzo ładnie podbija kolor :)
OdpowiedzUsuńowszem :)
UsuńNarobiłaś mi ochoty, ale kurczę nie mam skąd jej wytrzasnąć.
OdpowiedzUsuńja też bym jej nie znała, gdybym jej nie dostała...
Usuńja się wtedy jeszcze kosmetykami tak nie interesowałam, więc nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńŚwietnie podbija kolor :) szkoda, że w Polsce nie jest dostępna...
OdpowiedzUsuńwielka szkoda...
Usuńposzperam na ebayu moze ja znajde. na razie jedyna baza, ktora daje rade moim powiekom to UD.
OdpowiedzUsuńja UD nie miałam, więc nie mam porównania :)
UsuńŚwietnie podbiła intensywność tego cienia!
OdpowiedzUsuńowszem :)
UsuńBardzo lubię bazy pod cienie, jako że niedostępna u mnie zapomnę o niej;)
OdpowiedzUsuńteż jakiś pomysł ;)
UsuńCałkiem fajnie podbija kolor ;] Szkoda,że nie jest dostępna w Polsce ;(
OdpowiedzUsuńteż żałuję
UsuńSzkoda że u nas nie ma. Jeśli chodzi o kosmetyki to Pl jest jakaś zacofana ;(
OdpowiedzUsuńo nie nie nie. zawsze to powtarzam i zawsze będę powtarzać, że Polska to kosmetyczny raj. zwłaszcza jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne. naprawdę. w UK nie uświadczysz tanich szamponów bez silikonów, olejów trzeba się naszukać, praktycznie nie ma oliwek do ciała bez parafiny, bardzo trudno o kosmetyki o dobrych składach... mogłabym tak wymieniać i wymieniać. ja większość kosmetyków właśnie z kochanej Polski sprowadzam
UsuńZgadzam się z Tobą Simply całkowicie i uważam, że nie można tak pisać o wyborze w Polsce. Przecież każdy kraj ma swoje rodzime marki, których gdzie indziej z trudem uświadczysz i nie ma co z tego powodu narzekać. Przykładowo, wiele koleżanek Niemek mojej mamy prosi ją o załatwianie polskich kremów, bo są bardzo dobre i tanie ;)
Usuńno właśnie...
UsuńAlbo miałam omama ;), albo widziałam szafę RdL w którejś z drogerii...
OdpowiedzUsuńTo chyba musiał być omam :)
no chyba że w jakiejś prywatnej czy niemieckiej ;)
UsuńCzyli omam ;)
Usuńteż chciałabym jej spróbować, ale jej zakup graniczy z cudem ;)
OdpowiedzUsuńnajlepiej mieć znajomości za granicą ;)
UsuńŚwietnie podbija kolor :)
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuńja mam baze z nyxa:)
OdpowiedzUsuńi jak się sprawuje?
UsuńRewelacyjnie podbija cienie:) Myślę, że pod tym względem baza Rival de Loop jest równie dobra jak Artdeco, a pewnie po przeliczeniu na złotówki kosztuje niewiele... Żałuję, że w Polsce nie mamy dostępu do kolorówki tej marki. Nie wiem, dlaczego do Polski dociera okrojony asortyment rossmannowskich marek... Ciekawe, czy kiedyś sytuacja ta ulegnie zmianie...
OdpowiedzUsuńprzyznam, że ta baza jest w moim odczuciu bardzo podobna do artdeco, jednak różnią się zapachem (RdL nie jest mocno perfumowana) no i artdeco troszkę twardnieje pod koniec, a baza RdL jest miękka do ostatniej porcji. ale działają bardzo podobnie :)
UsuńFaktycznie szkoda, że ich kolorówka jest nie dostępna (nawet nie wiedziałam, że ta marka ją prowadzi), produkt wygląda naprawdę nieźle, przekonało mnie to, że nie robi się z niej plastelina! :)
OdpowiedzUsuńpierwsza baza, która pod koniec nie stwardniała. super sprawa :)
UsuńJa mam doświadczenie tylko z Artdeco, ale z nią jest to samo, gdy produkt dobija do dna jest nie do użycia, ciekawe z czego to wynika.
Usuńpewnie formuła + dostęp powietrza itp ;)
UsuńMnie do niej na szczęście nie ciągnie, bo już mam swoją ulubienicę ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuńpamiętam jak jeszcze w rossie stała szafa rival de loop i miałam taką bordową pomadkę, była genialna.
OdpowiedzUsuńbaza z art deco to mój ideał, chociaż chciałabym wypróbować różne wersje urban decay primer potion. wiadomo.
kiedyś pojadę na wycieczkę do deemu i sobie kupię wszystko co będę chciała :D
ja nie pamiętam tych czasów. serio. nigdy nawet nie zarejestrowałam obecności takiej szafy w rossie... :(((
Usuńwiadomo :]
ja też, ja też!
a ja właśnie bardzo dobrze pamiętam. nooo.
Usuńwiadomo wiadomo
razem?:)
może uda się razem. oby!
Usuńno szkoda, że w pl nie ma
OdpowiedzUsuńoj tak
UsuńZgadzam się z przedmówczynią.
OdpowiedzUsuńdobrze prawicie
UsuńMam nadzieję, że Ross się opamięta i kolorówka z RDL ponownie do nas zawita. Nie miałam okazji nic z niej mieć, a z kosmetyków do pielęgnacji jestem zadowolona. Tak więc jestem pozytywnie nastawiona. :]
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś ;)
UsuńMam tyle baz, że chyba sto lat minie jak je wykończę :P a ta mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam ;)
Usuń