Czyli kolejne zdjęciowe podsumowanie tygodnia. Tym razem będzie dużo o jedzeniu; uwieczniłam kilka spośród swoich posiłków :]
Sylwester w pracy. Nie szalałam ze strojem, ubrałam się wygodnie. Bordowa bluzka z koronką z przodu, czarne dżinsy, baleriny. Dobrze zrobiłam, bo przez dobrych kilka godzin nie było nawet czasu usiąść...
Co do kłaków, zrobiłam koka przy użyciu wypełniacza koka. Jeśli chodzi o makijaż, był to brązowy smokey :)
Propozycje lunchu. Po lewej sałatka z piersi kurczaka, miksu sałat, gotowanego buraka, czerwonej papryki i pomidorków koktajlowych.
Po prawej pyszna sałatka z wędzonego łososia. Bardzo polecam. Składniki to wędzony łosoś, gotowane jajka, ser mozarella (z fetą sałatka może być za słona) oraz groszek z puszki - składniki w ilości "na oko". Wszystko związane jogurtem naturalnym, choć z majonezem sałatka smakuje lepiej :]
Ulubione przekąski z Holland&Berret. Suszone jabłka i chipsy bananowe. Garść na deser. Mniam :)
Dowód na to, że w UK też nie czyści się na czas kratek odpływowych....
Nie wiem, czy pamiętacie, ale dostałam na Gwiazdkę od szefa m.in. zestaw 10 pękaczy W7. Tu próbka 5 z nich. Kurczę, mają piękne kolory. Strasznie bym chciała, żeby to nie były pękacze, a "zwykłe" lakiery...
Przykładowy obiad. Z lewej moja pierwsza chili con carne. Potrawa wyszła ostra, ale pyszna. Połączyłam z ryżem (w mojej okolicy brązowego nie można znaleźć!) i gotowanym burakiem. Tak, lubię buraki ;)
Z prawej popis kulinarny mojego mężczyzny. Pieczony ziemniak, ryż z warzywami w sosie sojowym, smażona kapusta (bo Wy Polacy lubicie kapustę... ;)) i karaibski słono-ostry przysmak salt fish. Nie wiem dokładnie, jaka to ryba. Chyba śledź, ale taki solony i jakby wędzony? Ryba jest tak słona, że J. najpierw kilka razy ją wyparza a potem przygotowuje w woku z cebulą, słodką papryką i pomidorami. Nie wiem, jakich przyprawy dodaje, bo zakrywa się tajemnicą ;)
Miłej niedzieli :*
Mi powoli faza na pekajace lakiery przechodzi :)
OdpowiedzUsuńto był prezent, na który nie miałam wpływu ;)
UsuńWiem :) Chociaz i tak milo ze strony szefa:D
UsuńTamoj, na pewno masz w swoim stashu zwykłe odpowiednik tych pękających lakierów ;)
OdpowiedzUsuńMoże wysmaruj nimi goły paznokieć? :P
(Ale ten Twój mężczyzna dobre rzeczy Ci gotuje, nom nom.
A buraki to ja też lubię.
I kapuchę.)
takiego fioletu, jak ten pękacz nie mam. muszę spróbować z gołym paznokciem :]
Usuńano dobrze gotuje. tak, jak Twój ;)
ja też lubię buraki gotowane ale takie w kostko-bryłach, nie starte. Kapustę też, chociaż nie powiedziałabym, że gotowaną jem specjalnie często. Rzadko właściwie, ale lubię.
UsuńJeszcze dwa i będzie dwieście ;)
Także uwielbiam buraki, ale najbardziej w zalewie winnej a później starte ♥
UsuńKapustę gotowaną cenię jednak o wiele bardziej smakuje mi kiszona, doprawiam ją na ostro i palce lizać :)))
Stri, ja tu kupuję buraki gotowane w całości. są obrane ze skórki :) wystarczy podgrzać w mikrofalówce, pokroić i szamać :)
Usuń;)
Hexx, ja właśnie za kiszoną kapustą nie przepadam. zjeść zjem, ale bez przyjemności...
No i teraz to ja mam smaka na kiszoną kapustę.
Usuńto do sklepu, bo zdrowa ;)
UsuńSklepy w okolicy zamknięte, bo święto.
UsuńAle mam w lodówce ;)
Mam problem, aby kupić w UK dobrą kiszoną kapustę :/ więc to jest rarytas :P po który specjalnie jadę do Lidla. Jednak nie zawsze można na nią trafić :( Sprzedawana w puszkach to najlepsza kapusta kiszona z jaką przyszło mi się zetknąć :D
UsuńCo do buraków, to dla mnie jest ideał :) Mogę kupić już gotowe, obrane ze skórki itd. Gotowane czy z zalewy, nie ma znaczenia. Ważne, że dostaję gotowy produkt bo dla mnie nie ma nic gorszego niż zapach gotowanych buraków...
Słomciu, jeszcze lepiej :D
UsuńHexx, ja mam problem, aby kupić wiele rzeczy. z pełnoziarnistym makaronem na czele. a z burakami rzeczywiście fajny mieli pomysł ;)
'bo Wy Polacy lubicie kapustę' :) padłam :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności.. mmmmmmmm..
narobiłaś mi smaka na suszone owoce..
oglądał jakiś program, w którym tak powiedziano :D ale to prawda, ja lubię kapustę :]
Usuńsuszone owoce są pycha ;)
Ten na kciuku najfajniej wygląda ze złotkiem :) Ja generalnie niezbyt przepadam za pękaczami. U kogoś są ok, ale u siebie bym ich nie polubiła. Co nie zmienia faktu, że to bardzo fajny gest ze strony szefa :)
OdpowiedzUsuńja nie wiem, jak mi się w ogóle uda choć troszkę zużyć 10 pękaczy, a gest miał być żartem, bo mój szef doskonale wie, że jestem uzależniona od lakierów do paznokci :]
UsuńBardzo przypadła mi do gustu ta sałatka z wędzonego łososia.
OdpowiedzUsuńZ pewnością wypróbuję :)
Mam jeden "pękacz" z W7 (srebrny) i jestem z niego bardzo zadowolona :)
polecam, jest smaczna :)
Usuńte pękacze ze zdjęcia oprócz różowego też mi się podobają. ale i tak wolałabym, żeby to były "zwykłe" lakiery :)
Miło:)
OdpowiedzUsuńA może dodasz jakąś notkę kulinarną, dania zapowiadają się pysznie:)
hm, w sumie nigdy o tym nie myślałam
UsuńAleś mi narobiła apetytu na buraki i kapustę!
OdpowiedzUsuńWczoraj wtryniłam sama całego kalafiora O.o Mam ostatnio ogromną ochotę na warzywa. A już najbardziej na te dostępne tylko latem.
To połączenie na kciuku jest piękne, choć i ja nieszczególnie przepadam za pękaczami.
mmm, kocham kalafior. i brokuły :) ja mam ostatnio większą ochotę na warzywa niż owoce, a zawsze było odwrotnie :)
UsuńJa też lubię buraki :) od ponad tygodnia i każdego dnia wcinam tarte buraczki z chrzanem ;) mam nadzieję, że buraków nie można przedawkować... :D
OdpowiedzUsuńnie można :) na zdrowie! choć ja nie jestem akurat fanką chrzanu...
UsuńWeź Ty mnie nie torturuj tymi pysznymi potrawami ;_;
OdpowiedzUsuńObiad dopiero za parę godzin i ja tu się staram zachować abstynencję, a ta mi przeszkadza, no! :D
:*
Nie marudź, bardzo ładnie to wygląda... no tak, moje tłumaczenie to jak tłumaczenie mojej Babci, kiedy byłam dzieckiem: jedz zupę, bo zupa jest smaczna! [w domyśle: ...bo dla mnie jest smaczna]. Nie będę więc przekonywać, skoro Tobie z pękaczami nie po drodze :)
wiesz, mało się działo, to jedzonko fotografowałam ;) zjedz sobie jabłuszko przed obiadem ;)
Usuńheh. mojej bratowej babcia zawsze bratowej wmawiała za dzieciaka, że czernina to zupa z coli, żeby bratowa ją jadła...
O kurde, jaka wrzuta! Zupa z coli.
Usuńale widzisz, przez jakiś czas działało ;)
UsuńHahaha :D
UsuńBtw: zupa, o której wspominałam to - swego czasu bardzo popularna, teraz nieco mniej - tzw. zupa owocowa: jedyny posiłek, którego nie jestem w stanie zjeść do dzisiaj.
u mnie w domu nie robiło się zupy owocowej, więc nawet nie znam smaku :)
Usuńa jakby pomalować pękaczem cały paznokieć, to chyba spisuje się jak zwykły lakier, nie? :)
OdpowiedzUsuńtak, na goły paznokieć. ale boję się żółcenia płytki. mimo to spróbuję :)
UsuńŁadnie prezentują się lakiery, lubię pękacze :)
OdpowiedzUsuńja rozważam podzielenie się nimi. biały i czarny mam z barry m, neonowego różu i pomarańczu nie lubię... z drugiej strony to był prezent a to niegrzecznie prezenty oddawać. aaargh, dylematy
UsuńChcesz wydać te najciekawsze :P Neonowy róż bosko się prezentuje, jeszcze to pudrowe wykończenie ♥
UsuńPrzemyśl dobrze sprawę :)
przemyślę. oby lakiery nie zgluciały do czasu, aż dojdę do jakiś konkluzji :P
UsuńJak już facet gotuje to jest połowa sukcesu :D Facet gotujący to wielki skarb :D
OdpowiedzUsuńDobre jedzonka zjadasz !
my oboje gotujemy i dzielimy się kulinarnym obowiązkiem po równo w środku tygodnia ;)
UsuńA ciekawe, czy dałoby radę oszukać pękacza pokrywając go jakimś topem zanim zdąży wyschnąć i popękać?
OdpowiedzUsuńwątpię. chyba trzeba po prostu na gołą płytkę nałożyć...
UsuńChili con carne kojarzy mi sie jako potrawa z gry The Sims2, nigdy nie wiedzialam co to jest:D chyba dzisiaj zmodyfikuje skladniki(do tych ktore mam w domu:D)troche i sprobuje zrobic salatke z wedzonego lososia:)
OdpowiedzUsuńchili con carne jest bardzo dobre, jeśli lubisz pikantne potrawy. ja uwielbiam :)
Usuńsmacznego!
Po pierwsze - ślicznaś, po drugie - uwielbiam chipsy bananowe, po trzecie - buraczki -omnomnom (najlepsze na świecie są takie na ciepło, starte, w wykonaniu mojej Rodzicielki, a mimo, że ja za zupami średnio, to barszcz czerwony zjem zawsze - buraki maj low ;) ).
OdpowiedzUsuńBuźka! :)
dziękuję :*
Usuńja najbardziej lubię zasmażane buraczki na słodko mojej babci :] a barszcz to moja ulubiona zupa :D
ten na kciuku mi się bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja też pracowałam w Sylwestra i też obowiązkowe były płaskie buty i wygodny strój :)
OdpowiedzUsuńwygoda przede wszystkim ;)
UsuńAle smakołyki:) rownież buraki uwielbiam:) kapustę też:P
OdpowiedzUsuńmniam, warzywa są dobre :]
UsuńUwielbiam wędzonego łososia, aż mi smaka zrobiłaś na jakąś sałatkę z nim ;)
OdpowiedzUsuńw takim razie zachęcam do wypróbowania przepisu ;)
UsuńIdę zrobić obiad, bo się głodna przez Ciebie zrobiłam! ;)
OdpowiedzUsuńco dziś w menu?
Usuńbo Wy Polscy kochacie kapustę... trudno się z tym nie zgodzić:D
OdpowiedzUsuńKapusta jest bardzo zdrowa :)
UsuńPękaczy nie lubię.
u mnie w domu rodzinnym dużo kapusty się jadło. lubię :)
UsuńZ tą kapustą to jest hit, raz rozmawiałam z takim młodym anglikiem i mówiłam, że mamy fajną, bogatą kuchnię i moim zdaniem znacznie więcej osób umie i lubi gotować, niż w UK, a on na to że my lubimy dużo kapusty i mu tłumaczę że tak raczej okazjonalnie na święta itp. i bardziej w takiej babcinej kuchni, a on mi na to że miał jakiegoś znajomego Polaka i zawsze jak do niego szedł to śmierdział w całym domu gotowaną kapustą, po prostu padłam :P Może ktoś akurat był na tej diecie kapuścianej i w sumie ekonomicznie, może sama też spróbuję :P
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje zdrowe posiłki! Obśliniłam sobie na sałatkę, muszę taką zrobić sobie, ale z jogurtem - w końcu muszę się za siebie zabrać, bo to już nie jest śmieszne :) Chilli con carne bardzo lubię i sama robię, choć nie wiem czy ma wiele wspólnego z oryginalnym przepisem, a ostre musi być z tym, że ja uwielbiam je potem polewać podobnie jak tika masala naturalnym jogurtem (a jak ktoś może sobie pozwolić to śmietaną mniam). Dobrze, że przypomniałaś mi o tym sklepie, mieli tam pyszne chipsy jabłkowe, muszę się tam przejść kupić zdrowe przegryzki.
ja oglądałam jakiś odcinek "Come dine with me" kręcony w Szkocji i jedną z uczestniczek była Polka. myślałam, że padnę jak na przystawkę zrobiła kapuśniak, a na danie główne zrazy z ziemniakami i znowu kapuchą :D masakra. no i co ci Anglicy mają myśleć ;)
Usuńja w sumie w H&B tylko chipsy jabłkowe i bananowe kupuję. inne przekąski mi nie smakują...
Tak ogólnie również nie przepadam za H&B ceny są mocno zawyżone, a jakość produktów daleka do tego co mamy w polskich sklepach ze zdrową żywnością, ale jedynie tam znalazłam zbliżone chipsy jabłkowe do tych co kupowałam w Polsce. Na targu, który stał co niedziela mieliśmy takie duże stoisko z suszonymi owocami, orzechami i przyprawami, ale to był raj :)
UsuńCiekawe w jakim Polskim domu osoba poniżej 50tki podałaby taką kolację proszoną, chyba nawet nasze babcie nie przygotowałyby takich dań na taką okazję, masakra :D
no właśnie - jak się nie ma, co się lubi...
Usuńale ona właśnie młoda była, nieco powyżej 30 :P
lubię pękacze, te Twoje pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńale śliczne mani:) ah na jedzenie lepiej nie patrzę;P bo bym ośliniła klawiaturę
OdpowiedzUsuńto było mani testowe ;)
UsuńTa ryba mnie zaciekawila, bo szukam czegos ala sledz zeby zrobic w smietanie...
OdpowiedzUsuńPodpowiesz gdzie to mozna kupic? :)
w tesco extra :)
UsuńNa dziale ze swiezymi rybami czy tam gdzie juz popakowane?
UsuńPoszukam koniecznie!
oj nie wiem, zapytałam znajomego, który tę rybę nam kupuje, gdzie ją kupił, o dział się nie dopytałam...
Usuńja do tesco extra nie zachodzę, bo pieszo za daleko, a auta nie mam
Ja przeciwnie - tylko Tesco odwiedzam:)
UsuńZerknę za nimi teraz jak będę :)
Dziękuje! :)
ja odwiedzam tesco express, ale tam nie ma zbyt dużego wyboru ;)
UsuńJa też uwielbiam buraki:) Mogłabym je jeść codziennie w połączeniu z czerwoną cebulą i ziemniakami z serem;) Muszę spróbować połączyć ryż z burakami:) Nie wiem dlaczego zawsze tkwiłam przy wersji z ziemniakami;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Twój facet też lubi coś upichcić i sprawia mu to frajdę:)
ryż można chyba ze wszystkim łączyć ;)
UsuńOn twierdzi, że w Jego kulturze każdy facet potrafi gotować, bo jest to postrzegane jako przydatna umiejętność i świadczy o czyjejś męskości :) ja nie narzekam ;) na to, że on jest bardzo samodzielny, sam sobie umie uprasować koszule też nie ;)
Sałatka z kurczaka, aż zgłodniałam ;D Fajnie że Twój luby umie gotować, ciężko o takiego faceta ;P
OdpowiedzUsuńja znam kilku facetów, co dobrze gotują, więc nie jest to takie rzadkie zjawisko ;) u mnie w rodzinie jest nawet dwóch kucharzy :]
UsuńJa też zrobiłam chili con carne i to wczoraj:D zmodyfikowałam nieco ilość przypraw i wyszło lepsze niż poprzednio. Niestety u nas dobrą wołowinę dostać jest praktycznie niemożliwe i trzeba kombinować... Mimo to danie uznaję za smaczne, mój ślubny też więc będę do niego wracać;)
OdpowiedzUsuńto super :*
Usuńno widzisz, dlatego moja mama zawsze sama mieli mięso, a mi tutaj doskwiera brak maszynki do mielenia, bo też sama bym mieliła. wtedy wiedziałabym dokładnie, co w środku jest ;)