Peeling dostałam jakiś czas temu w prezencie od Eweliny. Bardzo Ci dziękuję :*
Produkt dostajemy w plastikowym, odkręcanym słoiku. Sam peeling ma formę jakby niezastygniętej galaretki z dużymi drobinkami, przez co moim zdaniem takie opakowanie jest niefunkcjonalne. Zdzierak jest śliski, ścieka z palców przy nabieraniu. Z kolei próby wylania na dłoń odrobiny produktu kończyły się zwykle nabieraniem zbyt dużej jego ilości, co skutkowało zmniejszeniem wydajności (to opakowanie zapewniło mi jakieś 10 kąpieli). Uważam, że przy takiej konsystencji najlepiej sprawdziłaby się tubka. Tak byłoby najzwyczajniej w świecie najwygodniej.
Chyba największym atutem tego peelingu jest niesamowity zapach bzu. Bez został tu bardzo dobrze oddany. Musicie wiedzieć, że uwielbiam wygląd i zapach kwiecia bzu, więc automatycznie każda kąpiel z tym produktem wprawiała mnie w świetny nastrój. Jak widać, kolor peelingu też do bzu nawiązuje...
Muszę przyznać, że producent był ostrożny z deklaracjami. I bardzo dobrze. Nie ma wyssanych z palca obietnic, nie ma rozczarowania. Peeling najzwyczajniej w świecie robi, co ma robić, czyli oczyszcza i masuje skórę, pomaga pozbyć się martwego naskórka oraz pobudza mikrokrążenie. Skóra po kąpieli nie jest nadmiernie przesuszona czy nieprzyjemnie ściągnięta. Cokolwiek potem w nią wsmarowujemy lepiej się wchłania. Siłę zdzierania określiłabym jako "w sam raz". Drobinki nie są ani za ostre, ani za delikatne.
Rzut okiem na skład i od razu widać, że materiałem ściernym jest polietylen. Cóż, robotę robi... Dalej widzimy, że peeling zawiera SLES, dzięki któremu dobrze się pieni i myję naszą skórę. Nie ma olejów ani parafiny - to nie ten rodzaj zdzieraka. Obiecany ekstrakt z bzu też jak byk siedzi na liście. Ogólnie skład jest typowy, "drogeryjny".
Podsumowując, jest to przyzwoity peeling do ciała w rozsądnej cenie (ok. 13 zł/300 g) o boskim zapachu bzu. Ma swoje wady, ale ma też wiele zalet :)
dla zapachu poluję na niego od dawna:)
OdpowiedzUsuńdla zapachu bardzo polecam :)
UsuńBardzo przyjemna recenzja :D
OdpowiedzUsuńkolor jest fenomenalny, wierzę, że zapach jest jeszcze lepszy!
dziękuję :)
Usuńzapach jest dla mnie obłędny :)
Też bardzo lubię bez :) W miejscu gdzie mieszkałam gdy byłam mała rosło mnóstwo bzu i przyjemnie mi się on kojarzy :)
OdpowiedzUsuńu mnie dokładnie tak samo. w miejscu, gdzie mieszkałam do 13. roku życia rosło mnóstwo krzaków białego i fioletowego bzu. fioletowy był zawsze moim ulubieńcem. do dziś zapach bzu przywodzi bardzo miłe wspomnienia...
UsuńTa rozsądna cena kusi mnie najbardziej;) bo od wielu miesięcy stosuję peeling kawowy, więc jeśli kupuję peeling to jakiś tani:)
OdpowiedzUsuńrozumiem :) ja za samorobnym peelingiem kawowym nie przepadam (brudzi wszystko naokoło)...
Usuńten zapach bzu mi sie bardzo wiosennie kojarzy, wtedy jesli juz po niego siegne:)
OdpowiedzUsuńja sobie nim przywoływałam wiosnę w środku zimy :D
UsuńŚliczny kolorek :))
OdpowiedzUsuńowszem :)
UsuńWygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwow kolor ma genialny, lubię bzy:]
OdpowiedzUsuńw takim razie piąteczka!
UsuńWygląda apetycznie :D Jak jakaś dobra galaretka ;D
OdpowiedzUsuńi ma konsystencję niezastygniętej galaretki :]
UsuńUwielbiam bez- kwiaty i ich zapach, od razu czuję wiosnę:)
OdpowiedzUsuńdlatego tak miło używa się go w zimie - przywołuje wiosnę ;)
UsuńJoannowe peelingi babuni od dawna mnie kuszą, ale odrzuca mnie polietylen - wolę bardziej naturalne zdzieraki :(
OdpowiedzUsuńja też wolę bardziej naturalne zdzieraki, ale nie oznacza to, że całkowicie rezygnuję z tych drogeryjnych- zwłaszcza jeśli przyjemnie pachną. patrzę na to w ten sposób: peeling ma krótki kontakt ze skórą, więc będzie mniej szkodliwy niż np. pełne chemii masło do ciała ;)
UsuńJak zobaczyłam zdjęcie jak wygląda w słoiczku to aż mi ślinka pociekła :D Wygląda świetnie i jak pachnie bzem to tym bardziej trafia do mojej chciejlisty :)
OdpowiedzUsuńpachnie bzem,a wśród drogeryjnej pielęgnacji ciężko o ten zapach :)
UsuńMiałam dokładnie takie same odczucia względem tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez!! Muszę go spróbowac:)
OdpowiedzUsuńtylko przypominam - bo wiem, że lubisz naturalną pielęgnację - że to drogeryjny "zwyklak" ;)
Usuńjuż czuję ten bez :) uwielbiam zapach tych kwiatów :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńZafunduję go sobie na wiosnę ;D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie pasuje do tej pory roku :)
Usuńdla zapachu bym sie skusiła :)
OdpowiedzUsuńdla zapachu polecam :)
UsuńJa także kocham bez, muszę sobie kupić ten peeling i poczuć wreszcie wiosnę :))
OdpowiedzUsuńto dobry sposób ;)
UsuńI ja o nim jeszcze nie słyszałam?! Muszę nadrobić zaległości. Kolorek przyciąga dodatkowo uwagę :)
OdpowiedzUsuńkolor zdecydowanie przyciąga uwagę :]
UsuńOjej, mnie sposób zachowania tej mazi trochę by wkurzał. Najbardziej ześlizgiwanie się z palców.
OdpowiedzUsuńześlizgiwanie bardzo mnie wkurzało, szczerze przyznam
Usuńbardzo mi się podobał, chętnie bym do niego kiedyś wróciła :)
OdpowiedzUsuńja też nie wykluczam powrotu :)
Usuńmam podobne zdanie, na co dzień przyjemny w użyciu i bardzo podobają mi się zdjęcia, ja często walczę ze światłem...
OdpowiedzUsuńdzięki kochana. nie znam się na fotografii, więc to dla mnie ogromny komplement :)
UsuńLubię, gdy producent nie przegina z obietnicami. Wolę kupić żel, który ma dobrze myć i to robi niż taki, który poza myciem ma powiększyć mi biust, poprawić nastrój i odejąć mi 5kg... a jedyne co robi to myje ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, dokładnie. też lubię, kiedy obietnice producenta są realistyczne :)
UsuńMiałam ale mnie nie zachwycił. Ładnie pachniał, ale cała reszta niespecjalnie mnie urzekła... Ale ja lubię się czepiać ;)
OdpowiedzUsuńwiadomo, że nie wszystkim użytkowniczkom ten sam kosmetyk będzie się tak samo podobać ;)
Usuńsam zapach mnie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńzapach jest naprawdę piękny :)
Usuńsądzę że ten zapach bzu zdecydowanie wszystko rekompensuje - a jeszcze jak zima za oknem to można by maj wtedy poczuć :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, dokładnie :)
UsuńMmm kocham wszystko co pachnie bzem! Koniecznie muszę kupić ta serię :)
OdpowiedzUsuńMam ten peeling, tylko w innym wariancie zapachowym :) miód i proteiny mleczne - bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńwiem, że jest kilka wariantów do wyboru :)
UsuńSamym kolorem mnie zdobył ;) Jeśli jest nawet tylko ok, to z przyjemnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńwypróbować nie zaszkodzi :)
UsuńTeż go mam i wielbię za zapach. Ścieranie jak dla mnie za słabe ale dosypuję sobie nieco korundu i jest idealnie:)
OdpowiedzUsuńdal mnie ścieranie jest w sam raz. pewnie masz inne upodobania w tym względzie :)
UsuńWychodzi na to, że to całkiem fajny i przyjemny produkt. Faktycznie szkoda, że nie jest w tubce, ja zresztą też nie lubię peelingów w słoiczkach, bo zawsze sobie tam wody nalewam. Ten zapach bzu to taka fajna alternatywa dla różnych innych, typowych zapachów.
OdpowiedzUsuńtak, z nalewaniem wody też mam problem...
Usuńtrudno o zapach bzu w kosmetykach. wiem, że Yves Rocher ma coś bzowego w ofercie, ale to raczej niespotykany w kosmetykach zapach ;)
Mam go i właśnie mi o nim przypomniałaś! Muszę go zabrać z domu, bo u mamy nigdy go nie zużyję! Też uważam, że to baaardzo porządny drogeryjny zdzieraczek :)
OdpowiedzUsuńw takim razie nie pozwól mu się zmarnować ;)
UsuńOd peelingów do ciała oczekuję złuszczenia martwego naskórka, ładnego zapachu i drobinek, które nie podrażniają naskórka. Ten produkt mógłby się u mnie sprawdzić, ponieważ cenię sobie zapach i kolor bzu:) Niestety, niewiele kosmetyków nawiązuje do tej rośliny. Muszę rozejrzeć się za tym peelingiem, ponieważ taka kąpiel nastraja optymistycznie;)
OdpowiedzUsuńja mam takie same oczekiwania :)
Usuńniestety niewiele kosmetyków pachnie bzem. szkoda :]
taka kąpiel nastraja naprawdę bardzo optymistycznie :)
Ten peeling jest na mojej liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńczyli prędzej czy później do Ciebie trafi :]
UsuńZapachu jestem bardzo ciekawa, ale póki co, peelingów ci u mnie pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńkażda z nas ma jakieś zapasy ;)
Usuńpodobają mi się słowa producenta.. brawo! czy tak nie powinni wszyscy pisać?! :)
OdpowiedzUsuńano powinni :)
UsuńJa od jakiegoś czasu jestem wierna peelingowi kawowemu i jak na razie nie mam zamiaru go zdradzać :P
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuńfajny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńowszem, tylko trzeba pamiętać, że to zasługa barwników ;)
Usuńmiałam wersję miodową :) polubiłam i w tej cenie warto do nich wracać;)
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę :)
Usuńmiałam joaśkowy peeling, ale oliwkowy, wymęczyłam go i na pewno już nie wrócę :O
OdpowiedzUsuńczytałam, że wersje zapachowe różnią się właściwościami :)
UsuńDla samego zapachu mogłabym go mieć :) Uwielbiam bez ♥
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :*
UsuńMiałam okazję poznać zapach i wiesz co? Kupię, ale już na spokojnie przed wyjazdem bo jak tylko zanurzyłam nos w pudełku, które swoją drogą nie miało zabezpieczenia... to przepadłam. Bez idealny ♥
Usuńtak, Joannie świetnie udało się oddać zapach bzu :)
Usuń