Kilka postów temu przedstawiłam Wam swoich ulubieńców w kategorii pielęgnacja twarzy (klik). Dziś wspomnę jeszcze o kilku świetnych kosmetykach do pielęgnacji ciała.
#1
Soap & Glory, Breakfast Scrub
Jest to peeling solno-cukrowo-owsiany. Pachnie i wygląda jak owsianka. I jakkolwiek na całe ciało ze względu na zapach (nie chciałam pachnieć owsianką) i wspomniane kilka postów temu problemy neurologiczne kosmetyku nie stosowałam, scrub ten genialnie sprawdzał się do złuszczania skóry dłoni i stóp, które to kończyny były po zabiegu gładziutkie, przyjemne w dotyku i subtelnie natłuszczone.
#2
Rituals, The Ritual of Ayurveda, smoothing hand balm
Dostałam go w prezencie od Przyjaciółki. Jeden z niewielu kremów do dłoni, który dla rzeczonych dłoni robił coś dobrego. Były po nim nawilżone, natłuszczone i przyjemne w dotyku przez dłuższy czas.
#3
Naturativ, bust and cleavage peeling; slimming anti-cellulite serum
Oba kosmetyki były prezentem od Hexxany.
Peeling jest delikatny (idealny do skóry biustu i dekoltu), ale skuteczny. Jest też wielofunkcyjny - z powodzeniem stosowałam go nie tylko zgodnie z przeznaczeniem, ale też dodawałam do szamponów w celu złuszczenia skóry głowy, i byłam bardzo zadowolona z efektów.
A serum wyszczuplająco-antycellulitowe spełnia moje oczekiwania pod tym względem, że widocznie i odczuwalne ujędrnia i uelastycznia skórę. Sprawia też, że jest przyjemna w dotyku.
#4
White Flowers, Błoto z Morza Martwego
Kolejny wielofunkcyjny kosmetyk. Można stosować go na twarz jako mocno oczyszczającą maseczkę, ale dla moich naczynek to za wiele. Można stosować go jako maskę oczyszczająco-złuszczającą na ciało, np. uda, brzuch, pośladki. Ładnie napina skórę. Można w końcu dodawać błoto do szamponu do włosów w celu maksymalnego oczyszczenia skalpu i odbicia włosów od nasady. Działa. Serdecznie polecam.
#5
Olejki do ciała, Mydlarnia Cztery Szpaki, superlekki olejek do ciała śliwka + wanilia; Wellness & Beauty, the secret of oriental, olejek do ciała i masażu
Oba olejki genialnie sprawdzały się u mnie do nawilżenia i natłuszczenia skóry ciała po kąpieli. Oba pięknie pachniały (MCS marcepanem, a WB słodko, orientalnie), oba dawały mi dużo radości, oba "robiły robotę" i oba były bardzo szybkie w obsłudze.
#6
Higiena intymna, Biolaven, żel do higieny intymnej; Nutka, emulsja do higieny intymnej
Oba produkty doskonale radziły sobie z powierzonym im zadaniem bez podrażniania i wywoływania alergii. Biolaven to słabo pieniący się żel o winogronowym zapachu. Nutka to dobrze pieniąca się emlusja o przyjemnym zapachu - oba delikatne acz skuteczne, świetne też do mycia twarzy.
Znacie któryś z tych produktów?
Miałam kiedyś balsam z Soap&Glory. Pachniał piękni chociaż zbyt intensywnie i jego zapach po jakimś czasie męczył. Ale nawilżał skórę świetnie.
OdpowiedzUsuńIch zele pod prysznic tez dosc intesywnie pachna, ale lubie od czasu do czasu do nich wrocic 😊
UsuńZ Soap&Glory miałam kiedyś masło do ciała, które bardzo lubiłam. Ich kredka do brwi też była całkiem fajna!
OdpowiedzUsuńFajni Ci Twoi ulubieńcy :)
Dziekuje 😊
UsuńJa jeszcze lubie zele pod prysznic z soap&glory oraz kremy do dloni i stop, sa super 😊
Bardzo ciekawi ulubieńcy, Biolaven też lubię, pozostałych nie zdążyłam poznać :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wpis się spodobał :)
Usuńwszystko przed Tobą ;)
Pierwszą dwójkę znam i też bardzo sobie chwaliłam. Aktualnie używam kremu do rąk z Rituals w zielonym opakowaniu i jest boski!
OdpowiedzUsuńbędę mied ten krem w pamięci, dzięki :)
UsuńThe Soap n Glory that smells like porridge, that is odd. I don't like the smell of porridge at all! The hand cream looks good, I like a good hand cream :-D The body oils sound sweet smelling and interesting.
OdpowiedzUsuńwell, it IS called Breakfast Scrub :D :D :D
Usuńa good hand cream is a must for me. I have very dry, egzema-prone skin on my hands :(
and I do love good body oils :D