Kiedy spoglądam na swoją toaletkę, w oczy rzucają mi się tubki pomadek w płynie. Swojego czasu miałam na nie ogromną fazę, stąd ich nadwyżka (i konieczność przesiewu) w moim posiadaniu. Ale przynajmniej mogę coś o nich napisać.
#1
Revlon, Ultra HD Matte Lipcolor, 600 Devotion, 610 Addiction, 635 Love Amour
Na blogu recenzowałam już wiele różnych pomadek Revlon; lubię je. Dlatego z chęcią skusiłam się i na serię Ultra HD Matte Lipcolor. Mazidła mają ładne opakowania i bardzo wygodny aplikator w kształcie wiosełka. Umożliwia on precyzyjną aplikację. Pachną landrynkowo. Przez jakiś czas po nałożeniu na ustach mamy błysk, który z biegiem czasu znika, pozostawiając na wargach matowy stain. Produkt nie wysusza ust. Nie miałam okazji przetestować trwałości nudziakowego koloru, bo w trakcie wizyty rodziny pomadka wpadła w oko siostrzenicy mojego partnera i jej ją podarowałam. Pozostałe dwa kolory bez tłustego jedzenia wymagają poprwek po około 6 godzinach.
600 Devotion to twarzowy różowy nudziak.
610 Addiction to cudowna borówka.
A 625 Love to oczywiście piękny koral.
#2
Maybelline, Vivid Matte Liquid, 05 Nude Flash, 25 Orange Shot
Pomadki Vivid Matte Liquid mają wygodny w użyciu, lekko spłaszczony aplikator. Pachną słodko, trochę ciasteczkowo. Wbrew nazwie nie dają matowego wykończenia - wyglądają na ustach jak bardzo dobrze napigmentowane błyszczyki. Kolor jest wyrazisty i soczysty. Mazidła nie zastygają na ustach, są cały czas plastyczne, mocno się odbijają na kubkach, mogą się w chwili nieuwagi rozmazać czy odbić na zębach.
05 Nude Flash to różowy nudziak. Jego trwałości nie przetestowałam, gdyż go również oddałam bratanicy pana Simply.
Jak sama nazwa wskazuje, 25 Orange Shot to żywy, koralowy pomarańcz. Zażółca zęby. Jej trwałość to na mnie około 3 godziny, po tym czasie zostaje na ustach delikatny stain.
#3
Zoeva, Pure Velours Lips, All Is Calm
Pomadka Zoevy wywołała we mnie mieszane uczucia. Dostałam ją od Hexxany. Doceniam wygodny w obsłudze, "wiosłowaty" aplikator. Doceniam świentą pigmentację, lekko musową konsystencję, ładne matowe wykończenie oraz brak wysuszania ust. Mój odcień All Is Calm to bardzo ładny odcień toffee. Ale tutaj przechodzimy do największej wady produktu: pomadka jest bardzo nietrwała. Znika po mniej więcej dwóch godzinach albo przy jakiejkolwiek formie konsumpcji. Szkoda.
#4
Nip + Fab, Matte Liquid Lipstick, 70 Red Velvet
Kolor tej pomadki jest niesamowity - ciemna, wampirza wiśnia. Ale wszystko inne... Niestety ta pomadka to bubel. Nakłada się nierówno, robią się plamy, prześwity. Ze względu na bardzo płynną konsystencję nie sposób ładnie obrysować sobie usta, gdyż kosmetyk się rozlewa. Kiedy zastygnie, a zastyga bardzo szybko, nie da się zrobić żadnych poprawek. Pomadka masakrycznie wysusza wargi i cały czas czuć ją na ustach jako ciężkawą, ściągającą naskórek, jakby gumowatą warstwę. Zjada się bardzo brzydko, nierówno, wykrusza w kącikach i na styku ust. Brrrr. Niestety nikomu tego nie polecę.
W każdej Ci ładnie, ale ta ostatnia widać z daleka że bubel :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńno niestety, a szkoda, bo nie mam innej takiej wiśni w kosmetyczce...
You look good in them all. Loving Orange Shot and the last one is very vampy and dark! :-D
OdpowiedzUsuńThank you 😊
UsuńShame the last one is so patchy and drying because I do love this shade...