Dostałam przemiły, szyty na miarę prezent. Bez okazji, ot tak. Od Justyny, na której bloga serdecznie Was zapraszam, bo tyle ślicznych pomadek nigdzie indziej nie znajdziecie.
Ósma (przepiękna!) szminka z serii Colour Rush Rimmela w odcieniu 610 Sun-Kissed do kolekcji oraz olejek na moje łuszczące się paznokcie i wiecznie suche skórki.
Justyno, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :)
Jak miło <3
OdpowiedzUsuńbardzo ;)
UsuńFajny gifcik :) Ładne są te kredki.
OdpowiedzUsuńja je bardzo lubię :)
Usuńojej, aż zasłuzyłam na post z podziękowaniami :)
OdpowiedzUsuńno a jak :)
UsuńAle miło :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam szminki w kredce. Mam kilka z tej serii i są świetne.
OdpowiedzUsuńteż je lubię :)
Usuń