W lutym dziecię moje miało dziesięciodniowe ferie szkolne, więc śmignęłyśmy ochoczo do Polski. A jak jestem w kraju, to zawsze uzupełniam zapasy ulubieńców i niezbędników oraz robię kosmetyczny rekonesans. Basia dała mi w tym czasie cynk, że w Drogerii Pigment trwała promocja na mój ukochany koktajl witaminowy pod oczy IOSSI. Czym prędzej więc zdecydowałam się na swoje pierwsze ever zakupy w tej drogerii. Kuknęłam również na wish-listę oraz oceniłam stan zapasów, po czym pozwoliłam sobie na następujące zabawki:
Gąbkami Konjac zaraziła mnie Agata. O Polnym Warkoczu wszyscy piszą cuda wianki, więc jak się nadarzyła okazja na macanki, skorzystałam. Potrzebowałam również czegoś do biustu, jako że mój ukochany Voluplus z Mazideł był niedostępny (wybór padł na olejek Orientany), żelu do higieny intymnej (absolutnie wszystkie dostępne w brytyjskich drogeriach mnie podrażniają) oraz olejku do ciała, jako że miałam ochotę na coś sobie nieznanego. Drogeria dorzuciła od siebie kilka próbek.
Oczywiście nie obyło się bez wizyty w Rossmannie, wiadomo.
Mocznikowy krem Isany, złuszczające skarpetki Exclusive Cosmetics oraz ostatnio ulubione antyperspiranty Rexony staram się mieć zawsze na stanie. Wzięłam też flaszkę wody różanej z Venus, bo mam obecnie jedno opakowanie w użyciu i super się u mnie sprawdza. Aloes natomiast przyda się do wzbogacania maseczek glinkowych.
Od dawna też miałam ochotę wypróbować kubeczek menstruacyjny. Czaiłam się wprawdzie na Selena Cup, ale był akurat tylko rozmiar S (a jestem przecież mamą) oraz L (mamą jednokrotną, a miesiączki ma średnio obfite), więc wziełam Facelle w rozmiarze M. Teraz tylko czekam na okres i zobaczymy, jak to będzie... Chciałabym, żeby kubeczek się u mnie sprawdził, bo tampony nadmiernie mnie wysuszają i powodują dyskomfort, a samych podpasek bez innej ochrony nie lubię. Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia z kubeczkami Facelle? Koniecznie dajcie znać!
Za moich czasów nie było żadnych kubeczków, a od 15 lat mam święty spokój ;) Fajne zakupy, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńja szukam dla siebie alternatywy do tamponów, ale pierwsze wrażenia są mocno, mocno mieszane :/
UsuńCiekawi mnie ten kubeczek, czy faktycznie są wygodniejsze?
Usuńpewnie będę w stanie zawyrokować za kilka miesięcy ;)
Usuńa jaką widzisz między nimi różnicę?
UsuńIsanę Urea bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńpiąteczka!
UsuńŻadna siła mnie nie przekona do kubeczka :P a teraz to już bliżej mi w drugą stronę LOL
OdpowiedzUsuńGąbki Konjac uwielbiam, ale kupuję wyłącznie te z The Konjac Sponge Company. Ofertę Polnego Warkocza uważam za udaną, najbardziej polubiłam olej do oczyszczania bo jednak od toników/esencji oczekuję więcej. Niemniej gdy ktoś ma ograniczony budżet i nie ma zbyt wymagającej skóry, to jest dobra opcja. Choćby na początek lub jako tymczasowe rozwiązanie.
do niedawna sama tak myślałam, ale wiesz, jak to ze mną jest... zwykłe żele do higieny intymnej od kilku lat nieznośnie mnie podrażniają, a od kilku miesięcy coś się dzieje na polu tamponowym. czuję je w sobie, wysuszają mnie i są niekomfortowe.a same podpaski to dla mnie za mało, zero komfortu. szukam więc jakiś rozwiązań, choć ten konkretny kubeczek to chyba nie to. wprawdzie to najpierwsze wrażenia, ale czuję, że powinnam wypróbować bardziej siedzącą w temacie markę.
UsuńIsany do stóp to niezły zrobiłaś zapas :D
OdpowiedzUsuńto "moja" Isana do dłoni, tylko w nowym ubranku ;)
UsuńKosmetyki Cztery Szpaki baaardzo mnie ciekawią i w końcu będę musiała wybrac się do nich na zakupy..a wcale nie mam daleko..
OdpowiedzUsuńw takim razie zazdraszczam i udanych zakupów życzę :)
UsuńFajne zakupy poczyniłaś :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :)
UsuńOjej na polny warkocz i serum z Iossi czaję się już od dawna!
OdpowiedzUsuńto moje trzecie opakowanie koktajlu IOSSI... wspaniały kosmetyk!
Usuńja właśnie też kupiłam swój pierwszy kubeczek menstruacyjny. jeszcze go nie używałam czekam na miesiączkę i na przypływ energii ;d wybrałam OrganicCup, bo wyczytałam, że jest mniej wyczuwalny od jakiegoś tam innego kubeczka. Nie wiedziałam, że w Rossku są kubeczki facelle. Ciekawe jak się u Ciebie spisze?
OdpowiedzUsuńpierwsze wrażenia są mocno mieszane... zbiera większość krwi miesiączkowej, ale też spływa mi ona po bokach kubeczka i na zewnątrz, i to przy prawidłowym założeniu, bo upewniałam się za każdym razem, że kubeczek jest prawidłowo rozwinięty. poza tym mimo iż w dotyku nie wydaje się sztywny, to w pochwie go czuję podczas ruchu (kiedy siedzę, nie). Facelle to tania , ekonomiczna marka i myślę, że jednak skuszę się na coś od firmy, która od lat siedzi w kubeczkach i ma w tym większe doświadczenie.
Usuńdaj proszę znać, czy Organic Cup się sprawdzi!
gdzies czytałam, że kubeczek powinien się zassać, ale nie pamiętam jak tego dokonać. coś mi świta, żeby nim delikatnie poruszać, ale nie jestem pewna o jaki ruch chodziło góra-dół?
Usuńbył zassany, musiałam go odsysać przy ściąganiu :)
UsuńPiękne zapasy. Ale do kubeczka chyba nic mnie nie przekona :-)
OdpowiedzUsuńcóż,po pierwszych próbach też nie jestem przekonana:/
UsuńKubeczków nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńnie są aż tak popularne...
UsuńJakie naturalne zakupki :) Ja do kubeczka się nie przekonam :O
OdpowiedzUsuńkieruję się w stronę natury ;)
Usuńsporo tego! :)
OdpowiedzUsuńcóż, nie wiem, kiedy znowu będę w Polsce...
UsuńPolny Warkocz mam na swojej liście :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPolny Warkocz bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńmnie również :)
UsuńWidzę wiele ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńjeśli czas pozwoli, będzie o czym pisać ;)
UsuńPolny warkocz sama chcialabym kiedys dorwac:) Czesto online sa wykupione jak tylko jakas drogeria je rzuci na stan a ja robie zakupy:) Żel z fitomed miałam i pewnie kiedyś jeszcze do niego wrócę:)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że byłaś zadowolona z żelu Fitomed :)
UsuńPolny Warkocz za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńza mną długo chodził. teraz zobaczę, za co markę tak chwalą :)
Usuń