Koreańską maskarę marki Saemmul podesłała mi do wypróbowania Hexxana. Osobiście wcześniej o niej nie słyszałam, ale też nie interesuję się szczególnie azjatyckimi kosmetykami. Niemniej, do testów zabrałam się z ciekawością. Tusz okazał się przyzwoity.
Opakowanie jakie jest, każdy widzi. Czarno-białe, proste, estetyczne, z koreańskimi informacjami na tubce. Aplikator jest lekko zakrzywiony, jak to w przypadku podkręcających maskar bywa, o klasycznym włosiu. Do formuły tuszu nie mam zastrzeżeń: ani zbyt mokra, ani zbyt sucha - jest w sam raz. W połączeniu ze szczoteczką uzyskujemy efekt podkreślonych, nieposklejanych rzęs. Nie ma problemu z grudkami, osypywaniem i rozmazywaniem się. Jednocześnie maskara nie stawia oporu podczas demakijażu.
Muszę przyznać, że na żywo maskara lepiej wygląda na moich rzęsach niż na zdjęciach. Fakt, nie daje dramatycznego efektu, ale też nie ma tu takich obietnic. Co prawda, z tym podkręcaniem też nie ma szału... Ale ogólnie jest to naprawdę przyzwoity produkt. Zwłaszcza cenię go za fajną trwałość, bo naprawdę wiele tuszów lubi się niestety na mnie rozmazywać, a ten tego mi nie robi.
Na niedociągnięcia makijażowe nie zwracajcie proszę uwagi. Od listopada maluję się może ze dwa razy w tygodniu i to prawie w biegu, więc całkowicie wyszłam z wprawy. Ot, końcówka roku mocno daje mi w kość. Bywa.
Mi tez końcówka roku dane w kość 🙁 widać, że ta maskara całkiem fajnie pogrubia 😊
OdpowiedzUsuńw takim razie przesyłam moc pozytywnej energii :*
UsuńHmmm różne mam odczucia co do efektu ale raczej na plus :)
OdpowiedzUsuńa bo i ja nie potrafię dobrze sfotografować :/
UsuńWygląda przyzwoicie, ale dla wielbicielek "mocnego przytupu" wciąż ciut za mało ;) A w temacie wymagającej końcówki roku, to ściskam mocno i łączę się w bólu :* Też nie mam lekko, także domyślam się, że wyzwania dają Ci w kość :*
OdpowiedzUsuńto też trochę wina moich rzęs, bo trudno z nich zrobić firanki ;)
Usuńjuż niedługo się zobaczymy, yay :*
Już się doczekać nie mogę :*
Usuńja też!
Usuńja teraz też bardzo rzadko się maluję, ładny , delikatny makijaż,
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńW sumie to ciekawa ta maskara :D ale za cholerke nie slyszalam o tej marce:P
OdpowiedzUsuńja też nie. nie wiem, skąd Hexx ją wytrzasnęła :D
UsuńLubię od czasu do czasu "zanurzyć się" w azjatycką kolorówkę, a ta firma zbiera dobre noty.
Usuńwedlug mnie efekt jest fajny, daje efekt wiekszej ilosci rzes :) taki efekt lubie :) nie lubie gdy rzesy sa dlugie ale jest ich mało. wole krotsze ale wiecej :)
OdpowiedzUsuńja w sumie też wolę krótsze ale więcej. lubię też, kiedy maskara dodatkowo podkręca bez użycia zalotki :)
UsuńFajnie, że się nie rozmazuje. Ostatnio często miewam pandy ;)
OdpowiedzUsuńSzczoteczek klasycznych teoretycznie nie lubię, ale takie owszem - mała, zgrabna, zakrzywiona :)
u mnie tez ostatnio często pandy występują, a tego nie cierpię :/
UsuńBardzo ładnie prezentuje się na Twoich rzęsach, miałam dobre przeczucie :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobre :*
Usuń