piątek, 20 października 2017

TAG: jak to się zaczęło?

Agata, fantastyczna dziewczyna o niezwykle lekkim piórze i genialnym poczuciu humoru, wymyśliła niedawno bardzo ciekawego TAGa. Mam ogromną ochotę na niego odpowiedzieć, więc here goes :)


1. Kiedy rozpoczęłaś/rozpocząłeś swoją przygodę z blogowaniem?


Niemal siedem lat temu, w grudniu 2010 roku. Jak ten czas szybko leci!


2. Który blog z Twojej kategorii tematycznej odnalazłaś/-eś w sieci jako pierwszy?

Na 100% nie pamiętam, ale najprawdopodobniej był to blog 1001 Pasji autorstwa Asi. Na pewno najpierw odkryłam wizaż.pl, potem urodowy youtube (MizzVintage i Iwetto, uwielbiałam oba kanały), a dopiero potem blogi - wspomnianej Hexxany, a także już nieistniejące/nieaktualizowane Co sroce w oko wpadnie (autorka prowadzi teraz innego bloga) i Urban State of Mind.



3. Skąd pomysł, żeby zacząć tworzyć coś swojego?

Jeszcze w trakcie studiów, w 2007 roku, poznałam na wakacjach w UK swojego partnera, faceta z Karaibów. Po ukończeniu rzeczonych studiów w czerwcu 2010 roku, wyemigrowałam do UK, aby do niego dołączyć. Przez pierwsze 6 lat naszego związu, zanim urodziłam córę, na co dzień w domu panował angielski. Poza tym nie miałam z kim pogadać na tematy kosmetyczne, które mnie mocno interesowały. W tamtym czasie blog był najlepszym rozwiązaniem tych "problemów" - dawał mi codzienny kontakt  z rodzimym językiem i pozwolił nawiązać znajomości z osobami podzielającymi moje zainteresowania. Do dziś właśnie te aspekty są dla  mnie w blogowaniu najważniejsze. Te 7 lat temu blogowanie to było głównie zajęcie hobbistyczne. Teraz urosło do rangi zawodu; wiele osób na tym zarabia, tworzy profesjonalne urodowe magazyny online z pięknymi zdjęciami. Ja natomiast dalej piszę wyłącznie hobbistycznie, spisując swojego rodzaju kosmetyczny pamiętnik i wymieniając się doświadczeniami z koleżankami. Dlatego mój blog odstaje pod względem zdjęć (mają możliwie wiernie prezentować dany produkt, i tyle), layoutu, pozycjonowania i innych tego typu rzeczy. Te aspekty mnie nie interesują; interesuje mnie komunikacja z osobami o podobnych pasjach i wymiana doświadczeń.


4. A skąd taki temat?


Kolorówką i pielęgnacją zaczęłam interesować się późno, po dwudziestce. Ale jak już to zainteresowanie przyszło, to szczelnie oplotło swoimi mackami i póki co, 10 lat później, nadal nie puściło.


5. Jak Twoi bliscy zareagowali na wieść o tym, że „od teraz jestę blogerę”?

Rodzice uważają, że to fanaberia, a dla części znajomych to zajęcie trochę niepoważne, marnowanie czasu. Są jednak i osoby, które mi kibicują, zaglądają, czytają, czasem pytają o rekomendacje, co jest miłe... Bloga się nie wstydzę, ale też sama raczej nie poruszam tego tematu - trzeba się mnie o niego zapytać.
 

6. Pierwszy znajomy bloger poznany w realnym świecie to?


Były to Stri, Kasia, Bogusia, Basia i Justyna. Słomki nie liczę, bo znamy się od lat (od pierwszego roku studiów), jeszcze zanim którakolwiek z nas pomyślała o założeniu bloga urodowego.
 

7. Co na początku najgorzej Ci szło?

Yyy... zdjęcia? Nadal nie są moją mocną stroną i raczej nigdy nie będą. Powody już wyłuszczyłam.




8. Który z pierwszych tekstów był dla Ciebie ważny i dlaczego?

Chyba ten zupełnie pierwszy, bo w końcu w tamtym momencie odważyłam się ruszyć z blogiem. No i dotyczył jednej z najlepszych decyzji w moim życiu: laserowej korekty wzroku. Od siedmiu lat nie muszę nosić okularów (po niemal dwudziestu latach uwiązania do nich) i BARDZO mi z tym dobrze. Oby tak zostało jak najdłużej :)

Ktoś jeszcze chętny na opowiedzenie o swoich początkach? W imieniu Agaty i swoim serdecznie zapraszam. Chętnie poczytam!

43 komentarze:

  1. Bardzo ciekawie się czytało. Nie wiem czy pamiętałabym, kogo poznałam pierwszego w realu. Poznałam trochę dziewczyn na spotkaniach blogerskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w żadnym oficjalnym spotkaniu blogerskim nigdy nie bralam udziału, stąd pamiętam, z kim się poznałam najpierw - skrzyknęłyśmy się na blogu i zrobiłyśmy sobie zupełnie spontaniczny wypad na kawę. bez żadnej oficjalnej otoczki, tak po koleżeńsku :)

      Usuń
    2. Takie spotkania są najlepsze, bo jest więcej czasu na rozmowę i poznanie się między blogerkami :) Przestałam się zapisywać na spotkania oficjalne, chyba że na zaproszenie jakiejś firmy :)

      Usuń
    3. otóż to :) nie trzeba trzymać się harmonogramu, tylko można sobie pogadać :)

      Usuń
  2. Lubię Twojego bloga. Nie obserwuję go od początku ale na tyle mi się spodobał, że na stałe zagościł na mojej liście cztytelniczej :-)
    Lubię Twój blog bo jest różnorodny, prosty i to do mnie przemawia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za przemiłe słowa i bardzo, bardzo się cieszę, że tu zaglądasz i przemawia do Ciebie to, co tu robię :*

      Usuń
  3. Ale się cieszę, że odpowiedziałaś na moje pytania! Dzięki temu dowiedziałam się, że nosiłaś okulary i że... nasza Iwetto miała kanał YT?? Czy to była inna Iwetto? :) A Twój blog był, zdaje się, drugim odkrytym, zaraz po Kosmetasi, i – co ciekawe – pierwszym, na którym zostałam na dłużej (w tym przypadku do dziś :))). Potem gdzieś mignęła 1001 Pasji, Esy i jakoś się to szybko potoczyło ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, no i bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa :********

      Usuń
    2. ba! byłam na okulary skazana, bo po dwóch latach noszenia soczewek wykształciła mi się na nie nietolerancja :/ co mocno przeszkadzało w uprawianiu sportów itp.

      tak, tak, nasza Iwetto. oglądałam ją w czasie studiów, więc kanał miała tak z 10 lat temu... i była w tym naprawdę świetna! naturalna, wiarygodna, fajna dziewczyna

      awwww, naprawdę drugi? nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mamy taki fajny kontakt, i że udało nam się spotkać w realu :)

      Usuń
    3. Ja też! Bardzo lubię zarówno to Twoje miejsce w sieci, jak i naszą znajomość :).
      PS Za tydzień będę w Gdyni na kilka dni. Tak tylko mówię... ;).

      Usuń
    4. ja będę w połowie listopada...

      Usuń
  4. Faktycznie to juz tyle lat! Znamy sie wirtualnie od praktycznie poczatkow mysle i ja ciagle lubie to miejsce, bo mamy takie samo podejscie do blogowania. Tu wiem, ze jak cos jest opisane to szczerze a o takie miejsca teraz trudno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam takie same odczucia odnośnie Ciebie i Twojego bloga :*
      heh, jesteśmy niemal dinozaurami urodowej blogosfery ;)

      Usuń
  5. Szaleństwo ile lat trwa już ta pasja :D A najśmieszniejsze, że nawet jak fizycznie nie blogujesz, to blogerka wciąż w Tobie siedzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano :) myślałam, że w moim przypadku będzie to tak do pięciu lat, a teraz myślę, że może do dziesięciu dociągnę :DDD

      a blogerka to chyba będzie we mnie siedzieć do starości :D

      Usuń
  6. ja pamietam ze trafilam na Twoj blog jako pierwszy. Potem klikalam na ikonki obserwujących i poznawalam inne blogi ale Twoj byl pierwszy najpierwszy i juz nie pamietam jak tutaj trafilam 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaale mi miło :)
      tym bardziej, że mamy taki fajny kontakt :)

      Usuń
  7. Przeczytałam z wielką chęcią, bo miło poznać Cię nieco bliżej :-) Siedem lat! Piękny staż :-) Ja również nie poruszam tematów blogowych w życiu towarzyskim ale bardzo miło gdy ktoś pyta co rekomendacje :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może sama skusisz się na taki wpis?
      heh, fajnie czasem poczuć się "ekspertem" ;)

      Usuń
    2. chętnie.. na okazję rocznicy bloga będzie idelanie ;-)

      Usuń
  8. na początku każdemu zdjećia szły najgorzej, nie było takich możliwości jak teraz. też znam te kanały, teraz jednak najczęściej oglądam i najbardziej lubię Laurę Ogrodowczyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim przypadku nie chodzi o możliwości. mnie fotografia nigdy nie kręciła i raczej to się nie zmieni...

      Usuń
    2. nie przeciwnie, teraz uwielbiam robić zdjęcia plenerowe innym ludziom. wolę robić niż na nich być

      Usuń
  9. O! Twój blog jest o rok starszy od mojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój blog był jednym z pierwszych jakie z kolei ja poznałam. Zaglądam do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śledzę twojego bloga chyba od samych początków :D niesamowite :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja Twojego też! po tylu latach wciąż z ogromną, ogromną ochotą odwiedzam Twój kąt w sieci :)

      Usuń
  12. Myślałam nad napisaniem tego TAG-u, ale kurczę... nie wszystko już pamiętam! Nie pamiętam, jakie blogi były pierwsze :) Ty blogowy dinozaurze :D :D Bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać, jesteś tak serdeczną i ciepłą osobą :) No i zawsze do Ciebie wracam :) Moi rodzice też uważają to za fanaberię, znajomi podobnie. Ja też o tym nie mówię sama. W ogóle dużo osób myśli, że to takie byle co, cykniesz fotki (byle jakie), napiszesz trzy zdania i tyle, resztę możesz mieć w... :) Nawet mąż chyba tego tak do końca nie rozumie, bo czasem walnie do mnie jakimś beznadziejnym pytaniem w stylu "Tobie się chce odpisywać na te wszystkie komentarze? Mi by się nie chciało" .............

    Wiesz, z tymi blogami z pięknymi zdjęciami to jest tak, że często nie idą w parze z jakością treści, niestety. Taki przykład - jakiś czas temu szukałam jednej paletki Too Faced, chciałam sprawdzić jakie ma PAO. Uwierzysz, że trafiłam na chyba z 10 blogów, na których nie było takiej informacji? Strasznie długo mi to zajęło i byłam zarąbiście sfrustrowana. Piękne, artystyczne zdjęcia, cudowne swatche, paletka we wszystkich możliwych sceneriach i BRAK PODSTAWOWYCH INFORMACJI. Dla mnie takie blogi są po prostu do dupy, bo nie dostarczają podstaw. Dla mnie są skreślone. Sama zawsze staram się latać z aparatem dookoła każdego kosmetyku, z lewej, z prawej, z góry, z dołu, żeby każdy, kto czegoś szuka, mógł to znaleźć. Nie chce mi się przepisywać składu (wydało się :P), ale jeżeli ktoś będzie chciał go znaleźć, to zobaczy na zdjęciu. Staram się, żeby zawsze był wyraźny. Szkoda, że niektóre blogi, które kiedyś uważałam za wartościowe i ciekawe, dziś już takie nie są...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze możesz napisać, że nie pamiętasz ;)

      dziękuję za miłe słowa pod moim adresem. tym bardziej, że pochodzą od przesympatycznej dziewczyny :*

      taaaa. mój się często pyta: co tak wisisz na tym komputerze? ile można czytać o kosmetykach? ano do oporu ;)

      masz sporo racji. natomiast mam wrażenie, że obecnie duża część ludzi zdecydowanie woli oglądać obrazki niż czytać szczegółowo opracowane treści, więc magazyny online to odpowiedź na takie zapotrzebowanie.... siłą rzeczy kosztem informacji.

      ja też wolę zrobić zdjęcie składu niz go przepisywać. tak jest łatwiej :]

      Usuń
  13. U mnie Twój blog był jednym z pierwszych, które czytałam - obok bloga Hexx, Urbi, Sroki i Idalii :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny ten tag! Ja chyba w tym samym czasie zaczęłam blogować, po ślubie, gdy przeprowadziłam się na swoje, trochę by zająć sobie wolny czas i tak jak Ty - mieć z kim pogadać o kosmetykach :)
    Co do wyglądu bloga, zdjęć itd. To się nie przejmuj, ja zmieniłam tylko dlatego, że blogger zaoferował nowe możliwości - darmowe :) które odpowiadały moim upodobaniom. Zdjęcia wciąż chciałabym robić lepsze, bo lubię ładne zdjęcia, ale z drugiej strony nie mam na to parcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może zrobisz wpis u siebie, jeśli masz ochotę?

      nie przejmuję się swoimi amatorskimi zdjęciami. po prostu przedstawiłam swój punkt widzenia :)

      Usuń
  15. Bardzo podoba mi się ten tag;) Ja swojego bloga założyłam z tęsknoty za ówczesnym facetem, z którym przyszło mi się rozstać na czas wakacji.:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...