Ujędrniający eliksir (cóż za urocza nazwa!) marki Mokosh trafił w moje skromne progi w postaci prezentu od Hexxany :* Dziękuję! Polubiliśmy się od pierwszego użycia.
Zacznijmy od opakowania. Od razu się przyznam, że zapomniałam przed wyrzuceniem sfotografować to najbardziej zewnętrzne - prosty, brązowy kartonik z nazwą kosmetyku i z załączoną ulotką. Niemniej na butelce kosmetyku znajdują się najistotniejsze informacje, w tym i ta, iż nie można olejku stosować w ciąży.
Olejek mieszka w brązowej, szklanej butelce ze sprawnie działającą pipetą. Nie jest ani tłusty, ani lekki, ma żółty kolor (ale nie brudzi piżamy czy pościeli) i CUDOWNIE pachnie owocem pomarańczy. 100 ml (69 zł) wystarczyło mi na nieco ponad miesiąc cowieczornego stosowania na całe ciało, bo do tego celu mazidło przeznaczyłam, i pod tym kątem je oceniam.
Produkt nie tylko kupił mnie przepięknym zapachem, ale i ładnym, krótkim składem, w którym dopatrzymy się oleju z orzechów makadamia, oleju arganowego, oleju pomarańczowego i olejków eterycznych.
Składające się na kosmetyk oleje są dość ciężkie i gęste, a więc produkt zostawia na skórze wyczuwalny film. Mi to zupełnie nie przeszkadzało. Stosowałam go po wieczornym prysznicu na jeszcze wilgotną skórę, która rano była dobrze nawilżona, przyjemna w dotyku i elastyczna.
Przepiękny zapach olejku i dobre działanie sprawiło, że naprawdę polubiłam się z tym kosmetykiem. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.
Podzielacie moje zdanie?
Znów kusisz ;) Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńbo jest czym kusić ;)
UsuńCiekawy kosmetyk :-) Zastanawiam się czy by mi służył?
OdpowiedzUsuńa widzisz w składzie coś, co by Twojej skórze nie odpowiadało?
Usuńz mokosh mam super olej lniany, mega tłusty, używam go do włosów
OdpowiedzUsuńrozumiem, że im służy :)
UsuńZa moich olejowych czasów pewnie bym polubiła :) Teraz już mnie nie ciągnie do olejów, ale cieszę się, że Ty go polubiłaś :)
OdpowiedzUsuńpolubiłam bardzo i w ogóle kocham olejki :D
UsuńPytałam na IG o polecenie kosmetyków Mokosh a tu taka świetna recenzja <3
OdpowiedzUsuńpomarańczowy olejek do twarzy też jest genialny!
UsuńMiałam z Mokosh inny olejek, ale chyba miał podobną formułę, bo też był ciężki i tłusty ;). Mimo, że miałam inną wersję zapachową to też bardzooo lubiłam go właśnie za piękny zapach!
OdpowiedzUsuńcóż, olej z orzechów makadamia i olej arganowy są właśnie z tych cięższych. ale jeśli ktoś lubi olejki, to w niczym nie przeszkadza ;)
UsuńBardzo ciekawy produkt. Muszę przetestować
OdpowiedzUsuńbardzo polecam :)
UsuńMoja Mama bardzo sobie upodobała ten eliksir, jest świetny dla suchych cer dojrzałych!
OdpowiedzUsuńwierzę :)
UsuńJa ostatnio mocno zaniedbuję smarowanie w sumie :)
OdpowiedzUsuńja się tylko po kąpieli natłuszczam na szybko olejkiem/oliwką na jeszcze wilgotną skórę i tyle :) nie chce mi się bawić w masła czy kremy :P
UsuńCzy zauważyłaś może po tym olejku wyrównanie kolorytu skóry? :)
OdpowiedzUsuńnie obserwowałam skóry ciała pod tym kątem, więc nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie...
Usuń