poniedziałek, 13 czerwca 2011

Zakupy w The Body Shop / The Body Shop haul


Dzięki dziewczyny za wszystkie sugestie dotyczące TBS :) Masłami nie byłam zainteresowana, bo mam jedno w zapasie (zeszłomiesięczny magazynowy gratis...), mgiełkę z witaminą E również już posiadam, a na odżywki do włosów narzuciłam sobie zakaz, bo mam dwie ogromne butle do wyzerowania. Co zatem znalazło się w torbie z zakupami?

So far I haven't been much familiar with TBS products. Today I decided to change it. Having said that, I wasn't interested in their body butters as I have one waiting to be used (it was enclosed to the last month's "Glamour"), in vitamin E face mist as I own it already, and in conditioners (I have to finish two big bottles of other condtioners before considering buying the new ones). What, then, did I buy?



Nie byłabym chyba sobą, gdybym nie kupiła maseczki, prawda? Po wejściu do sklepu od razu wpadła mi w oko maseczka ochronno-odbudowująca i nie mogłam przejść koło niej obojętnie. Obok maseczki stały toniki z tej samej aloesowej serii, a że mój tonik z Simple znika w zastraszającym tempie, niewiele myśląc chwyciłam i za ten produkt. W drodze do kasy wypatrzyłam krem do rąk, a że stan skóry mojej dłoni woła o pomstę do nieba, postanowiłam sprawdzić, czy TBS jest mi w stanie pomóc. Za te trzy produkty dzięki magazynowi "In Style" zapłaciłam 16,50 funtów zamiast 21,50.

Well, I wouldn't be myself if I hadn't bought buy a face mask. The aloe protective restoring mask caught my eye as soon as I entered the shop so it had to be mine. As it happened, there were aloe toners on the same shelf so I grabbed one of them too as my Simple toner is not going to last long. On my way to the till I saw hand creams and since I have a problem with really dry skin I decided to give it a go. Thanks to the "In Style" magazine instead of £21.50 I paid £16.50 for those three products. Bargain :)



Pani przy kasie namówiła mnie na założenie karty stałego klienta, a że mam ochotę bliżej zapoznać się z marką, ochoczo się zgodziłam. Okazało się, że posiadając kartę mam prawo do prezentu urodzinowego (urodziny obchodzę w tym tygodniu) o wartości 5 funtów :D Bosko, prawda? Wybrałam sobie zatem prezent w postaci żelu pod prysznic z serii Earth lovers, którym kusiła Cammie :)

The shop assistant suggested for me to get a TBS card. Nothing wrong with that, right? And guess what. My birthday's this week and TBS gives birthday gifts worth £5 to the card holders. Isn't that great? I happily went for Earth lovers shower gel :)



Tuż przy kasie był stand z przecenionymi towarami ze starszej kolekcji. Zestaw 4 żeli pod prysznic kosztował 7,25 funtów zamiast 18,50, więc nie mogłam nie kupić, prawda? Tym oto sposobem mam teraz 5 żeli pod prysznic TBS :D Niby dużo, ale takie rzeczy u mnie szybko schodzą...

While waiting in the queue at the till I noticed a stand with reduced products. Four TBS shower gels for £7.25? Come one, who would fight the temptation? I know I ended up with 5 shower gels but, let's face it, these products don't last very long...

31 komentarzy:

  1. Ich żele obłędnie pachną, więc też uległabym takiej promocji ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, schodzą, schodza;) ja mam z samego TBS chyba z 8;) i na razie sie nie dorwałam do żadnego....


    w Polsce nei ma chyba serii z aloesem, więc szybko testuj i pisz, co o nim sądzisz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. też nie widziałam aloesowej serii, super zakupy, szkoda,że u nas nie ma takich przecen.
    Barwy Wojenne, a czy w PL też są te karty stałego klienta, z tego co kojarzę to Ty sporo kupujesz. Ja robię często tam zakupy, ostatnio z siostrą szalałam, kupiłyśmy chyba z 6 produktów i nikt nic nie zaproponował...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie, nie ma... choć pamiętam, że kiedyś były (teraz mnei juz nikt o to nie pyta, a jak sama o nia zapytałam, to mi konsultantka pwoeidziała, ze juz nie obowiązują) a szkoda;(

    Magrat, widzę, ze Ty tez sie rozszalałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne zakupy, aż sama mam ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. hyy zazdroszczę! kosmetyki TBS zawsze tak ślicznie pachną=)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za cudowne zakupy ;) Żele strasznie szybko schodzą! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To kolekcje na lato masz jak wsam raz

    OdpowiedzUsuń
  9. w tej cenie niekupienie tych żeli byłoby grzechem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne zakupy :D Jakąś niewytłumaczalną sympatią do TBSu pałam więc jestem ciekawa wszystkich recenzji :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Viollet, to prawda, pachną ślicznie :)

    barwy, niestety szybkich testów nie będzie - w środę jadę do Polski na 9 dni i nie mogę zabrać ze sobą tych kosmetyków, ale obiecuję, ze jak tylko wyrobię sobie opinię, recenzje się pojawią

    Magrat, nie podoba mi sie, że firma prowadzi inną politykę w różńych krajach :(

    Pretty Liar, annawanna, Sunny, :)

    Yasminello, to prawda :D

    kotwiko, też tak myślę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Graetdee, na pewno się pojawią :) ja dziś w sklepie dostałam oczopląsu - wszystko chcę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. To fajnie trafiłaś z tymi urodzinami:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No, no zakupy imponujące :] Ja dziś zrealizowałam w TBS mój kupon rabatowy z "In Style" i tym sposobem stałam się posiadaczką masła do ciała migdałowego za całego 1 funta :] A żele pod prysznic kocham wręcz, też widziałam dziś takie paczuszki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. No ładnie zaszalałaś :D ale oferty rzeczywiście okazyjne, żal nie skorzystać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. będę z niecierpliwością czekała na recenzję (ze składami oczywiście;))

    OdpowiedzUsuń
  18. kokosowa-panno, zupelnie się takiego prezentu nie spodziewałam :)

    Sylvia, jak szaleć to szaleć :)

    opos, właśnie :) dlatego nie mam żadnych wyrzutów sumienia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. też się nad tym zastanawiałam, czy może raczej ciemna czekolada niż zupełnie czarny kolor, ale ja mam naturalnie ciemne brązowe włosy, więc trochę nie widzę sensu.. postanowiłam pierwszy raz wybrać się do fryzjera, więc jego sie poradze ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaraz Ci zaślinię bloga :D Świetne zakupy, daj znać jak maseczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zakupy super, a przede wszystkim ile zaoszczedzilas...

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe zakupy :) i ja chyba będę musiała sobie coś sprezentować z TBS :) tylko do najbliższego sklepu jakoś zawsze mi nie po drodze...

    OdpowiedzUsuń
  23. Maggie, dobry pomysł :)

    Lady, wiesz, że dam znać :)

    Hurija, na dobrą sprawę zaoszczędziłam 21.25 funtów!

    SheWoman, warto się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne zakupy !! Ja jeszcze nie miałam nic z TBS, a bardzo chciałabym wypróbować...
    I jakie promocje dorwałaś, i bardzo dużo zaoszczędziłaś ! :)
    Ja czekam z niecierpliwością na recenzje zwłaszcza toniku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzieki:* Dopiero się uczę szyć:) Narazie umiem uszyć tylko takie proste rzeczy typu zwykła spódnica i wiadomo nie wygląda to idealnie, ale powiedzmy że w miare sie nadaje na ulice:D

    Zakupy super:) Spore:D Ciekawa jestem recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  26. oj tak, żele pod prysznic latem przy upałach idą jak woda :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale się obłowiłaś! :) Czekam teraz na obszerne recenzje wszystkich tych eliksirów! Haha, i wiedziałam, że pewnie bez maseczki stamtąd nie wyjdziesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. _Alessandro, to był świetny dzień na zakupy :)

    kleo, podziwiam :)

    holiday, w Blackpool nie jest aż tak upalnie, ale wiem o czym mówisz :)

    a., ha ha, jakaś maseczka musiała wpaść w moje łapy :D

    OdpowiedzUsuń
  29. A są tam u Ciebie jeszcze jakieś serie limitowane sleeków, np Paraguaya? :) Tak z ciekawości pytam, co (i czy w ogóle) można kupić teraz ze Sleekowego asortymentu w UK :)

    OdpowiedzUsuń
  30. tak właśnie byłam ciekawa, jak to z tą Paraguają jest w UK, bo w PL również zniknęła w mgnieniu oka, można ją jeszcze kupić na allegro za podwójną cenę, ale generalnie pomarańcze to nie moje kolory, więc się na nią nawet nie porywałam :) kupiłam za to coś, co nazywa się "oh so special", to chyba też jakaś limitka, ale w życiu o niej nie słyszałam, w każdym razie odcienie były spoko ;) A mogę jeszcze spytać, jakie są ceny tych palet w UK? :>

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...