Puder wykańczający Mehron był dla mnie całkowitą nowością. Zanim dostałam odsypkę od Hexxany (:*) wcześniej nawet nie słyszałam o tym produkcie.
O pudrze można m. in. przeczytać:
Mehron UltraFine Neutral Setting Powder can be used to set all colors of
grease or cream makeup and includes an antiperspirant for stage
performers. Mehron Neutral Setting Powder is very fine and clump free
and comes in a handy shaker container to minimize mess and control
dispersal. 0.6 ounce shaker bottle. (klik)
Siłą rzeczy na temat oryginalnego opakowania się nie wypowiem. Mogę natomiast napisać kilka słów o właściwościach pudru. Zacznę może od tego, że produkt jest bezzapachowy. Proszek został bardzo drobno zmielony i nabrany w zbyt dużej ilości na pędzel może pylić. Produkt jest transparentny, więc nie bieli twarzy. W ogóle na skórze go nie widać, nie robi nam mącznej maski. Nie odnotowałam również żadnego podrażnienia, wysuszania skóry, czy zapychania.
W moim odczuciu jest to bardzo przyzwoity puder. Nadaje skórze ładne, matowe (ale nie płaskie) wykończenie. Na mojej tłustej cerze mat utrzymywał się różnie, w zależności od użytego podkładu. Przypudrwoując pudrem Mehron podkład Bourjois Healthy Mix Serum mogłam liczyć na nie więcej niż 3 godziny względnego matu. Natomiast używając go na podkład mineralny Lily Lolo (odcień China Doll) musiałam sięgać po bibułki matujące po 6-7 godzinach, co u mnie jest fantastycznym wynikiem. Trzeba jednak pamiętać, że mamy obecnie chłodniejszą porę roku. Latem puder zapewne sprawowałby się trochę inaczej.
Puder ma zawierać antyperspirant, ale nie zauważyłam żadnych zmian w kwestii produkcji sebum przez moją skórę.
Ogólnie byłam z produktu bardzo zadowolona. Trudno doszukiwać się w nim jakiś wad :)