Rzecz miała miejsce jakieś 14-15 miesięcy temu. Przed narodzinami córeczki przyjechała do mnie przyjaciółka, a wkrótce potem dołączył do nas jej facet. Przed przyjazdem pytał, czy nie mam na coś ochoty. A tak się składa, że miałam. Miałam ochotę na małe porównanie. Poprosiłam rzeczonego faceta o kupienie dla mnie różu w Biedronce. Wiedziałam, że kolorówka z Biedronki (mam na myśli Ladycode) produkowana jest przez Bell, a musicie wiedzieć, że bardzo lubię ichni róż z serii 2skin pocket. Więc chciałam sprawdzić, jak się mają produkty Ladycode do Bell. Facet spisał się świetnie!
Posiadam i porównam dla Was: Bell 2skin pocket w odcieniu 051, skin2skin w odcieniu 21 oraz Ladycode blush w odcieniu 02.
Wszystkie trzy róże są w dość podobnych opakowaniach z kiepskiej jakości plastiku. Plastik ów rysuje się i często w jednym czy drugim różu wypada mi z nawiasów wieczko.
Najdroższy (ale wciąż tani) róż z całej trójki to Bell 2skin pocket za 9,99 zł. Róże z Biedronki kosztowały najprawdopodobniej około 5 zł za sztukę.
Bell 2skin pocket 051 to twarzowy brzoskwiniowy odcień. Na policzkach wypada mniej więcej tak:
Skin2skin w odcieniu 21 to podobny, ale jaśniejszy kolor:
Róż Ladycode 02 jest bardziej różowy i dużo delikatniejszy od poprzedników:
Muszę przyznać, że choć jest to ten sam producent, róże różnią się jakością. Róż Bell jest zupełnie inny w dotyku niż dwaj koledzy - bardziej miękki i aksamitny. Przekłada się to na wygląd na skórze: mimo iż wszystkie trzy sztuki mają satynowe wykończenie, biedronkowe róże mają twardszą i bardziej kredową konsystencję, nie wyglądają więc na skórze tak miękko jak róż Bell.
Róż Bell 2skin pocket to w moim odczuciu tania perełka. Ma świetną konsystencję, jest dobrze napigmentowany, rozprowadza się jak marzenie i pozostaje na swoim miejscu (na mojej tłustej skórze) przez około 10 godzin.
Biedronkowe róże nie sprawiają problemów podczas aplikacji, ale nie pracuje się z nimi aż tak przyjemnie, jak z różem Bell. Róż Ladycode jest też najsłabiej napigmentowany z całej trójki. Trwałość biedronkowych różów jest niższa w porównaniu z "oryginałem"- róż Bell dla Biedronki widzę na policzkach przez 7-8 godzin, a róż Ladycode jeszcze krócej - jakieś 5-6 godzin.
Chciałam wiedzieć i wiem. Bardzo polecam róż Bell. Róże z Biedronki nie są złe, ale nie dorównują oryginałowi.