sobota, 23 września 2017

Nina Ricci, Nina EDT

Poznajcie Ninę:


nuta głowy: cytryna, limonka, Caipirinha
nuta serca: piwonia, zielone jabłko, pralinki
nuta bazy: drewno jabłoni, piżmo, biały cedr


Nina mieszka w uroczym flakoniku w kształcie jabłuszka z korkiem imitującym listki.

Tuż po spryskaniu skóry w nos uderzają świeże nuty cytrusowe. Dominują cytryna z limonką, nutka alkoholowa czai się gdzieś w tle. Po kilku minutach na pierwszy plan bezceremonialnie wpycha się jaśnie pani piwonia. Piwonia lubi grać pierwsze skrzypce i być w centrum uwagi. Lubi być adorowana, nie ma więc nic przeciwko wizycie wesołego pana jabłuszko. Tym bardziej, że przyniósł dla  niej małe, słodkie pralinki. Po pewnym czasie kwiatowa słodycz ustępuje miejsca posypanej cukrem świeżości, a następnie znowu się wysładza stopniowo słabnąc, by wkrótce całkowicie ulotnić się ze skóry.

Nina jest zapachem wesołym, lekkim, beztroskim i ulotnym (dosłownie, bo ulatnia się ze skóry w przeciągu czterech godzin). Jak lato i na lato. Nie poddusza, nie ciągnie się ogonem, trzyma się blisko skóry, nie dominuje. Nina będzie pasować młodym (duchem również), spontanicznym dziewczętom. Jest to raczej zapach na co dzień, nie na wieczór. Taka przyjemna acz niespecjalnie oryginalna czy nietuzinkowa kompozycja.

32 komentarze:

  1. Ma uroczy flakon. Sam zapach też powinien mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba go jeszcze nie znam, przy okazji wąchnę sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię i mam duży sentyment :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie wartości sentymentalnej brak :) stąd raczej nie sądzę, żeby jeszcze Nina się u mnie pojawiła...

      Usuń
    2. A powiem Ci, że kupowałam kilka razy po czym szła do Mamy :D Kiedyś myślałam nad miniaturką, ale z drugiej strony mam tyle innych zapachów że porzuciłam pomysł. Zostały dobre wspomnienia oraz skojarzenia :D

      Usuń
    3. rozumiem :)
      jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie w tak nieooryginalnym zapachu :)

      Usuń
  4. Szkoda, że ten zapach jest tak ulotny, chociaż może być na prawdę fajny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach raczej nie mój (tak wynika z nut zapachowych), ale flakon ma ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę wiedziała gdzie szukać piwonii w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli lubisz piwonię to ostrzegam, że zbyt długo ona tu na skórze nie brzmi...

      Usuń
  7. Kiedyś miałam próbkę. Przyjemny zapach, ale nie czułam się w nim w 100% sobą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie znam żadnego zapachu Niny ale kocham Lolitę :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam, ale flakon bardzo oryginalny. Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, to Ty napisałaś taką zapachową historyjkę? Fajna i zabawna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach kojarzę, bardzo przyjemny, ale nie na tyle żeby do niego regularnie wracać.

    OdpowiedzUsuń
  12. znam Nine :) dostalam kiedys od mamy i bardzolubilam ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam jabłkowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawe nuty zapachowe :-D Nie lubię gdy zapach się za mną ciągnie więc to raczej coś dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...