W tym miesiącu było bardzo produktywnie :)
Boy, was I busy this month :)
Pielęgnacja / Body care products:
- antyperspirant Fa active pearls; nie jest zły, ale wolę Niveę :)
- antyperspirant Nivea invisible; ulubieniec :) recenzja TUTAJ
- szampon nadający włosom objętości z TBS; nie zachwycił mnie; recenzja TUTAJ
- odżywka Aussie miracle moist; świetnie nabłyszcza włosy, ale niestety je obciąża
- żel pod prysznic Palmolive Naturals; bardzo fajny - myje, przyjemnie pachnie i nie wysusza przy tym skóry
- micel Perfecty; lubię, niestety dość szybko się skończył :(; recenzja TUTAJ
- mgiełka z witaminą E TBS; cieszę się, że wykończyłam ten produkt, bo zupełnie mi nie podpasował - zużyłam pryskając twarz przed demakijażem, żeby wszystko rozcieńczyć; recenzja TUTAJ
- chusteczki do demakijażu Simple; łagodne ale skuteczne, dobrze nasączone - lubię :)
- krem nawilżający Corine de Farme od Hexxany; bardzo fajny krem; recenzja TUTAJ
- krem do rąk Kamill; przeciętniak; recenzja TUTAJ
- płyn do higieny intymnej femfresh (zapomniałam zrobić zdjęcie); bardzo dobry, lubię :)
- Fa active pearls antiperspirant; it isn't that bad but I prefer Nivea antiperspirant
- Nivea invisible antiperspirant; my favourite :); REVIEW
- TBS volumising shampoo; I didn't fall in love with it; REVIEW
- Aussie miracle moist conditioner; makes your hair really shiny but also it gets greasy too soon
- Palmolive Naturals shower gel; very good product - smells nice and doesn't dry your skin
- Perfecta micellar solution; I like it and I feel like I used it up too quickly :(; REVIEW
- TBS vitamin E face mist; I'm glad I'm finished with this one as I didn't like it; I sprayed my face with it before removing make-up to make this process faster; REVIEW
- Simple cleansing wipes; gentle yet effective, wet enough - I like them :)
- Corine de Farme moisturiser I got from Hexxana; a very good product; REVIEW
- Kamill hand cream; nothing special; REVIEW
- Femfresh intimate wash (I forgot to take a picture); a very good product :)
Kolorówka / Make-up products:
- tusz Lancome Hypnose od Hexxany; niestety wysechł na wiór :( ale zachowałam sobie szczoteczkę - będę nią w razie potrzeby rozczesywać rzęsy :); recenzja TUTAJ
- jaśniejsza kredka do brwi Essence; twarda, ale przez to wydajna; dawała fajny kolor (choć za zdjęciach wychodził rudo); dla osób o jasnej karnacji i włosach
- w tym niebieskim słoiczku przechowywałam dwa pokruszone i zmieszane ze sobą brązowe cienie Wet'n'Wild; używałam jako cienie i bronzer (po prostu żeby zużyć), ale nie byłam nimi jakoś szczególnie zachwycona
- top coat Rimmela; fajnie nabłyszczał, ale ani trochę nie przedłużał trwałości manikiuru; megaszeroki pędzelek - dla mnie OK, bo mam szeroką płytkę, ale dla dziewczyn o wąskiej płytce pędzelek byłby za szeroki; top współpracował z wszystkimi lakierami, z którymi go użyłam
- bezbarwny błyszczyk Rimmela; niezbyt trwały (pół godziny do godziny); nie wysuszał ani nie nawilżał ust; dawał efekt mokrych ust, a nie tafli
- czarny eyeliner Wibo; tani a dobry, bardzo trwały; miałam go chyba z 3 lata i używałam raz na jakiś czas; chyba zgęstniał, bo nie sądzę, że wszystko wyciapałam
- miniaturka (3 ml) pogrubiającego Sephorowego tuszu Lash Plumper; dostałam ją w maju od Urban; otworzyłam kilka dni temu i odkryłam, że tusz jest wyschnięty - jeszcze na upartego da się nim pomalować rzęsy, ale bardzo się osypuje po kilku godzinach; wygodna szczoteczka; tusz podkreśla rzęsy, ale pogrubienie nie jest spektakularne; użyłam go w TYM makijażu
- Lancome Hypnose mascara; I got it from Hexxana; I decided to keep the brush :); REVIEW
- Essence eyebrow pencil (lighter one); hard but lasts long; a good shade for blondes with fair complexion (it tended to look ginger in the pictures though)
- the blue jar contained two brown (broken and mixed together) Wet'n'Wild eyeshadows; I used the mix both as an eyeshadow and a bronzing powder; just an average product, to be honest with you
- Rimmel top coat; it made a manicure shiny but it didn't protect it against chipping at all; it had a huge brush - OK for me because my nails are quite broad but I think that girls with narrow nails wouldn't be too happy; it pretty much "cooperated" with all nail polishes I used it with
- Rimmel lipgloss; by no means long-lasting (half an hour to an hour); neither moisturised nor dried your lips
- black Wibo eyeliner; cheap and good; it's been in my make-up bag for about 3 years and I would use it from time to time; I think it dried up - I don't think I used all the ink up
- mini (3 ml) Sephora Lash Plumper mascara; I got it in May from Urban; it was already dry when I opened it a couple of days ago - you can still use it with some effort but there's fall-out just after few hours; the brush is quite comfortable; it doesn't volumise your lashes very much - I used it in THIS make-up
woooow, faktycznie produktywnie. no nieźle nieźle :D przyznaj się, że zużywasz, bo wiesz, że jak przyjedziesz do PL to się nie powstrzymasz i coś kupisz ;)
OdpowiedzUsuńNo to w tym miesiącu dałaś czadu, szczególnie z kolorówką! Gratuluję zużyć (:
OdpowiedzUsuńStri, nie wykluczam :D
OdpowiedzUsuńMalowana Lala, dzięki :)
Ojej, ile tego! I dwa antyperspiranty, szalejesz kochana. :D Co do wydajności micela Perfecty, to się zgodzę. Mi też bardzo szybko się kończy. Jedno opakowanie na miesiąc to standard. :<
OdpowiedzUsuńsporo tych zużyć, ja muszę w końcu kupić sobie ten micel z perfecty :)
OdpowiedzUsuńja mam ten krem z kamila xD
OdpowiedzUsuńZaszalałaś w tym miesiącu ;) Też lubie ten żel z Palmolive, teraz mam dużą butle kokosowej wersji, ale zapach jakoś mało kokosa przypomina niestety...
OdpowiedzUsuńWyciągałam twoje komentarze ze spamu czemu to tak :(?
OdpowiedzUsuńSporo tych zużyć :)
@simply_a_woman
OdpowiedzUsuńPo wyciśnięciu z tubki kremy te miały kolor który zapowiadał się na idealny, jednak po nałożeniu na cerę robił się bardzo jasny wyglądałam trupio
Sporo zużyć :)
OdpowiedzUsuńTo się nazużywałaś, hehe ;)
OdpowiedzUsuńSonnaille, micel Bourjois jest wydajniejszy :); co do antyperspirantów - nie żałuję sobie :D
OdpowiedzUsuńLissa, warto spróbować :)
Yasminello, ja się z nim nie polubiłam - a Ty?
Lady, już zapisuję, że nie kupować kokosa :)
Lady_flower, nie mam pojęcia :/
Kokosowa, Katsuumi, :)
duuuużo tego! lubię takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zużycia. Miałam antyperspirant Nivea, ale niebieską wersję i go nie znoszę.
OdpowiedzUsuńBeauty Wizaz, w tym miesiącu samą siebie zaskoczyłam :)
OdpowiedzUsuńZoila, a ja uwielbiam :D
dużo tego jest o czym poczytać :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie troszkę Ci tego zeszło. Jeszcze pamiętam jak pisałaś notkę o tym, że zrobiłaś sypańca z wet'n'wild.
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna, ale muszę to powiedzieć - ale pojechałaś ze zużyciami w tym miesiącu! :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńSzukam tych kosmetyków Corine de Farme i ciągle nie mogę na nie trafić, a widziałam bardzo wiele pozytywnych ich recenzji. Dołożyłaś mi właśnie kolejną, więc będę musiała się przyłożyć do szukania jeszcze bardziej :P
Agnieszko, starałam się, żeby było krótko :)
OdpowiedzUsuńSłomka, ten brązowy "sypaniec" zszedł, ale zielonego chyba nigdy nie zużyję... jest go całe mnóstwo, a ja zieleni rzadko używam
a., dzięki :) samą siebie zaskoczyłam :) wiem, że Śmeti kupuje te kosmetyki w Intermarche - masz jakiś koło siebie?
Sporo tego :) Przez cały zeszły rok używałam tego żelu Palmolive oliwkowego, tak się zakochałam w jego zapachu, niestety teraz już mi się przejadł i nie mogę na niego patrzeć. Jednak co za dużo to nie zdrowo ;) Uwielbiam Twoje posty ze zużyciami :D
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńładnie ci w tym miesiącu poszło :) ja muszę się zebrać do tego posta, ale nie mam wyjątkowo zdjęć... trzeba się będzie wesprzeć internetem :)
OdpowiedzUsuń