Makijaż dedykuję Stri-lindze (:*), od której dostałam dwa piękne cienie Catrice: 400 My First Copperware Party (cała powieka) oraz 410 C'mon Chameleon (załamanie). Całość dopełniłam kreską wykonaną brązowym żelowym eyelinerem Catrice, brązową kredką Sensique exotic flower od Oli (dolna powieka) i białą kredką soft precision od Inglota na linii wodnej. Na ustach błyszczyk Essence od Słomki :)
Cienie Catrice niesamowicie mnie zaskoczyły. W ogóle nie widać związku z Essence - siostrzaną marką, którą bardzo lubię, ale z której cieniami mam raczej złe doświadczenia. Cienie Catrice są świetnie napigmentowane, nie osypują się, bardzo dobrze przenosi się je z pędzla na powiekę, dobrze się blendują, są trwałe na bazie. Po prostu świetne - mam chrapkę na inne kolorki!
Make-up for Stri-linga (:*) who sent me two beautiful Catrice eyeshadows: 400 My First Copperware Party (lid) and 410 C'mon Chameleon (crease). These were followed up by these products: brown Catrice gel eyeliner, brown Sensique exotic flower pencil eyeliner I got from Ola (lower lid), and white Inglot soft precision eyeliner (waterline). On my lips you can see Essence lipgloss I got from Slomka :)
Catrice eyeshadows surprised me as Catrice is Essence's sister brand and Essence eyeshadows had disappointed me bitterly. Catrice eyeshadows are highly pigmented, there's no fall-out, they transfer easily from the brush to the lid, they're blendable, and, when applied to a primer, they last long. I really like them and definitely want more!
wyjątkowo korzystne kolory dla Twoich oczek :) Bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńAbscysyno, takie kolorki chyba do wszystkich oczu pasują :) dziękuję :*
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż. I dzięki za porównanie.
OdpowiedzUsuńlubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńPodoba się:-)A próbowałaś kiedyś lekko rozetrzeć kreske przy linii rzęs?
OdpowiedzUsuńtez lubie takie kolory! ten z catrice podoba mi sie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory bardzo w moim guście, pięknie wyglądają w świetle sztucznym
OdpowiedzUsuńdzień dobry, dziękuję, dziękuję :) faaaaaajne te kolory, szkoda, że ja nie używam aż tak bardzo cieni, a kremowych to już w ogóle. może się przełamię. tzn ja lubię, ale moje wrażliwe oczy nie lubią aż tak bardzo, poza tym mam opadającą powiekę i zamota zamota ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńKameleona uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńno chyba nie wszystkim :) Tobie wyjątkowo podkreślają kolor tęczówki, u ciemnookich dziewczyn nie byłoby takiego efektu..:)
OdpowiedzUsuńSłomka, dziękuję :* i nie ma za co :D
OdpowiedzUsuńComplicated3, ja też :)
Basia, dziękuję :) kredki rozcieram, ale ten żelowy eyeliner szybko zastyga i rozetrzeć już nie za bardzo się daje...
Smieti, oba cienie są z Catrice :)
Beauty Wizaz, :)
Stri, :* też mam opadającą powiekę, ale co tam. Oczy na szczęście nie są aż tak wrażliwe (tylko czasem jakiś eyeliner je podrażni), dlatego i tak bawię się makijażem :)
Caathy, dziękuję :)
Natalio, wcale się nie dziwię :D
Aniu, dziękuję :)
Abscysynko, :* coś w tym chyba jest, rzeczywiście niebieskookie wyglądają w beżach/brązach bardzo korzystnie :)
Planuję zakup tych cieni i zastanawiałam się, czy dobrze będą wyglądały razem. Super, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZoila, cieszę się, że Ci się podoba :) moim zdaniem cienie do siebie fajnie pasują :)
OdpowiedzUsuńCatrice najładniejszy. :) Śliczny makijaż, idealnie Ci to wyszło. :)
OdpowiedzUsuńBrązy to dla mnie strzal w 10 :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zobaczyć Twój uśmiech, człowiek aż sam się uśmiecha :D
OdpowiedzUsuńSonnaille, oba cienie są z Catrice :) dziękuję :*
OdpowiedzUsuńMika, :)
Lady, :*
Wszyscy kuszą mnie tym kameleonem z Catrice, muszę go w końcu kupić :) Makijaż bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:*:)))
OdpowiedzUsuńa co do komentarzy- nie miałam pojęcia :O
coś pozmieniałam, mam nadzieję, że już nie bedzie to uciazliwe:) na niektorych blogach tez sie z tym spotkałam.
Lissa, warto go kupić, to naprawdę śliczny cień :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuń