W moim osobistym demakijażowym rankingu płyny micelarne zajmują najwyższe miejsce. Zdecydowanie wolę je bardziej niż mleczka - tych nie cierpię. Oczywiście wśród miceli są lepsze i gorsze. Dziś opiszę micela, który u mnie się sprawdził :) A tak na marginesie - nie znalazłam jeszcze w UK płynu micelarnego. Ostatnio w Superdrugu widziałam np. tonik i płyn do demakijażu oczu Bourjois, a micela nie było :( Nie muszę chyba mówić, że to zarazem smutne i irytujące...
"Bezzapachowy płyn micelarny do oczyszczania twarzy i demakijażu oczu polecany do cery wrażliwej. Starannie usuwa ze skóry zanieczyszczenia i resztki makijażu, przez co skutecznie zastępuje mleczko i tonik. Preparat posiada lekką, nietłustą konsystencję. Zawiera nawilżający wyciąg z bawełny, łagodzący podrażnienia D-pantenol oraz ekstrakt ze świetlika, który redukuje oznaki zmęczenia i łzawienie oczu.
Nie wymaga spłukiwania wodą."
Nie wymaga spłukiwania wodą."
- Dostępność: drogerie
- Przeznaczenie: płyn micelarny dla cery wrażliwej.
- Cena: ok. 14 zł
- Pojemność: 200 ml
- Kolor: bezbarwny - jak woda
- Zapach: producent twierdzi, że produkt jest bezzapachowy, ale ja czuję lekkie, kwiatowe nuty.
- Opakowanie: plastikowa butelka.
- Konsystencja: płynna.
- Wydajność: 200 ml wystarczyło mi na miesiąc. Używałam głównie do demakijażu oczu, twarz zmywałam nim rzadko.
- Podrażnienia/alergie: płyn jest delikatny dla oczu. Mnie nie podrażnił. Oczy przy demakijażu nie zachodziły mgłą.
- Skład: moim zdaniem kontrowersyjny. Z jednej strony mamy w składzie glicerynę, pantenol i wyciągi ze świetlika oraz bawełny, z drugiej - dwa konserwanty uznawane za szkodliwe. Dziwi mnie również obecność kilku substancji, które są nieszkodliwe, jeśli się je SPŁUCZE - a producent przecież twierdzi, że płyn nie wymaga spłukiwania.
- Działanie: płyn skutecznie rozpuszcza i usuwa niewodoodporny makijaż. Jeśli chodzi o oczy, wystarczy przyłożyć wacik do oka na minutę, ściągnąć brud, a potem zmyć jeszcze ewentualne uparte resztki. Nie trzeba trzeć. Makijaż twarzy schodzi szybciutko i bezproblemowo. Micel nie zostawia tłustej warstwy na skórze ani nie wysusza.
Nie mam zastrzeżeń do działania tego kosmetyku. Robi, co ma robić a przy tym nie podrażnia. Niestety skład trochę mnie niepokoi, ale sam micel nigdy nie zafundował mi żadnej przykrej niespodzianki.
You know, I noticed a strange thing. Here, in the UK, I'm not able to find ANY micellar solution. Which is a shame as I much prefer them to cleansing milks. In fact, I hate cleansing milks. So, today I'm going to write about a good Polish micellar solution. Cleansing milks - go away!
- Availability: Polish chemists'
- For: sensitive skin
- Price: circa PLN 14
- Volume: 200 ml
- Hue: of water.
- Fragrance: according to the manufacrurer, the product is fragrance free, yet I can smell some flowers or something.
- Packaging: plastic bottle.
- Consistency: liquid.
- How long before you're done with the bottle: 200 ml bottle lasted me for a month. I used it mostly to remove my eye make-up but I also removed my face make-up with it couple of times.
- Irritations/allergies: the solution is gentle for your eyes and skin. I didn't experience any irritations.
- List of ingredients: in my opinion it's a little... controversial. On the one hand, it features glycerin, panthenol and two natural extracts. On the other hand, the product contains two preservatives considered dangerous/harmful. What is more, you can also find substances perceived as not harmful if rinsed. Yet the manufacturer says that you don't have to rinse the product off your face...
- Effects: the solution effectively removes non-waterproof make-up (both face and eye make-up). The product doesn't leave any film on your skin.
In short, I think that the product is gentle yet effective. I'm not crazy about the list of ingredients but I didn't experience any nasty surprises from this micellar water.
Skład:
Skala: zielony – substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy – substancje wzbudzające pewne zastrzeżenia; czerwony – substancje szkodliwe; czarny - nie znalazłam takiej informacji
Aqua (Woda): środek rozpuszczający.
PEG-7 Glyceryl Cocoate: Substancja stosowana jako renatłuszczająca. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową. Stabilizacja i poprawa wyglądu piany. Jako koemulgator wspomaga również działanie głównego emulgatora, który warunkuje powstawanie emulsji, poprzez połączenie fazy wodnej i olejowej. PEG-7 Glyceryl Cocoate jest substancją używaną przede wszystkim w kosmetykach myjących, które nie pozostają na skórze, ale są spłukiwane. W produktach spłukiwanych nie powoduje żadnych efektów ubocznych takich jak prodrażnienia. Jednak w produktach pozostających na skórze stężenie substancji nie powinno przekraczać 10%, ponieważ w większej ilości może wywołać ewentualne podrażnienie skóry.
Glycerin (Gliceryna): humektant, środek rozpuszczający, środek skażający. Pochodzenia różnego. Używana w kosmetyce głównie jako środek utrzymujący wilgoć. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka. W wysokich stężeniach działa antyseptycznie, może jednak przy takiej ilości podrażniać błony śluzowe. Gliceryna jest mocno higroskopijna, w preparatach do pielęgnacji skóry (w zależności od stężenia) może mieć również niekorzystne działanie. Przy niedostatecznej wilgotności powietrza szybko pozbywa/odciąga wodę ze skóry co doprowadza często do wysuszenia naskórka.
PPG-26-Buteth-26: substancja zapachowa; kondycjonuje skórę i włosy; emulgator.
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil: substancja zapachowa, emulgator, substancja rozpuszczająca.
Panthenol (Pantenol): Prekursor witaminy B5 (kwasu pantotenowego), prowitamina B5. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt kosmetyczny na skórę: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości.
Propylene Glycol (Glikol propylenowy): Hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Humektant. Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów. Glikol propylenowy jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Może powodować podrażnienia, jeżeli nakładany jest na skórę chorobowo zmienioną.
Euphrasia Rostkoviana Extract: wyciąg ze świetlika łąkowego. Świetlik jest używany przede wszystkim do leczenia chorób oczu, takich jak: zapalenie powiek, spojówki (także alergiczne) i rogówki, zmęczenie oczu, nadmierne łzawienie spowodowane m.in. długą pracą przy komputerze i oglądaniem telewizji, a także przebywaniem w zadymionych pomieszczeniach. Uszczelnia naczynia krwionośne oczu, zapobiega krwawieniom z naczyń siatkówki. Okłady z tej rośliny pomagają osobom nadwrażliwym na światło słoneczne. Odwarem ze świetlika można przemywać oczy przy katarze, któremu towarzyszy silne łzawienie. (http://www.skinmed.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=180&Itemid=39)
Gossypium Herbaceum Seed Extract: ekstrakt z nasion bawełny. Bawełna zawiera woski roślinne o właściwościach nawilżających. Wyciąg bawełniany jest zatem bardzo delikatny i bezpieczny dla wrażliwej skóry. (http://pl.loccitane.com/mas%C5%82o-shea-i-organiczna-bawe%C5%82na,36,2,3515,0.htm)
Disodium EDTA: substancja chelatująca, regulator lepkości, zmiękczacz. Pochodzenia chemicznego. Środek chelatujący (związki organiczne), który dodaje się do produktów kosmetycznych, aby mógł wytworzyć z jonami metali kompleks (całość) przez co może wpłynąć na stabilność i/lub wygląd kosmetyków. Składnik używany także jako regulator lepkości w końcowym produkcie (zmniejsza lub podwyższa).
DMDM Hydantoin: Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu (np.nabierając krem palcem). Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,6%.
Iodopropynyl Butylcarbamate: Pochodzenia chemicznego. Środek konserwujący mający za zadanie chronić przed zepsuciem przez mikroorganizmy i utrzymać jakościowo dany produkt w jak najlepszym stanie. Związek halogenoorganiczny.
2-Bromo-2-Nitropropane-1, 3-Diol: konserwant. Może wytworzyć nitrozaminy. Związek halogenoorganiczny, zawiera pochodne formaldehydu.
Też nie lubię mleczek- są po prostu zbyt ciężkie. Nie kusi mnie ten płyn z Daxa, wolę Burżuja :D
OdpowiedzUsuńmam go długo i jak dla mnie jest ok , i wydajne strasznie ale szukam czegoś lepszego
OdpowiedzUsuńZoila, również przepadam za Burżujkiem, ale staram się też testować inne produkty :)
OdpowiedzUsuńSaharu, :)
A ja ciągle siedzę w dwufazówkach. Muszę w końcu wyciapać to, co mam i zacząć ogarniać temat miceli. Nie ma w UK? Say whaaaat?
OdpowiedzUsuńMi ten płyn bardzo odpowiadał jak go miałam :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę go sobie kupić pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu-majorki.blogspot.com
Słomka, ano nie ma :(
OdpowiedzUsuńCat Girl, no bo działa :)
Majorka, :)
Wydaje mi się, że go kiedyś miałam ,ale nie jestem pewna, opakowanie znajomo mi się kojarzy, ale wtedy kupiłam kilka miceli pod rząd i sama teraz nie wiem:D
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką Biodermy, ale ten micel czeka na wypróbowanie!
OdpowiedzUsuńużywałam i jest niezły :)
OdpowiedzUsuńKleo, :D
OdpowiedzUsuńBella, warto :)
Beauty Wizaz, a jest, jest :)
Dobrze zmywa, ale na mojej twarzy zostawiał lepką warstwę. O wiele bardziej podoba mi się ten do cery naczynkowej. Chociaż głównie używam miceli do demakijażu oczu.
OdpowiedzUsuńja właśnie kończę burżuja i myślałam, że przerzucę się na DAXa, no niestety. chyba poszukam czegoś innego, albo zostanę przy swoim :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie bardziej wolę mleczka nie wszystkie bo nie które są strasznie ciężkie ale mam swoje ulubione które są świetne no i płyn micelarny z AA to moja podstawa :)
OdpowiedzUsuń