Tonik trafił do mnie w postaci prezentu od mojej Dobrej Duszy -
Hexxany. To było moje pierwsze poważne zetknięcie ze srebrem koloidalnym. Zaciekawienie produktem potęgowała również obecność glukonolaktonu, jednego z moich ulubionych kwasów. Z ochotą zatem zabrałam się do testów, które trwały
każdego wieczora przez około pięć miesięcy.
Pozowolę sobie skopiować, co takiego ma do powiedzenia na temat kosmetyku producent, skoro nie wszystkie te informacje znajdziemy na etykiecie produktu:
Unikalną kompozycję dziesięciu wyciągów botanicznych połączyliśmy ze
srebrem koloidalnym i glukonolaktonem, by stworzyć wyjątkowy tonik do
pielęgnacji cery trądzikowej. Wykorzystaliśmy naturalne składniki, znane
w zielarstwie ze skuteczności i wyjątkowe składniki aktywne, by
zapewnić komfort wrażliwej i wymagającej cerze trądzikowej. Tonik
delikatnie i skutecznie oczyszcza, odświeża skórę i pielęgnuje ją,
pozostawiając uczucie gładkości.
Produkt zawiera:
Wyciągi botaniczne:
-
Lukrecja gładka
-
Szałwia lekarska
-
Tarczyca bajkalska
-
Dziewanna drobnokwiatowa
-
Tymianek
-
Pięciornik srebrny
-
Arcydzięgiel
-
Jeżówka purpurowa
-
Oczar wirginijski
-
Dymnica pospolita
Składniki aktywne:
-
Srebro koloidalne
-
Glukonolakton
-
Pantenol
Sposób użycia: Po dokładnym oczyszczeniu skóry twarzy, nanieś odrobinę
toniku na płatek kosmetyczny i rozprowadź na skórze. Do użytku
zewnętrznego. Stosuj 1-2 razy dziennie.
Produkt odpowiedni dla wegetarian i wegan.
Trzeba przyznać, że kosmetyk ma ciekawą szatę graficzną. Zamknięto go w butelce z zatrzaskiem typu "press". Zapach miał przyjemny, grapefruitowy. Osobiście nie korzystam z wacików przy aplikacji toniku - po prostu wylewałam porcję na dłoń i wklepywałam w skórę.
Ponieważ jest to tonik z zawartością kwasu PHA, koloidalnego srebra, ciekawych wyciągów roślinnych i pantenolu, liczyłam na szybką poprawę stanu cery, czyli oczyszczenie zanieczyszczonych porów, ściągnięcie wspomnianych kraterów, zapobieganie gulom, wyleczenie istniejących oraz zredukowanie wydzielania sebum. I to dostałam - może przez pierwszy miesiąc. Później kosmetyk stracił swoją moc i sprawdzał się jak każdy dość przyzwoity tonik - doczyszczał skórę z codziennych zabrudzeń, odświeżał i nadawał jej swojego rodzaju gładkości. Z tego tytułu uważam, że jest to przyzwoity produkt, ale niestety nie spełnił moich wysokich oczekiwań. Liczyłam na więcej, mocniej, bardziej spektakularnie... Niemniej bardzo się cieszę z sympatycznego spotkania z nieznaną mi wcześniej marką.