Recenzowane dziś kosmetyki znalazłam w wymiankowej paczce od Marty :*
Zacznijmy od różu
- cena: 5,29 dolarów
- pojemność: nie widzę tej informacji na opakowaniu (?)
- kolor: jaśniutki róż
- opakowanie: tani plastik; łatwo się otwiera; dołączony (bezużyteczny) pędzelek
I got the Maybelline blush and eyeshadow palette from Marta :* It's high time I wrote a review.
Let's start with the blush
- price: $5.29
- volume: I didn't find any such information on the packaging (?)
- colour: light pink
- packaging: cheap plastic; easy to open; comes with a (useless) brush
Co mogę powiedzieć o samym produkcie? Marta zarzucała mu przede wszystkim brak trwałości (KLIK). Ja natomiast na temat trwałości wypowiedzieć się nie mogę, ponieważ moim zdaniem róż nie ma żadnej przyczepności i nigdy nie udało mi się nałożyć go tak, żeby cokolwiek było widać. Spójrzcie na mój palec - ledwo co się na niego nabrało. Producent wspomina o jedwabiście gładkiej teksturze. Że jak? Róż jest twardy jak kamień! Nie udało mi się go nabrać na miękki pędzel (Essence). Mam w swojej kolekcji twardy, drapiący pędzel do różu i na niego produkt się nabierał, ale nie chciał przyczepić się do mojego polika. Próbowałam nałożyć go na gołą skórę, na podkład mineralny i na podkład płynny i nic. Nawet paluchem się nie udało. Oficjalnie się poddaję. Ten róż to WIELKI BUBEL firmy Maybelline.
What can I say about this product? Marta detected one major problem: "After around an hour of wear, the blush was suddenly gone from my face, without a trace ... Not likey :/" (the whole review HERE). As for me, I don't know how long it would last on my face because the blush just wouldn't stick to my skin at all. The manufacturer promises silky-smooth texture. Not true. The blush is stone-hard! I only managed to gather some of it on a very hard brush but the blush still didn't stick to my cheeks. I tried to apply it to bare skin, on a mineral foundation, and on a liquid foundation. I acheved nothing. Nothing sticked.
*********************************************************************
No i przyszedł czas na cienie
- cena: około 5 dolarów
- pojemność: 3,6 gramów
- kolory: biały, morelowy i łososiowy, wykończenie perłowe
- opakowanie: tani plastik; łatwo się otwiera; dołączona całkiem fajna pacynka
And the eyeshadow palette
- price: circa $5
- volume: 3.6 g
- colours: white, apricot and salmon shades; pearl finish
- packaging: cheap plastic; easy to open; the attached applicator is quite good
Cienie są średnio napigmentowane - do wydobycia koloru zdecydowanie potrzebują kolorowej bazy. Nie osypują się, dobrze się je nakłada i blenduje, a na bazie są trwałe. Jak słusznie zauważyła Marta (KLIK), na oku nie ma żadnej różnicy w kolorze między najjaśniejszym i środkowym cieniem. Mimo tego paletkę nawet polubiłam - bardzo podoba mi się ten łososiowy cień. No śliczny jest. A dwa pozostałe mogą mi służyć pod łuk brwiowy :) Paletka pochodzi z limitowanej edycji.
Spróbowałam wykonać makijaż według instrukcji producenta. Nie wyszedł zbyt fajnie. Musiałam dodać kreskę, bo oko wyglądało po prostu mdło. Mam natomiast kilka pomysłów na ten łososiowy kolorek - będzie fajnie wyglądać w połączeniu z brązem, granatem i fioletem :)
The eyeshadows are just average as far as the pigmentation is concerned. They will look good on a colour base though. They're easy to apply and blend. They don't crease when applied on a primer. However, as Marta noticed (review HERE), there's no real difference in colour between two lighter shades. Nonetheless, I like this product - I really like the salmon shade. As for the two lighter ones, I might use them as a highlighter.
I tried to do a make-up according to the manufacturer's instruction. I don't like it. Without the eyeliner it just looks dull. I have several ideas for the salmon shade though - I think it will look great combined with brown, navy blue, and purple :)
Oczko z kreską prezentuje się bardzo delikatnie. Bez kreski to bałabym się, że nie byłoby nic widać jeśli się nie przyjrzy. Najwyżej będziesz mieć dodatkowe cienie pod łuk brwiowy i tyle ;)
OdpowiedzUsuńpiekne oczko ;-)
OdpowiedzUsuńFajne cienie w moich ulubionych kolorach :)
OdpowiedzUsuńCzym robiłaś kreskę?
kosodrzewino, bez kreski było bardzo mdło :)
OdpowiedzUsuńooliskaa, dziękuję :)
Nydaoni, kreskę robiłam żelowym eyelinerem Catrice
Piękne oczka zrobione :). O właśnie,przypomniałaś mi o różu,że w przyszłości muszę w niego zainwestować ;). Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńszkoda, że róż to bubel, bo kolor ma fajny ;)
OdpowiedzUsuńzapomniałabym: dziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńStrasznie ładny kolor ma ten róż. :D
OdpowiedzUsuńślicznie Twoje oczko wygląda :)
OdpowiedzUsuńSunny, tylko najpierw poczytaj sobie wizaz, żebyś nie kupiła bubla :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Paulo, no szkoda :(
nusiaxx, tyle że kolor nie zostaje na policzkach
Lady, dziękuję :)
szkoda, że roż bubel :( ale łososiowy cień jest genialny! moim zdaniem łososiowe tylko pod perłową postacią mają urok
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że bubel. Ale cóż, uczymy się na błędach ;)
OdpowiedzUsuńA z wygladu mi sie ten roz podoba ^^
OdpowiedzUsuńpugsilove, no nie wiem, matowe łosośki również są urokliwe :)
OdpowiedzUsuńRebellious lady, to był prezent z wymianki :)
Nilral, mi też, żałuję, że się z nim nic nie da zrobić :(
Szkoda, że róż okazał się bublem, bo na pierwszy rzut oka ładnie się prezentuje. Co do cieni, to łososiowy faktycznie śliczny-podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńRóżu szkoda, bo faktycznie wygląda ładnie. A cienie, delikatne ale ładne, mi też podoba się ten łosoś:) I fajnie prezentuje sie na oku!
OdpowiedzUsuńszkoda, że róż taki marny jakościowo, bo kolor ma naprawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńSheWoman, no niestety
OdpowiedzUsuńkleo, łosoś jest naprawdę fajny :)
a., bardzo żałuję i niestety nawet nie mam pomysłu jak inaczej mogłabym go spożytkować :(
Z coraz wiekszą przyjemością oglądam twoje makijaże.
OdpowiedzUsuńYasminello, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTen róż matko!muszę go mieć!kolor idealny jakiego potrzebuję!:) spadłas mi z nieba zresztą nie pierwszy raz:):D.A maijaż zawsze świetny!A oczy mmmmmm:D
OdpowiedzUsuńKochana chodzi o to,że szukałam takiego kolorku i dlatego muszę go mieć:):)myślałam,że nie ma takiego kolorku w sklepach bo obleciałam u siebie chyba wszystkie a Ty pokazałas,że jest:).Wybacz za zagmatwanie ale jestem dziś padnięta:)
OdpowiedzUsuńŁadny klasyczny makijaż!
OdpowiedzUsuń