Wiem, że ten lakier z LE Blossoms etc był prezentowany na kilku blogach, m.in. ostatnio u kamilkamilka, ale dlaczego nie miałabym dorzucić swoich trzech groszy? ;) Z góry przepraszam za stan moich dłoni i skórek, mam jakiś zły okres a namiętne nawilżanie jakoś nie pomaga :(
I know that this nail polish, a part of the LE Blossoms etc, has been presented on many blogs already, eg. HERE, but, you know, I want to share what it looks like on my nails as well. Please ignore my extremely dry skin and cuticles - I have been trying to revive them but with no luck :(
- Dostępność: drogerie Natura (asortyment ograniczony, ponieważ jest to LE)
- Cena: około 7 zł
- Pojemność: 7 ml
- Kolor: śliczny lilak; w buteleczce widać różowy shimmer, ale na paznokciach lakier wygląda jak typowy krem
- Konsystencja: lakier jest dość rzadki, ale nie rozlewa się po skórkach
- Pędzelek: dość długi, ale fajnie przycięty, wygodny
- Krycie: jedna grubsza warstwa (na zdjeciach) wystarcza do pełnego krycia, dla mnie super :)
- Wysychanie: lakier dość szybko schnie
- Zmywanie: bez problemów
- Trwałość: przyzwoita; po 3 dniach zaczął się ścierać z końcówek, czwartego dnia pojawiły się odpryski
- Availability: Natura, Poland
- Price: around PLN 7.00
- Volume: 7 ml
- Colour: pretty lilac; you can see some pink shimmer in the bottle but it's not perceptible on the nails - the varnish looks as if it had a cream finish
- Formula: quite thin but easy to control
- Brush: long but comfortable
- Opacity: one thicker coat (in the pictures) provide full opacity - nice!
- Drying time: reasonably fast
- Removing: no problems
- Durability: good, 3-4 days
Niedawno firma Barry M wypuściła na rynek trzy kolejne wersje kolorystyczne pękającego lakieru - teraz oprócz czarnego mamy do wyboru lakiery biały, różowy i niebieski. Jak wiecie, kupiłam biały :) Ma takie same właściwości, co czarny pękacz, o którym pisałam TUTAJ, więc nie będę się powtarzać ;) Oto jak wygląda na prezentowanym powyżej lakierze Essence - baaardzo podoba mi się i takie połączenie, i w ogóle biały pękacz :)
This year Barry M launched three more colours of their famous Instant Nail Effects polish. The available colours now are the following: black, white, pink, and blue. As you know, I have already bought the white one. As far as its properties are concerned, they're the same as in case of the black cracking polish I described HERE. I love the white one - it's gorgeous! Here what it looks like applied on top of the BLOOM-A-LOOM polish:
Jak zwykle zasmarowałam sobie skórki, wciąż nie potrafię ładnie pomalować paznokci, mimo iż czynność tą wykonuję jakieś 2 - 3 razy w tygodniu...
A sam pękacz - podoba się Wam?
Do you like this white cracking polish?
super wygląda ten pękacz :) chociaż fiolet sam w sobie też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńPękaczy nie lubię, ale lilaki bardzo. Faktycznie ze skórkami nie jest zbyt ciekawie, może spróboj wmasowywać w nie oliwe z oliwek. a co wazne staraj sie nie zamalowywać ich lakierami bądź je domywaj go jak cos ci wyjdzie poza, bo sam lakier osadzony na skórkach lakier tez bardzo je wysusza
OdpowiedzUsuńkosodrzewino, :)
OdpowiedzUsuńYasminello, problem w tym, że mam dwie lewe ręce i kiedy próbuję "sprzątnąć" skórki, zawsze rujnuję sobie cały mani, obojętnie czy używam patyczka kosmetycznego, czy pędzelka :(
pękacz jest suuuper;)
OdpowiedzUsuńcudowny efekt *.*
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie prezentuje się ten pękacz na tym kolorze, czarny nie dałby na pewno takiego efektu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://kosmetycznaodyseja.blogspot.com/
śliczny fiolet:)
OdpowiedzUsuńTo moze spróbuj na czas malowania posmarowac same skórki np wazeliną a lakier powinnien z nich odejsc bez problemu.
OdpowiedzUsuńA jeżeli masz bardzo narośnięte skórki namocz rece w wodzie z mydłem odsun skórki i je poprostu obetnij a potem regularnie je odsuwaj
cieszę się, że lakiery się Wam podobają :)
OdpowiedzUsuńYasminello, dziękuję za wszystkie rady :) na pewno skorzystam :)
rewelacyjny ten pękacz:)
OdpowiedzUsuńJa ci polecam moczenie w wodzie z sokiem wyciśniętym z cytryny, odkąd tak robię nie mam problemów z skórkami :)
OdpowiedzUsuńPękacz jest świetny, cudne połączenie ;)
Pękacz w porządku aczkolwiek dałabym jako bazę trochę ciemniejszy kolor. Lilak sam w sobie jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pekacz jest superowy-bajeczne zestawienie bo sam lilak jest taki zwyczajny...;)
OdpowiedzUsuńW lakierach BarryM jestem zakochana bez pamieci:D
Simply,odnosnie skorek to polecam Lemony Flutter Lusha-naprawde swietnie sobie z nimi radzi i przed nalozeniem mani rewelacyjnie nawilza skore by pozniej nawet jak sie wyjedzie z lakierem to latwo sie to usuwa.
:*
o kurcze! efekt jest boski:)) myśle, że to, że malujesz sobie skórki nie jest powodem tego, że nie potrafisz malować paznokci tylko po pierwsze, że dużo tych skórek, a po drugie masz tak głęboko osadzone paznokcie, myślę, ze wiesz co mi chodzi:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie, na mój konkurs szczególnie! :))
kleo, :)
OdpowiedzUsuńLady In Purplee, dzięki, na pewno spróbuję!
Colortrend, mi się podoba i z jasnymi i ciemniejszymi bazami :)
Hexx, ja też lubię ich lakiery :) dzięki za radę :*
Czekoladko, trcchę podniosłaś mnie na duchu :)
w sumie masz racje, że lepiej rozpowszechniać te blogi z mniejszą ilością obserwatorów, ale chciałam, aby każdy mógł się zgłosić, a potem i tak maszyna losująca wybierze kogoś przypadkowego;) następnym razem pomyśle o Twojej radzie! :)
OdpowiedzUsuńciesze się, że Ci się podoba i dziękuje! :)
Ale świetny pękacz! Choć na ogół wolę czarnuchy :D
OdpowiedzUsuńdo pękaczy jakoś nie jestem przekonana, ale ten lakier lila jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona z tego lakieru :) a z pękaczem super wygląda :)
OdpowiedzUsuńZ pekaczem wygladaja jak zimowe takie.
OdpowiedzUsuńJa mam taką samą opinię jak Paula i Nilral - również nie jestem przekonana do pękaczy, ale kolor lakieru Essence jest przecudowny !! I faktycznie z pękaczem tak zimowo wyglądają, i jak nie przepadam za pękaczami tak ten efekt u Ciebie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA co do malowania paznokci - ja to już w ogóle mam dwie lewe ręce do malowania, nigdy jeszcze nie pomalowałam prawidłowo i cieszę się nawet, że na co dzień nie mogę malować pazurków, bo bym tylko się denerwowała, że mi nie idzie ;P
I co do rozdania to jedno wielkie UFF, normalnie kamień spadł z serca! :) Bo ja zawsze mam jakiegoś pecha, np. ostatnio wygrałam rozdanie i..nie miałam internetu, nie miałam jak spr. kto wygrał itp. i niestety bloggerka musiała wylosować kogoś innego..I to dobry patent z tym zapisywaniem, super! :**
A teraz wracam do nauki, chyba muszę sobie internet po prostu wyłączyć, bo co chwila się odrywam od nauki "tylko na chwilkę,tylko sprawdzę";]
Buziaki!
U mnie zawsze też skórki wokół obmalowane ;p
OdpowiedzUsuńSzukałam tej limitki dla tych pastelowych lakierów, ale u mnie cała szafa wymieciona :( pozostały tylko te "perfumy" :(
Rebellios lady, ja lubię wszystkie pękacze :D
OdpowiedzUsuńPaulo, mi też się podoba :) ładny lilaczek :)
kamilkamilka, :)
Nilral, rzeczywiście :)
_Alessandro, jak byłam na studiach to też co chwilę się odrywałam od nauki, żeby "tylko sprawdzić" a potem wszystko trzeba było robić na ostatnią chwilę...
KiziaMizia, nie jestem sama :D może jeszcze znajdziesz... warto!
pastel plus pękacz podobał mi się do momentu, kiedy pomalowałam swoje paznokcie. ale zrobię podejście drugie jak tylko zmyje świeżo zmalowaną granatową Barbre, twój mani mnie zachęcił :)
OdpowiedzUsuń