Końcówka mojego pobytu w Polsce upływa pod znakiem mocno zakrapianych rodzinnych spotkań towarzyskich. Przedwczoraj wieczór panieński, wczoraj mocno alkoholowy grill, dziś Polterabend (jestem kierowcą, więc dziś tylko cola ;)), jutro wesele, pojutrze poprawiny, a w środę już lecę z powrotem do Anglii. Skończy się laba, ech...
W pracy zacznie się gorący okres, do tego szykuje się kilka zleceń tłumaczeniowych, a także będę dwóm osobom udzielać korepetycji, więc niestety nie będę mogła udzielać się na blogu z dotychczasową częstotliwością. Mam nadzieję, że zrozumiecie...
My last days in Poland are filled with family meetings during which we drink a lot. Friday - my cousin's hen party, yesterday - barbecue, today - Polterabend (but today I can't drink, I was designated a family driver ;)),tomorrow and Tuesday - my cousin's wedding reception. On Wednesday I'm going back to England.
It's going to get really busy at work, plus I'm going to do some more translation, plus I'm going to teach English to two people. So I will not have time to post here every day, hope you understand...
A dziś mam dla Was makijaż wykonany kilka dni temu:
Here is a make-up I wore several days ago:
I grillowy outfit :) Spodnie jeansowe to najczęściej przeze mnie noszony i najbardziej ceniony element garderoby :)
And my barbecue outfit. I wear jeans almost every day - it's probably the most comfortable piece of clothing I know.
super bluzka ! marzy mi się taka w kwiaty ; )
OdpowiedzUsuńpracowity okres Ci się szykuje, wytrwałości życzę :) a na każdy wpis i tak będę czekać z utęsknieniem bo bardzo lubię tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńbtw, śliczny, delikatny makijaż, widzę że jesteś maniaczką fioletów i wszelkiej maści lilaków ;)
Swietnie sie prezentujesz:-)i promienieje od Ciebie taka dawka energii:D
OdpowiedzUsuńHmmm....nie dziwie sie,ze z zalem wracasz do UK-mnie takze sroda nie bardzo sie podoba;)
Fajny makijaz,taki delikatny:)
Paulo, teraz wszędzie takich pełno :)
OdpowiedzUsuńa., dziękuję :* ja do Ciebie również bardzo lubię zaglądać :) wiosną i latem kocham różo-lilaki :D
Hexx, dziękuję :*
mi też się bardzo podoba makijaż:)
OdpowiedzUsuńnaprawdę promieniejesz ;) zresztą na każdym zdjęciu bije od ciebie taki blask... :)
OdpowiedzUsuńżycze satysfakcjonującej pracy ;)
Atino, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńLady In Purplee, to do Was się tak uśmiecham :) dziękuję :)
Jaka Ty ładna jesteś :D Wstawiaj więcej swoich zdjęć :D
OdpowiedzUsuńCookie, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJakie zalotne to drugie zdjęcie:P Widzę, że nie masz chwilki odpocząć:D
OdpowiedzUsuńmasz przesympatyczną buzie :)
OdpowiedzUsuńkokosowa-panno, ja się śmieję, że przyjadę bardziej zmęczona niż przed urlopem ;)
OdpowiedzUsuńpugsilove, dziękuję :) a Ty robisz piękne makijaże, podziwiałam dziś u Hexxany :)
uwielbiam maskare z maybelline :) a jesli chodzi o bluzeczke to naprawde piekna!:D
OdpowiedzUsuńMakijaż wygląda bardzo ładnie a strój hmm czarujaca bluzeczka xD
OdpowiedzUsuńna grilu musi być przede wszystkim wygodnie =)
OdpowiedzUsuńmakijaż bardzo fajny, delikatny.