Jak widać, maseczki testuję namiętnie :)
As you can see, I love testing face masks :)
Obietnice producenta
Manufacturer's promises:
Ogólna charakterystyka:
- cena: wydaje mi się, że poniżej 4 zł
- dostępność: na pewno dostaniecie je w Naturach
- pojemność: 10 ml
- kolor i konsystencja: miętowa zieleń, wysychając lekko laśnieje; konsystencja treściwego kremu, nie ma problemów z rozprowadzaniem; na twarzy wysycha na ściągającą skórę skorupę - wygląda to trochę jak takie wysuszone, spękane błoto, tyle że zielone; tuż po nałożeniu odczuwałam lekkie chłodzenie, ale nie wiem dlaczego, w składzie nie ma mentolu...
- wydajność: mi saszetka wystarczyła na 2 użycia, ale gdybym nakładała ją nieco oszczędniej, wystarczyłaby na 3
- zapach: jakieś kwiatki-sratki w tle, na pierwsze miejsce wybija się zapach alkoholu denaturowanego
- działanie: pierwszy raz nałożyłam maskę po peelingu i przez pierwsze 5 minut twarz paliła mnie żywym ogniem, za drugim razem peelingu nie robiłam i odczuwałam tylko lekkie pieczenie w skrzydełkach nosa; alkohol denaturowany parując lekko szczypie w oczy; co do efektów: tu pozytywnie - buzia oczyszczona, matowa, gładka, ujednolicony kolor, pory wyraźnie ściągnięte (do rana nie wróciły do swoich rozmiarów), dużych pryszczy niestety maska nie podsuszyła, ale i tak jestem zadowolona z efektów
- skład: w składzie mamy takie pozytywne substancje jak kaolin, pantenol i wyciągi z nagietka i rumianku; niestety w składzie znajdziemy również wiele składników zapachowych, nie wiem, po co ich aż tyle skoro alkohol i tak czuć
- podsumowanie: maseczka nie ściąga porów na 3! dni, jak zrobiła to cuchnąca maseczka algowa z Dermiki, ale przynosi satysfakcjonujące efekty. Ja ją polubiłam i polecam wypróbować :)
Short characteristics:
- price: I think it's below PLN 4.00
- availability: Natura, Poland
- volume: 10 ml
- colour and formula: mint green, the colour gets lighter when the mask dries; consistency of a rich cream; no problems with application; when it dries it looks like dry mud (only it's green)
- one sachet contains enough product for two-three applications
- scent: some flowers in the background, strong smell of alcohol denat.
- effects: face scrub + this mask = face on fire (burning sensation); face wash + this mask = slight burning sensation only around the nose; alcohol denat. can irritate your eyes; the mask works: my face was cleansed, mattified, smooth, it had better colour, the pores were contracted; the mask didn't help with big pimples but I'm still satisfied with the effects
- couple of nice ingredients there (caolin, panthenol, two natural extracts); in my opinion the mask contains too many (unnecessary) perfumes though
- to sum up: it's a decent cleansing mask; it's definnitely worth trying.
Skład:
Skala: zielony – substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy – substancje wzbudzające pewne zastrzeżenia; czerwony – substancje szkodliwe; czarny - nie znalazłam takiej informacji
Aqua (Woda): środek rozpuszczający.
Magnesium Aluminium Silicate (krzemian magnezowo-aluminiowy): zagęstnik, stosowany głównie jako substancja stabilizująca emulsje (np.kremy) i zawiesiny (np. peelingi). Kosmetyki na bazie krzemianu magnezowo-aluminiowego dobrze rozprowadzają się na powierzchni skóry i pozostawiają ją przyjemną i jedwabistą w dotyku.
Kaolin: pochodzenia mineralnego. Substancja absorbcyjna, środek zmętniający. Substancja ścierająca o skutecznych własnościach myjąco-czyszczących. Dodawany do środków kosmetycznych (peelingów) w celu usunięcia martwego naskórka, brudu, aby wspomóc mechaniczne czyszczenie zębów (usunąć osad, nadać zębom połysk), do maści i kremów, aby chronić przed promieniowaniem UV. Krzemian glinu działa napinająco, usuwa nadmiar tłuszczu, oczyszcza, sprawia, że skóra jest dotleniana.
Cyclomethicone: środki rozpuszczające, regulatory lepkości, emolienty, substancje antystatyczne. Pochodzenia chemicznego. Substancja o wielostronnym zastosowaniu/działaniu: ma za zadanie regulować lepkość w końcowym produkcie (zmniejszać lub podwyższać); zapewnia prawidłową ochronę, nawilżanie i natłuszczanie; jako środek rozpuszczający wykorzystywany do rozpuszczenia określonej substancji; w produktach do pielęgnacji włosów ma za zadanie ułatwić rozczesywanie i zapobiegać elektryzowaniu się włosów. Bazuje na silikonie.
Diisostearoyl Polyglyceryl-3 Dimer Dilinoleate: emolient.
Panthenol (Pantenol): Prekursor witaminy B5 (kwasu pantotenowego), prowitamina B5. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt kosmetyczny na skórę: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości.
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil: substancja zapachowa, emulgator, substancja rozpuszczająca.
Alcohol Denat (Alkohol denaturowany): środek rozpuszczający. Pochodzenia różnego. Alkohol denaturowany jest cieczą o charakterystycznym zapachu. Miesza się z wodą w dowolnych stosunkach. Jest bardzo dobrym środkiem rozpuszczający dla licznych substancji. Skoncentrowany alkohol denat jest trujący. Często stosowany w kosmetykach zamiast czystego alkoholu (etanolu), aby uczynić je nie do spożycia. Składnik o działaniu tonizującym, oczyszczającym, odtłuszczającym, odświeżającym.
Calendula Officinalis Extract: ekstrakt z nagietka lekarskiego. Kwiat nagietka zawiera trzy podstawowe grupy substancji czynnych: saponiny trójterpenowe, karotenoidy /prowit. A/, flawonoidy. Przetwory kwiatów nagietka wykazują silne działanie regenerujące, przeciwzapalne, bakteriobójcze, przyspieszają ziarninowanie i bliznowacenie uszkodzonej skóry. (http://www.we-dwoje.pl/ekstrakt;z;nagietka,slownik,406.html)
Chamomilla Recucita (Matricaria) Flower Extract: wyciąg z rumianku lekarskiego. Pozyskiwany jest ze świeżo kwitnących kwiatów tej rośliny. Łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, oczyszcza skórę. (http://www.uroda-wdziek.pl/slowniczek-urody/d-f/ekstrakt-z-rumianku.html)
DMDM Hydantoin: Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu (np.nabierając krem palcem). Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,6%.
Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol: konserwanty, substancje wywołujące alergie.
Parfum: kompozycja zapachowa.
Alpha Isomethylionone, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal: substancje zapachowe, potencjalne alergeny.
Citric Acid (Kwas cytrynowy): zmiękczacz, konserwant, regulator pH, środek wybielający. Pochodzenia roślinnego. Naturalny ekstrakt owoców cytrusowych. Substancja występująca we wszystkich organizmach żywych. Szeroko stosowany w kosmetyce jako środek wspomagający działanie innych składników aktywnych. Składnik pomocniczy w ustawieniu wartości pH. Substancja maskująca (związki organiczne), którą dodaje się do środków kosmetycznych, aby mogła wytworzyć z jonami metali kompleks (całość) przez co może wpłynąć na stabilność i/lub wygląd kosmetyków. Citric Acid należy do kwasów AHA i działa na skórę lekko złuszczająco, dlatego też używany często w peelingach jako jeden ze składników.
CI 42090: barwnik.
Źródła: wizaz.pl, kosmopedia.org, cosmeticsdatabase.com
Nagietkowy to mam tonik do twarzy Ziaji i jest super :P Z maseczkami teraz przystopowałam- najpierw chcę zużyć tę, którą mam ;)
OdpowiedzUsuńJa testowałam do tej porty maseczki tylko z AVONu ;). Zapraszam do mnie! Nowa notka ;).
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy Efektimy, czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię maseczkę jabłkową z Sant Ives peel-off. Ślicznie pachnie i dobrze działa :)
OdpowiedzUsuńkosodrzewino, zgadzam się co do toniku :)
OdpowiedzUsuńSunny, a ja z avonu żadnej maseczki nie miałam...
a., tą polecam, grelpfutową - nie :)
Rebellious lady, nie wiedziałam, ze St Ives ma maseczki, będę musiała jes obejrzeć :)
chyva warto wyprobowac ;-)
OdpowiedzUsuńO nie miałam jej jeszcze w swojej kolekcji ;-)
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować ;-)
Aaa jakoś ten alkohol mnie odstraszył ;)
OdpowiedzUsuńooliskaa, F000U, warto :)
OdpowiedzUsuńGreatdee, rozumiem Twoje opory, ale mi maska nie zaszkodziła - buzia nie była przesuszona ani pozdrażniona
jesteś maseczko-maniaczką :)
OdpowiedzUsuńO a ja się właśnie czaję na jakąś maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńpugsilove, nie zaprzeczam :)
OdpowiedzUsuńCookie, :)
Dla mnie jesteś Królową maseczek :* Ja muszę się wziąść za zuzywanie swoich bo dawno nie używałam i leżą takie zapomniane...
OdpowiedzUsuńLady, no lubię maseczki :) mam poczucie, że robię coś dobrego dla swojej buzi :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją jakiś czas temu, ale nie byłam z niej zadowolona, na mojej twarzy nie robiła praktycznie nic...
OdpowiedzUsuńJak ja kocham Twoje recenzje, bo zawsze jest opisany dokładnie skład!! :))
I dziękuję za przemiły komplement! :*
I oczywiście za otagowanie !!!! :**
Buziaki!
Ja już nie będę ryzykować z nagietkiem xD
OdpowiedzUsuń_Alessandro, na wizazu niektóre dziewczyny maskę chwaliły a niektóre mieszały z błotem, więc jednym pomaga, a innym nie... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńYasminello, no, Twoja skóra chyba go nie lubi...
Ciekawa, kiedyś spróboję:) Mialam chyba jakąs maseczke z Efektimy ale napewno nie tą:)
OdpowiedzUsuń