Natalio - Twój komentarz zniknął przez kłopoty na bloggerze, więc nie mam Twojego adresu email. Proszę, napisz do mnie maila!
*******************************************************************
Ponieważ w "moim" małym Superdrugu o micelach nie słyszeli, do demakijażu oczu używam zwykle płynów do tego przeznaczonych. Nie stosuję dwufazówek, bo nie cierpię oleistej warstwy, które potrafią zostawić na skórze wokół oczu. Dziś o bracie wody winogronowej (KLIK) Garniera.
*******************************************************************
Ponieważ w "moim" małym Superdrugu o micelach nie słyszeli, do demakijażu oczu używam zwykle płynów do tego przeznaczonych. Nie stosuję dwufazówek, bo nie cierpię oleistej warstwy, które potrafią zostawić na skórze wokół oczu. Dziś o bracie wody winogronowej (KLIK) Garniera.
Today let's focus on another eye make-up remover by Garnier. As you may (not) remember, I have already tested their Grape Water (CLICK) and liked it. Do I like this product as well? Read on to find out :)
Manufacturer's promises:
Etykieta (moje tłumaczenie):
"Łagodny płyn do demakijażu oczy. Nadaje się dla osób noszących szkła kontaktowe.
Czy ten płyn do demakijażu oczu jest stworzony dla mnie?
- Tak, jeśli zmęczenie i zanieczyszczenie środowiska uwrażliwiają twoje oczy.
- Tak, jeśli szukasz skutecznego produktu do łagodnego demakijażu delikatnych okolic oczu oczu.
Jak działa? Płyn łączy łagodzący wyciąg roślinny i prowitaminę B5 ze składnikami oczyszczającymi, które rozpuszczają maskarę. Płyn jest skuteczny i łagodny, został przebadany oftamologicznie, nadaje się do wrażliwych oczu.
Rezultat: Oczyszczone i odświeżone okolice oczu.
Produkt nie zawiera substancji zapachowych, alkoholu, ani barwników."
Krótka charakterystyka:
- dostępność: drogerie, markety - produkt łatwo dostępny
- cena: ok. 3,50 funta
- pojemność: 150 ml
- kolor: produkt jest bezbarwny, jak woda
- zapach: produkt bezzapachowy
- konsystencja: ciecz
- opakowanie: wygodna plastikowa buteleczka, nie trzeba odkręcać - korek na zatrzask (takie lubię najbardziej), otwór nie jest za duży - wylewamy tyle produktu, ile potrzebujemy
- wydajność: taka buteleczka wystarcza mi na około miesiąc codziennego używania
- działanie: skutecznie i szybko usuwa makijaż oczu, dobrze radzi sobie z niewoodpornymi maskarami (o cieniach nawet nie wspominam), świetnie poradził sobie z wodoodpornym (przynajmniej z nazwy) żelowym eyelinerem Essence; nie pozostawia tłustej warstwy w okolicach oczu; nie podrażnia, nie uczula
- skład: brak substancji zapachowych, alkoholu i barwników
- podsumowanie: kolejny udany produkt Garniera. Nie mam do niego zastrzeżeń, ale ponieważ kosztuje tyle samo, co winogronowy płyn do demakijażu oczu, będę kupować ten drugi, bo spodobał mi się jego zapach :)
Short characteristics:
- availability: chemists', supermarkets - the product is really easy to find
- price: around £3.50
- volume: 150 ml
- colour: no colour, looks like water
- fragrance: no fragrance
- consistency: liquid
- packaging: a nice plastic bottle, you don't have to unscrew it, the hole is just big enough - you don't waste any product
- a bottle lasts for about a month of everyday use
- does it work: yes. It quickly and effectively removes all eye make-up, it worked on Essence waterproof gel eyeliner; it doesn't leave an oliy film on the skin; it's gentle, I didn't experience any allergies or burning/stinging sensations
- no perfume, no alcohol, no colorants
- to sum up: I have no complaints whatsoever. However, I think I prefer the Grape Water because of its nice grape scent.
A Wy? Co wolicie: zwykłe płyny do demakijażu oczu czy dwufazówki?
Składniki / Ingredients:
Skala: zielony – substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy – substancje wzbudzające pewne zastrzeżenia; czerwony – substancje szkodliwe; czarny - nie znalazłam takiej informacji
Aqua (Woda): środek rozpuszczający.
Hexylene Glycol: konserwant. Pochodzenia chemicznego. Jako środek konserwujący niedozwolony, używany najczęściej jako zmiękczacz lub środek utrzymujący wilgotność. Wywołuje alergie.
Glycerin (Gliceryna): humektant, środek rozpuszczający, środek skażający. Pochodzenia różnego. Używana w kosmetyce głównie jako środek utrzymujący wilgoć. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka. W wysokich stężeniach działa antyseptycznie, może jednak przy takiej ilości podrażniać błony śluzowe. Gliceryna jest mocno higroskopijna, w preparatach do pielęgnacji skóry (w zależności od stężenia) może mieć również niekorzystne działanie. Przy niedostatecznej wilgotności powietrza szybko pozbywa/odciąga wodę ze skóry co doprowadza często do wysuszenia naskórka.
Poloxamer 184: Substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów. Emulgator O/W. Pełni rolę modyfikatora reologii (czyli poprawia konsystencję) w preparatach myjących, zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne, dzięki tworzeniu tzw. mieszanych miceli. Ponadto stosowany jako rozpuszczalnik dla substancji hydrofilowych zawartych w kosmetykach. Substancja przebadana pod względem dermatologicznym, bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych.
Dihydrocholeth-30: emulgator. Pochodzenia różnego. Syntetyczny składnik uzyskiwany z tlenku etylenu. Bazuje na PEG (glikol polietylenowy).
Disodium Cocoamphodiacetate: kondycjonuje włosy; właściwości oczyszczające; tworzy pianę.
Disodium EDTA: substancja chelatująca, regulator lepkości, zmiękczacz. Pochodzenia chemicznego. Środek chelatujący (związki organiczne), który dodaje się do produktów kosmetycznych, aby mógł wytworzyć z jonami metali kompleks (całość) przez co może wpłynąć na stabilność i/lub wygląd kosmetyków. Składnik używany także jako regulator lepkości w końcowym produkcie (zmniejsza lub podwyższa).
Panthenol (Pantenol): Prekursor witaminy B5 (kwasu pantotenowego), prowitamina B5. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt kosmetyczny na skórę: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości.
Polyaminopropyl Biguanide: konserwant. Pochodzenia chemicznego. Składnik o właściwościach antyseptycznych, który niezwykle skutecznie niszczy drobnoustroje. Dobrze tolerowany przez skórę, oczy i włosy.
Propylene Glycol (Glikol propylenowy): Hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Humektant. Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów. Glikol propylenowy jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Może powodować podrażnienia, jeżeli nakładany jest na skórę chorobowo zmienioną.
Rosa Gallica Flower Extract: Stanowi źródło cennego olejku eterycznego. Poprawia krążenie krwi, nawilża i lekko rozjaśnia skórę. (http://www.ziaja.com/slownik,litera:e,t:70.html)
Phenoxyethanol (Fenoksyetanol): pochodzenia chemicznego. Ciecz o mocno kwiatowym zapachu, lekko rozpuszczalna w wodzie, dodawana do kosmetyków jako środek konserwujący. Najczęściej używana jako substancja rozpuszczająca dla innych konserwantów (parabeny) lub wspomagająca ich działanie (methyldibromo glutaronitrile). Maksymalne dopuszczalne stężenie to 1%. Działa w środowisku kwaśnym (pH).
Sodium Chloride: Modyfikator reologii. Wpływa na konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkości w preparatach zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne.
Sodium Glycolate: właściwości oczyszczające.
bardzo mi sie podoba, ze opisujesz tutaj sklady - swietna sprawa!
OdpowiedzUsuńchyba kupie ten garnier, bo w moim rowniez malym superdrugu nie widzialam nic konkretniejszego ;P
wyglada jak mrozik na twarz ;D mm :)
OdpowiedzUsuńJa do oczu używam miceli a do twarzy jakis mleczek
OdpowiedzUsuńblondeshead, :) polecam i ten i Grape Water, oba są fajne :)
OdpowiedzUsuńChanel, mrozik na twarz?
Yasminello, ech, lubię micele, ale tu znalezienie jakiegoś graniczy z cudem :(
Jeej jak miło:) a ja mam kompleksy, dlatego pytałam w notce czy są ładne:) wg mnie też są trochę jak łopaty, rozrastają się na boki :P
OdpowiedzUsuńProdukty Garnier są świetne, ale podobno testowane na zwierzakach...
Ja używam dwufazówki z Nivei i jestem bardzo zadowolona - działa lepiej niż Bioderma!
OdpowiedzUsuńHmm, będę musiała się za nim rozejrzeć, ale najpierw trzeba wyzerować to co mam :)
OdpowiedzUsuńKurcze tylko w Polsce tego nie ma;/ przynajmniej u mnie:( A co do błyszczyków wielkiej różnicy nie ma jeśli nałożymy oba numery.Ten różowszy 405 jest lżejszym kolorkiem a ten 402 wpada ciuw w brąz na moich ustach.
OdpowiedzUsuńkosmetykomania, ja bardzo lubię garniera...
OdpowiedzUsuńRebellious lady, a zostawia tłustą powłokę na oczach?
kosodrzewino, tylko nie wiem, czy on jest dostępny w Polsce :(
wonder_woman, nie wiem, czy można go dostać w Polsce :(
Ja wolę mleczka ;)
OdpowiedzUsuńja i płyny i dwufazówki, zależy co mi w oko wpadnie;)
OdpowiedzUsuńmuszę się chyba za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńA ja lubie zmywać z siebie wszystko pod prysznicem. Dorwałam piankę zmywającą makijaż Lirenne i jestem jej wierna :) Nic nie podrażnia, nie uczula i nie piecze.
OdpowiedzUsuńLady In Purplee, ja za mleczkami właśnie nie przepadam...
OdpowiedzUsuńAtino, różnorodność :)
Paulo, tylko nie wiem, czy go można dosta w Polsce :/
Sprawdzanko, oszczędzasz czas :)
mi dwufazówki nie przeszkadzają, więc używam dalej ziaje
OdpowiedzUsuńnie widziałam nigdy na półce garniera tego płynu. albo źle patrzyłam :) ja męczę moje mleczko do demakijażu z L'Oreala (zgodnie z projektem denko) ale będę pamiętać o wodzie winogronowej :)
OdpowiedzUsuń