poniedziałek, 16 maja 2011

Garnier, simply essentials, gentle eye make-up remover / łagodny płyn do demakijażu oczu

Natalio - Twój komentarz zniknął przez kłopoty na bloggerze, więc nie mam Twojego adresu email. Proszę, napisz do mnie maila!
 *******************************************************************

Ponieważ w "moim" małym Superdrugu o micelach nie słyszeli, do demakijażu oczu używam zwykle płynów do tego przeznaczonych. Nie stosuję dwufazówek, bo nie cierpię oleistej warstwy, które potrafią zostawić na skórze wokół oczu. Dziś o bracie wody winogronowej (KLIK) Garniera. 

Today let's focus on another eye make-up remover by Garnier. As you may (not) remember, I have already tested their Grape Water (CLICK) and liked it. Do I like this product as well? Read on to find out :)



Manufacturer's promises:

Etykieta (moje tłumaczenie):
"Łagodny płyn do demakijażu oczy. Nadaje się dla osób noszących szkła kontaktowe.
Czy ten płyn do demakijażu oczu jest stworzony dla mnie?
- Tak, jeśli zmęczenie i zanieczyszczenie środowiska uwrażliwiają twoje oczy.
- Tak, jeśli szukasz skutecznego produktu do łagodnego demakijażu delikatnych okolic oczu oczu.
Jak działa? Płyn łączy łagodzący wyciąg roślinny i prowitaminę B5 ze składnikami oczyszczającymi, które rozpuszczają maskarę. Płyn jest skuteczny i łagodny, został przebadany oftamologicznie, nadaje się do wrażliwych oczu.
Rezultat: Oczyszczone i odświeżone okolice oczu.
Produkt nie zawiera substancji zapachowych, alkoholu, ani barwników."


Krótka charakterystyka:
  • dostępność: drogerie, markety - produkt łatwo dostępny
  • cena: ok. 3,50 funta
  • pojemność: 150 ml
  • kolor: produkt jest bezbarwny, jak woda
  • zapach: produkt bezzapachowy
  • konsystencja: ciecz
  • opakowanie: wygodna plastikowa buteleczka, nie trzeba odkręcać - korek na zatrzask (takie lubię najbardziej), otwór nie jest za duży - wylewamy tyle produktu, ile potrzebujemy
  • wydajność: taka buteleczka wystarcza mi na około miesiąc codziennego używania
  • działanie: skutecznie i szybko usuwa makijaż oczu, dobrze radzi sobie z niewoodpornymi maskarami (o cieniach nawet nie wspominam), świetnie poradził sobie z wodoodpornym (przynajmniej z nazwy) żelowym eyelinerem Essence; nie pozostawia tłustej warstwy w okolicach oczu; nie podrażnia, nie uczula
  • skład: brak substancji zapachowych, alkoholu i barwników
  • podsumowanie: kolejny udany produkt Garniera. Nie mam do niego zastrzeżeń, ale ponieważ kosztuje tyle samo, co winogronowy płyn do demakijażu oczu, będę kupować ten drugi, bo spodobał mi się jego zapach :) 


Short characteristics:
  • availability: chemists', supermarkets - the product is really easy to find
  • price: around £3.50
  • volume: 150 ml
  • colour: no colour, looks like water
  • fragrance: no fragrance
  • consistency: liquid
  • packaging: a nice plastic bottle, you don't have to unscrew it, the hole is just big enough - you don't waste any product
  • a bottle lasts for about a month of everyday use
  • does it work: yes. It quickly and effectively removes all eye make-up, it worked on Essence waterproof gel eyeliner; it doesn't leave an oliy film on the skin; it's gentle, I didn't experience any allergies or burning/stinging sensations
  • no perfume, no alcohol, no colorants
  • to sum up: I have no complaints whatsoever. However, I think I prefer the Grape Water because of its nice grape scent. 

A Wy? Co wolicie: zwykłe płyny do demakijażu oczu czy dwufazówki?

Składniki / Ingredients:

Skala: zielony – substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy – substancje wzbudzające pewne zastrzeżenia; czerwony – substancje szkodliwe; czarny - nie znalazłam takiej informacji


Aqua (Woda): środek rozpuszczający.
Hexylene Glycol: konserwant. Pochodzenia chemicznego. Jako środek konserwujący niedozwolony, używany najczęściej jako zmiękczacz lub środek utrzymujący wilgotność. Wywołuje alergie.
Glycerin (Gliceryna): humektant, środek rozpuszczający, środek skażający. Pochodzenia różnego. Używana w kosmetyce głównie jako środek utrzymujący wilgoć. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka. W wysokich stężeniach działa antyseptycznie, może jednak przy takiej ilości podrażniać błony śluzowe. Gliceryna jest mocno higroskopijna, w preparatach do pielęgnacji skóry (w zależności od stężenia) może mieć również niekorzystne działanie. Przy niedostatecznej wilgotności powietrza szybko pozbywa/odciąga wodę ze skóry co doprowadza często do wysuszenia naskórka.
Poloxamer 184: Substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów. Emulgator O/W. Pełni rolę modyfikatora reologii (czyli poprawia konsystencję) w preparatach myjących, zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne, dzięki tworzeniu tzw. mieszanych miceli. Ponadto stosowany jako rozpuszczalnik dla substancji hydrofilowych zawartych w kosmetykach. Substancja przebadana pod względem dermatologicznym, bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych.
Dihydrocholeth-30: emulgator. Pochodzenia różnego. Syntetyczny składnik uzyskiwany z tlenku etylenu. Bazuje na PEG (glikol polietylenowy).
Disodium Cocoamphodiacetate: kondycjonuje włosy; właściwości oczyszczające; tworzy pianę.
Disodium EDTA: substancja chelatująca, regulator lepkości, zmiękczacz. Pochodzenia chemicznego. Środek chelatujący (związki organiczne), który dodaje się do produktów kosmetycznych, aby mógł wytworzyć z jonami metali kompleks (całość) przez co może wpłynąć na stabilność i/lub wygląd kosmetyków. Składnik używany także jako regulator lepkości w końcowym produkcie (zmniejsza lub podwyższa).
Panthenol (Pantenol): Prekursor witaminy B5 (kwasu pantotenowego), prowitamina B5. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt kosmetyczny na skórę: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości.
Polyaminopropyl Biguanide: konserwant. Pochodzenia chemicznego. Składnik o właściwościach antyseptycznych, który niezwykle skutecznie niszczy drobnoustroje. Dobrze tolerowany przez skórę, oczy i włosy.
Propylene Glycol (Glikol propylenowy): Hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Humektant. Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów. Glikol propylenowy jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Może powodować podrażnienia, jeżeli nakładany jest na skórę chorobowo zmienioną.
Rosa Gallica Flower Extract: Stanowi źródło cennego olejku eterycznego. Poprawia krążenie krwi, nawilża i lekko rozjaśnia skórę. (http://www.ziaja.com/slownik,litera:e,t:70.html)
Phenoxyethanol (Fenoksyetanol): pochodzenia chemicznego. Ciecz o mocno kwiatowym zapachu, lekko rozpuszczalna w wodzie, dodawana do kosmetyków jako środek konserwujący. Najczęściej używana jako substancja rozpuszczająca dla innych konserwantów (parabeny) lub wspomagająca ich działanie (methyldibromo glutaronitrile). Maksymalne dopuszczalne stężenie to 1%. Działa w środowisku kwaśnym (pH).
Sodium Chloride: Modyfikator reologii. Wpływa na konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkości w preparatach zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne.
Sodium Glycolate: właściwości oczyszczające.

Źródła: wizaz.pl, kosmopedia.org, cosmeticsdatabase.com

16 komentarzy:

  1. bardzo mi sie podoba, ze opisujesz tutaj sklady - swietna sprawa!

    chyba kupie ten garnier, bo w moim rowniez malym superdrugu nie widzialam nic konkretniejszego ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglada jak mrozik na twarz ;D mm :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja do oczu używam miceli a do twarzy jakis mleczek

    OdpowiedzUsuń
  4. blondeshead, :) polecam i ten i Grape Water, oba są fajne :)

    Chanel, mrozik na twarz?

    Yasminello, ech, lubię micele, ale tu znalezienie jakiegoś graniczy z cudem :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeej jak miło:) a ja mam kompleksy, dlatego pytałam w notce czy są ładne:) wg mnie też są trochę jak łopaty, rozrastają się na boki :P
    Produkty Garnier są świetne, ale podobno testowane na zwierzakach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam dwufazówki z Nivei i jestem bardzo zadowolona - działa lepiej niż Bioderma!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm, będę musiała się za nim rozejrzeć, ale najpierw trzeba wyzerować to co mam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze tylko w Polsce tego nie ma;/ przynajmniej u mnie:( A co do błyszczyków wielkiej różnicy nie ma jeśli nałożymy oba numery.Ten różowszy 405 jest lżejszym kolorkiem a ten 402 wpada ciuw w brąz na moich ustach.

    OdpowiedzUsuń
  9. kosmetykomania, ja bardzo lubię garniera...

    Rebellious lady, a zostawia tłustą powłokę na oczach?

    kosodrzewino, tylko nie wiem, czy on jest dostępny w Polsce :(

    wonder_woman, nie wiem, czy można go dostać w Polsce :(

    OdpowiedzUsuń
  10. ja i płyny i dwufazówki, zależy co mi w oko wpadnie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę się chyba za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja lubie zmywać z siebie wszystko pod prysznicem. Dorwałam piankę zmywającą makijaż Lirenne i jestem jej wierna :) Nic nie podrażnia, nie uczula i nie piecze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lady In Purplee, ja za mleczkami właśnie nie przepadam...

    Atino, różnorodność :)

    Paulo, tylko nie wiem, czy go można dosta w Polsce :/

    Sprawdzanko, oszczędzasz czas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mi dwufazówki nie przeszkadzają, więc używam dalej ziaje

    OdpowiedzUsuń
  15. nie widziałam nigdy na półce garniera tego płynu. albo źle patrzyłam :) ja męczę moje mleczko do demakijażu z L'Oreala (zgodnie z projektem denko) ale będę pamiętać o wodzie winogronowej :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...