Zakupy spożywcze zwykle robię w Tesco. Idąc do Tesco mijam po drodze malutki Superdrug (malutki, bo mają tylko część asortymentu). Mijając malutki Superdrug, zwykle wstępuję do niego na chwilę, żeby popatrzeć na kosmetyki i pooddychać tym powietrzem. Bo wiecie, nie można przecież tak codziennie czegoś kupować. Tym bardziej, jeśli się sobie obiecało, że zacznie się oszczędzać. No ale taki już los kosmetykoholiczki, że jak zobaczy jakąś nowość, nie przejdzie obok niej obojętnie. I właśnie to mnie spotkało 1 kwietnia. Ha, jakby los chciał sobie zażartować z moich postanowień. O czym mowa? W malutkim Superdrugu pojawiły się nowe wypiekane cienie Maybelline oraz ich żelowy eyeliner. Cienie od razu przykuły mój wzrok. Do wyboru jest 10 zestawów kolorystycznych, które możecie obejrzeć TUTAJ. Coś Wam te cienie przypominają? Ja widzę ogromne podobieństwo do wypiekanych cieni The Body Shopu... W każdym bądź razie zaczęłam cienie macać (wszystkie bez wyjątku są perłowe z brokatem) i kupiłam jeden na próbę (20 Magic Mauve). Eyeliner w żelu też kupiłam, bo do tej pory żadnego nie miałam. Już teraz wiem, że żelowe eyelinery są duuużo łatwiejsze w obsłudze niż eyelinery w kałamarzu. Niestety w drodze do kasy przechodziłam koło szafy Rimmela i, sama nie wiem jak, przykleiła mi się do ręki pomadka w kolorze soft koral...
I buy my groceries in Tesco. On my way to Tesco I have to pass a small local Superdrug. Passing the said Superdrug I usually can't resist stepping inside, you know, to window-shop. Frequently, these trips are all about window-shopping as I simply cannot afford buying cosmetics almost every day. Plus, I promised myself that I would save some money. However, I am a cosmeticsaholic and when I see something new, I simply have to have it. And when I saw the new marbleized eyeshadows by Maybelline and their gel eyeliner, the cosmeticsaholic in me forced me to buy one eyeshadow and the gel... You can choose from 10 different duos of these eyeshadows. You can see them HERE. They remind me of TBS baked eyeshadows... Anyway, all the shadows are pearl and have glitter in them. I bought 20 Magic Mauve duo and a gel eyeliner. When I rushed to pay for them, somehow I found myself grabbing a Rimmel soft coral lipstick...
Oto zdjecie poglądowe (recenzje i swatche po testach) / My haul (swatches and reviews later):
I oko na dziś :) / And today's EOTD:
Mimo iż wypróbowywałam różne ustawienia, mój aparat pożera kolory - w rzeczywistości są intensywniejsze...
Even though I tried different settings, my camera makes the bright colours less bright...
Użyte kosmetyki / Products used:
- fioletowa kredka Sensique jako baza / purple pencil eyeliner by Sensique as a colour base
- zewnętrzny i wewnętrzny kącik: jasny fiolet z paletki Maybelline purple drama / inner and outer corners: lighter purple from the Maybelline purple drama palette
- środek powieki: pomarańczowy cień Inglot 410 pearl / centre of the eyelid: orange Inglot 410 pearl eyeshadow
- załamanie: średni fiolet z paletki M3 604 pearl Inglota / crease: middle purple from the Inglot M3 604 pearl palette
- zewnętrzne V: ciemny fiolet z paletki Maybelline purple drama / outer V: darker purple from the Maybelline purple drama palette
- łuk brwiowy: My Secret 101 pearl touch / highlighter: My Secret 101 pearl touch
- dolna powieka: najciemniejszy fiolet i róż z paletki Maybelline purple drama / lower lash line: darker purple and pink from the Maybelline purple drama palette
- linia wodna: biała kredka soft precision Inglota (nie polecam, nietrwała i strasznie twarda) / water line: white Inglot soft precision pencil (I don't recommend it)
- czarna linia na górnej powiece: żelowy eyeliner Maybelline / black line: Maybelline gel eyeliner
- tusz: Sexy Curves mascara Rimmela / Sexy Curves mascara by Rimmel
Kochana masz piękne oczy!!A makijaż tak je podkreśla,że chce się krzyczeć ŁAŁ!!:)
OdpowiedzUsuńale ładne oczko :)
OdpowiedzUsuńPięęękny makijaż :)) Kiedyś zrobię podobny ;D
OdpowiedzUsuńkurcze, chcialabym moc sie tak pieknie malowac :P a co najwazniejsze umiec :P jednak nie dosc, ze wygladam jak pajacyk to nie potrafie! :(
OdpowiedzUsuńpiekne oczko
Masz takie oczy jak ja ;D hah :)
OdpowiedzUsuńcieszę się dziewczyny, że makijaż się podoba:)
OdpowiedzUsuńooliskaa, ćwiczenie czyni mistrza ;)
Chanel, :)
makijaż śliczny!;pp
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!:))
ło jaka śliczna kreska!
OdpowiedzUsuńCzekoladko, dziękuję:)
OdpowiedzUsuństri-lingo, ja generalnie mam problem z kreskami, ale ten żelowy eyeliner Maybelline jest bardzo prosty w obsłudze i ma genialny pędzelek to i kreska wyszła - jestem nią zachwycona :)
Zgadzam się z Strī-lingą, cudowna kreska!:-)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam, wchodze popatrzeć lub po jedną rzecz a wychodzę z kilkoma ;)
OdpowiedzUsuńMakijaż prześliczny :) Poproszę o więcej takich ;)
Mam ten sam problem, kiedy tylko idę po zakupy spożywcze czy gdziekolwiek na miasto, nie przejdę obojętne obok żadnej drogerii, zazwyczaj kończy się to zakupami. Dzięki za podpowiedź przy odchudzaniu, na pewno się przyda. :) Pozdrawiam i śliczny makijaż. ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno sie pochwalę ;)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam! :D Ale powiem Ci, że cienie prezentują się super!
Cudownie pachnie po prostu ;D Balsam tak samo szok ;D zazwyczaj balsamy lekko odbiegają zapachem od perfum a tu nieee i super ;D
OdpowiedzUsuńha, cieszę się, że nie jestem sama, ach ten "zew drogerii", nie można mu się oprzeć...
OdpowiedzUsuńnie odbija sie te liner? bo tez sie nad nim zastanawiam ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wszystkie przemiłe komentarze :*
OdpowiedzUsuńCandyKIller, mam go na sobie dopiero drugi raz, ale do tej pory nic się z nim nie działo: nie odbija się na górnej powiece (a mam opadającą), nie znika, nie ściera się - jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńŁadny :)
OdpowiedzUsuńbez lampy błyskowej o niebo lepiej się prezentuje
tylko, że zdjęcia z lampą błyskową lepiej oddają kolory:)
OdpowiedzUsuńKochana co do firmy Zaja to ja również mam mieszane uczucia.Miałam z tej linii krem z algami i dostalam takiego uczulenia,że to masakra aż wkońcu został wykorzystany na nogi:)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny ten eyeliner, ciekawa jestem czy dotrze do polskich sklepów. makijaż bardzo ładny, super podkreśla tęczówkę :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńwww.arynsa-arynsa.blogspot.com/ zapraszam do mnie:)
jest konkurs!
strasznie jestem ciekawa tych żelowych eyelinerów, ale wydaje mi się, że efekt jest podobny jak przy płynnym, a ja wolę taki lekko rozmyty, dlatego używam sypkiego ;)
OdpowiedzUsuńPaulo, efekt jest podobny, ale żelowy liner jest o wiele łatwiejszy w obsłudze:) ale wiadomo, każdemu pasuje co innego:)
OdpowiedzUsuńdzięki kochane za miłe komentarze:*
Świetne cienie! A czy mogłabyś mi podać cenę tego eyeliner'a?? Bo niedługo wejdzie na rynek w moim mieście i chce sobie na niego odłożyć trochę pieniążków ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)*
Sheccate, ja zapłaciłam za niego 7 albo 8 funtów, więc spodziewałabym się ceny w okolicach 40 zł
OdpowiedzUsuńOk dziękuje za szybką odpowiedź :)
OdpowiedzUsuń