Wiem, że zmywacz, który dziś krótko przedstawię, jest dostępny w Polsce, ale ma nieco inną szatę graficzną. Ja swój kupiłam w Anglii za ok. 3 funty (dokładnej ceny nie pamiętam). Butla jest duża - ma 200 ml, więc produkt starcza na długo.
This nail polish remover is also available in Poland though the bottle looks different. I bought mine in the UK for about 3 pounds (I don't remember the exact price). Volume of the bottle - 200 ml.
Produkt przeznaczony jest do suchych i łamliwych paznokci. Obietnice producenta / It's supposed to be for dry and brittle nails. Manufacturer's promises:
czyli: szybkie usuwanie lakierów oraz pięlęgnowanie paznokci i skórek, za co odpowiada prowitamina B5, witamina E oraz wyciąg z aloesu.
Co ja na to?
Zmywacz jest zielony i ma obrzydliwy kwaskowaty zapach. Nienawidzę tego smrodu. Z kremowymi lakierami produkt radzi sobie dobrze, ale oczywiście z brokatami trzeba się namęczyć. Co do rzekomych właściwości pielęgnacyjnych - ja ich nie zaobserwowałam. Wręcz przeciwnie, paznokcie mam bardzo łamliwe (nie mogę ich zapiuścić, bo tak się łamią) a skórki oczywiście są przesuszone. Po analizie składu wcale nie jestem tą sytuacją zdziwiona - zmywacz do suchych i łamliwych paznokci zawiera w sobie aceton. Dużo acetonu. Czy polecam? Nie wiem. Działa, ale ja do niego nie wrócę. Na szczęście nie zmasakrował mi paznokci i dłoni tak, jak zmywacz Isany, ale wciąż szukam czegoś lepszego...
What do I think?
Generally, the remover is green. I hate its stench it's simply awful. This product removes cream nail polishes easily but the glitter varnishes pose some challenge. Unfortunately, I can't say that the remover improved the condition of my nails and cuticles - my nails are still brittle and the cuticles dry. Why? Because of the acetone of course. Let's just say that for me this is just an average nail polish and I don't think I'll buy this again. Maybe I'll find something better...
Skład / Ingredients:
Skala: zielony – substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy – substancje wzbudzające pewne zastrzeżenia; czerwony – substancje szkodliwe
Acetone: Pochodzenia chemicznego. Rozpuszczalnik, znany jako główny składnik w zmywaczach do paznokci. Dłuższy kontakt z acetonem może wywołać bóle głowy i doprowadzić do stanów zapalnych skóry.
Aqua: środek rozpuszczający.
Parfum: kompozycja zapachowa.
Ethoxydiglycol: Pochodzenia chemicznego. Środek rozpuszczający dający się mieszać z wodą. Bardzo ciężko ulatniający. Dla kosmetyków zakwalifikowany jako pewny. Używany jako substancja ekstrakcyjna dla roślin, do produkcji ekstraktów roślinnych. Ryzyko zatrucia (w stanie czystym).
PPG-12-PEG-50 Lanolin: surfaktant, emulgator, emolient.
Benzophenone-3: Pochodzenia chemicznego. Bladożółty proszek, UV-absorbent rozpuszczalny w tłuszczach. Substancja przeciwsłoneczna, filtrująca promieniowanie UVA i UVB, chroniąca skórę przed przedwczesnym starzeniem i poparzeniem słonecznym.U osób wrażliwych może wywołać alergie. Podejrzany o podobne działanie jak hormony. Jest wchłaniany przez skórę. W czasie badań wykazał swoją obecność w mleku matki.
Panthenol: Prekursor witaminy B5 (kwasu pantotenowego), prowitamina B5. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt kosmetyczny na skórę,: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości. Humektant.
Tocopheryl Acetate: substancja aktywna, antyoksydant. Pochodzenia różnego. Vitamina E otrzymywana najczęściej syntetycznie, związana z estrem kwasu octowego (dla lepszej stabilności). Ceniony za swoje właściwości wolnorodnikowe (zwalcza wolne rodniki), które powstają np. poprzez promieniowanie UV, zatem zapobiega niszczeniu cząsteczek komórek tłuszczowych. Wygładza zmarszczki (zapobiega ich pogłębianiu), sprawia, że skóra jest elastyczna i dobrze nawilżona. Tokoferol acetat jest bardzo często stosowany w produktach kosmetycznych (właściwie powinien zawierać go każdy kosmetyk). Przeznaczony jest dla każdego typu skóry i włosów, ale szczególnie polecany przy bardzo suchej, uszkodzonej przez słońce, dojrzałej skórze. Działa hamująco na zapalenia, leczniczo, posiada lekki, naturalny faktor ochronny (1,5-2), zapobiega oksydacji emulsji i olejów przez co przedłuża ich ważność. Działanie lecznicze, ochronne w porównaniu z czystą witaminą E jest jednak słabsze.
Aloe Barbadensis Leaf Extract: wyciąg z liści aloesu. Substancja aktywna, emolient. Pochodzenia roślinnego. Aloe Vera bogaty jest w witaminy: B2, B6, C, składniki mineralne, aminokwasy i inne bioaktywne substancje. W kosmetyce używany do maści leczniczych przy suchej, pękającej skórze, a także odwodnionej, zanieczyszczonej, przy poparzeniach słonecznych, przy suchych włosach. Aktywuje funkcjonowanie skóry, reguluje wilgotność, wspomaga odbudowywanie nowych komórek, działa ukrwiająco i bakteriobójczo.
Propylene Glycol: środek rozpuszczający, humektant. Pochodzenia chemicznego. W wyższych stężeniach działa konserwująco, obniżając aktywność wodną. Znajduje zastosowanie m.in. w przemyśle tworzyw sztucznych, kosmetycznym, papierniczym. Jest substancją, którą najczęściej używa się w kosmetyce (w emulsjach i pastach do zębów) jako składnik utrzymujący wilgotność. Środek ekstakcyjny do produkcji ekstraktów roślinnych. Jest również rozcieńczalnikiem do gęstych tensydów. Może powodować podrażnienia.
Sodium Benzoate: Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie to 0,5% (w przypadku stosowania soli tego kwasu jest to 0,5% w przeliczeniu na czysty kwas benzoesowy).
Methylparaben: konserwant. Pochodzenia chemicznego. Środek konserwujący najczęściej używany z innymi parabenami i/lub fenoksyetanolem do produktów kosmetycznych. Działanie jego jest w lekko kwaśnym zakresie (pH) przeciw drożdżom i pleśni, mniej skuteczny przeciwko bakteriom.Środek wywołujący alergie.
Sorbic Acid: Substancja konserwująca. Uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni kosmetyk przed wtórnym zakażeniem mikroorganizmami, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu.Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 0,6%.
Benzyl Cinnamate: składnik uzupełniający, substancja zapachowa. Pochodzenia chemicznego. Składnik o owocowym, słodkawym, balsamicznym, lekkim zapachu przypominającym kwiat wiśni. Środek stosowany najczęściej w perfumerii. Substancja może powodować alergie.
Benzyl Salicylate: Ester benzylowy kwasu salicylowego. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Cinnamyl Alcohol: Alkohol aromatyczny. Imituje zapach hiacyntu. Znajduje się na liście 26 potencjalnych alergenów.
Hydroxysohexyl 3-Cyclohexone Carboxaldehyde: nie znalazłam informacji na temat tego składnika
CI 42053, CI 19140, CI 42090: barwniki.
źródła: wizaz.pl, kosmopedia.org, cosmeticsdatabase.com
nie zwracam zbytnio uwagi na marke i wlasciwosci zmywaczy . natura obdarzyla mnie mocnymi paznokciami [uff] . jedyne na co zwracam uwage to zapach - nie znosze tych mega duszacych :/
OdpowiedzUsuńjezeli chodzi o zmywacze,to nie spotkalam zadnego o cudownym zapachu ^^ :P no, ale coz.. cos kosztem czegos..
OdpowiedzUsuńKochana co do zmywacza z Isany to potwierdzam największy bubel jaki w życiu miałam i zapomniałam go dodać do bubli.Jak narazie zostanę przy tym z Biedronki bo wszystko mi w nim odpowiada nawet zapach:)
OdpowiedzUsuńnigdy go na oczy nie widziałam :P jestem wierna temu z biedronki i nie zamierzam się z nim rozstawać ;)
OdpowiedzUsuńTwoje recenzje bardzo mi się podobają. Lubię je czytać:)
OdpowiedzUsuńno to czekam aż się pochwalisz lakierkiem xD
OdpowiedzUsuńA co do zmywaczy to nie mam swojego faworyta kupuję różne
a ja spotkałam ładnie pachnący zmywacz, Sensique chyba truskawka albo malina, na początku czuć zmywaczowy smrodek , a po chwili tylko owoce i pamiętam, że był bardzo wydajny
OdpowiedzUsuńJa sie jeszcze nie spotkalam ze smierdzacym zmywaczem.. wszystkie pachnialy :D
OdpowiedzUsuńO nieźle ;D śmierdzący ;D Ja też jakoś ideału nie znalazłam...może jestem zbyt wymagająca :D
OdpowiedzUsuńdziewczyny, ja wiem, ze zmywacze śmierdzą:) chodziło mi o to, że ten oprócz ostrego zapachu acetonu zalatuje czymś duszącym i jakby kwaskowatym - a ten zapach zostaje na paznokciach... jest po prostu obrzydliwy, wierzcie mi:)
OdpowiedzUsuńOooowszem ;D
OdpowiedzUsuńo nie duszące? Moja siostra kochana chciała mnie niedawno otruć chyba czymś podobnym ;P
też nienawidzę smrodku zmywaczy - fuj! :)
OdpowiedzUsuńKocham zapachy zmywaczów ;D
OdpowiedzUsuńja kocham swój biedronkowy :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą zastanawiam się jak zmywacz może nawilżać :D
p.s. jak zwykle bardzo dobra recenzja :)
może to i dobrze, że kosmetyki sally hansen są w Polsce dość drogie, przynajmniej nie ma niebezpieczeństwa że się człowiek skusi na ten zmywacz ;)
OdpowiedzUsuń