sobota, 15 września 2012

L'Occitane: mydło savon extra-doux lait, krem pod prysznic oraz balsam do ciała ultra rich

Dziś kilka słów o kosmetykach L'Occitane en Provence, które dostałam od kochanej Hexxany w prezencie urodzinowym. Jeszcze raz dziękuję :*

Bez owijania w bawełnę przyznaję, że mam pozytywne zdanie na temat tych trzech produktów. O ile krem do rąk 20% masła shea niezbyt mi służył, tak mydło, krem pod prysznic i balsam do ciała to już zupełnie inna historia...

Wszystkie trzy kosmetyki, które Wam tu pokazuję, łączy podobny zapach charakterystyczny dla produktów o aromacie mleko-miód. Dla mnie bardzo przyjemny. Zapach nie utrzymuje się długo na skórze, co dla mnie jest plusem, bo wolę pachnieć perfumami ;)


Mydło extra-doux lait:

Używałam go tylko do mycia ciała. Ze swojego podstawowego zadania, czyli mycia i odświeżania, wywiązuje się znakomicie. Mydło nie wysusza skóry, ale też jej nie nawilża. Po kąpieli pozostaje na skórze delikatny, charakterystyczny mydlany osad, więc bez balsamu raczej się nie obędzie. Niesamowicie zaskoczył mnie fakt, że mimo iż mydło bardzo dobrze się pieni, bardzo wolno się zmydla - ta kostka wystarczyła mi na ok. 6 tygodni codziennych kąpieli! Najwydajniejsze mydło z jakim się spotkałam :) Wisienką na torcie jest niezwykle przyjemny skład:

Sodium Palmate**, Water**, Sodium Palm Kernelate**, Sodium Cocoate**, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Extract**, Fragrance, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil**, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil**, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract**, Coriandrum Sativum Seed Oil**, Juniperus Virginiana Oil**, Palm Acid**, Sodium Chloride**, Glycerin**, Citric Acid**, Palm Kernel Acid**, Sodium Hydroxide, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Polyaminopropyl Biguanide, Glyceryl Stearate SE, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Tetrasodium Etidronate, Tocopherol**, Cetearyl Glucoside**, Xanthan Gum**, Benzyl Alcohol**, Linalool**, Alpha,Isomethyl Ionone, Citronellol**, Coumarin**, Geraniol**.

**Natural Origin Ingredients


Krem pod prysznic 5% masła shea i balsam do ciała 15% masła shea:


Krem pod prysznic 5% masła shea ma postać rozwodnionego mleczka. Nie pieni się, co u mnie, przyzwyczajonej do piany pod prysznicem, powodowało mały psychiczny dyskomfort. Niemniej właściwościom myjącym i odświeżającym tego produktu nie można wiele zarzucić. Krem jest delikatniejszy dla skóry niż mydło; nie wysusza. Niemniej, gdybym miała wybierać między mydłem a kremem, postawiłabym na mydło - ale to zależy tylko od naszych upodobań ;)

Skład:
Aqua**, Disodium Laureth Sulfosuccinate**, Tea-Lauryl Sulfate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate**, Sodium Cocoyl Isethionate**, Zea Mays (Corn) Starch**, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Extract**, Cetearyl Alcohol**, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Cocamidopropyl Betaine**, Acrylates Copolymer, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil**, Juniperus Virginiana Oil**, Coriandrum Sativum Seed Oil**, Parfum, Laureth-2**, Glycerin**, Hydrogenated Castor Oil**, Coco-Glucoside**, Glyceryl Oleate**, PEG/PPG-120/10 Trimethylopropane Trioleate, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, Benzoic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Dehydroacetic Acid, Polyaminopropyl Biguanide, Polyquaternium-10, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Glyceryl Stearate SE, Phenoxyethanol, Cetearyl Glucoside**, Xanthan Gum**, Tocopherol**, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol**, Linalool**, Citronellol**, Coumarin**, CI 77891/Titanium Dioxide

** Natural origin ingredients 


Balsam do ciała 15% masła shea jest kosmetykiem o lekkiej lecz treściwej konsystencji. Łatwo się rozprowadza. Wchłania się dobre kilka minut i pozostawia na skórze nawilżający, ochronny, ale nie lepki film. Skóra jest długo nawilżona - stosując produkty z tej serii w zasadzie wystarczało mi smarowanie się nim raz na dwa dni. Pozostawia skórę miękką i baaardzo przyjemną w dotyku. Jeden z najlepszych balsamów, jakie próbowałam :) Jedyny minusik - trudno go było wydobyć z tego opakowania, rozcięcie butelki było konieczne.

Skład:
Aqua**, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter**, Glycerin**, Caprylic/Capric Triglyceride**, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil**, Dicaprylyl Carbonate, Dimethicone, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil**, Cetearyl Alcohol**, Glyceryl Stearate**, Cocos Nucifera (Coconut) Oil**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Extract**, Mel Extract/Honey Extract**, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Tocopherol**, Ethylhexyl Glycerin, Parfum, Xanthan Gum, Propylene Glycol, Sorbitan Isostearate**, Polysorbate 60**, Chlorphenesin, PEG-100 Stearate, Phenoxyethanol, Ceteareth-33, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Citronellol**, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene**, Geraniol

** Natural origin ingredients


Macie jakieś doświadczenia z marką?

31 komentarzy:

  1. Miałam to mydełko - używane do mycia rąk świetnie się spisało, było tak jak piszesz, niezwykle wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja go używałam do całego ciała, żeby cała skóra skorzystała z dobrego składu :)

      Usuń
  2. mam to mydełko, ale spoczywa jeszcze w szufladzie z zapasami czekającymi na swoje użycie ;) i za każdym razem jak ją otwieram napawam się jego zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko miniaturki glossy oraz tonik z wymianki, niestety według mnie za drogie;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem fanką kremu do rąk:D

    ..."wolę pachnieć perfumami" hehe burżujsko zabrzmiało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie świetnie, że krem CI służy :) mi on wręcz wysuszał?! dłonie

      nie miało zabrzmieć burżujsko... chodziło mi tylko o to, że nie lubię, kiedy zapach perfum gryzie się z zapachem balsamu do ciała ;)

      Usuń
  5. Cieszę się, że jesteś zadowolona. Lubię niektóre rzeczy z tej firmy może nie wszystko ale bywają produkty godne uwagi.
    Z chęcią sięgałam także w stronę perfum. Udane kompozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówisz? przy pierwszej sposobności niuchnę :)

      Usuń
    2. Sprawdź :) ja mam zawsze problem z wyjściem z tego sklepu :P

      Usuń
    3. w blackpool, na szczęście lub nieszczęście :P, nie ma ich sklepu, ale mają dużą szafę na lotnisku w liverpoolu. a będę tam pod koniec października :]

      Usuń
    4. A gdzie się wybierasz jeżeli mogę podpytać ?:) bo może dasz się wykorzystać?;)
      Myślę, że na pewno coś Ci wpadnie w oko ;)

      Usuń
    5. do Polski oczywiście :]

      pozwolę się wykorzystać, ale na nie-płyny, bo wykupiłam tylko bilet na bagaż podręczny ;)

      Usuń
  6. Lubię, a nawet bardzo lubię kosmetyki z takiej gamy zapachowej :) Myślę, ze kiedy robi się chłodniej używa się ich jeszcze fajniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię, choć wolę czekoladę i cynamon :) ale różnorodność musi być ;)

      Usuń
  7. To mydełko faktycznie musi być niezwykle wydajne:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest :) niesamowicie zaskoczył mnie ten fakt :) mam apetyt na inne wersje, zwłaszcza lawendową :P

      Usuń
  8. A mi krem do rąk z tej serii odpowiadał bardzo. Zapach mi się bardzo podoba,muszę wypróbować to mydło i balsam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje dłonie chyba nie lubią masła shea w takim stężeniu :/

      Usuń
  9. mialam z tej firmy zel do mycia twarzy i tonik. oba dolaczone do jakiegos cosmo czy glamour. i o ile zel byl ok, to tonik doprowadzal mnie do bialej goraczki swoja lepkowaoscia jaka zostawiam na skorze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzy mi się jakikolwiek produkt z tej firmy...

    Zapraszam Cię do mnie :)
    http://hushaaabye.blogspot.com
    Na pewno znajdziesz coś dla siebie :*:))
    Jak Ci się spodoba, zapraszam do obserwowanych :) Każdy mile widziany :*:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że każda blogerka cieszy się z każdego przybywającego czytelnika.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. L'Occitane dobrą marką jest :)

      pamiętam próbkę kremu pod oczy od Ciebie. krem działał liftingująco, ale piekła mnie po nim skóra i się zastanawiam, czy to normalne :P

      Usuń
  12. Hm, właśnie jestem w trakcie użytkowania kremu do rąk z masłem shea i wcale mnie on nie zachwyca. Cena kosmiczna, skład taki sobie, a skórki przy paznokciach i suche miejsca na dłoniach mają się świetnie. Poza tym jego gęstość i zapach są w porządku, ale nie usprawiedliwia to ceny, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli chodzi o krem, mam identyczne odczucia... mi też nie pomógł ani trochę

      natomiast mydło i balsam do ciała są bardzo przyjemne. myślę, że na mydło kiedyś się skuszę, na przykład na lawendowe :)

      Usuń
  13. Nie mam nic z tej firmy, ale mydło mnie zaintrygowało :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię to mydło - mam 2 duże kostki w zapasach :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...