Paznokci Świat zaprosiła mnie do TAGa o pielęgnacji paznokci. Muszę przyznać, że uważam temat za ogromnie interesujący i jestem ciekawa Waszych odpowiedzi. Może dzięki temu ulepszę własną pielęgnację :)
Ok, przejdźmy do części formalnej:
Zasady:
1. Jedna bądź więcej fotek z kosmetykami do pielęgnacji (odżywki,serum,olejki itp; itd)
2. Wklejamy Baner TaGu u siebie na blogu w poście,wraz ze zdjęciem kosmetyków
3. Otagowanie co najmniej 5 osób
4. Zostawienie komentarza z linkiem do posta zawierającego TaG
5. Nie TaGujemy osoby która, TaGowała Ciebie i osób wcześniej oTaGowanych
2. Wklejamy Baner TaGu u siebie na blogu w poście,wraz ze zdjęciem kosmetyków
3. Otagowanie co najmniej 5 osób
4. Zostawienie komentarza z linkiem do posta zawierającego TaG
5. Nie TaGujemy osoby która, TaGowała Ciebie i osób wcześniej oTaGowanych
Zaczynamy! Moja pielęgnacja paznokci jest nierozerwalnie związana z pielęgnacją dłoni. Zacznę od tego, że mniej więcej raz w tygodniu wykonuję peeling dłoni i skórek, ukręcony samodzielnie z oliwy z oliwek, soli/cukru i kilku kropel cytryny. Po takim peelingu bardzo łatwo odsuwa się skórki bez dodatkowych chemicznych wspomagaczy.
Jeśli zaś chodzi o codzienną pielęgnację, nie jest to nic skomplikowanego. Kilka razy dziennie wcieram w dłonie, skórki i paznokcie krem do rąk (obecnie mój ukochany krem od Bielendy - kuracja parafinowa). Na noc zaś mieszam krem z maścią z witaminą A:
Poza tym na noc smaruję skórki i paznokcie dodatkowo jakimś masełkiem do tego przeznaczonym. Na chwilę obecną:
A w zapasach czekają:
Czasem zdarza mi się wcierać w skórki jakiś olejek (np. rycynowy, arganowy, oliwkę Hipp), ale szczerze mówiąc preferuję właśnie masełka. Mam wrażenie, że w moim przypadku sprawują się lepiej.
Ponieważ moje paznokcie z natury są kruche i łamliwe, zawsze mam na nich lakier, gdyż stanowi on swojego rodzaju dodatkową warstwę ochronną. I to rzeczywiście działa! Wystarczy, że po zmyciu lakieru odpuszczę sobie pomalowanie paznokci, mogę liczyć na kilka połamanych pazurów. Ponieważ maluję paznokcie 2-3 razy w tygodniu, sięgam po bezacetonowe zmywacze. Moimi absolutnymi ulubieńcami są zmywacze z Barbry i Inglota, gdyż zawierają w sobie olejki, które dodatkowo nawilżają skórki i paznokcie. Do skracania paznokci używam papierowych pilników.
Na chwilę obecną nie mam na stanie żadnej odżywki do paznokci. Wróć! Mam duet Nail Tek, ale nie sięgam po niego często, bo boję się formaldehydu. Z bezformaldehydowych odżywek używałam kiedyś Sensique i bombę witaminową Killy's, ale żaden z tych preparatów nie wzmocnił mi paznokci.
Poza tym kilka tygodni temu zaczęłam łykać suplement skrzyp+pokrzywa, na który namówiła mnie farmaceutka, kiedy kupowałam w aptece kwas foliowy. Nie wierzyłam za bardzo, że suplement coś zdziała, a tymczasem już po 2 tygodniach zaobserwowałam, że paznokcie zrobiły mi się grubsze, mocniejsze i szybciej rosną.
Jak widać, moja pielęgnacja nie jest bardzo rozbudowana, choć wydaje mi się, że dość optymalna. Mimo że działam regularnie, miewam co roku okresowe problemy z dłońmi, paznokciami i skórkami. Głównie spotyka mnie to zimą, kiedy niskie temperatury (a kremuję dłonie, noszę rękawiczki, itp.) doprowadzają do maksymalnego przesuszenia skóry, jej pękania, i zwiększonej łamliwości paznokci, oraz w okresie mniej więcej od maja/czerwca do października, na które to miesiące przypada szczyt sezonu turystycznego w Blackpool i moja aktywna praca barmanki.
Taguję:
Ło mamo! Ja nic typowo pielęgnacyjnego nie używam poza kremem do rąk :P
OdpowiedzUsuńpewnie jesteś jedną z tych szczęściar, którym to wystarcza :) ja niestety mam ogromne problemy z dłońmi, skórkami i paznokciami :(
UsuńDziękuję za taga :*** Ale się wstrzeliłaś , akurat obcięłam paznokcie na krótko :D Chętnie zabiorę się do tego taga, przy okazji zmobilizuję się, żeby zrobić coś z paznokciami ;) Ściskam :****
OdpowiedzUsuńchętnie poczytam, co masz na ten temat do powiedzenia :*
UsuńHmm, mam ochotę na jakieś masełko.
OdpowiedzUsuńmasełka są fajne :D
UsuńJa kompletnie nie skupiam się na pielęgnacji dłoni. Aż mi głupio, jak widzę, jak Ty o nie dbasz :))
OdpowiedzUsuńwierz mi, gdybyś miała z dłońmi problemy, skupiałabyś się na pielęgnacji tej części ciała :)
Usuńulaalla jak mi miło bardzo dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńjak pisałam, jest to bardzo ciekawy temat :)
UsuńOjj, ale wstyd. Ja w ogóle zaniedbuje dłonie. Nawet kremu do rąk używam raz na ruski rok, bo zapominam. A moje skórki są w opłakanym stanie. Muszę coś z tym zrobić. ;)
OdpowiedzUsuńchyba musisz :) warto :)
UsuńDziękuję :* i masz niesamowite wyczucie, bo całkiem niedawno rozmawiałam na ten temat pod postem o pielęgnacji skórek i padła propozycja aby pokazać swój arsenał :D
OdpowiedzUsuńChoć ze skórkami większych problemów nie mam to dużo uwagi poświęcam dłoniom w ogóle. Od zawsze tak miałam :)
Bardzo lubię to masełko z Inglota i jak pojawiała się okazja to chętnie używałam. Burt's Bees u mnie się nie sprawdził, takie tam mazidło było ;))) a balsam do ust z LW wykorzystuję do skórek min. bo ma tylko 4 m-ce ważności no i masło shea w bazie.
Kuracja parafinowa Bielendy to świetny kosmetyk :) a maść z vit.A to mój niezbędnik do ust, ciała itd. :)
i dłonie zapewne Ci się odwdzięczają :*
Usuńjestem ciekawa, jakie ja będę miała odczucia względem Burta :) myślałam o stosowaniu balsamu do ust LF na skórki, ale w końcu kupiłam osobny balsam na skórki. Inglota już niewiele zostało, LF będzie następna :) witamina A to wielofunkcyjny produkt :)
Jestem dość wyczulona w tej kwestii bo moja Mama ma okresowy problemy z dłońmi a przy moich skórnych fanaberiach wszystko jest możliwe.... :/
UsuńCzasami też mam gorsze okresy ale staram się aby to była tak samo ważna strefa jak pozostałe części :)
rozumiem :) przezorny zawsze ubezpieczony ;)
UsuńFajny TAG :) Uwielbiam dbać o dłonie. Tylko te wstrętne skórki! Wrr!
OdpowiedzUsuńwalka ze skórkami bywa walką z wiatrakami ;) jestem tego żywym przykładem :(
Usuńo widzę masełko Burt's mam je na liście zakupów, a to z inglota dobrze się sprawuje? Fajne by było takie porównanie masełek, może kiedyś zrobisz?;)
OdpowiedzUsuńPostaram się pamiętać o Twojej prośbie, ale z góry zastrzegam, że nie stosuję w jednym czasie kilku mazideł i mogą minąć miesiące zanim wydenkuję Lawendową Farmę, a potem Burt's Bees. Może lepiej będzie napisać np. osobne recenzje, a w nich odnieść się do podobnych produktów?
Usuńmasełko z Inglota ma dość nieprzyjemny zapach, ale z działania jestem zadowolona. ładnie natłuszcza i nawilża, a także wykazuje działanie regeneracyjne :) nie jestem jednak pewna, czy jest wciąż do zdobycia
tak masz rację, a swoją drogą to podziwiam cierpliwość w denkowaniu, ja bym nie wytrzymała, mając w kolejce takie cukiereczki;D
Usuńja nie lubię korzystać z kilku produktów tego samego typu na raz, bo wtedy nie jestem w stanie rzetelnie ocenić ich działania z osobna :)
Usuńaż mi wstyd:p nawet codziennie kremu nie używam a co dopiero taka rozbudowana pielęgnacja:(
OdpowiedzUsuńojoj, gdybym nie sięgała w ciągu dnia przynajmniej po krem, skóra dłoni chyba by mi odpadła następnego dnia...
UsuńOoooo, ten tag to jest coś dla mnie! Nie to, żebym ja sama chciała na niego odpowiadać- ale bardzo chętnie poczytam, co mają do powiedzenia na temat paznokci inne blogerki. Szukam teraz pomysłu na jakąś skuteczną, bezformaldehydową odżywkę, w ogóle na jakiś sposób zadbania o paznokcie. Może odpowiedzi na ten tag mnie zainspirują :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę masła niż oleje do paznokci. A najlepiej w tej roli spisuje się... balsam do ust, który dostałam od Aroma Derm. Oparty jest w dużej mierze na olejach różnorakich, ale ma bardziej zwartą formę niż zwykły olej.
dokładnie! z niecierpliwością będę wyczekiwać podobnych notek :)
Usuńpewnie, mazidła do ust też się nadają do paznokci :)
o a ja ostatnio taki post pisalam, to sie rozpisywac nie bede;)
OdpowiedzUsuńale, musze przyznac ze nie przyszlo mi na mysl smarowac skorki mascia z wit.a;)
musze sprobowac, bo jak do tej ory uzywalam jej tylko na usta.
to muszę zajrzeć w takim razie :)
Usuńmi ten pomysł z witaminą A podsunęły nieocenione blogerki właśnie :)
Kusi mnie Burt's Bees, ale jakoś niezmiennie szkoda mi na niego wydać na allegro ponad 40zł... (dzień dobry jestem ruda i jestem skąpa ;) ). Na razie używam balsamu 2x5 z herba studio i jestem całkiem zadowolona. Dorobiłam się też różnych naturalnych maseł i olei, więc na razie mam co wcierać.
OdpowiedzUsuńKusi mnie też ten krem do rąk. Na niego pewnie się skuszę, jak już zużyję ten niedorzeczny zapas, który posiadam ;).
Buźka! :)
Kochana, żebyś Ty zobaczyła mój niedorzeczny zapas kremów do rąk... no ale dłonie mam bardzo problematyczne, a tutaj same Nivee i Garniery, które mi NIC nie dają, więc nie dziwota, że chomikuję zapasy ;)
Usuńa krem Bielendy bardzo polecam. ja go uwielbiam :)
Ja już jakiś czas temu pisałam notkę na ten temat i w sumie od tamtej pory nic się nie zmieniło ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten balsam do skórek z LF, ja tego do ust też używam właśnie do skórek, bo jeszcze tylko niby miesiąc jest ważny, a zostało mi go jeszcze całkiem sporo ;)
nooo tak, zupełnie mi wyleciało z pamięci. odświeżę sobie tamtego posta :*
UsuńJa niestety jestem potwornie niesystematyczna, częściej nie smaruję skórek niż smaruję...
OdpowiedzUsuńdlatego ja wyrobiłam sobie nawyk smarowania każdego wieczora :) w ciągu dnia nigdy nie pamiętałam...
UsuńOj... Ja to traktuję te moje paznokcie trochę po macoszemu, niby krem do rąk jest, odżywka do paznokci jest, ale cała reszta jest mocno wybiórcza i nieregularna ;) Podziwiam wytrwałość w wsmarowywaniu skórkowych specyfików ;)
OdpowiedzUsuńno niestety stan moich dłoni i paznokci zmusił mnie do wytrwałości i regularności :]
UsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńU mnie sposoby na pielęgnację wiecznie się zmieniają..pomyślę nad odpowiedzią:)
będę wypatrywać :)
UsuńJa ostatnio kremuję dłonie kremem do rąk i zakładam rękawiczki. A ta miękkość skóry po przebudzeniu bezcenna!
OdpowiedzUsuńja nie lubię spać przy swoim facecie w rękawiczkach ;)
Usuń