Dziś będzie o produkcie, którego nie mogę nazwać bublem, ale który mnie nie zachwycił.
Co o mydle owsianka mówi producent?
działanie:
Najłagodniejszy z naszych peelingów. Zmiękcza naskórek i delikatnie
złuszcza martwe komórki. Masaż pobudza krążenie i poprawia koloryt
skóry. Stymuluje naturalny proces regeneracji komórek poprzez
dostarczanie im cennych minerałów (m.in. potas, wapń, magnez, żelazo,
mangan, a nawet cynk).
wskazania: wszystkie rodzaje skóry, także podrażniona, pogryziona przez owady
stosowanie: całe ciało, twarz
dostępność: mydło jest dostępne w kostkach o wadze 90 - 100 g (KLIK)
Mydło kupiłam z myślą o myciu ciała, bo twarz myję mydłem Aleppo. Zależało mi na skutecznym, naturalnym peelingu, po którym nie będę musiała sprzątać prysznica ;) Do tego intrygowała mnie forma peelingu w kostce.
Jak widać, mydło ma postać żółtawej, prostokątnej kostki, w której zatopiono kawałki owsa. Zapach nie pieści zmysłów, ale nie jest zły. Jedyne określenie, jakie mi się nasuwa, to takie, że zapach jest... mydlany. A zatem mydło o zapachu mydlanym :P
Producent pisze o delikatnym działaniu złuszczającym. Niestety na mojej dość grubej skórze działania takiego nie odnotowałam wcale. Nie jest to zdzierak. W zasadzie po mydło można sięgać codziennie, jak po zwykłe mydło, tyle że wtedy na światło dziennie wychodzi jego zasadnicza wada - kostka bardzo szybko się zmydla. Praktycznie dwa tygodnie i po sprawie. A kostka kosztuje przecież 10 zł. Jakoś średnio się to kalkuluje ;)
Mydło oczywiście myje, ale też wysusza skórę. Balsam po kąpieli jest w moim przypadku koniecznością. Produkt bardzo dobrze się pieni.
Podsumowując, jako mydło kostka sprawdza się dobrze, choć nie pieści zmysłów zapachem i jest niewydajna. Jeśli zaś oczekujesz działania peelingującego, tutaj tego nie znajdziesz.
Znacie? Lubicie?
Firma jest mi znana z innych blogów, gdzie czytałam dotychczas same zachwyty. Dobrze poznac w końcu inną opinię :)
OdpowiedzUsuńHexx się o tych mydłach wypowiadała bardzo negatywnie :)
Usuńja właśnie ze względu na te zachwyty skusiłam na kilka kostek, a teraz nawet nie chce mi się sięgać po kolejną :P
Nie czytałam widocznie :)
UsuńJa Teraz też testuje 3 mydełka naturalne ale takie mniejsze próbki jestem zadowolona ale na to się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmożliwe, że do twarzy się inaczej sprawdza, ale nie próbowałam...
UsuńNie za bardzo mnie to zachęca do zakupu. Nie dość ze nie działa jak powinien bo nie peelinguje skóry, to nie jest wydajne, jest za to drogie... Myślę, że spokojnie mogłabyś przykleić mu łatkę bubla ;)
OdpowiedzUsuńno ale myje :) coś robi, więc bublem jednak nie jest :]
UsuńMoje zdanie znasz :) Jestem na NIE, nigdy więcej TULI.
OdpowiedzUsuńwiem :*
Usuńmi się na razie nie chce sięgać po moje pozostałe kostki...
Nie dziwię Ci się.... Dla odmiany Lawendowa Farma mile mnie zaskoczyła!
Usuńno zobaczymy, te mydła jeszcze przede mną :)
UsuńTak przyzwyczaiłam się do mydeł o cudacznych zapachach, że mydło o mydlanym zapachu wydaje się wręcz egzotycznym okazem :D
OdpowiedzUsuńha ha, co nie? ;)
UsuńWidzę, że ostatnio Tuli zbiera cięgi na blogach ;)
OdpowiedzUsuńno cóż, to konkretne mydło mnie nie zachwyciło :]
UsuńNie wiem, jakoś nie mogę się przekonać do mydeł. Zrób coś ;)
OdpowiedzUsuńwidocznie Tobie jest pisany żel pod prysznic :* ja lubię obie formy :]
UsuńMogłoby być ciekawe. Szkoda, że nie jest...
OdpowiedzUsuńwielka szkoda :(
UsuńKiedyś miałam ochotę zrobić małe zamówienie na te mydła.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu postu Hexx, ochota mi przeszła.
rozumiem :)
Usuńznam, ale nigdy nie miałam, zostaję przy aleppo:P
OdpowiedzUsuńciało też aleppo myjesz?
Usuńszkoda bo ja wlasnie liczylam na piekny owsiankowy zapach...
OdpowiedzUsuńto nie tu :)
Usuńkocham takie mydełka ;) mam z allepo
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do siebie :)
hm, rozumiem, że lubisz, kiedy produkt nie spełnia Twoich oczekiwań? :P
UsuńChciałam je przytulić;-)ale podziękuję;-)
OdpowiedzUsuńja tutaj nie chcę, ani zniechęcać, ani zachęcać; po prostu wyraziłam swoją opinię :)
UsuńKiedys chciałam zamawiać taki jakby zestaw startowy, ale potem natknęłam się na kilka negatywnych opinii i sobie podarowałam. Jestem wielką fanka mydel Alep, a ostatnio także mydeł marsylskich.
OdpowiedzUsuńz marsylskimi jeszcze niestety nie miałam do czynienia. za to twarz myję mydłem Aleppo z Organique i jestem bardzo zadowolona :)
UsuńSzkoda, że nie peelinguje, ja jednak też lubię to poczuć :)
OdpowiedzUsuńto mydło peelinguje tylko w zestawieniu z gąbką syrena, która to odwala całą robotę :]
UsuńUuu - wysusza? :(
OdpowiedzUsuńZnam, owszem, ale nie z autopsji. Może i lepiej? Nie wiem, nie wiem... Twoje słowo na ten temat bynajmniej mnie nie zachęciło. Ani działania, ani zapachu... cena też nie zachwyca, bo jest mało wydajne. Hmmm...
zmywa całą barierę lipidową, więc tak...
Usuńja nie zachęcam, ani nie zniechęcam, ale jeśli się skusisz, będziesz wiedzieć, czego mniej więcej oczekiwać ;)
nie znamy. ale mydlo o zapachu mydlanym to ciekawa sprawa;).
OdpowiedzUsuńnaprawdę nie wiedziałam, jak ten zapach inaczej opisać :P
UsuńNie stosowałam dotąd peelingu w formie kostki. Wysuszania się szczególnie nie boję, bo tak czy siak po każdym myciu (a tym bardziej po każdym peelingu) wsmarowuję w skórę balsam. Jednak braku właściwości peelingujących bym mu nie wybaczyła :P
OdpowiedzUsuńja też zwykle się smaruję. odpuszczam tylko kiedy wyjątkowo późno kończę pracę i już po prostu nie mam siły na dodatkowe czynności pielęgnacyjne poza demakijażem i prysznicem :P
UsuńNie znam i peelingu w postaci kostki nigdy nie stosowałam. Ale skoro odczucia masz mieszane,to nie będę się na nie porywać:-)
OdpowiedzUsuńto był mój pierwszy taki peeling. niezbyt udana przygoda, ale będę jeszcze próbować z mydłem kawowym :) ale nie z tuli
UsuńMam kilka ulubieńców wśród mydeł Tuli (np. czarne węglowe, tłuste czy kokosowe). Świetnie oczyszczają i cudnie się pienią. Lubię je znacznie bardziej niż mydła z Lawendowej Farmy.
OdpowiedzUsuńI zgadzam się, że jakoś szczególnie pięknie nie pachną, ale i tak przy mydłach z LF wypadają pod tym względem znacznie lepiej (przynajmniej dla mojego nosa :D).
ja z mydłami LF jeszcze nie miałam kontaktu pierwszego stopnia, choć w zapasach czeka kilka kostek :]
Usuńz Tuli będę próbować jeszcze kokosowe i kilka innych; zobaczymy, jak się u mnie sprawdzą
niestety nie znam ;P obecnie zachwycam sie mydlem z organique
OdpowiedzUsuńz Organique miałam mydło kokosowe. było o wiele lepsze od mydła owsianka z tuli
UsuńFaktycznie brzmi tak sobie. To już bym wolała jakiś ładnie pachnący żel pod prysznic:)
OdpowiedzUsuńotóż to :)
UsuńPolubiłam mydełka, ale z TULI jeszcze nic nie miałam. To mydło mnie kusi, ale skoro nie robi WOW to może się wstrzymam ;)
OdpowiedzUsuńalbo może wypróbujesz, ale będziesz wiedziała, czego się spodziewać :)
Usuń