"Błyszczyk zapewnia bezpieczną i delikatną pielęgnację ust, nawet najbardziej wrażliwych. Skuteczne działanie zapewniają specjalnie dobrane składniki aktywne: kolagen, witaminy C i E oraz naturalne oleje. Miękki aplikator ułatwia nakładanie produktu. Błyszczyk zapewnia kuszący efekt trójwymiarowego powiększenia ust oraz piękne i zadbane usta."
- cena: ok. 10 zł
- dostępność: ja swój kupiłam w Superpharm
- pojemność: 7 ml
- kolor: na samym błyszczyku nie ma oznaczenia koloru a kartonik (który daje pewność, że błyszczyk nie był wcześniej przez nikogo otwierany) dawno wyrzuciłam; mój kolor to róż z mnóstwem drobinek, które ładnie się mienią
- smak i zapach: słodko-mentolowy, dla mnie niezbyt przyjemny; po aplikacji występuje efekt intensywnego chłodzenia i lekkiego mrowienia, trwa to przez 10-15 minut
- aplikator: gąbkowy, dość mały, wygodny
- konsystencja: błyszczyk nie jest ani rzadki, ani gęsty - w sam raz
- lepkość: błyszczyk nie jest ani trochę lepki
- trwałość: kolor, jeśli nie jemy ani nie pijemy, utrzymuje się na ustach około 2 godziny, potem zostają same drobinki wciąż dające efekt rozświetlenia; co ważne, drobinki nie wędrują po twarzy
- inne: mam wrażenie, że błyszczyk pielęgnuje i nawilża usta - stosowałam go przez kilka dni pod rząd i usta są w świetnej kondycji; błyszczyk nie wchodzi w bruzdy na wardze; drobinki czuć tylko przy potarciu jednej wargi o drugą (nie wiem, czy zostają na języku, normalnie nie oblizuję ust); błyszczyk nie ma SPF; mam pełne usta, nie zauważylam, żeby błyszczyk je jeszcze dodatkowo powiększał, ale może działoby się tak z mniejszymi niż moje ustami, nie wiem
- price: circa PLN 10
- availability: I bought mine in Superpharm, Poland
- volume: 7 ml
- hue: no name/number on the lipgloss - it was packed in a separate box (so I could be sure that I was the first to open the product) which I threw away a long time ago; my lipgloss is pink with (a lot of) glitter
- taste and fragrance: sweet and menthol, I don't like it too much; the lipglos makes your lips feel cold for about 10-15 minutes
- applicator: sponge, quite small, comfortable
- consistency: the lipgloss is neither thick nor thin, just right
- stickiness: the lipgloss is not sticky
- durability: if you don't eat/drink, the colour stays on your lips for about 2 hours, then what's left is the glitter; the glitter doesn't "wander" around your face
- other: the lipgloss nourishes and moisturises your lips; it doesn't gather in the grooves on your lips; you can feel the glitter only when you rub your lips against each other; no SPF; the lipgloss doesn't enlarge my full lips but it might do it with smaller lips than mine, I don't know
Jak ja kocham błyszczyki! ;) Ma śliczny kolor!
OdpowiedzUsuńSweet! Śliczny kolorek! Ciekawe czy rzeczywiście tak trwały!
OdpowiedzUsuńŁadny kolor- narobiłaś mi ochoty na nowy błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich ustach pięknie się prezentuje! Osobiście nie lubię drobinkowych błyszczyków ale za to kocham jak mrowi w usta (powiększa czy nie, lubię to uczucie) :))
OdpowiedzUsuńW blyszczykach powiększajacych denerwuje mnie własnie to mrowienie.. :p
OdpowiedzUsuńSunny, ja również lubię, choć nie mam nic przeciwko szminkom :)
OdpowiedzUsuńNestii, u mnie trzyma się te 2 godziny jeśli nic nie jem ani nie piję :)
Kosodrzewino, :)
Sprawdzanko, dziękuję :) ja nie mam nic przeciwko drobinkom jeśli potem nie rozłażą się po całej buzi :)
Sypa, coś za coś :)
bardzo ładnie prezentuję się na Twoich ustach :) kolor naturalny, bardzo uniwersalny :) podoba mi się :) szkoda tylko, że mam chyba z 30 błyszczyków a i tak za rzadko ich używam :P
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Twoje usta z nim wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, to prawda - kolor pasuje do każdego makijażu :) 30 błyszczyków? niezła kolekcja :D
OdpowiedzUsuńChanel, dzięki :)
Lady, dziękuję :*
Szkoda, ze daje tak słaby kolor
OdpowiedzUsuńUniwersalny kolorek, na każdą okazję. :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie kuszą wszelkiego rodzaju błyszczyki. A szczególnie jak ktoś poleca ;).
OdpowiedzUsuńAle zaraz potem łapię się na tym, że ja przecież nie używam żadnej kolorówki do ust i te 3 szminki i błyszczyk które mam leżą gdzieś na dnie szuflady, więc nie potrzebuję kolejnych ;).
Ale faktycznie, ten błyszczyk bardzo ładnie wygląda na ustach :).
Buźka :)
w sumie masz rację z tym opakowaniem, nie pomyślałam o tym ;)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie. Chociaż nie wiem czy polubiłabym to mrowienie:D
OdpowiedzUsuńo kurcze, nie wiedziałam nawet, że AA ma w ofercie kolorówkę :D
OdpowiedzUsuńpo Twoim pytaniu o silikony dodałam do posta skład fluidu do włosów - niestety o silikonach mam nikłe pojęcie i nie wiem które substancje w składzie to właśnie one ;)
no widzisz, nawet nie wiedziałam że tam są jakieś silikony... na szczęście fluid nie jest do stosowania codziennie (stąd tak znikomy ubytek w mojej buteleczce), używam go raczej na większe wyjścia :) dzięki za uświadomienie!
OdpowiedzUsuńYasminello, jak na błyszczyk jest dość kryjący...
OdpowiedzUsuńSonnaille, to prawda :)
Ruda, a ja lubię wszelkie smarowidła do ust :)
Paulo, :)
Kokosowa-panno, da się przyzwyczaić :)
a., mocno mi się wydaje, że podkłady AA też widziałam
a., proszę :)
OdpowiedzUsuńOoo to cos dla mnie jak intensywnie chlodzi:)))) uczucie mrowienia mi nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńPieknie prezentuje sie na Twoich ustach:)
Lubie kosmetyki kolorowe z AA chociaz z tym blyszczykiem nie mialam do czynienia.
Hexx, inne kolorki też są ciekawe, więc polecam :)
OdpowiedzUsuńJeden z najgorszych błyszczyków jakie miałam, na ustach trzyma się może kilka minut
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blog.onet.pl/
nie jest wart uwagi
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń