Spośród czterech pędzelków, które dziś opiszę, dwa można określić mianem hitów :)
A więc do dzieła!
A więc do dzieła!
Today I am going to describe four brushes. Two of them I consider my personal hits :)
So, let's get down to business!
Catrice
pędzel do różu/bronzera:
blusher/bronzer brush:
blusher/bronzer brush:
Przyzwoity pędzel: miękkie, miłe w dotyku włosie; włosie nie sypie się; z pędzlem nic się nie dzieje w praniu; dobrze leży w dłoni. Ja osobiście nie za bardzo lubię konturować nim twarz (wolę pędzel w kształcie jaja), ale do różu jak najbardziej się nadaje. Fajny, ale nie hit :)
Well, it's a decent brush. It has nice, soft bristles; it doesn't shed them; the brush was washed many times and nothing undesirable happened to it. To be honest, I don't like applying a bronzer with it (I prefer egg shaped brush) but it works well with blushers. Nice but not a hit :)
Well, it's a decent brush. It has nice, soft bristles; it doesn't shed them; the brush was washed many times and nothing undesirable happened to it. To be honest, I don't like applying a bronzer with it (I prefer egg shaped brush) but it works well with blushers. Nice but not a hit :)
Za to HITEM Catrice jest... / Catrice HIT...
pędzel do eyelinera/eyeliner brush:
I tu uwaga: moim zdaniem skośnie ścięta końcówka jest do niczego. Nie dość, że moja była źle przycięta (wystawał z niej włosek), to po wypraniu szamponem dla dzieci włosie zbiło się w grupki (coś jak owadzie nóżki robione przez niektóre tusze do rzęs) i pędzel nie chce wrócić do początkowego kształtu. Natomiast zakrzywiona końcówka jest GENIALNA. Łatwo wyczarować nią kreskę. Pędzlek jest idealnie wyprofilowany. Końcówkę myję po każdym użyciu i nic się z nią nie dzieje :) Bardzo polecam :)
Note: in my opinion the angled side is good for nothing. First of all, in mine one bristle was much longer than the others. Even worse, when I washed the brush, the bristles clumped together and didn't go back to the original shape. However, the other end is GREAT. It makes making lines easy. The shape is ideal. I wash it after every use and it's still as good as new :)
Essence
Pędzelek do eyelinera u mnie leży nieużywany. Próbowałam kilka razy narysować nim kreskę, ale mi nie wychodziło. Nie dla mnie skośnie ścięty pędzel. Jakościowo jednak nie mogę się przyczepić, więc jeśli lubicie tego typu pędzle, polecam.
Za to HITEM jest pędzel do smokey. Szybko i sprawnie cieniuję nim załamanie i rozieram cienie w tym miejscu. Używam praktycznie codziennie. Nic się z nim w praniu nie dzieje :) Na zdjęciu w dolnym prawym rogu macie porównanie z pędzlem Inlota 80HP/S - Essence ma dużo bardziej miękkie i mniej zbite włosie.
To be honest, I don't use the angled brush at all. I just can't. I simply prefer pointed brushes, not angled ones. As for the quality, it's a decent brush so if you like angled brushes, this one is worth recommending.
The smokey eye brush is an Essence HIT. I use it every single day to apply and blend eyeshadows in my crease. In the picture I compared it to Inglot 80HP/S - Essence brush is much softer and the britles are looser. Girls, you have to have this Essence brush :)
A ja dla odmiany bardzo lubię skośnie cięte pędzelki do linera, chociaż przyznam szczerze, że marzy mi się taki zakrzywiony i cieniutki. Wiem, że inglot ma taki w swojej ofercie, a że chyba w okolicy nie mam żadnej szafy z catrice może na takowy się kiedyś skuszę :).
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Z pędzelkiem do kresek Catrice jest u mnie całkowicie odwrotnie! :D idealne kreski wychodzą mi skośnym a zakrzywionym cienkim.. same krzywusy ;)
OdpowiedzUsuńOdnośnie pędzla do pudru/różu/bronzera Catrice - lubię go za miękkość i puchatość, ale za wąski przekrój - używam tylko do bronzera.
Ja dziś rozpracowywałam mój eyeliner w żelu ze Sleeka, jezu co ja się namęczyłam tym pędzelkiem :D hehe
OdpowiedzUsuńZ pędzlami Catrice jeszcze nie miałam styczności... za to skośny do eyelinera z Essence, bardzo mnie zawiódł.
OdpowiedzUsuńNapaliłam się na tą kuleczke z Essence i niestety moje Natury nie są chyba aż tak bogate żeby ją posiadać...
OdpowiedzUsuńOstatnio wybrałam się do Douglasa bo pędzelki z Essens i wszystkie wykupili oj:(
OdpowiedzUsuńSkośnie ścięty Catrice też mi się tak zbił w grupki po 1 myciu :/ o tym z Essence jeszcze nie mam zdania.
OdpowiedzUsuńKulka do rozcierania - jest miękka i spełnia swoje zadanie w 100% :) - ponoć były 2 serie, pierwsza miała dłuższe włosie od drugiej i bardziej wypadało.
Mam wszytskie te pędzelki do oczu i zgadzam się z tobą w 100 procentach
OdpowiedzUsuńU mnie pędzelki essence znikają w błyskawicznym tempie. Zawsze kiedy jestem w Naturze, to wszystko jest tak wybrane, że nie ma na czym oka zawiesić. ;<
OdpowiedzUsuńja mam te z essence. z catrice jeszcze nie oglądałam pędzli. muszę się w ogóle przyjrzeć ich szafie kiedyś przy okazji. ale tak w ogóle czekam na moje zamówienie z iherb.com. jedno za 45$ zaginęło, drugie jeszcze nie wiadomo...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pędzelek do linera z Catrice, to u mnie świetnie sprawdza się skośnie ścięta końcówka :)
OdpowiedzUsuńPędzel do smokey z Essence śni mi się po nocach, ale w mojej Naturze jak zwykle go nie ma i nawet nie słyszeli o nim...
ja mam zamiar zainwestowac niedlugo w pedzle..
OdpowiedzUsuńStrasznie chcialam ten pedzelek Catrice do robienia kresek - jestem ciekawa, czy mi przyfarcilo i dostane ;)) Jestem niesamowicie ciekawa, czy pomoze mi - kompletnemu beztalenciu - wyczarowac cos ladnego :]
OdpowiedzUsuńZapomnialam - pytanie: ten essence do smokow pochodzi ze stalej oferty czy limitowanka?
OdpowiedzUsuńja tez mam problemy ze skośną stroną pędzla Catrice, dobrze wiedzieć, że to powszechny problem, a nie mój bląd przy jego praniu. a co do pędzelka skośnego z essence to moge dodać, że po kilku praniach jego niebieskawy kolor wyblakł ;p
OdpowiedzUsuńRuda, zapewne chodzi Ci o Inglota 30T, mam ten pędzelek - bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńIdalio, he he, każdemu służy co innego :D
Sylvia, ćwiczenie czyni mistrza, niedługo nie będzie żadnego problemu :)
A., mnie nie tyle zawiódł, co nie potrafię zrobić nim kreski, nie potrafię i już
Lady, niefajnie :(
kobiecewariacje, a w Douglasach wszystkie ich pędzelki można dostać?
Fiolka, z mojej kulki ani jeden włosek nie wypadł; czyli Tobie pędzelek Catrice też zrobił przykrą niespodziankę...
Yasminello, :)
Sonnaille, prawda, że jest to pożadany produkt :)
stri-linga, uuu, niefajnie, trzymam kciuki, żeby paczka doszła a pierwsza żeby się znalazła
SheWoman, czyli masz tak, jak Idalia :)
Kaśq., :)
Urban, pędzelek Catrice powinien się sprawdzić - zobaczysz, która końcówka lepiej Ci pasuje :) Pędzelek E. do smokey należy do stałej oferty, ale jest tak popularny, że ciężko go upolować - przynajmniej w Polsce
pugsilove, jesteś drugą osobą, która zgłasza ten problem z pędzelkiem Catrice - czyli coś z tą serią pędzelków nie tak
nie miałam do tej pory do czynienia z tymi pędzlami.
OdpowiedzUsuńOd lat uzywam naturalnych pędzli, a całkiem niedawno dostałam w prezencie cały zestaw pedzelków z Francji i za nic nie zamienię :)
Ostatnio tak na nie patrzyłam ale ostatecznie nic nie wzielam
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać tego do smokey z Essence u siebie ;)
OdpowiedzUsuńLittle XXS, :)
OdpowiedzUsuńswirruska, pewnie masz dużo profesjonalnych pędzelków :)
ninette, :)
O, a ja właśnie przepadam za tym skośnie ściętym pędzelkiem Essence ;) Z kolei koło tego do smokey chodzę i chodzę, ale za każdym razem sobie mówię, że mam już inne kuleczki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam pędzelek do rozcierania cieni z Essence, rzeczywiście jest świetny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu:
OdpowiedzUsuńhttp://caanella.blogspot.com/2011/07/loteria.html
Pani na poczcie oddała mi dzisiaj pieniądze za tą co nie doszła. A pędzle jeszcze nie dotarły (oby dotarły), zostały wysłane 22.06, więc może jest jeszcze szansa...
OdpowiedzUsuńDla mnie pedzelek do smokey z Essence to też wielki hit za grosze:)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten z zakrzywioną końcówką, muszę się rozejrzeć za takim cudem :)
OdpowiedzUsuńOpos, moim zdaniem kuleczkę Essence warto mieć, zwłaszcza w tej cenie :)
OdpowiedzUsuńFasOla, :)
stri-linga, dotrą - trzeba myśleć pozytywnie!
Kleo, :)
Paula, warto :)
Jak dla mnie to bardzo przydatna recenzja, w kwestii pędzelków jestem naprawdę zielona, więc jak już zdecyduję się na kupno jakichś to ta recenzja będzie jak znalazł! Zresztą bardzo mi się u Ciebie podoba, bo lubię czytać ciekawe recenzje. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a jak już znajdziesz wolną chwilę, o której piszesz to zapraszam do mnie. :)
http://www.fashion-life.pl/
muszę sobie dokupić jeszcze ze dwa pędzelki do smoky eye, są świetne - to jeden z najlepszych pędzli jakie mam, przebija nawet te z naturalnego włosia :)
OdpowiedzUsuństrasznie mi sie podoba to niebieskie włosie!
OdpowiedzUsuń