Kiedy pojawiła się możliwość zrobienia niemieckich zakupów, wiedziałam, że chętnie wypróbuję jakiś szampon i odżywkę od Alverde. Kuszenie na blogach zrobiło swoje ;)
Trochę na chybił-trafił wybrałam wersję z aloesem i hibiskusem. I cóż, moim zdaniem produkty są poprawne, ale nie wyjątkowe ani niezastąpione. Trochę się wyleczyłam z alverdomanii...
Szampon ma postać bezbarwnego, glutowatego żelu (glutek jest rzadszy niż szampony Alterry); odżywka - gęstego, białego kremu. Pachną delikatnie, słodko, przyjemnie.
Produkty nie są specjalnie wydajne. Myję włosy co drugi dzień. Szampon skończył się po niecałym miesiącu, podczas gdy odżywki została mi 1/5 opakowania.
U góry skład szamponu, na dole - odżywki. Szampon pieni się dość słabo.
Szampon myje włosy. Radzi sobie też z olejami. Odżywka kondycjonuje kłaki, ale nie ułatwia rozczesywania. Po zastosowaniu duetu moje włosy były niezwykle jak na nie wygładzone. Efekt ten bardzo mi odpowiadał. Niestety duet nie przydawał im objętości. Wręcz przeciwnie, kłaki były dociążone. Zachowywały świeżość krócej niż zwykle. W zasadzie drugiego dnia odczuwałam dyskomfort. Niestety kilka razy po umyciu włosów pokazał się łupież. Zastanawiam się, czy to nie wina alkoholu wysoko w składzie.
Nie pokazywałam Wam jeszcze swoich włosów. Moje kłaki mają różną porowatość. Tak myślę. Odrosty określiłabym jako średnioporowate, a porowatość zwiększa się na długości. Rzadko uzyskuję bez prostownicy ładną gładkość, jak ze zdjęć poniżej (a prostownicę stosuję dwa, trzy razy w roku). Duet Alverde gładkość mi zapewniał, i to była jego największa zaleta. Niestety wad produktów było więcej niż plusów, więc raczej nie planuję powrotu. A wracając do włosów, są mniej więcej do połowy pleców. Od ponad dwóch lat ich nie farbuję. Jakieś 20 cm końcówek wciąż nosi ślady farbowania, ale reszta to mój naturalny kolor :) Nie jestem włosomaniaczką. Raz, dwa razy w tygodniu nakładam na nie olej; raz w tygodniu maseczkuję; zawsze stosuję po szamponie odżywkę; pozwalam włosom wyschnąć naturalnie; podcinam końcówki co 2-3 miesiące. Wszystko :)
Niezła długość i "naturalne" ombre :) Tych kosmetyków nie miałam, ale już widzę że się u mnie nie sprawdzą.
OdpowiedzUsuńz długości jestem dumna, bo nigdy nie miałam dłuższych włosów niż teraz :)
UsuńRównież zwróciłam uwagę na twoje naturalne ombre, wygląda świetnie :) Miałam te produkty - stosowane codziennie moje włosy obciążały, zwłaszcza odżywka wydawała mi się dla nich zbyt bogata.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
Usuńw zeszłym roku nie wystawiałam włosów za bardzo na słońce, więc nie są różnokolorowe na całej długości. ale normalnie moje kłaki mają tendencję do jaśnienia od słońca, a potem po lecie odrosty są ciemniejsze. wtedy to dopiero mam na głowie ombre ;) trochę mnie to denerwuje, ale co zrobić, farbować nie chcę póki nie muszę :)
Nie miałam nic z Alverde,ale też specjalnie nie ciągnie mnie w ich kierunku.
OdpowiedzUsuńja jedynie chętnie wypróbowałabym nagietkową emulsję do mycia twarzy :)
Usuńa ja właśnie sobie zamówiłam tę odżywkę, ciekawe jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
UsuńU mnie ten duet czeka i tak go odkładam na później :) Za wiele nie tracę jak widzę, ale w końcu będę musiała zabrać się za niego.
OdpowiedzUsuńWyleczyłam się z DM-manii :))) Niektóre rzeczy polubiłam, innych nie. Jak z każdą inną firmą, jeżeli będę miała okazję to kupię. Nie będę jednak jakoś specjalnie zabiegać, bo nie widzę sensu ;)
Fajna przygoda.
Ładna długość, robi wrażenie! :)
Za mną chodzi teraz pomysł żeby ściąć włosy, ale poczekam z ostateczną decyzją jeszcze chwilę.
ciekawe, jak się u Ciebie sprawdzi :)
Usuńja też się wyleczyłam. znowu zadziałała zasada "cudze chwalicie...", a tak naprawdę nie ma kosmetyków niezastąpionych. przynajmniej na razie się na takie nie natknęłam :)
dokładnie, to była ciekawa przygoda, ale parcia na niemiecką pielęgnację już nie mam. fajnie było się o tym przekonać :)
dziękuję :) choć jeśli po ciąży będą mi kłaki na potęgę lecieć, nie zawaham się ich skrócić. to nie kończyny, odrosną ;)
Jakie masz długie włosy!:) ja też mam ombre tylko że naturalne tzn pod słońca
OdpowiedzUsuńnom, ładną mają długość :)
Usuńmi zwykle od słońca również robi się naturalne ombre, ale w zeszłym roku zbyt mało na słońcu siedziałam i włosy nie pojaśniały. z czego się cieszę, bo mnie nieco denerwuje ten efekt :)
Ja lubię mieć ciepło kasztanowe włosy, więc ten efekt jest spoko:)
Usuńno to super :)
UsuńŁadna długość, szkoda że duet obciążał włosy i przyspieszał przetłuszczanie...
OdpowiedzUsuńmożliwe, że składowo za bogate produkty dla mnie :)
UsuńIMHO ładne włosy, a produkty i tak mnie ciekawią. Mam bardzo suche włosy i często to, co innym obciąża włosy, moim dobrze czyni. ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam naturalne "ombre odwrotne" - farbuję włosy na ciemno, henną, tworzącą kolejne, coraz ciemniejsze warstwy, a zaraz przy skórze odrastają jasne. ;-)
dziękuję bardzo :) jestem zadowolona z obecnego stanu włosów, choć trochę za dużo ich wypada... ale na hormony rady nie ma :/
Usuńmożliwe, że na suchych włosach duet by się sprawdził. zastanawiam się tylko, czy alkohol by nie podrażniał za bardzo skalpu...
Marzę o takiej długości, ale przy moich falach jest to ciężkie :)
OdpowiedzUsuńMnie z alverde kusi kilka odżywek i na pewno którąś kupię ;)
Szampon niekoniecznie, na co dzień myję odżywką, raz na czas czymś z SLS ;)
rozumiem :)
Usuńu mnie mycie odżywką się nie sprawdza, bo włosy nie są świeże przez 2 dni po takim zabiegu :/
Ładne masz włosy, podobne do moich :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie można tych produktów dostać w Polsce. Mogłyby być w Krzysiach, nie? :)
dziękuję :) choć normalnie są one dużo bardziej napuszone :/
Usuńnie mam pojęcia. jeśli masz na nie ogromną ochotę, możliwe, że dostaniesz je na allegro albo w jakimś sklepie internetowym
WOW! ale masz już długie włosy!
OdpowiedzUsuńmnie szał alverdy ominął i raczej nie kusi
ciekawe, czy po ciąży nie trzeba będzie ich ściąć :/ jeśli będą mocno wypadać nic innego mi nie pozostanie...
Usuńw Polsce można dostać równie dobre albo i lepsze kosmetyki :)
Naprawdę ładne masz te włosy:) a z tej firmy to jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńMnie bardzo włosy prostuje olejek rycynowy, możesz spróbować. Trochę oleju bazowego i olejek rycynowy ale w znacznej ilości. Przed spłukaniem "wgnieć" w końce włosów lub na całej długości jakąś odżywkę(łatwiej się spłucze). Mnie olejowanie tym olejkiem bardzo prostuje i wygładza włosy ;)
OdpowiedzUsuńdzieki za pomysl. pewnie kiedys sprobuje. na szczescie znalazlam olej, ktory swietnie prostuje mi wlosy - kaktusowa Vatika :)
Usuńombre i to za pomoca swoich wlasnych wlosow, zazdroszcze:D chcialabym sie przemoc i tak rzadko prostownicy uzwac..
OdpowiedzUsuńombre wyszlo troche z przypadku ;)
Usuńjs nie mam z tym problemu. oczami wyobrazni widze, jak prostownica pali wlosy, wiec sie jej wystrzegam ;)
Ale masz długie włosy!!! Jejku rosną jak na drożdżach! Piękne :*
OdpowiedzUsuńja oczywiscie nie widze, zeby szybko rosly ;) dziekuje :*
UsuńDługość włosów robi wrażenie :) Bardzo podoba mi się takie naturalne ombre :)
OdpowiedzUsuńsa dziewczyny z dluzsza czupryna ;) ale dziekuje :)
Usuńmiałam odżywkę i byłam zadowolona, teraz mam jeszcze w zapasach maskę.
OdpowiedzUsuńfajnie, ze Ci odzywka sluzyla :)
Usuńzawsze mi się wydawało że masz włosy najwyżej do ramion- nie wiem czemu:) Fajna długość. Ja miałam miniaturki tych kosmetyków Alverde więc ciężko mi coś na ich temat powiedzieć.
OdpowiedzUsuńa tu taki psikus ;) dzieki :)
Usuńale długie, myślałam że są sporo krótsze :))
OdpowiedzUsuńwidze, ze duzo dziewczyn jest zaskoczonych dlugoscia moich wlosow :)
UsuńSzampon i odżywka - ze względu na aloes, odpadają u mnie w przedbiegach ;).
OdpowiedzUsuńAaależ masz włosy. Szacun. Mnie moje do obojczyka często gęsto drażnią :D.
no tak, no tak. przykro mi, ze aloes Cie uczula...
Usuńja lubie dlugie :) czasem tylko sie martwie, jesli za bardzo wypadaja ;)
Słyszałam, że ten duet nie jest najlepszy ;) ja miałam z tej serii maskę i całkiem fajnie się sprawdzała.
OdpowiedzUsuńano u mnie sie duet nie spraedzil :/
UsuńZ Alverde chyba jednak najbardziej działa zasada, że to co niedostępne jest najbardziej kuszące. Ja jeszcze nic od nich nie miałam, wychodzę z założenia, że to zwykłe kosmetyki - jedne będą lepsze, inne gorsze. Jak będę miała okazję ich wypróbować to na pewno się skuszę, choć już wiem, że nie na ten duet, ale nie zabiegam o to specjalnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję osiągnięcia długości, mam nadzieję, że sama też niedługo do takiej dobiję :)
to bardzo rozsądne podejście :) wbrew pozorom kosmetyki alverde czy balea wcale nie są lepsze od tego, co można znaleźć na polskich półkach :)
Usuńdzięki :)
Ładnie ta resztka farby komponuje się z resztą włosów :)
OdpowiedzUsuńSama niestety mam koszmarny kolor włosów, dlatego od 10 lat je farbuję ;)
zupełnie ostatnie farbowanie było farbą w kolorze bardzo podobnym do mojego naturalnego, bo chciałam przestać farbować, więc to może dlatego ;)
Usuńmój naturalny kolor też nie jest najpiękniejszy na świecie, ale się do niego przyzwyczaiłam :)
Uch, zazdraszczam Ci włosów, Kiniu, ale ja to już jestem taki zazdrośnik włosowy. :)
OdpowiedzUsuńa ja Ci zazdraszczam figury, inteligentnego poczucia humoru i umiejętności makijażowych. też jestem zazdrośnik :)
UsuńCudne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie nie przepadam za żelowymi, glutowatymi i przezroczytymi szamponami. Wiem na 100%, że taki glutek na moich włosach się nie sprawdzi.
dziękuję :)
Usuńmi taka forma szamponu zupełnie nie przeszkadza :)
Masz piękne włosy! :) I tak tu teraz czytam komentarze... Gratuluję Ci z całego serca! Niech zdrowo rośnie maleństwo! :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję i bardzo dziękuję :)
UsuńTego duetu nie miałam.
OdpowiedzUsuńStosowałam ten do włosów blond i byłam z niego bardzo zadowolona.
Teraz mam wersję migdałowo-arganową.
O ile szampon jest świetny, o tyle odżywka troszkę obciąża mi włosy.
Muszę uważać z dawkowaniem.
pamiętam, że z duetu do włosów blond byłaś zadowolona, choć przeszkadzał Ci zapach :)
UsuńNiestety ta odżywka u mnie też nie wywołała zachwytu. Jest poprawna i nic ponad to. Jeżeli masz ochotę jeszcze na eksperymenty z Alverde to polecam Ci wersję z amarantusem. Testowałam już ich trzy odżywki i ta spisuje się u mnie najlepiej :)
OdpowiedzUsuńok, będę pamiętać. dzięki :)
UsuńMiałam ten duet, a nawet trio, bo łącznie z kuracją. Przypadły mi do gustu, ale również uważam, że nie są niezastąpione. W tej chwili ponownie sięgnę tylko po kurację :)
OdpowiedzUsuńkuracji akurat nie znam :)
UsuńTo Twój naturalny kolor włosów? Aalee masz długie :)
OdpowiedzUsuńtak, jak napisalam w tekscie posta, nie farbowalam wlosow od ponad dwoch lat, wiec koncowki nosza slady farbowania, ale na dlugosci to moj naturalny kolor
Usuń