Po tym poście zniknę na kilka dni. Z okazji majówki odwiedza mnie rodzinka i mam zamiar skupić się w tym czasie na bliskich. Wam również życzę przyjemnej majówki :)
A wracając do tematu - mam dla Was krótkie recenzje lub odnośniki do recenzji produktów, które sięgnęły dna w kwietniu.
Podczas pobytu w Polsce wyzerowałam:
- Mleczko do ciała z Alterry - do właściwości nawilżających (skóra normalna) nie miałam większych zastrzeżeń, ale zapach mazidła był dla mnie ogromnie męczący. Waniliowo-pomarańczowe nuty podszyte były wyraźnym zapachem alkoholu, co stanowiło mieszankę odpychającą. Mleczko jednak dobrze działało na skórę, więc zużyłam. Sam produkt jest biały, ma konsystencję gęstej śmietany i smuży nałożony w zbyt dużej ilości.
- Na temat maski rozpisywałam się tutaj. Bardzo lubię jej działanie, nie lubię zapachu. Tę sztukę dostałam w prezencie od Słomki :*
Pielęgnacja:
- Olejek do masażu Alterry oliwka i limonka - UWIELBIAŁAM ten świeży, energetyzujący zapach. Żałuję, że ta wersja nie jest już dostępna. Do działania nawilżającego na skórę nie miałam żadnych zastrzeżeń.
- Szampon i odżywka Alverde aloes i hibiskus. Poświęciłam im osobny wpis. Ładnie prostowały mi włosy, ale też obciążały kłaki, więc powrotu nie będzie.
- Granatowy szampon Alterry - bardzo go lubię i regularnie do niego wracam. Dobrze oczyszcza włosy, nie podrażnia mi skalpu, moje włosy go lubią.
- Żel do higieny intymnej Cadum - klik. Ulubiony! Ma świetny skład i jest bardzo delikatny dla delikatnych okolic intymnych.
- Płyn micelarny od Bourjois. Kolejny ulubieniec. Krótko: skuteczny i tani.
- Maska z glinką marokańską Yves Rocher, którą dostałam od Hexxany :* - klik. Skuteczna, ale wywoływała u mnie uczucie pieczenia, przez co już do niej nie wrócę.
- Antyperspirant Nivea invisible - regularnie do niego wracam.
- Serum-olejek regulujący LEMON z Biochemii Urody - klik. O efektach, które osiągnęłam, poczytacie w recenzji.
- Serum pod oczy i na naczynka z Biochemii Urody - klik. Sprzymierzeniec w pielęgnacji cery naczynkowej.
- Masło do ciała Flos-Lek, seria beECO - klik. Jedno z najlepszych maseł, które miałam okazję używać.
- Peeling solny Flos-Lek, seria beECO - klik. Bardzo dobry peeling złuszczająco-natłuszczający.
- Odlewka kremu na noc z Tołpy od Kosmetycznego-przekładańca :*. Krem dobrze nawilżał.
- Olej lniany z ZSK. Kupiłam go do włosów. Były po nim lśniące, ale to wszystko.
- Zimowy krem do twarzy Flos-Lek - klik. Tłusty, ale działa.
Próbki od Kosmetycznego-przekładańca:
Gorąca kuracja Marion zaskoczyła mnie. Są to olejki, ale nakłada się je na włosy po ich umyciu, zamiast odżywki. Podczas aplikacji czuć wydzielające się ciepło, ale efekt ten nie trwa długo. Olejki ładnie pachną - różany - różano, kokoswy - kokosowo. Olejki nie obciążają włosów. Sprawiają, że kłaki są gładkie i błyszczące. Nie stosowałabym jednak tych produktów bardzo często, bo zawierają alkohol denaturowany, który na dłuższą metę może wysuszyć włosy.
Szampon BioVaxu nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Zostawiał na włosach jakąś dziwną warstwę, dociążał je. Maska była ok.
Kolorówka:
- Miniaturka maskary BAD gal Benefitu - klik. Bardzo ją lubiłam, dawała ładny efekt na moich rzęsach.
- Korektor pod oczy Garnier. Dostałam go od Hexx. Produktu nie zużyłam do końca - jest dla mnie za ciemny i wysuszał mi skórę pod oczami. Krycie bardzo lekkie. Ogólnie korektor nie zrobił na mnie dobrego wrażenia.
- Korektor pod oczy i rozświetlacz ELF. Dostałam go od Urbi. Korektor (klik) był super - leciutki, rozświetlający, nawilżający; bardzo go lubiłam. Rozświetlacz (klik) był poprawny, raczej na dzień.
- Max Factor, smooth effect foundation. Wyrzucam, bo potwornie się na mnie utlenia to brzydkiego pomarańczu.
- Puder bambusowy z jedwabiem z BU, którego odsypką poczęstowała mnie Basia :* Zużyłam z przyjemnością, dobry puder - klik.
Uff, nazbierało się :)
Olejek z Alterry oliwka i limonka jest dostępny w nowym opakowaniu z pompką :) Jakiś miesiąc temu go zauważyłam w Rossmannie i kupiłam bo bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńMicel z Bourjois u mnie niestety się nie sprawdził bo oczy mi podrażniał a stosowany codziennie zapychał mi skórę twarzy :(
A denko bardzo ładne.
U mnie post denkowy w przygotowaniu :)
naprawdę? dobra wiadomość! myślałam, że w nowym opakowaniu jest tylko pomarańcza i brzoza oraz migdałowy. dzięki za info :)
Usuńojej. no ale to tak bywa - co pasuje jednej skórze, innej niekoniecznie...
Warto wiedzieć, bo myślałam, że już muszę pogodzić się z brakiem. Dla mnie to jeden z najlepszych z całej gromadki. Jeszcze Iwetto mnie poratowała opakowaniem, bo Jej zapach nie bardzo przypadł do gustu.
Usuńdla mnie tez jeden z najlepszych :)
UsuńŚwietne zużycia! Przykro mi, że nie sprawdził się u Ciebie korektor Garniera. U mnie najjaśniejszy kolor spisuje się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńoj tam, mam inne, dobre korektory :)
Szkoda bo też go lubię ;)
UsuńAle tak to już bywa, przynajmniej jedno chciejstwo mniej ;)))
dokladnie. chcialam go wyprobowac, teraz wiem, ze nie jest dla mnie :)
UsuńBardzo pokaźne denko :) Niczego nie miałam z Twoich zużyć :)
OdpowiedzUsuńtak wyszło :]
Usuńłal jakie duże denko, gratuluje;)
OdpowiedzUsuńdzięki, tak wyszło :)
UsuńJa również bardzo lubiłam limonkowy olejek, szybko wykończyłam.
OdpowiedzUsuńMiałam podkład MF ale performance, długi czas go lubiłam za trwałość ale też mi ciemniał na twarzy, te podkłady już tak mają, trzeba kupować o ton za jasny wtedy jest ok.
mi w ogóle te olejki szybko się kończą :/ są świetne, ale niezbyt wydajne...
Usuńtylko że jaśniejsze odcienie są z kolei dla mnie za różowe. jakoś podkłady MF to zupełnie nie moja bajka...
spore denko, brawo:)
OdpowiedzUsuńodnośnie olejku z alterry, ta werja zapachowa akurat najmniej przypadła mi do gustu.
dzięki :)
Usuńja z kolei uwielbiam cytrusowe zapachy :)
ten korektor i rozswietlacz z elfa kiedys chcialam kupic, a po przeczytaniu dobrej opini pewnie w koncu znajdzie sie w mojej kosmetyczce;p
OdpowiedzUsuńze swojej strony polecam :)
UsuńSuper zużycia!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z przedstawionych produktów
dzięki :)
UsuńMiałam ten korektor z Garniera pod oko,też mi nie odpowiadał:(
OdpowiedzUsuńno cóż, tak bywa ;)
UsuńWidzę kilka znajomych produktów :) Miłej majówki, Słonko! :*
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) nawzajem :*
UsuńŁadne denko :) Udanego weekendu majowego :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i nawzajem :)
UsuńPodziwiam Cię za te zużycia kolorówkowe :)
OdpowiedzUsuńdwa z tych produktów to wyrzutki ;)
UsuńJa byłam zachwycona tyn olejem lnianym :)
OdpowiedzUsuńna moich włosach nie robił aż takiego wrażenia...
Usuńogromna ilość denek:)
OdpowiedzUsuńtak wyszło :)
UsuńWow dużo tego:) Też lubię tą maskę z Marion:)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra jest ;)
UsuńJak zwykle u ciebie sporo się nazbierało :). Płyn z Bourjois też bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńpiateczka :)
UsuńZe wszystkiego (ogromne denko! szacun :) ) co pokazałaś, znam balsam z Alterry - dorwałam go kiedyś w promocji za jakieś 5zł. I dla odmiany bardzo lubiłam zapach :).
OdpowiedzUsuńSpędzaj czas jak najmilej :*
tak to juz jest z naszymi nosami...
Usuńdziekuje :*
Czyli jednak, ten szampon Biowx nie tylko u mnie tak działa. Niestety ich szampony chyba nie są do końca trafione i tak, jak uwielbiam większość masek, tak żałuje, że kupiłam dwie duże butle szamponów :(
OdpowiedzUsuńFajnie masz, że rodzinka przyjeżdża, życzę super spędzonego czasu razem :)
szampony Biovax jednak nie...
Usuńdziekujemy. na pewno bedzie super :)
Jakie ogromne denko :-)!!! Poszalałaś :-))
OdpowiedzUsuńtak wyszlo :D
UsuńCzy to wszystkie podkłady MF tak mają? Bo też kiedyś miałam jeden i ciemniał...
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy wszystkie. xperoience tez sie na mnie utlenial...
Usuńaleś nazbierała :) znam z tej gromadki tusz Benefitowy i płyn Burzuja.. oba bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńtak wyszlo w tym miesiacu :)
UsuńMiłego rodzinkowania :*
OdpowiedzUsuńdziekujemy :*
UsuńUdanego czasu dla Was wszystkich :*
OdpowiedzUsuńdziekujemy :*
Usuńroll on z garniera- jak dla mnie koszmarny bubel. robil sie pomaranczowy i nic nie zzakrywał, tfu, nevermajnd :)
OdpowiedzUsuńno coz :/
Usuńogromne denko, chyba nie miałam nic z tych produktów;)
OdpowiedzUsuńtak wyszlo w tym miesiacu :)
Usuńspoooro :D
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z beEco ale chyba spróbuję ;)
serie beECO polecam :)
UsuńPoszalałas a ja myslałam ze moje zuzycia były duże
OdpowiedzUsuńtak wyszlo jakos :)
Usuńładnie ładnie i nawet kolorówki trochę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam to mleczko Alterry:) Czeka na swoją kolej. Bardzo polubiłam żel pod prysznic o zapachu pomarańczy i wanilii. Jednak wiele osób twierdzi, że obydwa produkty różnią się wonią. Mleczko podobno wypada gorzej, ponieważ można w nim wyczuć alkohol. Twoja opinia potwierdza tę tezę.
OdpowiedzUsuńniektorzy nie czuja twj alkoholowej nuty. moja bardzo dobra kolezanka lubila ten zapach. kwestia indywidualna ;)
Usuńa już myślałam, że tylko ja mam jakieś skojarzenia z alkoholem jeśli chodzi o alterrę :/ Dużo produktów jak dla mnie pomimo wyrobienia innych nut zapachowych śmierdzi alkoholem.
OdpowiedzUsuńja nie czuje alkoholu w moich ukochanych szamponach i odzywkach. w zelu pod prysznic tez nie czulam. to mleczko dopiero tak mnie uderzylo...
Usuńroznie. jesli nie pasuje mi tylko zapach, a wlasciowsci sa dobre, zaciskam zeby i zuzywam do konca. jesli jest to dobry kosmetyk, tylko z jakiegos powodu nie moge go uzywac, bo np. naczynka sie buntuja, oddaje ktorejs z przyjaciolek, kolezanek, lub na blogu. totalne buble po prostu wyrzucam.
OdpowiedzUsuń