Moja pędzlowa miłość :)
- dostępność: ja swój dorwałam w Rossmannie
- cena: 29,99 zł
- rozmiar: jest to dość duży pędzel, pozwala na szybkie omiecenie twarzy
- włosie: syntetyczne, niezwykle mięciutkie, od kiedy mam ten pędzel nie wypadł ani jeden włosek
- skuwka: srerbna
- rączka: bambusowa, dość gruba, rozszerza się ku dołowi, dobrze leży w dłoni
- zastosowanie: producent twierdzi, że pędzel nadaje się do każdego rodzaju pudru i rzeczywiście świetnie współpracuje i z pudrami prasowanymi, i sypkimi; używam go również do rozcierania wcześniej nałożonego różu i bronzera oraz do usunięcia jednym machnięciem cieni, które mi się osypały w trakcie makijażu
- mycie: piorę szamponem do dzieci a do suszenia owijam włosie papierem toaletowym, żeby pędzel mi się nie napuszył i nie stracił kształtu - i rzeczywiście nic takiego się nie stało; schnie kilka godzin
- złotówka ze sprzedaży każdego pędzla przeznaczona jest na pomoc Japonii
Jeśli zastanawiacie się nad zakupem tego cudeńka - polecam. Sprawuje się świetnie. Na dzień dzisiejszy jest moim numerem jeden :)
My "brush love" :)
- availability: I bought mine in Rossmann, Poland
- price: PLN 29.99
- size: the brush is quite big enabling you to apply powder really quickly
- bristles: synthetic, incredibly soft; they don't fall out
- ferrule: silver
- handle: bamboo, quite thick, comfortable
- the manufacturer claims that you can use this brush with any kind of powder and it's true - it works well with both pressed and loose powders; I also use it to blend blush and bronzer to make them look more natural, and to wipe fallout eyeshadow off
- washing: I wash it with kids shampoo and wrap the bristles with toilet paper to dry, this way the brush doesn't change its shape; it takes several hours to dry
- PLN 1 goes to help Japan
If you have been thinking about buying this brush - don't hesitate. It's great. Right now it's my number one :)
tez kocham pedzle<3
OdpowiedzUsuńWyglada na mieciutki i milutki :] Ja dzisiaj wszystkie swoje cuda upralam, teraz sie susza :D
OdpowiedzUsuńdzięki za recenzję, bo od dłuższego czasu zastanawiam się nad tymi pędzlami. powiedz jeszcze proszę, czy on jest bardziej zbity, czy rzadki. ostatnio jakoś irytują mnie mało zbite pędzle ;/ pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja juz mam swoje ;D
OdpowiedzUsuńz Inglota i Sephory i tez jestem zadowolona ;)
Muszę się mu bliżej przyjrzeć. Przydałby mi się nowy pędzel do pudru. :)
OdpowiedzUsuńcoś mi mówi, że niedługo ten pędzel będzie mój :D
OdpowiedzUsuńojj, powinnam już wymienić swój pędzelek do pudru, bo jest tak zdewastowany, że szkoda gadać :D a ten wygląda na baaardzo mięciutki :)
OdpowiedzUsuńPędzla używam tylko do pudru i różu. Mój ma ze sto lat, ale jest z naturalnego włosia i ciągle bardzo dobrze się sprawuje.
OdpowiedzUsuńkiedyś mi się wydawało, że jedyną słuszną drogą są pędzle z naturalnego włosia, ale tyle razy mnie już zawiodły, że zastanawiam się nad porządny, syntetycznych puchaczem do pudru - skoro mówisz, że jest tak miękki, może nareszcie nabierałby ładnie puder bez pylenia (ten mój z lancrone robi jakąś totalną burzę piaskową podczas nabierania pudru...) :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, ja się właśnie rozglądam za kilkoma pędzlami :)
OdpowiedzUsuńPoluję na niego :)
OdpowiedzUsuńFajny ten pomysł z tą zł dla Japonii:) Jak go po testujesz dłużej to napisz czy jesteś zadowolona czy nie:)
OdpowiedzUsuńKaśq., :)
OdpowiedzUsuńUrban, i jest taki, na jakiego wygląda :)
smoky, ten pędzel nie jest zbity, należy raczej do tych rzadszych
ajmissindependent, pędzle Inglota też lubię, ale nie mam akurat ich pędzla do pudru
Sonnaille, Kosodrzewino, za tą cenę nie ma się nawet co zastanawiać :)
grzee, jest bardzo mięciutki, bardzo przyjemnie się go używa :)
nieuporządkowana, w takim razie była to dobra inwestycja :)
a., pędzel Elite jest bardzo miękki, nie powinien, z prasowańców mam stay matte rimmela i ten puder nie pyli się od tego pędzla
Paulo, ten pędzel do pudru mogę z czystym sumieniem polecić :)
Rebellious lady, powodzenia w poszukiwaniach :)
kobiecewariacje, też mi się podoba ta idea :) napiszę :)
jeszcze raz ja ;) co do podkładu: w upały również sprawował się nieźle, nie spływał, ani nic z tych rzeczy, choć na lato i tak chyba wolę nosić coś lżejszego na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńFajnie trafiłaś z recenzją bo właśnie szukam takiego pędzla, nie miałam pojęcia że ten jest taki fajny, w sumie omijałam go, ale chyba się skusze skoro polecasz ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na strasznie mięciutki, mega przyjemny w dotyku:)
OdpowiedzUsuńPaulo, dzięki :)
OdpowiedzUsuńLady, warto wypróbować, zwłaszcza, że nie jest drogi :)
Kleopatre, i taki jest :)
Wczoraj rozkleił mi się pedzel do pudru kabuki, może ten będzie fajny:-)Wygląda ok.
OdpowiedzUsuńwidziałam je w rossmanie , ale jak juz mam wydac więcej kasy to wole maestro kupic sobie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńA taki pędzel to chyba i mi by się przydał :)
Basia, warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńmaggie, przecież z maestro nie dostaniesz pędzla do pudru za 30 zł?
Rykoszetko, :)
Te pędzle są świetne :D
OdpowiedzUsuńZapraszamy się do dodania do obserwatorów u nas. ♥ http://glameuphoria.blogspot.com
Myślę nad nim i myślę, ale nie mogę się zdecydować ;) chyba wolałabym jakiegoś większego "puchacza" ;)
OdpowiedzUsuńWiesz ta paletka podobno do normalnej sprzedazy weszła więc jeszcze ją zdobędziesz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pędzelek , może kupie sobie taki :)
OdpowiedzUsuńObserwuje twój blog <3
paulinamichon.blogspot.com
Będę tu często zaglądać <3
Euphoria, :)
OdpowiedzUsuńopos, :)
Lady, mam nadzieję, strasznie się na nią napaliłam :)
Paulina, witaj :) zapraszam :)
Dzisiaj go szukałam i albo jestem ślepa, albo w moim Rossmannie go nie ma...
OdpowiedzUsuńSheWoman, hmmm, jak byłam w Polsce, widziałam go d 2 Rossach, które odwiedziłam, ale możliwe, że nie doszedł do wszystkich...
OdpowiedzUsuńA oglądałam te pędzle ostatnio i się oczywiście nad nimi zastanawiałam (w sensie nad serią). Ale-powtarzam sobie z uporem maniaka-że nie potrzebuję więcej pędzli. Swoją drogą ostatnio zaopatrzyłam się w hakurzaki, które kocham miłością szczerą i zupełnie nie żałuję wydanej na nie kasy :).
OdpowiedzUsuńAle może kiedyś, w przypływie gotówki spojrzę na te pędzle przyjaznym okiem ;).
Pozdrawiam gorąco :)