Miniatura tuszu o pojemności 4 g była dołączona do jakiegoś brytyjskiego magazynu. Maskary używam od początku lutego, więc chyba nic nowego w produkcie już nie odkryję ;)
Tusz od samego otwarcia miał raczej suchą konsystencję. Obawiałam się, że przez to będzie szybko wysychać, ale na razie jego konsystencja się nie zmieniła i maskara się w żaden sposób nie starzeje.
Szczoteczka należy do klasycznych i jest bardzo duża. Jak wiecie, ja dużych szczot nie lubię, ale z tą dobrze mi się współpracuje. Myślę, że to dzięki suchej konsystencji produktu właśnie. W każdym razie nie brudzę sobie swojej opadającej powieki malując rzęsy (moja zmora, kiedy tusz ma wielgachną szczotę), więc jest dobrze. Dolne rzęsy również całkiem łatwo jest kosmetykiem podkreślić.
Czerń jest ładna. Może nie smolista, ale wyraźna. Maskara nie rozmazuje się ani nie osypuje.
Ja na swoich mizernych rzęsach uzyskuję zadowalające efekty. Firanki są widoczne. Tusz je nieco wydłuża, nieco pogrubia, bardzo ładnie podkręca, dobrze rozdziela. Nie mam temu produktowi nic do zarzucenia. No może poza ceną, ale Benefit to wyższa półka ;)
Ciekawy jest:)
OdpowiedzUsuńowszem :)
UsuńNie przepadam za nim ale u Ciebie wygląda ładnie.
OdpowiedzUsuńtak to już jest, że akurat maskary musimy testować na własnych rzęsach, bo to, co nie sprawdza się u innych nas może oczarować ;)
UsuńDobrze się prezentuje u Ciebie, ja jednak jestem fanką They're real z Benefitu. :)
OdpowiedzUsuńThey're real jeszcze nie znam :)
UsuńNieźle.
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńNie znam go, ale szczoteczka jest faktycznie duża, a ja takich też nie lubię:)
OdpowiedzUsuńtrudno się z takimi szczotami współpracuje ;) ale tutaj konsystencja jest dopasowana do szczotki i problemu nie ma :)
UsuńTeż miałam miniaturkę. Na moich rzęsach nie robił nic nadzwyczajnego, żeby skusić mnie do zakupu pełnowymiarowego opakowania ;)
OdpowiedzUsuńja też na pełnowymiarowe raczej się nie skuszę. przynajmniej na razie. jeśli chodzi o tusze z górnej półki, to jeszcze nic nie przebiło tych z lancome ;)
Usuńwłaśnie takiej opinii szukałam, czy byłbyś wstanie po tej miniaturze kupić pełnowymiarowe opakowanie przy dosyć wysokiej cenie tuszu... ja chyba nie wydam więcej niż 50 zł za tusz chyba, że na prawdę jakimś cudem coś droższego i extra wpadnie w moje ręce
Usuńhm, wszystko jeszcze zależy od zarobków. na chwilę obecną nie jestem w tak zajebistej sytuacji finansowej, żeby kupować sobie tusze za ponad 100 zł. ale jeśli kiedyś będę mogła bez wyrzutów sumienia wydać taką kwotę - czemu nie ;)
Usuńdużo różnych opinii o nim krąży, ja się jednak nie zdecyduj ze względu na cenę - jeśli tusz za 20 zł się nie sprawdzi, to jakoś to przeżyję, ale jak tusz za ponad stówę zawiedzie, to byłabym wkurzona ;)
OdpowiedzUsuńdlatego takie miniaturki są fajne, bo dają wyobrażenie o produkcie ;)
UsuńFajny efekt :)
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńTeż mam wersję mini- daje raczej naturalny efekt na rzęsach.
OdpowiedzUsuńno widzisz, a na moich rzęsach sprawdza się świetnie. nie nazwałabym tego efektu naturalnym :)
Usuńładny efekt :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :)
UsuńJa lubię właśnie takie bardziej "suche" mascary. Nawet jak kupuje nowy tusz to daję mu trochę poleżeć, zgęstnieć- wtedy jest najlepszy:)
OdpowiedzUsuńtak, tak, ja też wolę, jak tusz sobie swoje odleży. ale tutaj nie musiał, co mnie ogromnie zaskoczyło :)
UsuńCałkiem fajny efekt ;]
OdpowiedzUsuńowszem :)
Usuńzgadzam się :)
OdpowiedzUsuńtez mam mini i tak sie zastanawiam czy kiedys nie zakupie pelnowymiarowki, bo bardzo mi sie ten tusz podoba... nawet nauczylam sie juz obslugiwac ta mega szczote ;))
OdpowiedzUsuńja też się nauczyłam :) ale tej półki cenowej wolę jednak tusze lancome :)
UsuńU mnie ten tusz szału nie robił. Wręcz byłam rozczarowana zbyt naturalnym efektem...
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuńmogliby w Polsce tez taki tusz benefitu dolaczyc do czegos:>
OdpowiedzUsuńno, mogliby ;)
Usuńjak byłam rozczarowana they're real, to bad gal uważam za świetny. też mam miniaturkę, właśnie zaczęłam używać drugie opakowanie. naprawdę dawno nie trafiłam na tusz, który by mi tak odpowiadał jak ten i chyba się skuszę na pełnowymiarowy. chyba, że znowu się trafi w gazecie ;p
OdpowiedzUsuńz they're real jeszcze się nie zetknęłam :)
Usuńbad gal lubię, ale nie wiem jeszcze, czy kupię pełnowymiarówkę...
Ładnie rozdziela rzęsy
OdpowiedzUsuńZa każdym razem włącza mi się małe 'ech' jak pokazujecie razem z dziewczynami z UK to, co Wam dodają do magazynów :).
OdpowiedzUsuńA tuszu idealnego szukam, oj szukam. Najgorsze jest to odbijanie się pod łukiem brwiowym (moja opadająca macha do Twojej ;) ).
A tę półkę cenową kiedyś zwiedzę. Na razie zostanę przy tych co mam :).
Buziak!
wiesz, ja nie zamierzam mieszkać w UK na stałe, więc na razie korzystam ;)
Usuńmi rzadko który tusz odbija się pod łukiem brwiowym. może wyżej cienie nakładam i to dzięki temu?
buźka
Kochana, ja zawsze zagruntowuję calutką powiekę pod łuk brwiowy najpierw bazą, później na to kładę cielisty cień. Widać, taki ma ta moja powieka 'urok' ;).
UsuńKorzystaj korzystaj - jasne, że trzeba ;).
:*
aha, rozumiem.
Usuń:*
Rzeczywiście na Twoich rzęsach efekt jest bardzo dobry, widać wszystko co powinien dobry tusz robić :)
OdpowiedzUsuńotóż to ;)
Usuńja mam They're Real ale nie powalił mnie
OdpowiedzUsuńnie miałam They're real, więc nie mam porównania :)
UsuńBardzo fajnie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
Usuńto jest moment, w którym smutam, że w PL nie dodają takich próbek :D chociaż ja bym się chyba bała tej szczoty.
OdpowiedzUsuńmoże w Polsce kiedyś się ruszy...
UsuńFajne rzeczy wam tam dołączają do magazynów... ;-)
OdpowiedzUsuńano fajne :)
Usuńhmmm ciekawe jakby u mnie się sprawdził, czyham na fajne dodatki ale nic teraz ciekawego nie ma :<
OdpowiedzUsuńteraz są jakieś kremy do twarzy w cosmo, ale ja nie potrzebuję, więc się nie zainteresowałam ;)
Usuńszału nie ma :)
OdpowiedzUsuńnie zgodzę się z Tobą. z pustego i Salomon nie naleje ;) jak na moje rzęsy to z tym tuszem wyglądają super
UsuńHeh ja też podobnie jak inni pomyślalam "szkoda, że u nas takich fajnych próbek nie dodają do gazet:D"
OdpowiedzUsuńmoje rzęsy też są dość liche chociaż już wolę te moje niż np. jak ostatnio widziałam dziewczynę w pociągu co jej rzęsy wyglądały karykaturalnie ;P Chyba miała białą bazę i tusz a jeszcze tej białej bazy nie przykryła starannie. Dodatkowo nie miała zbyt dużych oczu, więc zarówno górne jak i dolne rzęsy uwalone na pewno ponad 3 warstwami tuszu przytłaczały jej oczy.
OdpowiedzUsuńuch, potrafię sobie wyobrazić ten niezbyt przyjemny widok...
Usuńoj tak dziewczyna zamiast dodać sobie uroku to oszpeciła się ;)
UsuńŁaadnie pogrubił Ci rzęsiska!
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuń