Cienie trafiły do mnie niejako przypadkiem. Normalnie bym ich nie kupiła, ale w zeszłym roku dostałam od Hexxany voucher na 3 funty do brytyjskich salonów TBS. Kiedy poszłam do sklepu się rozejrzeć, zauważyłam, że cienie z tej serii były akurat przecenione - kosztowały 2,5 funta za sztukę. Stwierdziłam, że wybiorę sobie dwa, a ze zniżką zapłacę tylko funta za każdego gagatka.
Zdecydowałam się na nietypowy, wrzosowy róż o numerze 37 i piękny, chłodny brąz oznaczony numerem 32. Brąz szczególnie przypadł mi do gustu, bo większość cieni w takich kolorach w mojej kosmetyczce jest w ciepłej tonacji. Waga każdego cienia to 1,4 gram. Są ważne 36 miesięcy od otwarcia.
Cienie mają dość mokrą, tłustawą konsystencję, dzięki której się nie osypują i bardzo dobrze przyklejają się do powieki. Na pigmentację absolutnie nie można narzekać. Dobrze się je aplikuje i rozciera. Na bazie (na moje tłuste, opadające powieki nie ma co nakładać cieni bez bazy) trzymają się bez zarzutu aż do demakijażu, choć mam wrażenie, że róż nieco blednie w ciągu dnia. Z brązem nic takiego się nie dzieje. Oba cienie mają wykończenie, które określiłabym jako satynową perłę.
Wow, chyba pierwszy produkt marki, któremu nie mam nic do zarzucenia. W końcu w morzu niewypałów znalazłam coś, co mi odpowiada. A już położyłam krzyżyk na TBS. Choć przyznam, że przyzwoite cienie to za mało, żebym robiła tam zakupy ;)
Na koniec pozostaje mi jeszcze pokazać Wam przykładowy makijaż:
Miłego dnia!
Podoba mi się ten brąz i podobasz mi się na tych zdjęciach :>
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod tym ;)
Usuńdziękuję Dziewczyny, bardzo mi miło :)
UsuńOch, jakieś one śliczne i jak im ładnie razem na Twojej powiece. :)
OdpowiedzUsuń*jakież
Usuńzgrana para ;)
UsuńMakijaż bardzo ładnie rozświetla oko, ładnie Ci w nim :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTen różowy jest przepiękny, baaaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńw takim razie mogę ci go polecić :)
UsuńBardzo ładny makijaż, świetnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńŁadne! Kolorystycznie bardzo Ci pasują :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie podejrzewałabym TBS o takie fajne kosmetyki kolorowe :)
na tym etapie już mniej więcej wiem, jakie kolory mi pasują ;)
Usuńz kolorówką TBS jest różnie. miałam lip&cheek tint i był w porządku. miałam też przez chwilę paletkę "cubes" i te cienie były beznadziejne. kredki do oczu można stosować jako narzędzie tortur - są tak twarde, że do niczego się nie nadają. miodowy bronzer lubię. jak widać - loteria :)
Przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńróż piękny:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne kolory, ślicznie się mienią:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIch cieni jeszcze nie miałam, za to w mojej toaletce gości róż do policzków i jest świetny! Cieszę się , że go dostałam , bo tak jak w Twoim przypadku, sama nie zwróciłabym uwagi na ich kolorówkę. A róż nie tylko przyjemnie pachnie (niczym płatki róży), ale także dłużej trzyma się na mnie niż Benefit ;)
OdpowiedzUsuńno proszę :) dobrze wiedzieć :)
UsuńBrąz bardzo mi się podoba. Pytanie z innej beczki- jaki podkład masz na twarzy?:)
OdpowiedzUsuńavon z serii extra lasting :)
Usuńpiekne sa <3
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale niezbyt mi się podobają na oku... Chociaż kolory ładne...
OdpowiedzUsuńnie muszą Ci się podobać, nie ma takiego obowiązku ;)
UsuńTen brąz jest naprawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają na skórze
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle śliczne zdjęcia na końcu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŁadne są ;]
OdpowiedzUsuńŁadnie to sobie wymyśliłaś :) A kolory bardzo twarzowe - pasują Ci jak ulał :)
OdpowiedzUsuńna tym etapie już mniej więcej wiem, w jakich kolorach będzie mi dobrze ;)
UsuńW Polsce te cienie mają jakieś dziwne ceny, bardziej opłaca się kupić lepsze i tańsze wkłady z Inglota :P
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że również wolę Inglota :)
UsuńŚwietne kolorki,pasują Ci wprost idealnie :)
OdpowiedzUsuńprezentują się ślicznie, ładne te kolory Ci sie trafiły.
OdpowiedzUsuńtakie wybrałam ;)
Usuńładny duet:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRóż bardzo mi się podoba, jakby nie patrzeć cudnie Ci w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
Usuńno i jakby nie patrzec, jest to dosc oryginalny odcien rozu ;)
jak ładnie :) też je chcę, zwłaszcza ten brązik :D
OdpowiedzUsuńdzieki :)
Usuńnie kuszą mnie, wystarczy mi naked2 :)
OdpowiedzUsuńrozumiem :) zreszta chyba nie ma co porownywac cieni tbs do urban decay ;)
UsuńNie przepadam za brązami, ale w połączeniu z tym różem wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadasz za brązami? naprawdę? rzadko się słyszy taki komentarz ;)
UsuńBo mam jak Ty bladą cerę i wydaje mi się że źle wyglądam, na chorą lub coś ;P W każdym razie wyglądam jakby mi coś dolegało ;P Ale może tylko ja tak siebie widzę ;)
Usuńdo ciepłych brązów też masz taki stosunek?
UsuńNie wierzę, że to powiem - róż mi się podoba! :D Brąz też fajny, ja właśnie chłodne bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńto dość nietypowy odcień różu. przynajmniej ja się z takim wcześniej nie zetknęłam...
Usuńładny ten brąz, ja ich cieni nie miałam, ale róż do policzków mam od wakacji używam praktycznie codziennie a końca nie widać ;P uwielbiam go z kolor i trwałość;)
OdpowiedzUsuńIwetto też chwali ich róże, więc coś w tym musi być :)
UsuńOba kolorki strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają w duecie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń