OPI wypuścił lakiery w formule Liquid Sand, Nails Inc. zaproponował Concrete Nails, a Barry M zakontrował serią Textured Nail Effect. Ponieważ w tym ostatnim przypadku cena nie była zaporowa, skusiłam się na tę nowość. I sama nie wiem, co o tym wykończeniu myśleć...
- Dostępność: drogerie Superdrug
- Cena: Ł3,99
- Pojemność: 10 ml
- Kolor: 304 to uroczy jaśniutki róż o niespotykanym, chropowatym i matowym wykończeniu. Wygląda trochę jak kamień czy beton? Paznokcie są chropowate w dotyku i nieco się czepiają ubrań.
- Konsystencja: w sam raz
- Pędzelek: klasyczny,
- Krycie: do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw
- Wysychanie: bez żadnych wspomagaczy wysechł na mur-beton w kilkanaście minut
- Zmywanie: schodzi wolniej niż kremy, ale nie stwarza aż takich problemów jak brokat
- Trwałość: niestety na mojej "aktywnej" prawej ręce zaczął odpryskiwać drugiego dnia, podczas gdy na lewej trzymał się bez zarzutu
This year has been pretty eventful as far as nail varnishes go. OPI came up with ist Liquid Sand formula, Nails Inc released Concrete Nails. Barry M responded with its txtured nail effect. As it is affordable, I decided to check it out. And, honestly, I don't know what to think about this finish. I can't decide if I love it or hate it...
- Availability: Superdrug
- Price: I think I paid £3.99
- Volume: 10 ml
- Colour: pale pink with a strange, rough and matte finish
- Consistency: just right
- Brush: classic
- Coverage: a two-coater
- Drying time: quick
- Removing: not as hard as with the glitters
- Durability: unfortunately, it started chipping on the second day after application
Przyznam, ze o ile piasek od OPi mi się podoba, to beton z Barry M już nie.
OdpowiedzUsuńpiasek jest jednak nieco inny. zazwyczaj urozmaicony drobinkami różnego koloru ;) tu tego nie ma...
UsuńHmm nawet mi się podoba, ale chyba dużo do rzeczy ma kolor:)
OdpowiedzUsuńcóż, mi kolor podoba się bardziej niż wykończenie ;)
UsuńNiezbyt mi się podoba, ale to pewnie kwestia koloru :)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że akurat ten lakier nie wszystkim przypadnie do gustu :]
UsuńNie widzę siebie w tym lakierze... :)
OdpowiedzUsuńa bo to takie dziwadełko ;)
UsuńWczoraj rozważałam zakup, ale doszłam do wniosku, że poczekam ze dwa tygodnie i się z tym prześpię, bo powinnam minimalizować zbiór, a nie powiększać..
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie sie prezentuje:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzupełnie mi się nie podoba
OdpowiedzUsuńno bo to taki dziwak ;)
UsuńFajnie wygląda ;]
OdpowiedzUsuńgdyby miał drobinki, jak OPI, to wyglądałby lepiej :PP
OdpowiedzUsuńcóż, też tak uważam :)
UsuńCiekawy efekt, sam kolor bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolor bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńWykończenie, dziwne.
dokładnie moje odczucia :)
Usuńuwielbiam to wykończenie :) sama zamówiłam te piaski :)
OdpowiedzUsuńZupełnie wykończenie mi się nie podoba... Jakbyś za szybko położyła się do łóżka i nabyła sobie odgnieceń od pościeli...
OdpowiedzUsuńnie mogę się zgodzić. odgniecenia są wklęsłe, a tekstura tego lakieru jest wypukła ;)
Usuńnie za bardzo mi się podoba...
OdpowiedzUsuńjak najbardziej zrozumiałe :)
Usuńz rockową stylizacją.. hmn hmn hmn. why not. musiałabym spróbować na zwoich paznokciach.
OdpowiedzUsuńciekawe, czy by Ci się spodobało...
UsuńDla mnie odpada jeśli "zaczepia" ubrania, dość niepraktyczne (nawet na wyjście) według mnie.
OdpowiedzUsuńto ten sam rodzaj czepiania i chropowatości, jaki mamy przy brokatach. mi to aż tak nie przeszkadza, ale masz sporo racji :*
UsuńOstatnio taki efekt uzyskałam po trzech warstwach Revlon Lilac (czy jakoś tak) bo tak strasznie bąblował. Nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńha ha, revlon niechcący dał Ci textured effect ;)
Usuńmnie na początku podobały się te teksturki- teraz zmieniam zdanie...
OdpowiedzUsuńcóż, ja nadal nie wiem, co w ogóle o nich myśleć ;)
UsuńWygląda dość fajnie, chociaż ja wolę tradycyjne kremowe albo żelowe lakiery.
OdpowiedzUsuńKolor mi się bardzo podoba:)
ja również zdecydowanie wolę kremy i żelki :)
UsuńJakoś on do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńjak najbardziej rozumiem :)
UsuńJak cudnie wygląda na paznokciach. bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj, nie w moim stylu. Kolor świetny, a wykończenie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńja do tej pory nie mogę się zdecydować, co myślę o tym wykończeniu...
UsuńWiesz, przecież mnie by wrząca krew zalała, gdybym musiała odczepiać od niego nitki czy kłaczki włóczki. Albo gdyby mi rysował drewniane druty.... och, aż mi się gorąco robi na samą myśl...
Usuńno tak, to mógłby być poważny problem :)
UsuńNie lubię tego wykończenia,ale ten kolor jest tak cudny,że mogłabym się na niego zdecydować:)
OdpowiedzUsuńno proszę :)
UsuńKojarzy mi się z fakturą motelowych i hotelowych sufitów w US ;)
OdpowiedzUsuńMusiałabym sama spróbować zanim wydam wyrok. Wygląda ciekawie.
ciekawe skojarzenie :]
UsuńKolor ma ultra słodki i uroczy :) Wykończenie nie do końca odpowiada moim gustom, ale wiem, że teraz takie właśnie są modne, więc zdecydowanie jest to produkt na czasie :)
OdpowiedzUsuńmoże i na czasie, ale nadal megadziwadło ;)
UsuńJak zobaczyłam na Brit Nails zajawkę o tej nowości byłam strasznie nakręcona, zdawały się być świetne. Potem przyszedł czas na odsłonę ich na blogu, a teraz, jak się pojawiły w sklepach, to i można zobaczyć je na innych blogach i niestety, niezmiennie - dla mnie ten efekt jest okropny i wygląda, jakby nam się lakier "zważył" na paznokciach :(
OdpowiedzUsuńa zauważyłaś, że w drogeriach zdjęcia promocyjne zupełnie nie oddają tego efektu? dziwne ;)
UsuńJest PIĘKNY! Ahh, ile bym dała, żeby wylądował i na moich skromnych paznokciach.. Genialne wykończenie
OdpowiedzUsuńco za entuzjazm :)
UsuńTakie wykończenie często mi się podoba, zwłaszcza przy ciemnych lakierach, ale w tym przypadku niestety nie ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie przekonuje mnie tego typu wykończenie. No jakoś nie leży mi i nie mogę się przekonać... ;)
OdpowiedzUsuńja nie przekonuję, tylko pokazuję ;)
UsuńPiaskowce wzbudziły moje zainteresowanie. Na paznokciach prezentuje się atrakcyjnie, aczkolwiek obawiam się, że może dojść do zaciągania ubrań. Niektóre osoby, które miały do czynienia z lakierami OPI, twierdzą, że ten problem nie wystąpił. Musiałabym zweryfikować właściwości tego nietypowego wykończenia, ale cena OPIków mnie zniechęca. Gdy dorwę coś tańszego, to sprawdzę, czy piasek na paznokciach mi odpowiada;)
OdpowiedzUsuńnie mam żadnego opi o wykończeniu liquid sand, ale na zdjęciach wyglądają troszkę inaczej niż teksturowe lakiery barry m. cząsteczki wydają się mniejsze, no i są różnokolorowe. możliwe więc, że tworzą mniej chropowatą powierzchnię. ale nie mam jak tego sprawdzić :)
UsuńMi się podoba, chociaż nie chciałabym nosić go na co dzień. Wydaje mi się, że lepiej sprawdziłby się przy "imprezowym" czy po prostu bardziej odświętnym mani, w którym nie chodzi o wielodniową trwałość, ale właśnie o oryginalny efekt :)
OdpowiedzUsuńmasz rację!
Usuńomg jaka kasza manna ;/
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhm trochę dziwaczny ale ma swój urok;p kolor ma ciekawy;)
OdpowiedzUsuńkolor to jego największa zaleta :)
UsuńNie będę oryginalna - kolor mi się podoba, ale wykończenie kompletnie do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że betonowe pazurki były dla mnie na początku niezłym szokiem. Nawet trochę mnie bawiły, nazywałam je pucowatymi (puc mam na ścianie na balkonie i tak mi się kojarzą, bo zawsze jak się opieram to zaciągam sobie spodnie, bluzkę itd.). Ale teraz jestem ciekawa i chętnie spróbowałabym albo w takim delikatnym kolorze albo np jakiś czarny czy bordowy. Kusi mnie to wykończenie, ale nie jestem pewna. I ważne, że się aż tak ciężko nie zmywa :)
OdpowiedzUsuńbarry m akurat wypuścił te lakiery tylko w pastelowych kolorach. jest ten róż, żółć, miętka, błękit i coś tam jeszcze. czerni ani bordo niet :)
UsuńWidzę, że wybrałyśmy ten sam kolor :))) Kolor mi się podoba, samo wykończenie - jeszcze nie wiem, nie jestem do końca przekonana i chyba trochę się zawiodłam. Do tej pory Barry M miał ciekawe i udane propozycje.
OdpowiedzUsuńPiaskowe serie przyciągnęły moją uwagę, lecz mam dość OPI, które pokazywane jest wszędzie i firma ogólnie nieco mnie zawiodła. O wiele lepiej prezentuje się Zoya Pixie Dust czy choćby Kiko Sugar Mat :) Właśnie z tych serii/firm kupiłam dwa różne kolory, tak na dobry początek :)
a ja na lotnisku dorwałam miniaturki OPi liquid sand :] barry m wypada przy nich bledziutko niestety... bo on wygląda bardziej jak zbąbelkowany lakier...
UsuńZoya pixie dust również są śliczne, podobają mi się na zdjęciach :)
Wg mnie Barry M broni się tylko w jeden sposób, jest teksturą - no ale nic poza tym.
UsuńGratuluję udanego zakupu :)))
dziekuje bardzo kochana :* strasznie jaram sie tymi miniaturkami :D
Usuń