This antibacterial mask has been purchased in Poland. Therefore, I wrote a review only in
Polish. However, if you have any questions or would like me to
translate this review for you, drop me a line. I will be delighted to
help :)
***
Znowu okropnie mnie wysypało, więc postanowiłam sięgnąć po drożdżową maseczkę Sorayi, którą dostałam od naszej Słomki :*
Gdzie można kupić maseczkę? Nie wiem, ale Soraya nie jest marką trudno dostępną, więc zapewne zdobycie tego produktu nie nastręczy Wam specjalnych trudności. Według wizażu, na którym zresztą zbiera bardzo pozytywne opinie (KLIK), mazidło kosztuje 3 zł/2x7,5 ml.
Maseczka ma dość niespotykaną postać jakby zbitej pianki koloru białego. Z powodu konsystencji każda połówka wystarcza na jedno użycie. Produkt pachnie jak środek do czyszczenia toalety, ale zapach ten nie jest na szczęście intensywny. Mazidło maże się przy zmywaniu, ale warto się pomęczyć, o czym za chwilę :)
Na oko laika skład produktu jest bardzo dobry. Owszem, byłoby jeszcze lepiej, gdyby DMDM Hydantoiny nie było na liście... No ale formuła maseczki zawiera drożdże, pantenol, tlenek cynku, sól kwasu alginowego, wyciąg z chlorelli zwyczajnej, olej z palczatki szczetnej oraz alantoinę, więc nie ma co narzekać :)
No i doszliśmy do najważniejszego punktu recenzji: działania. Lista obietnic producenta jest dość długa. Czy w moim przypadku wszystkie obietnice zostały spełnione? Niezupełnie, ale i tak jestem niezmiernie zadowolona z osiągniętych rezultatów. Po każdorazowym zmyciu maseczki moja skóra była ładnie oczyszczona i zmatowiona, ale rozświetlona. Co mnie zdziwiło, buzia nie wymagała nawilżenia (a zwykle wymaga po maseczkach oczyszczających), a do tego była przemiła w dotyku. Najbardziej jednak spodobał mi się efekt widocznego wyrównania kolorytu skóry i złagodzenia podrażnień. Maseczka wprawdzie nie podsuszyła bolących podskórnych gul, ale przyspieszyła wygojenie tych wyprysków, które (przyznaję się bez bicia) wcześniej wycisnęłam. Produkt mnie nie podrażnił.
Jak tylko będę w Polsce, zrobię zapasy. Maseczka jest zdecydowanie godna zainteresowania. Polecam! Słomciu, dzięki Tobie poznałam świetny produkt, na który pewnie sama bym nie zwróciła uwagi. Dziękuję :*
Analiza składu wykonana TYM narzędziem:
Ingredient | Function | Sunscreen | Comedogenic | Irritation | Safety |
Aqua | Solvent | ||||
Cetyl Alcohol | Surfactant Emulsifier |
5 | 2 | ||
Propylene Glycol | Solvent Moisturizer |
0 | 0 | ||
Cetearyl Alcohol | Surfactant Emulsifier |
4 | 3 | ||
Hydrolyzed Yeast | |||||
Decyl Oleate | Solvent Synthetic ester |
3 | 0 | ||
Ethylhexyl stearate | Emollient | ||||
Stearic Acid | Emulsifier | 2 | 0 | ||
Panthenol | Moisturizer | 0 | 0 | ||
Sodium cetearyl sulfate | Surfactant | ||||
Zinc Oxide | Astringent Sunscreen |
1 | 0 | ||
10-Hydroxydecanoic acid | |||||
Sebacic acid | |||||
1,10-Decanediol | Solvent | ||||
Hydrolyzed Algin | Moisturizer Emulsifier |
4 | 4 | ||
Chlorella vulgaris | |||||
Maris Aqua | |||||
Allantoin | Anti-inflammatory Anti-allergic |
0 | 0 | ||
Lactic Acid | Astringent Whitening |
||||
DMDM Hydantoin | Preservative | ||||
Iodopropynyl Butylcarbamate | Preservative | ||||
Cymbopogon Nardus Rendle | no matched results |
to Słomek miał wyczucie :)
OdpowiedzUsuńano miała :)
UsuńZapisuję na liście do kupienia :)
OdpowiedzUsuńo, ja też po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńBrzmi ciekawie, ale szczerze powiem, że nigdy jej nie widziałam..
OdpowiedzUsuńSłomka mówi, że kupiła maseczkę w Rossmannie :)
UsuńJa bylam z niej srednio zadowolona. Wysuszyła mnie na wir i z suchymi skórkami walczyłam później kilka dni.
OdpowiedzUsuńa jaki masz rodzaj cery? bo jeśli mieszaną, to rzeczywiście mogła Ci przesuszyć policzki; ja mam bardzo tłustą cerę i ta maseczka jej służy
UsuńKurcze, nigdy bym na nia nie zwróciła uwagi, a tu sie okazuje że wara jest poszukania :)
OdpowiedzUsuńna pewno warto wypróbować :)
UsuńDrożdże to mi się z akcją włosomaniaczek kojarzą :D
OdpowiedzUsuńmi się kojarzą przede wszystkim jako składnik ciasta :)
Usuńczytałam kiedyś na blogach o domowych maseczkach drożdżowych, które miały właśnie pomagać w walce z trądzikiem
Aaa, wrzuciłam ją do koszyka w Rossmannie, zanim poszłam na pocztę.
OdpowiedzUsuńDobrze, że tylko zapachem przypominam środek do czyszczenia toalet :)
naprawdę pachnie jak jakiś cytrynowy czyścik :) ale to działanie jest najważniejsze :)
UsuńMuszę się w nią zaopatrzyć. Ostatnio kupiłam dwie antytrądizkowe i leżą, bo jakoś się boję.
OdpowiedzUsuńdo odważnych świat należy ;)
Usuńrównież ją lubię :)
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie :)
UsuńU mnie jakoś najlepiej się nie spisała.
OdpowiedzUsuńszkoda :( co skóra, to inna reakcja ;)
UsuńJa miałam 2 saszetki tej maseczki, ale z moją skórą nie robiła kompletnie nic, dla mnie bardzo średnia, ale wiadomo, że każda z nas ma inną cerę i inne potrzeby ;))
OdpowiedzUsuńotóż to, otóż to
Usuńu mnie maseczka nie dość, że oczyszcza, to ładnie koi rumień; tylko z pryszczami sobie nie poradziła :(
Jakoś nigdy nie rzuciła mi się w oczy, a by się przydała na gorsze dni
OdpowiedzUsuńciekawe, czy przy normalnej cerze byłabyś tak samo zadowolona jak ja-tłuścioszek :)
UsuńAbsolutnie też bym nie zwróciła na nią uwagi!
OdpowiedzUsuńa to błąd ;)
UsuńWypróbuję :)
OdpowiedzUsuńciekawe, czy i u Ciebie się sprawdzi :)
Usuńmam straszny uraz do Sorayi po serii dotleniającej jeszcze sprzed wielu, wielu lat, ale może czas się przełamać... :)
OdpowiedzUsuńja miałam jeszcze próbkę podkładu scenicznego, był beznadziejny
UsuńMaseczka jest świetna!Sama jej kiedyś używałam ,ale potem kupilam drożdze dodałam mleko zrobiłam papkę i też bylo podobne działania,jednak raz na jakis czas funduję sobie takie moje małe oczyszczające spa:)
OdpowiedzUsuńczytałam już kiedyś o domowej drożdżowej maseczce, ale sama nie próbowałam :)
UsuńTez kupiłam te maseczkę z drożdżami. Może po części dlatego, że lubię marka Soraya, a może tez trochę dlatego, że drożdże. Ta maseczka bardzo ładnie działa antybakteryjnie i hamuje powstawanie wyprysków, reguluje pracę gruczołów co powoduje ze skóra mniej się świeci. Maseczka jest antyalergiczna wiec łagodzi wszystkie zaczerwieniania i nie powoduje nowych podrażnień. Kosmetyk jest wydajny, jedna saszetka starcz spokojnie na 3 razy. A po 3 razach już widać super efekty
OdpowiedzUsuńczyli warto od czasu do czasu się skusić :)
Usuń