Makijaż dedykowany blogerkom, które go "zasponsorowały" :]
Jakiś czas temu dostałam od kochanej Smokyeveningeyes dwa próbniki cieni z Sephory :) Zaskoczył mnie fakt, że cieni na próbniku jest na tyle dużo, że jest on wielorazowy. Cienie raczej nie powalają pigmentacją, ale dobrze się je aplikuje i blenduje, a na bazie wytrzymały na oku w dobrym stanie aż do demakijażu :)
W makijażu nie użyłam brokatowej zieleni. Dla podbicia koloru złoto i brąz położyłam na złoty cień w kremie Essence (glammy goes to...; pochodzi z wymiankowej paczki od Słomki), a niebieski na kredkę Essence z serii long-lasting. Kreskę na górnej powiece zrobiłam brązową kredką Inika, którą dostałam od Hexxany (:*).
Przepraszam za wszelkie niedoróbki...
Buziaki dla "sponsorek"!
Ładny:) Ja też mam takie próbniki z wymianki:D
OdpowiedzUsuńZłotko :D
OdpowiedzUsuńfajne dzienne kolorki :)
OdpowiedzUsuńotóż to :)
Usuńfajne kolorki;)
OdpowiedzUsuńAle fajna próbka! Tak patrzę i myślę, że gdyby nie cień essence byłyby takie hmm, mało widoczne?
OdpowiedzUsuńbez kolorowej bazy chyba by się nawet nie dało uchwycić makijażu na zdjęciu; te cienie wymagają podbicia
Usuńnie lubie cieni sephora, miałam kiedyś cała duża palete, pojedyncze cienie dobre inne słabiutkie...
OdpowiedzUsuńprzyznam, że próbnik mnie nie zachęcił do zakupu cieni
UsuńBardzo łądny, delikatny! ...też mam ten próbnik
OdpowiedzUsuńLubię takie dzienniaczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w takim złotku:) i widzę, że kredka u Ciebie wspaniale się prezentuje. Mam nadzieję, że dobrze Ci posłuzy bo nie mogłam się z nią dogadać;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię podbijać kolor cieni:)
złotko pasuje nam, niebieskookim ;)
Usuńkredka ma ładny kolor i fajną konsystencję, ale niestety najtrwalsza nie jest - ale to stwierdzenie po jednym razie, muszę ją jeszcze potestować
ja w 90% swoich makijaży podbijam kolor cieni :)
Czyli jednak moje spostrzeżenia się pokrywają co do kredki....liczę, że u Ciebie ta zywotność jest dłuższa bo na moich powiekach wytrzymywała góra pól godziny :( To, co mi się w niej bardzo podoba to KOLOR- cudny brąz i u Ciebie wspaniale widoczny:)
UsuńOrganiczne *cudo* za prawie 12 funtów, nieźle się cenia, prawda? to już Maybelline nie wspominajac Essence lepiej się zachwouje. Glossybox przydatnym pudełkiem, bywa;)
przyznam Ci się po cichu, że mam jeszcze jedną kredkę Iniki (w kolorze grafitowym), bo była dodawana w zeszłym roku do jakiejś gazety; kupiłam, wrzuciłam do kosmetyczki i... zapomniałam o niej! no ale teraz potestuję obie i zobaczymy, czy różnią się właściwościami :)
Usuńu mnie ta brązowa kredka zaczęła się kserować po kilku godzinach, więc nie było aż tak źle :) podejrzewam jednak, że na gołym oku (bez cieni) może być dramat
też miałam kilka tych próbników i poza tym złotym kolorem, napakowanym miliardem drobinek fruwających potem po całej twarzy, cienie były całkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńmi drobinki nie fruwały po twarzy, może przykleiły się do kremowego cienia?
Usuńwidziałam te próbniki ale sama ich nie posiadałam ;)
OdpowiedzUsuńNa dłoni cienie nie wyglądają, jakby miały jakikolwiek potencjał, ale makijaż mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że w tym przypadku bez kolorowej bazy nie warto się zabierać za makijaż
UsuńDelikatny i bardzo ładny :) lubię zestawienia w tym stylu - czyli ciepłych i chłodnych kolorów. Tylko bym rozjaśniła zdjęcia/zmieniła kontrast, bo kolor się gubi.. :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńhm, myślałam, że wszystko w miarę dobrze widać; następnym razem postaram się pobawić kontrastem
ładny delikatesik! nawet nie wiedziałam, że robią takie próbniki.. to znaczy znałam pomadki, ale nie, że cienie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńja się dowiedziałam dzięki Smoky :)
Dzienniaczek:))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo delikatne kolorki
OdpowiedzUsuńNo ładnie, już masz Sponsorki :D!
OdpowiedzUsuńPięknie "wtopiłaś" te kolory ;)
OdpowiedzUsuńa Ty wiesz, że ja ich jeszcze nie wypróbowałam ;) muszę kiedyś w końcu usiąść do nich :)
OdpowiedzUsuńspróbować zawsze warto :)
UsuńŁadniutko,lubię makijaż w takich kolorach i świetna kreska,kolor taki dzienny i nie przytłaczający oko;-)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
UsuńKiedyś dostałam taki próbnik do zakupów w Sephorze i faktycznie sporo tam było cieni!
OdpowiedzUsuńno właśnie, niby takie cienkie paseczki, ale cienia sporo :)
UsuńLubię brązy, bardzo ! :D Ale jesteś rozpieszczana tymi dobrociami hehe :) Buziaki! :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo rozpieszczana przez kochane blogerki, nie zaprzeczam :)
UsuńOstatnio polubiłam cienie, które nie mają zabójczej pigmentacji. Z nimi też można dużo fajnego.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
mówisz? ja zazwyczaj nie mam pomysłów na takie cienie...
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń