Wszystko, co dobre, szybko się kończy. To samo dotyczy mojego pobytu w Polsce. Wracam dziś do UK i w tym roku w kraju już raczej niestety nie zawitam... Z tego tytułu zrobiłam ogromne zakupy kosmetyczne, złożone z ulubieńców i produktów, które chciałam wypróbować. Na kilka miesięcy (a może nawet do końca roku?) będę urządzona :)
Zacznijmy od zamówienia z e-naturalne.pl. Jak wiecie, uwielbiam kosmetyki z Biochemii Urody, ale chciałam również dać szansę innym sklepom z półprodutami. Jeśli chodzi o e-naturalne, o części kosmetyków czytałam wiele pozytywnych opinii (peeling enzymatyczny, maseczki algowe), inne postanowiłam wypróbować:
W koszyku znalazły się trzy hydrolaty (z kwiatu pomarańczy, z zielonej herbaty i różany), olej abisyński (był taniutki - kosztował około 2-3 zł - więc wzięłam z myślą o dodawaniu do maseczek), dwa olejki hydrofilne (uwielbiam ten rodzaj demakijażu), tonik do cery naczynkowej, maska algowa z acerolą, maska algowa pod oczy, peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych i francuska glinka biała. Miejmy nadzieję, że same dobroci dla tłustej cery naczynkowej :)
Pokusiłam się również o zamówienie w sklepie Kalina. Postanowiłam wypróbować słynne w blogosferze maski do włosów, a do zamówienia dorzuciłam również do wypróbowania piankę do mycia twarzy i dwie organiczne pasty do zębów:
Dalej był oczywiście Rossmann:
Zapas świetnych oliwek Hipp kupiłam z myślą o dzidziusiu. Dla mnie są oliwki z Babydream. Zaczęłam niedawno używać i w końcu trafiłam na produkt, który pomaga na obecną saharę na moim ciele. W ogóle oliwką Babydream jestem zachwycona, jest cudowna! Z myślą o walce z suchą skórą nabyłam też żel pod prysznic i polecany balsam do ciała z Isany Med, a także postanowiłam wypróbować masło do ciała Alterry. Zrobiłam również zapas ulubionego micela Bourjois i ukochanych szamponów i odżywek Alterry. Do koszyka trafił też szampon i odżywka Garnier Ultra Doux z glinką, gdyż czytałam u Was wiele pozytywnych opinii na temat tego duetu. Chciałam również nabyć krem do rąk Isany z masłem kakaowym, ale nie udało mi się go upolować. Zamiast niego wybrałam zatem wersję z rumiankiem. Dokupiłam również żel do mycia twarzy AA Wrażliwa Natura (spodobał mi się krótki skład) i krem pod oczy tej marki.
No i reszta nabytków:
Pani i Pan Słomka obdarowali mnie w przyspieszonym prezencie urodzinowym butlą oleju arganowego prosto z Maroka. Dziękuję kochani :* Na pewno włączę go do pielęgnacji antyrozstępowej. W Naturze kupiłam tubkę mojego ulubionego kremu do rąk ever - Bielenda kuracja parafinowa. Ponieważ potrzebowałam wysokiego filtra na lato, z apteki wyniosłam Vichy capital soleil SPF 50. W promocji za kilkanaście złotych był inny filtr, więc też postanowiłam go zabrać. W Inglocie skusiłam się na żółty matowy cień na lato (nie miałam żadnego żółtka, a ten kolor pasuje do niebieskiej tęczówki) a w sklepie z chińszczyzną nabyłam dwa "termiczne" lakiery. Takich cudaków również w swoim zbiorze do tej pory nie posiadałam. W walce o mocniejsze włosy i paznokcie nabyłam olejki łopianowe z Green Pharmacy, ręcznik z mikrofibry oraz polecane przez Jamapi serum do paznokci z Lovely.
To była ta przemyślana część zakupów. Jeśli chodzi o fanaberie, w Rossmannie capnęłam zestaw do manicure/pedicure (zobaczymy, co to za cudo), a kupując na ekobieca.pl prezent urodzinowy dla dobrej koleżanki wzięłam dla siebie lakier Essie (za 15 zł musiałam!) oraz Sally Hansen (bo nigdy nie miałam lakieru z tej serii, a 12 zł to nie jest majątek...). Do tego dokupiłam pędzel do bronzera Hakuro, a w gratisie dorzucili mi szminkę Virtual w naprawdę brzydkim rdzawym kolorze.
No i ledwo do wszystko spakowałam do torby :P
Ach, zapomniałabym o wymiankowej paczce od Stri! Dziękuję kochana :* Kocham algi Organique :)
Ach, zapomniałabym o wymiankowej paczce od Stri! Dziękuję kochana :* Kocham algi Organique :)
rzeczywiscie wielkiie zapasy :) Ja tez poczynilam zapasy w e-naturalne i innych - dzis wieczorem sie pochwale :D
OdpowiedzUsuńjakoś w moim przypadku inaczej się nie da. w UK kosmetyki o fajniejszych składach są dużo droższe niż tutaj, więc...
UsuńIlość robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych past do zębów, ponieważ dawno się do nich przymierzam :)
no, ale to ma mi wystarczyć na kilka miechów ;) w UK trudno dostać kosmetyki o fajniejszych składach w tak dobrych cenach jak u nas, więc czemu nie skorzystać ;)
UsuńOooojacie jakie zapasy fajnie fajnie :) do końca roku jesteś zaopatrzona :) mam nadzieję, że wszystkie nowości sprawdza się świetnie!
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, nie będę mieć teraz głowy do kosmetycznych zakupów ;)
Usuńja też, ja też :)
To się nazywają zapasy :)
OdpowiedzUsuńcóż, nie lubię brytyjskich kosmetyków... żeby dostać coś fajniejszego składowo, trzeba dużo więcej zapłacić niż u nas, dlatego wolę zrobić duże zakupy raz na jakiś czas w Polsce niż drobne a częściej tam ;)
UsuńNiezłe zapasy :). Uwielbiam oliwkę Babydream, jest fantastyczna! Ciekawa jestem tych olejków hydrofilnych z e-naturalne :)
OdpowiedzUsuńw mojej sytuacji żyję z zapasów, bo nie przepadam za kosmetykami Nivea, Garnier czy Olay, najłatwiej dostępnymi w Uk ;)
Usuńja też jestem ich ciekawa :)
szalona - zapasy zrobiłaś nieziemskie :)
OdpowiedzUsuńnie będzie mnie już w tym roku w Polsce, a brytyjskich kosmetyków nie lubię...
UsuńŚwietne zapasy! Muszę wreszcie wypróbować odżywki do włosów od Garniera!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńmuszę przyznać, że serię ultra doux lubię :)
Niezłe zapasy, czekam na Twoją opinię na temat tych masek do włosów ;)
OdpowiedzUsuńpewnie coś naskrobię :)
UsuńSuper, wszystko na pewno się przyda:))
OdpowiedzUsuńtak myślę. robiłam przemyślane zakupy :)
UsuńNiesamowicie żałuję, że na promocji sama nie zrobiłam sobie zapasów Burżujka. Sama mam ochotę wypróbować te rosyjskie maski :)
OdpowiedzUsuńja co prawda na promocję nie zdążyłam, ale i tak chętnie kupiłam micelka w normalnej cenie ;)
Usuńkobieto,jakie ty masz wielkie zapasy:O
OdpowiedzUsuńwolę kosmetyki dostępne w Polsce niż brytyjskie, więc nie miałam wyjścia, jak zrobić zapasy :)
UsuńNiech wszystko dobrze służy i przynosi zadowolenie :) Serię Isana MED bardzo lubię i wyjatkowo dobrze wpisuje się w moje potrzeby także będę wypatrywała Twojej relacji.
OdpowiedzUsuńSama musiałam wykupić dodatkowy bagaż, nie planuję zawitać do PL wcześniej niż w przyszłe lato i mam nadzieję, że to nie ulegnie zmianie.
Ściskam :*
dziękuję :* jestem ciekawa Isany Med, zobaczymy :)
Usuńja bym bardzo chciała przyjechać w okolicach marca... zobaczymy :)
Wow, ale zapasy ;) Tez mnie kuszą te rosyjskie maski, ale póki co muszę wykorzystać moje ogromniaste zapasy ;) No i micel z Bourjois też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo to teraz nic tylko siedzieć w domu i zużywać :D
OdpowiedzUsuńz olejku Green Pharmacy będziesz zadowoloma, mi się od nich zrobiło całe mnóstwo baby hairów :D
spokojnej podróży! :)
ale pracować też czasem będę ;)
Usuńmam nadzieję. chciałabym żeby przede wszystkim włosy mniej wypadały...
dziękuję :)
Trochę tego nakupiłaś :)
OdpowiedzUsuńtrochę tak :)
UsuńZazdroszczę zapasów ;-) Szczególnie te z rossmana
OdpowiedzUsuńno, niestety nie mogę sobie podejść do rossmanna kiedy tylko chcę ;)
UsuńNo to się obkupiłaś, faktycznie chyba do końca roku!
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie, na zdrowie *:
oby, naprawdę mam nadzieję, że do końca roku wystarczy :)
Usuńdziękuję :*
Duże zapasy, ale jak mają starczyć na długo to ilość w sam raz:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te masło z Alterry- jest ciężkie w smarowaniu, ale na skórze tego tak nie czuć:)
też uważam, że to optymalna ilości :)
Usuńjaaaaaaaaaaakie ogromne zapasy :D ja sama nie miałabym gdzie tego pomieścić. i czekam na prezentację tego lakieru SH bo sama chciałam taki zakupić, ale w końcu skusiłam się na Plum Luck o którym niebawem na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że o plum luck myślałam? ostatecznie jednak wzięłam coś bardziej letniego :D
UsuńBardzo dobrze, że zrobiłaś sobie zapasy - na pewno wszystko zużyjesz :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że jeśli w UK są droższe rzeczy to szkoda przepłacać.
Ja pewnie gdybym mieszkała gdzieś poza granicami Polski to też przywoziłabym sobie spore zapasy :)
też tak myślę :)
Usuńno właśnie, cieszę się, że rozumiesz ;)
Wow, widzę że nie próżnowałaś z zakupami :) Świetnie, będziesz miała czym się cieszyć po powrocie i wspominać wyjazd, zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńA nie proznowalam :) uwielbiam kosmetyki dostepne w Polsce - znacznie bardziej niz brytyjskie.dlatego ciesze sie,ze mialam mozliwosc zrobienia zapasow ;)
UsuńNooooo to z takimi zapasami będziesz miala spokój na długi czas!
OdpowiedzUsuńNa to licze :D
Usuńwoow, jakie zapasy! :)
OdpowiedzUsuńZapas sporządziłaś ogromy, no ale jak mus to mus:)))Oliwka Hipp jest bardzo dobra sama zużyłam niezliczoną ilość butelek:)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie,wlasnie,byl mus :)
UsuńJestem ciekawa tych naturalnych past do zębów, sama mam na nie od dawna ochotę.
OdpowiedzUsuńCzytalam o nich wiele dobrego i jesten bardzo ciekawa,jak sie sprwadza :)
UsuńŁaaał, jakie ogromne zapasy! Dużo słyszałam dobrego o tym filtrze vichy, więc jestem ciekawa jak sie sprawdzi :) Też go niedawno kupipłam.
OdpowiedzUsuńA zakupy z BU- zazdroszczę!
Ja o kupilam,bo polecala go Nissiax83 ;)
UsuńNo no zapasy robią wrażenie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTy kupiłaś taki turban w PL, a ja w angielskich Poundlandach zaopatrzyłam się we 3 hahaha, nie wiedziałam nawet, że są w Pl :)
OdpowiedzUsuńSpore zapasy, do walizki się zabrałaś? Podziwiam, ja zawsze mam (spory) problem z wagą bagażu :(
BTW sama lubię żele termiczne do paznokci, są moim hitem od 2 lat :)
Nie po drodze mi do poundlandu,wiec nawet nie wiedzialam ze tam sa :D co do bagazu,moglam zabrac 32 kg,a wyszlo 25,wiecnie tak zle ;)
UsuńJakie zapasy ogromne :D Do końca roku jesteś urządzona jak nic :D
OdpowiedzUsuńTaki byl zamysl ;)
UsuńWow :) że tak inteligentnie rozpocznę tyradę o tym jak to dużo i wogóle...ale wiadomo..zapasy..zobowiązują:) zastanawiam się jak wyglądała Twoja torba :))
OdpowiedzUsuńWazyla 25 kg,a mogla wazyc 32 :)
Usuńta oliwka z babydream jest super, moja mama jest w 8 miesiacu i zero rozstepow na brzuchu:)
OdpowiedzUsuńSuper,dobrze wiedziec :)
Usuńno super zapasy, nie dziwię się, jak coś się sprawdza to po co szukać dalej.
OdpowiedzUsuńNo wlasnie ;)
Usuńzapasy spore, ale jestem w stanie zrozumieć:) kosmetyków z e-naturalnie jestem mocno ciekawa;)
OdpowiedzUsuńUff :) ja tez jestem ich ciekawa :)
Usuń:O :O :O Ile olejków! Ile wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten zestaw do manicure ale jakoś szybko stępił się na moich pazurach ;D
W uk trudno dostac olejek bez parafiny :stad zapasik ;)
UsuńOd pewnego czasu łączę oliwkę Babydream z balsamem Alverde i wreszcie mogę zapomnieć o nieznośnym uczuciu swędzenia. Kondycja mojej skóry uległa znacznej poprawie, jednak nie mogę zapomnieć o stosowaniu kosmetyków pielęgnacyjnych, ponieważ w przeciwnym razie problem powraca...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zaprezentowany przez Ciebie krem pod oczy, który wchodzi w skład serii Wrażliwa Natura:)
Ja zwykle traktuje cale cialo olejkiem,a brzuch i piersi smarje didatkowo maslem :) mam nadzieje,ze tez bede zadowolona z tego kremu pod oczy :)
UsuńIle smakolykow! mam nadzieje, ze torby sama nie dzwigalas?
OdpowiedzUsuńoliwki hipp sa super ale wg mnie dla dzidziusia zbyt mocno pachna. na poczatek lepsze bezzapachowe, dzieci chca czuc zapach mamy a nie pachnidelek pielegnacyjnych ;)
ja te oliwki zuzylam na brzuch, gdy sie kurczyl po porodzie ;)
Torba na kolkach,wiec duzo dzwigania nie ma.poza tym ludzie pomagaja,np w pociqgu ;)
UsuńRzeczywiście - wielkie te zapasy masz! :-)
OdpowiedzUsuńMuszę zbadać sklep e-naturalne...
:)
Usuńsuper zapasy :) ja też zrobiłam.. ale mniejsze ;)
OdpowiedzUsuńbuziak!
buziak :)
UsuńZapasy być muszą :)
OdpowiedzUsuńano muszą :D
UsuńPiękne zapasy :D
OdpowiedzUsuńRosyjskie maski drożdżowa i jajeczna są fajne na skalp, zwłaszcza drożdżowa, włosy mam po niej ładnie odbite od nasady i pięknie błyszczą.
Oliwka hipp to był mój hit w pielęgnacji dzidziusia, jak był Malutki, dużo go masowałam, bo miał kolki i zaparcia i była rewelacyjna i pięknie pachnie.
Do smarowania ciążowego brzuszka też fajna na wilgotną skórę po kąpieli :)
Zrób zdjęcie brzuszka niedługo, uwielbiam oglądać takie zdjęcia ;)
licze na te maski, ze pomoga mi na wypadanie klakow ;)
Usuńoliwke hipp znam i lubie, choc na moja skore lepiej dziala oliwka babydream :)
golego brzuszka raczej nie odwaze sie softografowac, bo mam na nim pokrzywke, ktora nie chce zejsc, a nie jest to ladny widok :/
A nie musi być goły, nawet pod bluzką i tak słodko wygląda :)
UsuńBabydreamowej oliwki chyba nie miałam, albo o niej zapomniałam ;)
w takim razie wypatruj mobile mixów, od czasu do czasu coś tam się pojawi ;)
UsuńOgromne zapasy, ale to zrozumiałe, skoro nie pojawisz się w tym roku już w Polsce :-*
OdpowiedzUsuńno właśnie, cieszę się, że rozumiesz :)
Usuńzapasy jak na wojnę hehe
OdpowiedzUsuńna wojnę to bym więcej tego zgromadziła :P
UsuńZapasy pierwszorzędne :). Mówisz seria Isana Med warta uwagi? Ok, zerknę :D.
OdpowiedzUsuńBuźka! :)
tak czytałam o tej serii, ale sama jeszcze nie próbowałam :)
UsuńWow, że tak to skomentuje - jesteś obstawiona całkowicie :D
OdpowiedzUsuńtaki był plan ;)
UsuńBędę wypatrywać :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń