Z wizażu: "Kolor to twój kaprys! Błyszczyk, który zmienia barwę: lśniący kolor zmienia się w momencie nałożenia go na usta - z pomarańczowego na różowy, z niebieskiego na różowy lub z fioletowego na różowy. Jego specjalna formuła delikatnie zabarwia usta na kilka godzin oraz nadaje całkowicie lśniący look.
Dostępny w 3 kolorach:
- 01 Turn To Happy
- 02 Turn To Lacky
- 03 Turn To Crazy" (KLIK)
Dostępny w 3 kolorach:
- 01 Turn To Happy
- 02 Turn To Lacky
- 03 Turn To Crazy" (KLIK)
Błyszczyk dostałam od Słomki :* Obietnica zmiany koloru pod wpływem nastroju bardzo mnie zaintrygowała, więc ochoczo zabrałam się do testów :)
- Cena: 8,99 zł
- Dostępność: na pewno jest dostępny w Naturze
- Pojemność: 12 ml
- Smak i zapach: słodki, landrynkowy
- Opakowanie: tubka
- Konsystencja: błyszczyk jest dość rzadki, ale nie wylewa się z samoistnie z tubki
- Lepkość: błyszczyk nie jest lepki
- Kolor: na początku zaznaczę, że błyszczyk jest półtransparentny. Produkt w tubce jest pomarańczowy, więc tuż po aplikacji usta są pomarańczowawe. Po chwili błyszczyk nieco zmienia kolor. U mnie zazwyczaj staje się blado różowy - działo się tak zawsze kiedy nie byłam ani szczęśliwa, ani smutna. Tylko raz zauważyłam wyraźne ściemnienie błyszczyka - w chwili kiedy nagle poczułam się bardzo szczęśliwa :)
- Trwałość: efekt tafli, jeśli nie jemy ani nie pijemy, utrzymuje się na ustach około 2 godzin, potem zostaje sam pigment (w kolorze różowym). Kolor utrzymuje się na ustach przez kolejne dwie godziny, ale usta robią się suche, trzeba więc użyć pomadki pielęgnacyjnej.
I got this colour changing lipgloss from Slomka :* It's supposed to change its colour according to our mood. Intriguing, innit?
- Price: PLN 8.99
- Availability: Natura, Poland
- Volume: 12 ml
- Fragrance and taste: sweet
- Packaging: tube
- Consistency: the lipgloss is quite thin but it doesn't leak out of the tube on its own
- Stickiness: the product isn't sticky
- Shade: first of all, you have to know that the lipgloss is half-transparent. It's orange in the tube, so your lips are orange-ish right after application. Couple of seconds later the product changes. In my case it usually turns pale pink - I noticed that this happens when I'm neither happy nor sad. Actually, I saw the lipgloss turning bright pink only once - when I suddenly felt happy :)
- Durability: when you don't eat or drink - about two hours. What's left after two hours is the pink pigment (stays for the next two hours). You have to remember to moisturise your lips as they tend to get dry under the bare pigment.
In short, it's a nice gadget for women :) Slomka - thank you so much :)
ciekawe jak to działa, śmieszny gadżet :)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda :)
OdpowiedzUsuńhaha, nie wierze w to ;d i śmieszy mnie to nawet, ale zaintrygowało mnie to na tyle, aby w poniedziałek wybrać się do sklepu i to zakupić!
OdpowiedzUsuńMozna by uzyskać ciekawy efekt jeżeli ktoś jest bardzo ekspresyjny
OdpowiedzUsuńFajny gadzet:)
OdpowiedzUsuńAbscysynko, szukałam informacji na ten temat, ale nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńJulia Natalia, :)
Maggie, nie są to drastyczne zmiany kolorów, ale zauważalne :)
Yasminello, no właśnie; ja nie jestem
Hexx, też tak myślę :)
Nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, jakaś magia. :D
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa :) Słyszałam o nich, ale nie testowałam. Sam pomysł na błyszczyk dopasowujący się do naszego nastroju brzmi fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak u mnie by zadziałał.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby u mnie wyglądał, ja raczej należe do szczęśliwych osób ale z niezłym temperamentem :D
OdpowiedzUsuńJa mam z tych zmieniających kolor z kolekcji Whoom Boom, a ten też mnie w sumie trochę kusi:)
OdpowiedzUsuńSonnaille, ponoć benefit jako pierwszy wypuścił na rynek takie cudo :)
OdpowiedzUsuńKatalino, zgadzam się, pomysł pierwsza klasa :)
Zoila, musiałabyś sama spróbować :)
Lady, :)
fajny bajer :D
OdpowiedzUsuńMasz nową wiadomość mailową ;)
OdpowiedzUsuń:) Proszę.
OdpowiedzUsuńFajny gadżecior ;)
OdpowiedzUsuńFajny gadżecik :)
OdpowiedzUsuńP.S- Darioszka chyba uważa tak jak ja :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że błyszczyk cieszy się zainteresowaniem :)
OdpowiedzUsuńJa mam błyszczyk "kameleon" z avonu i on zmienia kolor zależnie od pH skóry. Jeżeli chodzi o takie zmienianie koloru zależnie od nastroju, to mam pierścionek, który ma się niby dostosowac kolorem do humoru, ale tutaj akurat szału nie ma :) według niego ja jestem cały czas albo romantyczna albo zrelaksowana :D
OdpowiedzUsuńJa lubię "bogate" błyszczyki czyli gęste i lepkie - mniaaaam ;)
OdpowiedzUsuńWizażownia, ha ha :) może pierścionek chce, żeby udzielił Ci się "jego" nastrój :D
OdpowiedzUsuńKrzykla, ja też, ale muszę do nich wiązać włosy :)
fajny gadżet :) ja skusiłam się na farbkę z sleek'a i jestem jej bardzo ciekawa :) mam nadzieję, że po weekendzie będę ją już miała w garści.
OdpowiedzUsuńWyglada jak olejek;)
OdpowiedzUsuń