Kiedy w kwietniu omawiałyśmy naszą wymiankę, poprosiłam Urbi o jakiś lakier Essie do wypróbowania. Zamiast jednego dostałam dwa :) Dziękuję :*
- Dostępność: USA; Douglas?; online
- Cena: około 8 dolarów; około 49 zł
- Pojemność: 15 ml
- Kolor: Bordeaux to cudowna bordowa czerwień natomiast A-list to krwista czerwień; oba mają żelkowe wykończenie, ale są całkowicie kryjące
- Konsystencja: rzadka
- Pędzelek: klasyczny, wygodny
- Krycie: do pełnego krycia potrzebne są dwie grubsze (na zdjęciach) lub trzy cienkie warstwy
- Aplikacja: miałam nieco problemów - lakiery kładły mi się nierównomiernie, gdzieniegdzie tworzyły się prześwity; poza tym trochę rozlewały się po skórkach
- Wysychanie: w normie
- Zmywanie: lakiery schodzą bez problemu, ale barwią skórki i opuszki palców
- Trwałość: niestety nie mogę ocenić trwałości; pomalowałam paznokcie w dniu wylotu to UK (lewa ręka - Bordeaux, prawa - A-list) a potem przepakowując się obdarłam sobie końcówki :(
Kolorki i wykończenie są świetne. Bordeaux stała się jedną z moich ulubionych czerwieni :)
BordeauxA-list
When discussing the terms of our April/May swap, I asked Urbi for an Essie nail polish. And Urbi sent me two of those! Thank you :*
- Availability: the easiest way - online
- Price: circa USD 8
- Volume: 15 ml
- Colour: Bordeaux is a royal red, whereas A-list is a bloody red; jelly finish
- Consistency: thin
- Brush: classic, comfortable
- Coverage: two thicker (in the pictures) or three thinner coats are necessary for full coverage
- Application: I had some problems - the varnishes smudged a little and it wasn't easy to control them around the cuticles
- Drying time: standard
- Removing: no problems but they dyed my cuticles and finger tips red
- Durability: not tested because I ruined my manicure when packing my bag
I love the shades and the finish of both varnishes. Bordeaux has become one of my favourite red varnishes :)
No i zachciało mi się żelków. :) Ładne lakiery, ale kolory nie są na tyle ciekawe, by były warte moich 49 złotych.
OdpowiedzUsuńczerwienie są sexy :) ja ostatnio stałam w douglasie obok półki z essie i pomyślałam dokładnie to samo, co słomka. szkoda, że nie mam jednego 0 więcej na koncie, nie miałabym takich problemów ^^
OdpowiedzUsuńCzerwień na paznokciach to jest to :)!
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam sobie ostatnio czerwony lakier. W katalogu był bordowy, w buteleczce BOSSSSKI bardzo ciemny bordo. Na paznokciach ... jest niemal czarny ;) Ale i tak go uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńPiekne czerwienie:)
OdpowiedzUsuńtak się błyszczą, że aż Ciebie na jednym widać ;p piękny kolor!
OdpowiedzUsuńoj tak, piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńSłomka, w ogóle spójrz na rozbieżność: 8 dolarów versus 49 zł... :( a żelkowe wykończenie jest fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńStri, tak, czerwienie są sexy :) gdyby nie Urbi, nie miałabym żadnego Essika
Natalia, :)
Katalino, również uwielbiam takie kolory :)
Kleo, cieszę się, że Ci się podobają :)
Maggie, ha ha, to prawda :D
Abscysynko, :)
Piękny kolor, świąteczny, choinkowy. Bardzo lubię Essie.
OdpowiedzUsuńbordeaux przepiękny odcień kupiłabym sobie bardzo chętnie ale szkoda mi tyle kasy za lakier, drogie są :\
OdpowiedzUsuńOba odcienie są piękne
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńA list jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze do czynienia z tą firmą... :):)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo mi się podoba!
dziękuję:*
Essie ma piękne czerwienie :) Ja swoją kłade 3 cienkimi warstwami, bo to też żelek. Po pierwszym u Ciebie widać, że niestety nierówno się nakłada, a szkoda bo cudny jest ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor, jednak ja nie lubie lakierów o rzadkiej konsystencji ;).
OdpowiedzUsuńKrzykla, ja Essie również polubiłam :)
OdpowiedzUsuńBeauty Wizaz, niestety drogie :( tak samo jak OPIki :(
Wszystko co mnie zachwyca, Sonnaille, cieszę się, że Wam się podobają :)
Zoila, :)
Daydreamerwoman, ja mam te lakiery dzięki Urbi :)
Lady, może równiej się nałoży, jeśli użyję 3 warstw zamiast dwóch :) i tak go uwielbiam :)
Pheeronikee, ja z kolei nie lubię gęstych lakierów :)
ah ah ah uwielbiam taka czerwien
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwienie na pazkonciach, dodaja takiej kobiecości i zmysłowości :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
oba kolorki wyglądają świetnie! ja w takich mocnych czerwieniach czuję się różnie - to chyba zależy od nastroju - ale jak najbardziej bym takie przygarnęła :)
OdpowiedzUsuń