sobota, 5 listopada 2011

Miss Selene Nail Lacquer: 228 + próbki Bio-essence / Bio-essence samples

Lakier to prezent od kochanej Stri-lingi :*
  • Dostępność: małe drogerie, kioski, bazarki
  • Cena: 2 - 3,50 zł, zależy gdzie kupujemy
  • Pojemność: 5 ml
  • Kolor: shimmerowy długopisowy atrament (czy tylko ja mam takie skojarzenia?), bardzo ładny :)
  • Konsystencja: w sam raz
  • Pędzelek: malutki i wąziutki, trochę niewygodny
  • Krycie: do pełnego krycia konieczne są dwie warstwy (na zdjęciach)
  • Wysychanie: lakier schnie dość wolno
  • Zmywanie: bez problemów
  • Trwałość: nie wypowiadam się, bo moja praca znacznie skraca trwałość manikiuru (aczkolwiek nosiłam go dłużej niż 1 dzień, co mi się do tej pory nie zdarzyło z tymi lakierami)
Lakiery Miss Selene skreśliłam już dawno. Owszem, mała pojemność, szeroka paleta kolorów i niska cena zachęcają do zakupu, ale miałam pięć niewypałów (słabe krycie - wymagały minimum 3 warstw, do tego odpryskiwały dosłownie po kilku godzinach), przez które zraziłam się do tego dziecka Golden Rose. Jak widać - niepotrzebnie :) 228 kryje przy 2 warstwach i nie odpryskuje tego samego dnia, nawet jeśli zmyję się 100 pokali :)


This nail polish was a gift from Stri-linga :*

  • Availability: stalls, markets, small chemists' - Poland
  • Price: PLN 2-3.50, depends on the seller
  • Volume: 5 ml
  • Colour: shimmer navy blue (reminds me of blue pen ink)
  • Brush: small and narrow - don't like it
  • Coverage: two coats necessary (in the pictures)
  • Drying time: quite long :(
  • Removing: no problems
  • Durability: because of my job I couldn't test it properly (although I must say that I wore the varnish longer than 1 day, which surprised me)
Miss Selene varnishes disappointed me bitterly in the past. True, Miss Selene offers a wide selection of shades, the bottles are small and the price's low, but the quality was shocking. I had 5 varnishes and all of them required 3 coats, not to mention that they would start chipping after just few hours. Well, I was wrong vowing that I would never use them again - 228 is quality for a price :)

*************************************************************************
Próbki trzech produktów Bio-essence dostałam od Ani. Podeszłam do nich z ogromną ciekawością, ponieważ są to kosmetyki azjatyckie. Zawierają one Adenozynotrifosforan (ATP), o którym wyczytałam: "nukleotyd posiadający dwie grupy fosforanowe łączące z resztą cząsteczki za pomocą niestabilnych wiązań. Cząsteczka ATP zbudowana jest z połączenia adeniny, rybozy i trzech grup fosforanowych. Ma uniwersalne znaczenie biochemiczne. Jest głównym przenośnikiem energii w komórce." (KLIK)

I got samples of three Bio-essence products from Ania. I was really interested in them as these are Asian products. They contain ATP: Known as the “energy currency of life”, Adenosine Tri-phosphate (ATP) is a coenzyme that stores the energy to support metabolism in our cells. It improves micro circulation to facilitate the renew and repair of our skin cells while restoring suppleness , radiance and firmness to the skin.  (SOURCE)





1. Żel głęboko złuszczający / Deep exfoliating gel



Producent twierdzi, że produkt
  • skutecznie i dokładnie usuwa martwy naskórek i oczyszcza pory
  • stanowi łagodniejszą i skuteczniejszą alternatywę do wyciskania pryszczy czy używania plasterków usuwających zaskórniki
  • reguluje wydzielanie sebum
  • usuwa barierę utworzoną przez martwy naskórek, dzięki czemu produkty pielęgnacyjne lepiej się wchłaniają
  • rozjaśnia skórę
  • jest łagodny i bezpieczny do codziennego stosowania
  • ATP dostarcza  źródło energii komórkom (KLIK)
Oczywiście na podstawie próbki nie da ocenić się efektów długofalowych, takich jak kontrola wydzielania sebum czy rozjaśnienie skóry. Jednak próbka obudziła we mnie ogromne zainteresowanie. Produkt okropnie pachnie i ma postać tępego gluta - z żelem nie ma to nic wspólnego. Nie zawiera w sobie żadnych złuszczających drobinek, a pomimo to po użyciu (nakłada się go suchymi rękami na suchą twarz i wmasowuje w skórę, po czym spłukuje) skóra była jak po peelingu! Ani śladu martwego naskórka. Byłam w szoku. Do tego "żel" jest naprawdę delikatny - świetny złuszczacz dla naczynkowców. Produkt kosztuje około 40 dolarów na ebayu.



The manufacturer says:


Zero Dead Skin In 1 Step

Benefits:
• Thoroughly and effectively removes dead skin cells and refines pores
• A gentler and more effective alternative to squeezing or using pore stripes for removal of blackheads
• Regulates and balances sebum secretion to help control shine,
• Removes the dead skin barrier for better absorption of skin care products applied subsequently
• Brighten skin tone
• Gentle and safe for everyday use
• ATP provides a source of energy to skin cells reduce the signs of aging 
(SOURCE)

Well, having used the sample all I can say is that this is a very interesting product. The consistency isn't gel-like (it's far thicker than a gel) and the product smells awful. Even though it doesn't have any exfoliating partciles, the product works like a face scrub while being really gentle. I really like it (it costs circa 40 USD on ebay).


2. Esencja młodości / Radiant youth essence


Według producenta produkt:
  • zawiera 95% czystego wyciągu z zielonej herbaty
  • ma właściwości antyoksydacyjne, aby wspomóc walkę z oznakami starzenia
  • nie zawiera substancji zapachowych ani konserwantów
  • wystarczy jedna kropla, aby skóra była jędrna, pełna blasku i elastyczna jak u dziecka
  • wchłania się w minutę, nie pozostawiając tłustej warstwy
  • zatrzymuje nawilżenie w skórze, zapobiega jej wysychaniu; skóra jest nawilżona i miękka
  • zawiera ATP, która dostarcza energii komórkom skóry, utrzymując jej młodość (KLIK)
 Jeśli chodzi o efekty długofalowe, oczywiście nie jestem w stanie ich ocenić. Na podstawie próbki wiem, że produkt ma postać olejku, który potrzebuje kilku minut na wchłonięcie do matu. Ma lekki, apteczny zapach. Nie zostawia tłustej warstwy na skórze. Po użyciu skóra jest jędrna, rozświetlona i przyjemnie gładka w dotyku. Produkt dobrze nawilża, ale na zimę nawilżenie byłoby za słabe (przynajmniej w moim przypadku). Ogólnie - ciekawy kosmetyk i bardzo jestem ciekawa, czy po dłuższym używaniu rzeczywiście widać różnicę w kondycji skóry. Kosztuje około 47 dolarów na ebayu.


The manufacturer says:
 
7 days, SkinTender & Radiant Like Baby’s

Benefits:
• Contains 95% pure Green Tea extract
• Rich in anti-oxidant properties to help reduce signs of aging
• Fragrance and preservatives free
• One drop to make skin supple, fine, radiant and elastic like baby’s.
• Totally absorbed in 1 minute with no greasy feeling
• Locks in moisture, prevents dryness and keeps skin hydrated and soft
• With ATP to recharge skin cells with energy, maintaining youthfulness
(SOURCE)

This product is an oil which needs several minutes to absorb. It has a slight herbal scent. It doesn't leave any greasy film on your skin. It leaves your skin frimer, radiant, and smooth to touch. Moisture-wise it's a little disappointing - I expected something better. In general, this is a very interesting product. It costs circa 47 USD on ebay.

3. Krem liftingujący / Face lifting cream


Producent twierdzi, że produkt:
  • zmniejsza pory i oczyszcza skórę
  • sprawia, że przebarwienia stają się mniej widoczne i wybiela skórę
  • redukuje podwójny podbródek
  • redukuje zmarszczki
  • głęboko nawilża i odżywia skórę przy pomocy cennych ziołowych składników
  • "konturuje" rysy twarzy (KLIK)
Jest to produkt na dzień i na noc. Ma postać białego, dość gęstego kremu o niezbyt przyjemnym zapachu. Próbka mnie nie zachwyciła. Krem moim zdaniem mógłby lepiej nawilżać, a do tego trzeba mu dać sporo czasu na wchłonięcie, inaczej podkład się roluje. Oczywiście gdybym stosowała go przez dłuższy okres czasu i widziała rezultaty, pewnie bym zmieniła zdanie.  Kosztuje około 43 dolary na ebayu.


The manufacturer says:

Face. Results Can Be Seen, Measured And Proven by Photographs in 10 Minutes 

Benefits:
8 Marvelous Benefits of Face Lifting Cream

1. Contracts pores and refines skin

2. Fades spots and whitens skin
3. Reduces double chin
4. Contracts pores and refines skin
5. Reduces fine lines and wrinkles
6. Reduces visible aging lines
7. Deeply moisturizes and nourishes skin with precious herbal ingredients
8. Lifts facial contours,shapes V face and look younger
(SOURCE)


You can use it day and night. The cream is white, quite thick. It doesn't smell too great. In my opinion it's not moisturising enough and it needs too much time to absorb (or else don't even bother to apply foundation). It costs circa 43 USD on ebay.

23 komentarze:

  1. Ładny kolor lakieru, sama mam maluszka o numerze 205 i są do siebie całkiem zbliżone ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy kolor :) zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten lakier, uwielbiam granatowy kolor:) Ja tez jestem jakas uprzedzona do Miss Selene, ale skoro ten lakier Cie nie zawiodl to jesli spotkam jakis ladny odcien nie zawaham sie kupic:D

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podoba mi się ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. super kolor, i na dodatek tak kusząca cena! miodzio

    OdpowiedzUsuń
  6. mam go już od dawna, co dziwne że nie miałam go nigdy na swoich paznokciach, prezentuje się bardzo ciekawie więc pewnie niedługo zagości na moich pazurkach :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny lakier :). Też kojarzy mi się z atramentem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny ten kolor, a mnie miss selene nie zawiodły nigdy, więc polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój "glutowy" oczyszczacz właśnie się skończył i wpadłam w lekką panikę, bo nie znalazłam niczego innego co by zostawiało moją skórę tak oczyszczoną. Na szczęście mam obiecane kolejne próbki - fajnie, że tobie się też podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. poluję na taki odcień lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kosodrzewino, chyba go nawet pokazywałaś, prawda?

    Karolina, MaquillageLady,Emiś, Zoila, Sunny, :)

    Kleo, lakiery chyba zasługują na drugą szansę :)

    Dżoana, warto go ponosić :)

    Stri, może kiedyś źle trafiłam :)

    Ania, nie sądziłam, że azjatycka pielęgnacja jest tak fajna...

    Obsession, powodzdnia w polowaniu :)

    Lady, :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy, atramentowy lakier. Ostatnio mnie wzięło na ciemne zielenie i granaty, więc się wpisałaś w mój prywatny trend.
    Próbki intrygujące, tylko ceny zaporowe. Lubię rzeczy, które dziwnie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lakier cudny! uwielbiam takie kolory i...jak wiadc warto przelamac opory wzgledem Golden Rose w kwestii lakierow.
    Musze pomyslec nad tym zelem zluszczajacym bo brzmi jak wymarzony kosmetyk dla mojej cery!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ogladam wlasnie sklad INCI i kliknely mi sie probki na Allegro;)))
    Jak bedzie taki rewelacyjny -jak prezentuje sie skladowo oraz Twoje wrazenia to bedzie musial byc moj:)
    A moze ktoras z Was zna te strone?http://skincareideas.mybisi.com/product/bio-essence-deep-exfoliating-gel-with-atp-60g
    bo chyba tutaj zrobilabym zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Słomka, mnie też coś ostatnio do granatów ciągnie :) co do kosmetyków, wiem, że ceny wysokie, ale byłabym skłonna tyle zapłacić za ten złuszczacz :)

    Hexx, niestety nie znam tej strony... a zamówiłaś próbki tylko żelu, czy czegoś jeszcze? bo esencję też warto przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Simply, byl niestety tylko zel :( ale Sprzedajaca wlasnie sie odezwala i moze dowiem sie czegos wiecej:)
    Zerknelam sobie na sklad kremu liftingujacego i wiem, ze na niego takze mam ochote!
    W ostatecznosci strona pojdzie do przetestowania:))
    Dziekuje za recenzje:*

    OdpowiedzUsuń
  18. Wizażownia, :)

    Hexx, nie ma sprawy :*

    Lidzia, :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Simply,
    mam juz pakier probek, za mna pierwsze testy i...musze powiedziec ze jestem oczarowana zelem oraz kremem.Zuzyje to, co kupilam i zrezcenzuje:D
    Dziekuje Ci za bardzo bo chyba jednak skusze sie na pelnowymiarowe opakowania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hexx, super, cieszę się, że "recenzja" okazała się przydatna :) i czekam na Twoją opinię odnośnie tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...