Czytając recenzję pamiętajcie, że każda z nas ma inną skórę i inne potrzeby. Jeśli coś się sprawdza/nie sprawdza u mnie, nie znaczy to, że tak samo będzie u Was. I odwrotnie.
- Dostępność: drogerie, ja swój żel kupiłam w Superdrugu
- Cena: jakieś 4-5 funtów
- Pojemność: 150 ml
- Kolor: produkt bezbarwny
- Zapach: w założeniu winogronowy, w rzeczywistości bardzo chemiczny, nieprzyjemny
- Konsystencja: żelowa
- Opakowanie: plastikowa, zielona tubka z korkiem na zatrzask; wygodne
- Wydajność: żel świetnie się pieni, jest zatem bardzo wydajny
- Podrażnienia: u mnie żadne nie wystąpiły
- Działanie: żel dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, ale pozostawia buzię suchą i nieprzyjemnie ściągniętą.
Podsumujmy produkt w (subiektywnych) plusach i minusach :)
Plusy:
- wydajność
- żel dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń
- wygodne opakowanie
- chemiczny zapach
- żel pozostawia buzię suchą i ściągniętą
Ten żel to drogeryjny zwyklak. Przeciętniak jakich wiele. Kiedy go wykończę, zacznę myć buzię mydełkiem oliwkowym, które dostałam od przyjaciółki :* Zobaczymy, czy buzia polubi się z naturalniejszą pielęgnacją :)
When reading my reviews please remeber that every person has different skin and different needs. Even if something doesn't work for me, it still might be great for you. And the other way round.
- Availability: I bought mine in Superdrug
- Price: around GBP 4-5
- Volume: 150 ml
- Hue: none
- Fragrance: the product was meant to smell of grapes, in reality the smell is by no means natural, I don't like it
- Consistency: of a gel
- Packaging: green, plastic tube; very practical
- How long before you're done with the tube: long; the gel foams well so you only need a small amount to wash your face
- Irritations: I didn't experience any
- Effects: the product leaves your skin clean but unpleasantly dry
Let me sum the gel up in (subjective) pros and cons :)
Pros:
- the tube lasts long
- good cleanser
- practical tube
Cons:
- fragrance
- leaves your skin unpleasantly dry
Just another average gel. there is nothing special about it. When I'm done with it, I'm going to start washing my face with an olive soap I got from my friend :* I'm very curious whether my skin is going to like natural products :)
Rzeczywiście - przeciętniak, wysusza przeraźliwie. Używałam go zanim nie przeszłam na pielęgnację bezSLSową.
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w mydełkach oliwkowych- mam nadzieję,że Ty również będziesz :)
OdpowiedzUsuńja myję olejem z biochemii urody a później będę miksować własne pomysły :)
OdpowiedzUsuńto nie fajnie jak zostawia skórę suchą i ściągnięta :(
OdpowiedzUsuńJa myję twarz tylko i wyłącznie żelem dla niemowląt, jak dotąd nie znalazłam lepszego kosmetyku mimo porównania z żelami typu Cetaphil :)
OdpowiedzUsuńNie lubię uczucia ściągnięcia skóry.
OdpowiedzUsuńuważaj bo naturalna pielęgnacja wciąga
OdpowiedzUsuńKurczę bardzo nie lubię uczucia ściągnięcia :(
OdpowiedzUsuńz kosmetykow garniera uwielbiam krem do rak! jest rewelacyjny, ale ten rozowy, czerwony bardzo brzydko pachnie:D
OdpowiedzUsuńJa średnio lubie takie 'sklepowe' żele i średnio lubie Garniera;)
OdpowiedzUsuńU mnie ta zielona seria ogólnie średnio się sprawdziła, dużo lepiej było z różową, ale jakoś nie mam przekonania do pielęgnacji Garniera
OdpowiedzUsuńMiałam go i mnie również wysuszał.Szkoda,bo zapach śliczny.
OdpowiedzUsuńmnie strasznie wysuszał :( nie lubię go :(
OdpowiedzUsuńa swoją drogą, co to za mydełko oliwkowe? ;-)
mnie Garnier nigdy do siebie nie przekonał, dzięki za ostrzeżenie
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego nowego bloga!
OdpowiedzUsuńWięcej, lepiej, ciekawiej!
Niedługo ciekawy konkurs. Polecam obserwować!
www.zzabski.wordpress.com
Ania, Burn, czyli nie tylko mnie wysusza...
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, zobaczymy :)
Stri, ooo, to brzmi ciekawie :)
Aagniieszka, niestety wiele drogeryjnych żeli tak robi :(
Fashionablyyy, brzmi ciekawie, ale taki produkt pewnie byłby nieco za słaby dla cery tłustej...
Zoila, Natalia, ja też nie!
Yasminello, to dobrze :D
Ladies, ja lubię kremy Bielendy :)
Kleo, ja lubię garnierowe balsamy; co do żeli - no tak, znakomita większość z nich to nic specjalnego
Lady, różowej nie próbowałam
Wizażownia, z Organique :)
Fifidorea, służę uprzejmie :)
miałam ten żel ale chyba w innym opakowaniu, taki sobie zwyklak. specjalnie nie oczyszczał, dobrze się pienił i był w sumie nijaki... ta seria w ogóle mi nie podeszła.
OdpowiedzUsuń