poniedziałek, 28 marca 2011

Bielenda, kasztan, skóra naczynkowa, serum uszczelniające naczynka i maseczka łagodząca / Bielenda, capillary repair serum and soothing face mask

"PROBLEM:  kruche, słabe i pękające naczynia krwionośne, widoczne 'pajączki' i zaczerwienienia, podrażniona, wrażliwa na zmiany temperatury skóra."

Skąd ja to znam? No cóż, wystarczy, że rano, zanim zrobię makijaż, spojrzę w lustro. Na szczęście pajączków nie jest wiele... Za to wszelkie zmiany temperatury czy odrobina alkoholu, a robię się buraczkowa. Tak samo, jeśli jakiś kosmetyk mnie podrażni. Uroki odziedziczenia po tacie cery naczynkowej... Czasami przez wspomniane czynniki jestem buraczkowa godzinami:(

"PROBLEM: fragile, weak and dilated blood vessels, visible spider veins and skin reddening, irritated and temperature-sensitive skin." (Bielenda's own translation)

Well, all these are characteristic features of my complexion. I "inherited" it from my dad. Luckily I have only few spider veins on the sides of my nose but the changes of temperature or little alcohol make me turn beetroot red. Same thing happens if  some cosmetics irritate my skin. My face can remain red for hours, which is really embarassing.

Kasztanowa maseczka Bielendy zaciekawiła mnie i wzbudziła wielkie nadzieje. Opis jest bardzo zachęcający: "Skoncentrowana, bezpieczna kuracja o silnym działaniu wzmacniającym, regeneracyjnym i nawilżającym skutecznie i szybko pomaga zwalczyć niedoskonałości delikatnej, cienkiej i wrażliwej cery naczynkowej."

So this horse-chestnut mask by Bielenda drew my attention as I hoped it would help me.

zdjęcie: http://bielenda.pl/kasztan-serum-uszczelniajace-naczynka-maseczka-lagodzaca/

Mamy tu dwa kroki: serum uszczelniające naczynka oraz maseczkę łagodzącą.

It's a two-step product consisting of a capillary repair serum and a soothing face mask.

Na samym początku rzuciły mi się w oczy różnice w "instrukcji obsługi" produktu. W j. polskim czytamy:
"Krok 1: SERUM nanieść na suchą i czystą skórę twarzy, szyi i dekoltu. Pozostawić do wchłonięcia.
Krok 2: MASECZKĘ  nałożyć i pozostawić do wchłonięcia."
W j. angielskim zaś producent zaleca zmyć serum ciepłą wodą po 10 minutach, a następnie nanieść maseczkę i pozostawić do wchłonięcia. Dziwne...

At the very beginning I noticed that the two language versions provide different information regarding application of the products. In the Polish one you can read that you are supposed to apply the serum, let it absorb, and then apply the mask and let it absorb as well. The Englih version, in turn, states:
"STEP 1: apply the SERUM on a dry and clean face, neck and cleavage. Rinse with lukewarm water after 10 minutes.
STEP 2: apply the MASK and allow it to absorb". Weird.

Obietnice producenta / Manufacturer's promises:

Moje odczucia:
Serum ma postać żółtego żelu a maseczka żółtego, dość rzadkiego kremu. Serum dość szybko się wchłania, maseczka wolniej i pozostawia na twarzy żółtą warstwę. Oba produkty delikatnie słodkawo pachną, zapachu nie czuć na twarzy. Każda saszetka wystarczyła mi na dwa użycia. Ponieważ mamy tu dwie instrukcje obsługi, za pierwszym razem dostosowałam się do polskiej wersji językowej, za drugim - do angielskiej. I powiem tak - angielska lepiej się sprawdza. Za pierwszym razem kiedy pozwoliłam serum się wchłonąć i nałożyłam maskę, skóra twarzy była bardzo klejąca, nawet po przebudzeniu. Paskudne uczucie. Kiedy za drugim razem zmyłam serum ciepłą wodą, maseczka tak jakby zastygła na mojej twarzy; skóra już się tak nie lepiła. Aplikując oba produkty na twarz trzeba trzymać je z dala od oczu, bo mogą je podrażniać. Ja  zostawiłam wokół oczu sporo miejsca a i tak łzawiłam po obu produktach, a oczy lekko piekły. Co do obiecywanego efektu, nie powiedziałabym, że skóra jest doskonale nawilżona. Nie jest wysuszona, ale nawilżona też nie. Po przebudzeniu wydawało mi się, że skóra było nieco mniej zaróżowiona, ale był to tylko maskujący efekt koloru maseczki. Kiedy zmyłam z twarzy żółtawą warstwekę, kolor skóry był taki sam, jak wcześniej. Redukcji zaczerwienień nie odnotowałam, a wydaje mi się, że po dwóch aplikacjach powinna być choćby minimalna różnica. Nie wiem, czy serum i maseczka wzmacniają naczynia krwionośne i zapobiegają ich pękaniu. Osobiście w to wątpię. Myślę, że lepsze efekty zapewnia łykanie witaminy C, czyli działane od wewnątrz, ale mogę się mylić. Nie wiem, czy polecić Wam ten produkt. Niby składy są zachęcające, niby Bielenda korzysta z certyfikowanych upraw roślinnych, ale ja niestety nie dostrzegłam nawet minimalnego działania. Szukam dalej...

My thoughts:
Basically, the serum is a yellow gel and the mask - a yellow cream. The serum absorbs quickly and the mask forms... a mask on your face. Both products have sweet scent, nothing overpowering though. Every sachet contains enough product for two applications. When I applied the products for the first time I followed the instruction in Polish. I let the serum absorb and then I applied the mask. As a result my face was sticky all night long and in the morning. I just hated it. During the next application I rinsed the serum after 10 minutes and then applied the mask. The skin was not so sticky so I definitely recommend this method. When applying the products, stay away from your eyes. I actually cried both times and my eyes were irritated. As far as the effects are concerned, my skin was not perfectly moisturized. It wasn't dry, but not moisturized either. After waking up both times I was under the impression that my face was less red than usual, which turned out to be only a visual effect (as mentioned earlier, the products are yellow). So, no redness reduction whatsoever. I don't know if the products prevent the veins from breaking. To be honest, I doubt it. I think it's better to swallow some vitamin C every day. Do I recommend Bielenda's products? I don't know. They didn't work for me but maybe you will be satisfied. As for me, I'm going to look for something else...

Skład / Ingredients:

   
skala: zielony - substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy - substancje wzbudzające zastrzeżenia; czerwony - substancje szkodliwe, na żółto zaznaczyłam składniki mające działać na naczynka

Serum

Woda: środek rozpuszczający.
Gliceryna: humektant, środek rozpuszczający, skażający; poch. różnego. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka. W wysokich stężeniach działa antyseptycznie, może jednak przy takiej ilości podrażniać błony śluzowe. Gliceryna jest mocno higroskopijna, w preparatach do pielęgnacji skóry (w zależności od stężenia) może mieć również niekorzystne działanie. Przy niedostatecznej wilgotności powietrza szybko pozbywa/odciąga wodę ze skóry co doprowadza często do wysuszenia naskórka.
Propylene Glycol (glikol propylenowy): hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Humektant. Glikol propylenowy jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Może powodować podrażnienia, jeżeli nakładany jest na skórę chorobowo zmienioną.
Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed Extract: wyciąg z kasztana, działa przeciwzapalnie (http://lilinatura.pl/shop/skladniki%20a-l.html)
Glycereth-26: emolient, humektant, środek rozpuszczający. Pochodzenia chemicznego. Substancja wchodząca w skład naturalnego czynnika nawilżającego. Składnik natłuszczający, wygładzający, zapewniający prawidłową ochronę.
Troxerutin: działa ochronnie na naczynia krwionośne, przywraca im elastyczność i prawidłową przepuszczalność. Troxerutin zwiększa również elastyczność czerwonych ciałek krwi, co poprawia ich krążenie przez najmniejsze naczynia krwionośne. Lek zapobiega nadmiernej agregacji płytek krwi, co przeciwdziała zakrzepom krwi. (http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2194)
Ginkgo Biloba Leaf Extract: wyciąg z liści miłorzębu japońskiego. Wyciąg z liści miłorzębu japońskiego zawiera dwie podstawowe grupy związków: flawonoidy i terpeny, które wzajemnie uzupełniają swoje działanie. Usprawniają one krążenie krwi dzięki rozszerzeniu naczyń krwionośnych (tętnic, naczyń włosowatych i żył), uszczelnieniu ich ścian oraz zmniejszeniu agregacji płytek krwi.(http://vitamarket.pl/p1392-Ginkgo-intensiv-wyciag-z-milorzebu-japonskiego-na-pamiec-i-koncentracje-60-tabletek.html)
Ascorbyl Glucoside: antyoksydant.
Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder: Wśród szerokiego wachlarza działań aloesu podkreślić trzeba działanie: żółciopędne, przeczyszczające, stymulujące, tonizujące, wzmacniające, regulujące, regenerujące, przeciwzapalne, bakteriobójcze, grzybobójcze, przeciwrobacze, przeciwbólowe, immunostymulujące, biostymulujące, antyrakowe, hamujące krwawienia, łagodzące, uspokajające, gojące rany. (http://www.kostkowski.eu/publikacje/98-aloes.html)
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer: stosowany m.in. w preparatach do pielęgnacji włosów jako substancja kondycjonująca - wygładza i zmiękcza, a także w preparatach do stylizacji - utrwala fryzurę i kondycjonuje włosy. Substancja filmotwórcza - tworzy na powierzchni włosów film, który ogranicza ucieczkę wody z powierzchni włosów, dzięki czemu odpowiednio nawilża. Zwiększa lepkość produktu, stabilizuje emulsje.
Ammonium Acryloyldimethyl Taurate/VP Copolymer: kontroluje lepkość produktu.
Deceth-7: emulgator.
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil: substancja zapachowa, emulgator, solubilizator.
PPG-26 Buteth-26: substancja zapachowa, emulgator, kondycjonuje skórę i włosy.
Triethanolamine: regulator pH. Może wytworzyć nitrozaminy.
Potassium Hydroxide (Wodorotlenek potasu): regulator pH. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu.
Disodium EDTA: Sekwestrant - związek kompleksujący jony matali. Zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji produktu gotowego. Wspomaga działanie konserwantów poprzez destabilizację ścian komórek bakteryjnych, w których obecne są jony wapnia. Disodium EDTA może być używana jako substancja konserwująca w żywności. Wiązanie metali również chroni kosmetyk przed zepsuciem.
Diazolidinyl Urea: środek konserwujący mający za zadanie chronić przed zepsuciem przez mikroorganizmy i utrzymać jakościowo dany produkt w jak najlepszym stanie. Może wydzielić formaldehyd w produkcie lub na skórze.
Metylparaben, Propylparaben: konserwanty. Środki wywołujące alergie.
Parfum: kompozycja zapachowa.

Maseczka

Woda: środek rozpuszczający.
Cyclopentasiloxane: silikon. Emolient. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy, czyli zmiękcza i wygładza. Wpływa na właściwości aplikacyjne kosmetyków - zapewnia łatwiejszą aplikację i rozprowadzanie preparatu na skórze i włosach.
Triethylhexanoin: substancja zapachowa, tworzy na powierzchni skóry i włosów warstwę okluzyjną, substancja antystatyczna, emolient, środek rozpuszczający.
Gliceryna: humektant, środek rozpuszczający, skażający; poch. różnego. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka. W wysokich stężeniach działa antyseptycznie, może jednak przy takiej ilości podrażniać błony śluzowe. Gliceryna jest mocno higroskopijna, w preparatach do pielęgnacji skóry (w zależności od stężenia) może mieć również niekorzystne działanie. Przy niedostatecznej wilgotności powietrza szybko pozbywa/odciąga wodę ze skóry co doprowadza często do wysuszenia naskórka.
Macadamia Ternifolia Seed Oil: olej z orzechów Macadamia. Naturalne źródło witaminy F, odżywia skórę, delikatnie ją natłuszcza i chroni przed utratą wilgotności oraz niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. (http://www.we-dwoje.pl/olej;z;orzechow;macadamia,slownik,464.html)
Isohexadecane: środek rozpuszczający, emolient. Znajduje zastosowanie w kosmetyce jako rzadki lipid, lekko rozprowadzający się na skórze.
Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate: emolient, emulgator.
Alkohol cetearylowy: emulgator, emolient, zmiękczacz, regulator lepkości, stabilizator emulsji, substancja zmętniająca. Substancja natłuszczająca, nadająca skórze miękkość, elastyczność i gładkość.
Troxerutin: działa ochronnie na naczynia krwionośne, przywraca im elastyczność i prawidłową przepuszczalność. Troxerutin zwiększa również elastyczność czerwonych ciałek krwi, co poprawia ich krążenie przez najmniejsze naczynia krwionośne. Lek zapobiega nadmiernej agregacji płytek krwi, co przeciwdziała zakrzepom krwi. (http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2194)
Kwas stearynowy: emulgator, stabilizator emulsji, tensyd. Ma własności aktywnie myjące, gruntownie oczyszcza skórę. Chroni przed wysuszeniem.
Propylene Glycol (glikol propylenowy): hydrofilowa substancja nawilżająca skórę. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotora przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Humektant. Glikol propylenowy jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Może powodować podrażnienia, jeżeli nakładany jest na skórę chorobowo zmienioną.
Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed Extract: wyciąg z kasztana, działa przeciwzapalnie (http://lilinatura.pl/shop/skladniki%20a-l.html)
Urea (mocznik): hydrofilowa substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka. Działa keratoplastycznie (zmiękcza warstwę rogową), a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek). Humektant.
Sodium Lactate (sól sodowa kwasu mlekowego): hydrofilowa substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka. Działa keratoplastycznie (zmiękcza warstwę rogową), a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek).
Glycine Soya (Soybean) Sterols: emolient. Nasiona soi są bogatym źródłem wysokowartościowego biologicznie białka roślinnego, tłuszczu o korzystnym dla organizmu składzie. Soja zawiera potas, magnez, fosfor, wapń, żelazo, witaminy B1, B2, PP, E, K, A i C oraz inne z grupy B. (http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=4415)
Ascorbyl Glucoside: antyoksydant.
Dipropylene Glycol: składnik zapachowy, środek rozpuszczający, kontrolujący lepkość produktu.
Boswellia Serrata Gum: substancja zapachowa, kondycjonująca, wygładzająca, tonizująca.
Pantenol: prekursor witaminy B5 (kwasu pantotenowego), prowitamina B5. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Substancja aktywna, wywołuje efekt kosmetyczny na skórę,: działanie przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka. Pantenol wykorzystywany jest w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów, dzięki zdolności wnikania w ich strukturę. Nadaje skórze uczucie gładkości. Humektant.
Alantoina: Substancja chroniąca skórę przed drobnymi uszkodzeniami, zranieniami, otarciami i oparzeniami słonecznymi. Kremy z alantoiną polecane są osobom z trądzikiem i widocznymi na skórze konsekwencjami zmian trądzikowych w celu ich likwidacji. Nadaje się również dla dojrzałej, suchej skóry, znajduje zastosowanie w produktach do pielęgnacji niemowląt. Także składnik preparatów do higieny jamy ustnej. Alantoina wygładza, leczy rany, łagodzi podrażnienia, pobudza tworzenie się komórek, uważana jest za dawcę wilgoci.
Cocos Nucifera (Coconut) Oil: Emolient tzw. tłusty. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
Glukoza: humektant. W kosmetyce znajduje zastosowanie jako składnik preparatów nawilżających do skóry. Glukoza pomimo słabych właściwości higroskopijnych efektywnie ogranicza dyfuzję i odparowywanie wody. Wykorzystywana jest również do pielęgnacji włosów, gdyż łatwo wiąże się z keratyną włókna włosowego, nawilża je, zapobiega rozdwajaniu końcówek. Działa ochronnie, wzmacniająco, zmniejsza wypadanie włosów, nadaje połysk. (http://www.hairderm.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=187&Itemid=205)
Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder: Wśród szerokiego wachlarza działań aloesu podkreślić trzeba działanie: żółciopędne, przeczyszczające, stymulujące, tonizujące, wzmacniające, regulujące, regenerujące, przeciwzapalne, bakteriobójcze, grzybobójcze, przeciwrobacze, przeciwbólowe, immunostymulujące, biostymulujące, antyrakowe, hamujące krwawienia, łagodzące, uspokajające, gojące rany. (http://www.kostkowski.eu/publikacje/98-aloes.html)
Ammonium Acryloyldimethyl Taurate/VP Copolymer: kontroluje lepkość produktu.
Polysilicone-11: tworzy film na skórze.
Ethylhexyl Hydroxystearate: emolient.
Triethanolamine: regulator pH. Może wytworzyć nitrozaminy.
Potassium Hydroxide (Wodorotlenek potasu): regulator pH. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu.
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil): olej parafinowy. Emolient tzw. tłusty. Substancja komedogenna, czyli sprzyja powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. Warstwa okluzyjna chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi. Nadaje połysk. Wykazuje działanie regenerujące. Substancja antystatyczna, zapobiega elektryzowaniu się włosów.
Tokoferol acetat: Antyoksydant. Pochodzenia różnego. Vitamina E otrzymywana najczęściej syntetycznie, związana z estrem kwasu octowego (dla lepszej stabilności). Ceniony za swoje właściwości wolnorodnikowe (zwalcza wolne rodniki), które powstają np. poprzez promieniowanie UV, zatem zapobiega niszczeniu cząsteczek komórek tłuszczowych. Wygładza zmarszczki (zapobiega ich pogłębianiu), sprawia, że skóra jest elastyczna i dobrze nawilżona. Przeznaczony jest dla każdego typu skóry i włosów, ale szczególnie polecany przy bardzo suchej, uszkodzonej przez słońce, dojrzałej skórze. Działa hamująco na zapalenia, leczniczo, posiada lekki, naturalny faktor ochronny (1,5-2), zapobiega oksydacji emulsji i olejów przez co przedłuża ich ważność. Działanie lecznicze, ochronne w porównaniu z czystą witaminą E jest jednak słabsze.
Ascorbyl Palmitate: antyoksydant. Pochodzenia różnego. Substancja wykorzystywana często jako zamiennik witaminy C, ale nie działa przeciwrodnikowo tak skutecznie. Środek używany jako składnik wspomagający i antyutleniacz do ochrony wrażliwych na tlen lipidów. Stosowany także jako lekki konserwant dla naturalnych olejów, aromatów, farb, wosków i olejów jadalnych.
Lecytyna: Wpływa na poprawę stopnia nawilżenia skóry. Emulgator W/O. Stabilizator emulsji - zapobiega rozwarstwianiu się faz w trakcie przechowywania produktu.
Fenoksyetanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben: konserwanty. Środki wywołujące alergie.
DMDM Hydantoin: Substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu. Chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu (np.nabierając krem palcem). Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,6%.
Parfum: kompozycja zapachowa.

Źródła: wizaz.pl, kosmopedia.org, cosmeticsdatabase.com

12 komentarzy:

  1. Kupiłam kiedyś tą maseczkę zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami na KWC i mam dokladnie takie odczucia jak Ty. Niby nic nie szkodzi, ale też nic nie robi.. Nie kupię wiecej:/

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie próbowałam maseczek Bielendy, ale znajoma ich używałam i ogólnie nie była zbyt zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i kolejna maseczka nic nie pomogła :( kiedy trafimy na tę idealną? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kleopatre, no właśnie, na KWC za nią wariują a tu klops:(

    a., to już druga maseczka Bielendy, która u mnie się nie sprawdziła, więc jestem skłonna wierzyć Twojej znajomej:)

    kosodrzewino, oto jest pytanie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. A jakie maseczki z Bilendy są warte uwagi?

    OdpowiedzUsuń
  6. lady_flower123, niestety nie mogę Ci podpowiedzieć. Używałam tylko maseczki z ogórkiem i limonką oraz wyżej opisanej maseczki z kasztanem i moim zdaniem one nie są warte uwagi...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo post chyba dobry dla mojej sister ;)) Ona też ma bardzo niewielkie problemy z naczynkami o ile się nie mylę ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że skórę masz dokładnie taką, jak ja - robi się czerwonawa po umyciu, po wypiciu kawy, alkoholu, po wyjściu na zimno czy słońce.

    Ale dość dużo dała mi naturalna pielęgnacja, pokupowałam kilka miesięcy temu w sklepach z półproduktami np. macerat z kasztanowca, kompleks na naczynka, olejową witaminę C.

    Zrobię jutro post pt. natura w walce z naczynkami :)

    A tą maseczkę z bielendy miałam i też zadziałała niestety doraźnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. a tu znowu kosmetyk co po prostu: JEST. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cookie, daj siostrze do poczytania:)

    Mysiu, napisz koniecznie! Chętnie poczytam:)

    Kat, wiele takich kosmetyków się znajdzie niestety...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie :) !
    To prawda, ćwiczenia interwałowe dają świetne efekty, ale dla niektórych są strasznie męczące - szczególnie dla osób z większa nadwagą, gdzie nawet jazda na rowerku to wyczyn.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam cerę naczynkową i też próbowałam wielokrotnie tej maseczki. Nie wiem czy jest ok, czy nie bo zapewne musiałabym ją stosować bardzo długo by zauważyć efekty-to mają do siebie takie specyfiki,że widoczne zmiany zauważalne są po bardzo długim czasie...
    zaskakująco rzetelna recenzja :*

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...