wtorek, 18 stycznia 2011

Rimmel, stay matte pressed powder

Dziś post poświęcony temu pudrowi. Jest to jedyny puder w mojej kosmetyczce. Kupiłam go zachęcona jego dobrymi notowaniami na wizażu (KLIK), ale niestety spotkał mnie zawód. Zacznę od tego, że jego opakowanie jest BEZNADZIEJNE. Pudru nie da się szczelnie zamknąć, opakowanie cały czas się otwiera, przez co nie można go wrzucić do torebki. Od razu dopowiadam, że w opakowaniu nie ma lusterka ani puszku. Ja wybrałam dla siebie wersję transparentną, która ładnie stapia się z kolorem mojej cery. O kryciu nie ma co marzyć. Puder jest drobno zmielony, co jest plusem. Na plus zaliczam też fakt, że puder mnie nie zapycha. Producent obiecuje matowienie cery do 5 godzin od nałożenia. Do, czyli możemy równie dobrze zacząć świecić się po upływie 30 minut, co ma miejsce w moim przypadku. I świecę się na całej twarzy, nawet na normalnie suchych policzkach. Do tego puder ma zmniejszyć widoczność porów, co jest obietnicą na wyrost. Niczego takiego nie zaobserwowałam. Wiem natomiast, że makijaż zaczynam od kremu nawilżającego na dzień z SPFem, potem nakładam mój ukochany podkład Bourjois healthy mix, a następnie opruszam twarz pudrem Rimmela. I po pół godzinie zaczynam się świecić. Sebum w połączeniu z pudrem sprawia, że czuję jakbym miała na twarzy rozmoczoną mąkę. Kiedy nie używam pudru, zaczynam świecić się po 4-5 godzinach. Nie wiem, gdzie leży problem. W składzie kosmetyku? Czy może, jak uważa Ishikawa, puder nie współpracuje z podkładem Bourjois? Albo z moim kremem nawilżającym? Nie potrafię tego stwierdzić. Wiem jednak, że już więcej nie kupię tego produktu. 


A Wy, miałyście już z nim do czynienia? Też miałyście takie problemy?


W internecie znalazłam skład: 
INGREDIENTS: TALC, MICA, MAGNESIUM STEARATE, POLYETHYLENE,
PETROLATUM, PHENYL TRIMETHICONE, DIMETHICONE,
POLYBUTENE, ISOSTEARYL NEOPENTANOATE, ETHYLHEXYL
METHOXYCINNAMATE, TOCOPHERYL ACETATE, METHYLPARABEN,
COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, PARAFFINUM
LIQUIDUM/MINERAL OIL/HUILE MINERALE, PROPYLPARABEN,
ZINC OXIDE, PARFUM/FRAGRANCE, ALOE BARBADENSIS, POLYSORBATE
20, BHT, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BENZYL
SALICYLATE, CITRONELLOL, HEXYL CINNAMAL, HYDROXYISOHEXYL
3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, LINALOOL, BUTYLPARABEN
[May Contain/ Peut Contenir/+/-: TITANIUM DIOXIDE
(CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491,CI 77492, CI 77499),
ULTRAMARINES (CI 77007), BISMUTH OXYCHLORIDE (CI 77163)].




I bought this powder because it has had good reviews. Unfortunately, I can't agree with them. To start with, the container is just hopeless. You can't throw the powder into your handbag because the container is so fragile. There is no compact mirror attached. There is no powder puff. 
I bought 001 transparent version which is perfect for me. You can't expect any coverage though. Luckily, the powder doesn't block the pores.
The manufacturer promises up to 5 hours shine control. Well, not in my case. I start to shine half an hour after application. Even my cheeks shine, which is weird as I have combination skin and they are usually dry. Additionally, the powder is supposed to help minimise the appearance of pores. Again, not in my case. My pores are as visible as ever.
I start my make-up by applying a moisturiser with a Sun Protection Factor. It is followed by Bourjois healthy mix foundation. Then I apply Rimmel powder. Half an hour later my skin starts to shine. The oil and the powder make me feel as if I had a wet flour on my face. When I don't apply the powder, my skin starts to shine after 4 or 5 hours (T-zone). I don't know where the problem lies. The ingredients? The powder won't "cooperate" with Bourjois foundation or with my face cream? I don't know, although I'm inclined to think that it is the ingredients.

I won't buy this powder again. Have you used it? Did you have the same problems?

5 komentarzy:

  1. Nie miałam do czynienia z tym pudrem, ale wiem o czym piszesz. W moim makijażowym życiu stykałam się z wieloma pudrami, które nie pomagały, ale pogarszały sytuację cery.

    Dziś używam Max Factora. Jest całkiek wporzo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm, ja go uwielbiam, to mój pudrowy nr 1, choć do torebki go nie włożę, z powodu właśnie tego zamykania. W ciągu dnia poprawiam się tanim pudrem Synergen, a ten stosuję rano i naprawdę jestem zadowolona. Choć też nie mam jakichś specjalnych wymagań ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta wersja pudru - mineralna - powinna byc bez talku, bez parabenow itd.
    Podejrzewam, ze sklad, ktory znalazlas jest ze starej/normalnej wersji... Ale pewna jestem, bo faktycznie na opakowaniu ani slowa o skladzie i w internecie nie ma pewnosci czy widniejacy sklad dotyczy mineralnej wersji...

    OdpowiedzUsuń
  4. z tej serii mialam podkład i to totalna porażka! na mojej tłustej buzi zwyczajnie się waży, świecę się jak miliony monet zaraz po aplikacji. próbowałam z kremem - jest źle, bez kremu równie beznadziejnie. pomęczyłam kilka razy i poszedł w kibel a mnie zrobiło się lżej :) na buzi i w kosmetyczce.

    OdpowiedzUsuń
  5. mam identyczne odczucia co do tego pudru... Więc musi z nim być coś nie tak :/ i za każdym razem kiedy go użyje mam pogorszenie cery :/
    Pozdrawiam :)
    i dzięki za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...